[siriuss]

Zgadzam się z tymi przedmówcami którzy twierdzą że odopwiednią klauzulę nada pełnomocnik ds ochrony inf niejawnej. Przerabiałem to na sobie. Jako osoba podpisująca ABO nadałem jej klauzulę Poufne....i po tygodniu ankietę miałem z powrotem z tym, że mogłem się z nią tylko zapoznać w czytelni KT:) i być przy jej zniszczeniu. Proponuję ścisłą współpracę przy wypełnianiu ABO z pełnomocnkiem ds ochrony inf. niejawnych.

Zgadzam się z tymi przedmówcami którzy twierdzą że odopwiednią klauzulę nada pełnomocnik ds ochrony inf niejawnej. Przerabiałem to na sobie. Jako osoba podpisująca ABO nadałem jej klauzulę Poufne....i po tygodniu ankietę miałem z powrotem z tym, że mogłem się z nią tylko zapoznać w czytelni KT:) i być przy jej zniszczeniu. Proponuję ścisłą współpracę przy wypełnianiu ABO z pełnomocnkiem ds ochrony inf. niejawnych.

[wenera]

Cytat:

Art. 21. 1. Klauzulę tajności przyznaje osoba, która jest upoważniona do podpisania dokumentu lub oznaczenia innego niż dokument materiału.

No właśnie ktoś tu coś cytuje a czegoś nie rozumie.

Osoba podpisująca ankietę podpisuje, że wypełnia ją zgodnie z prawdą i zgadza się na przeprowadzenie wobec niej postępowania sprawdzającego a nie że jest władna do nadania klauzuli tajnośći, jeszcze raz kto podpisuje ankietę- pełnomocnik ochrony, a to że w stopce jest wykonał i sporządził np sierż Kowalski to nie oznacza, że ten sierż nadaje klauzulę tajności, jescze raz żeby zamknąć dyskusję na ten temat: sierż Kowalski zażyczy sobie żeby jego ankieta miała klauzulę "ŚT" a wypełnia ankietę do "Z" to co pełnomocnik spełni jego zachciankę- nonsens. Idąc dalej ale na odwrót- jesli ankieta miała by być jawna a przysłowiowy sierż Kowalski wypełnia ankietę tym razem do 'ST" to co - również będzie jawna - następny nonsens - każdy wie jakie informacje zawiera ankieta do 'ST"
konkluzja - osobą upoważnioną do podpisania dokumentu lub oznaczenia innego niż dokument materiału w przypadku ankiety jest pełnomocnik ochrony a podpis dowódcy oznacza iż wydaje polecenie pełnomocnikowi ochrony na przeprowadzenie postępoweania sprawdzającego i jest to zgodne z wykazem stanowisk i prac zleconych.

[ Dodano: Sro 26 Mar, 2008 ]

Cytat:

Art. 21. 1. Klauzulę tajności przyznaje osoba, która jest upoważniona do podpisania dokumentu lub oznaczenia innego niż dokument materiału.

No właśnie ktoś tu coś cytuje a czegoś nie rozumie.

Osoba podpisująca ankietę podpisuje, że wypełnia ją zgodnie z prawdą i zgadza się na przeprowadzenie wobec niej postępowania sprawdzającego a nie że jest władna do nadania klauzuli tajnośći, jeszcze raz kto podpisuje ankietę- pełnomocnik ochrony, a to że w stopce jest wykonał i sporządził np sierż Kowalski to nie oznacza, że ten sierż nadaje klauzulę tajności, jescze raz żeby zamknąć dyskusję na ten temat: sierż Kowalski zażyczy sobie żeby jego ankieta miała klauzulę "ŚT" a wypełnia ankietę do "Z" to co pełnomocnik spełni jego zachciankę- nonsens. Idąc dalej ale na odwrót- jesli ankieta miała by być jawna a przysłowiowy sierż Kowalski wypełnia ankietę tym razem do 'ST" to co - również będzie jawna - następny nonsens - każdy wie jakie informacje zawiera ankieta do 'ST"
konkluzja - osobą upoważnioną do podpisania dokumentu lub oznaczenia innego niż dokument materiału w przypadku ankiety jest pełnomocnik ochrony a podpis dowódcy oznacza iż wydaje polecenie pełnomocnikowi ochrony na przeprowadzenie postępoweania sprawdzającego i jest to zgodne z wykazem stanowisk i prac zleconych.

[wenera]

Znowu pewne wyjasnienia:
po 1-nie żebym się czepiał ale nie certyfikatu bo certyfikat to jest NATO lub Uni Europejskiej ale poświadczenia bezpieczeństwa;
po 2 - bez złośliwości kolego ale nie wiesz chyba na czym polega ochrona informacji niejawnych,tzn jeśli jakiś dokument lub materiał jest niejawny tzn. że należy mu zapewnić pewne środki ochrony fizycznej, sposób przechowywania itp.. a za zaginięcie jego i o to w tym wszystkim prawie chodzi (za chwile wyjasnie dlaczego) a domniemanie, że przysłowiowy sierż Kowalski sporządza dokument niejawny jest błędnym rozumieniem, dlaczego otóż wyjaśniam- dajmy na to że pan lub dalej przysłowiowy tym razem Jaś Kowalski lat 15(cywil) pisze swój pamiętnik życiowy i zawarł w nich tyle informacji o sobie, rodzinie, kontaktach seksualnych dochodach itp i rozdał wszystkim kolegom w klasie - i co może oczywiście że może jest to jego prywatna sprawa(czy mozemy mówić tu a nadaniu klauzuli przez 15 latka:-)))przenosimy sie na grunt wojskowy- TAPS rejestruje pełnomocnik i on je przechowuje wiec gdyby po 1 - ankieta by ła jawna wiec dalej TAPS również jawny to mógłbym sobie położyć ten dokument na środku placu apelowego i za zaginięcie jego wcale bym się nie przejął, więc wracając do wcześniejszego wyjaśnienia nadaje się temu dokumentowi pewną klauzulę tajności po too aby pana dane były bezpieczne i odpowiednio przechowywane a za utratę ich odpowiadał pełnomocnik ochrony. Następnie wypełniając ankietę wypełnia pan dla pana tylko ogólnie znane dane a nie zapoznaje się pan z czyms obcym. A nawiązując do przepisywania dokumentu na BSK przez jasia szer. to podaje pan przykład zwykłego łamania prawa, po 2 sam pan dodał "przepiszcie ten rękopis" czyli szer. juz zapoznaje się z jakimś dok. niejawnym - czai pan roznice.

[zawziety]

Szanowni Panowie.
To nie prawda, że ankieta nie ma określonej klauzuli. Wprawdzie nie ustawowo ale jest,przynajmniej być powinno w dokumencie, który nosi nazwę "Wykaz typowych materiałów niejawnych wytwarzanych w JWXXXX" (lub podobnej) i zatwierdzonym przez KJO. Sporządza się go właśnie po to by uniknąć marnowania dnia pracy na rozstrzyganie podobnych problemów i uniknąć sytuacji, w których dokumenty zawierające dane o podobnej wartości będą zawierały się w rozpiętości jawne-poufne. Nie wiem jak w innych RSZ ale w SP taki wykaz jest wprowadzony rozkazem DSP i rozesłany na niższe szczeble gdzie należy go oczywiście zaktualizować do charakterystyki własnej jednostki. Poza tym uważam, że najrozsądniej jest nadać klauzulę POUFNE ponieważ dane zawarte w ABO (i cała reszta w TAPS) wypełniają definicję dla tej właśnie klauzuli a ponadto TAPS klasyfikowane jest jako kategoria B-10. Oznacza to, że teczka jest w zasobach POIN-a przez 10 lat. ZASTRZEŻONE wygasa po 2 latach a PF po pięciu. Nie można przecież takiej teczki uznać już za jawną bo nadal spełnia kryteria dla niejawnej. Trzeba więc przedłużać ( w SP jest na to odpowiednie pisemko rozesłane do JW). Po co POIN ma mieć robotę 4 razy co 2 lata jak może raz po pięciu na kolejne 5 a potem do pieca i po sprawie. Przy kilku teczkach to może nie problem ale gdy są setki to uważam za niepotrzebne marnowanie czasu.

Co do podpisu to przychylam się do poglądu, że to podpis POINA jest tam najważniejszy merytorycznie i to on powinien nadać klauzulę.

I jeszcze jedno z pokrewnej beczki. Czy nie wydaje się Wam, że TAP-y niezależnie od tego, że podlegają pod ust. o ochr. danych osob. także w pełni wypełniają kryteria co najmniej do ZASTRZEŻONYCH?

[czarou]

Co najmniej Z, ale pomyśl jak padłby obieg dokumentów kadrowych, który i tak jest kulawy. Kadrowcy straciliby możliwość dowolnej wymiany kwitów w teczce, jak to jest na porządku dziennym.