Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
17 września
Opublikował Wiadomość
PiterNZ
[Usunięty]

Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

Świtek napisał/a:
Obecny rząd nie ma tutaj nic do gadania, ponieważ ta linia, mniej lub bardziej intensywnie, jest realizowana niemal od początku III RP.

Obecny rząd w sensie PiS to trwa od 2006 r. i z całą pewnością popsuł już bardzo dużo.

Świtek napisał/a:
Takiego pragamatyzmu życzyłbym sobie w relacjach Rosją a nie wiernopoddańczy relatywizm, który Ty proponujesz.

Proponuję dyplomację a nie wiernopoddańczy relatywizm w zamian za bezmyślne wymachiwanie szabelką.
Ale do tego potrzebni są niestety dyplomaci z krwi i kości a nie ludzie dobrani wg zasady BMW.
 
 
Świtek 
8
Kontestator ;)


Pomógł: 6 razy
Wiek: 55
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 3581
Skąd: Kościan, Wielkopolska
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

To że jestem zdecydowanym przeciwnikiem obecnego rządu i prezydenta nie zwalnia mnie od własnego zdania, w którym za niedopuszczalne uważam by o sprawach naszego kraju i narodu decydowano Moskwie czy Berlinie lub Waszyngtonie, tak jak to wynika z Twojej dotychczasowej argumentacji byleby tylko zarobić kilka dolarów więcej. Uważam, że istnieje polska racja stanu, niezależnie od barw partyjnych rządzących.

PiterNZ napisał/a:
Proponuję dyplomację a nie wiernopoddańczy relatywizm w zamian za bezmyślne wymachiwanie szabelką.


Czy mógłbyś wytłumaczyć o co Ci chodzi w tym zdaniu bo zdaje się zawiera znaczeniową i logiczną sprzeczność.
_________________
Mądrzy i głupcy popełniają taką samą liczbę błedów. Mądrzy ciągle nowe, głupcy zawsze te same.
 
 
 
jerry71
4


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 293
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

PiterNZ napisał/a:
1) Niby dlaczego Katyń ma być stale obecny w agendzie wzajemnych spraw z Rosją?
Niemcom też Oświęcimm przy każdym spotkaniu wypominamy?
2) Na czym niby miałoby polegać to rozwiązanie?
Sprawcy już nie żyją, wina jest ewidentna czegóż więcej można chcieć?


Bzdur jest wiecej, odniosę sie tylko do tych.
1. Otóż komendant Oświęcimia zawisł na stryczku, podobnie jak wielu innych zbrodniarzy wojennnych. Tysiace mniejszej rangi bandytów i rozmaitych pomagierów trafiły do więzień - tym samym temat faktycznie mozna uznać za wyczerpany.
Czy znasz choć jednego zbrodniarza z Katynia który poniósł za to konsekwencje karne już w rzekomo demokratycznej Rosji?

2. Ciagle powtarzasz jak mantrę, ze nie żyją. A skąd wiesz ze nie żyją skoro śledztwo zostało zamkniete a duża część dokumentów jest wciąż utajniona? Nieco wcześniej przedstawiasz wyliczankę, że najmłodsi powinni mieć coś koło 85 lat. Przypomnę że niedawno zdarzył sie przypadek skazania za zbrodnie na Żydach mężczyzny majacego ponad 90 lat...
Zreszta od owego demokratycznego przełomu w obu krajach i od czasów "dobrego" prezydenta Jecyna minęło już kilkanaście lat, na początku lat 90 powinni mieć około 70 lat, a to już wiek jak najbardziej osiagalny.
I co? Nikogo nie ukarano, i to jest najlepszy wyznacznik woli Rosji załatwienia tej sprawy do końca.
 
 
PiterNZ
[Usunięty]

Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

jerry71 napisał/a:
Bzdur jest wiecej, odniosę sie tylko do tych.
1. Otóż komendant Oświęcimia zawisł na stryczku, podobnie jak wielu innych zbrodniarzy wojennnych. Tysiace mniejszej rangi bandytów i rozmaitych pomagierów trafiły do więzień - tym samym temat faktycznie mozna uznać za wyczerpany.

1) Odpowiedzialni za Katyń nie żyją i trudno byłoby ich powiesić.
2) Czy każdy Niemiec odpowiedzialny za zbrodnie III Rzeszy został ukarany?
3) Czy uważasz, że nie powinniśmy unormować stosunków z Niemcami dopóki będzie żył chociaż jeden nie ukarany zbrodniarz?

jerry71 napisał/a:
2. Ciagle powtarzasz jak mantrę, ze nie żyją. A skąd wiesz ze nie żyją skoro śledztwo zostało zamkniete a duża część dokumentów jest wciąż utajniona?

Śledztwo może trwać jeszcze bardzo długo ale nie jest to żaden powód, żeby wydawać na ten cel duże pieniądze i robić z tego problem nr 1.
W historii II WŚ jest bardzo wiele spraw dużo mniej znanych od Katynia i nie wszyscy zbrodniarze zostali ukarani.

Sprawa Generała Sikorskiego również nie jest do końca wyjaśniona a jakoś nasz rząd nie rzuca się brytyjczykom do gardła.

jerry71 napisał/a:
Nieco wcześniej przedstawiasz wyliczankę, że najmłodsi powinni mieć coś koło 85 lat. Przypomnę że niedawno zdarzył sie przypadek skazania za zbrodnie na Żydach mężczyzny majacego ponad 90 lat...

Odpowiedzialność historyczna wystarczy.

jerry71 napisał/a:
Nikogo nie ukarano, i to jest najlepszy wyznacznik woli Rosji załatwienia tej sprawy do końca.

Na wolę Rosji nie mamy żadnego wpływu. A jeżeli już to walczenie z nimi wcale nie poprawi ich stosunku do nas.

Na powyższym swój udział w wątku kończę. O Katyniu usłyszałem po raz pierwszy w latach 80-tych i moim zdaniem sprawa jest wystarczająco wyjaśniona.
 
 
Świtek 
8
Kontestator ;)


Pomógł: 6 razy
Wiek: 55
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 3581
Skąd: Kościan, Wielkopolska
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

PiterNZ napisał/a:
O Katyniu usłyszałem po raz pierwszy w latach 80-tych i moim zdaniem sprawa jest wystarczająco wyjaśniona.


Czyżby?

Cytat:
Pomimo potwierdzenia i uznawania począwszy od 1990 r. przez najwyższe władze rosyjskie za winnych zbrodni katyńskiej ówczesnych władz stalinowskich oraz ujawnienia najbardziej tajnych dokumentów w Rosji pojawiały się opinie negujące to i w dalszym ciągu obwiniające Niemców, z wykorzystaniem tez sprawozdania komisji Burdenki, w tym o obozach nr 1-ON, 2-ON i 3-ON. Najbardziej znany z takich poglądów jest publicysta Jurij Muchin oraz gubernator Aman Tiulejew, który zresztą wysuwa wobec Polski dla przeciwwagi oskarżenia o ludobójstwie wielu dziesiątków tysięcy wziętych do niewoli w 1920 r. żołnierzy Armii Czerwonej. Oskarżenie to pojawiło się pierwszy raz, gdy Gorbaczow musiał ujawnić prawdę o Katyniu, a dotyczyło przede wszystkim obozu jenieckiego pod Strzałkowem. Z drugiej strony, próby ukrycia całej prawdy przez stronę radziecką, a potem rosyjską sprawiły, iż niektórzy historycy wysuwają tezę, jakoby zbrodnia katyńska była dokonana przy współpracy NKWD i Gestapo lub przynajmniej była znana wcześniej stronie niemieckiej. Podstawą takiej współpracy miała być sekretna umowa z 28 września 1939 roku, zobowiązująca Rzeszę Niemiecką i Związek Radziecki do wspólnego zwalczania wszelkich form polskiego oporu wobec okupacji[3]. Zgodnie z tym porozumieniem Gestapo i NKWD miały przeprowadzić kilka konferencji w Zakopanem i Krakowie w sprawie metod zabijania, deportacji i skutecznego działania. Profesor George Watson z Uniwersytetu w Cambridge uważa[4], iż o losie polskich jeńców w Katyniu postanowiono na jednej z takich konferencji w Krakowie – opinię tę zacytował L. R. Coatney[5]. Poglądy takie przedstawiają również inne osoby badające okoliczności zbrodni, jak na przykład A. Paul[6].



Cytat:
5 marca 2005 Naczelna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej oznajmiła o zamknięciu śledztwa w sprawie zbrodni. Spośród materiałów śledztwa zgromadzonych w 183 tomach utajnionych zostało w całości 116 tomów – wbrew deklaracjom z września, powtórzonym w listopadzie 2004 – ze względu na to, że zawierały dokumenty mające do dzisiaj klauzulę tajności. Istnieje pogląd, że jednym z powodów klauzuli mogą być zawarte tam dowody na współudział byłych działaczy Komunistycznej Partii Polski w sporządzaniu list do aresztowania. Należy jednak pamiętać, że teza ta może być słuszna jedynie w odniesieniu do zamordowanych więźniów z więzień zachodniej Białorusi i Ukrainy, a nie oficerów z trzech obozów specjalnych, którzy zostali zatrzymani bez jakichkolwiek gotowych list w wyniku działań zbrojnych.

11 marca 2005 NPW ogłosiła oficjalnie, że "nie ma podstaw do uznania zbrodni katyńskiej za zbrodnię ludobójstwa"; stanowisko w tej sprawie nieoficjalnie znane było już pół roku wcześniej. W uzasadnieniu podano m.in., że internowanie polskich oficerów, sposób ich przetrzymywania i traktowania był odpowiedni do norm obowiązujących w tamtych czasach, oraz że aczkolwiek zabicie ich było przestępstwem, ale nie miało znamion eksterminacji narodu polskiego. Decyzja ta oznacza, że w Rosji zbrodnia katyńska traktowana będzie jako przestępstwo pospolite, zatem uległa już przedawnieniu. Stanowisko IPN w tej sprawie nie zmieniło się i pozostaje odmienne od rosyjskiego.

Ponieważ takie oświadczenie NPW twierdziło tylko, czym ta zbrodnia nie była, to zapytanie domagające się kwalifikacji prawnej skierowało do Naczelnej Prokuratury Wojskowej rosyjskie stowarzyszenie Memoriał. W odpowiedzi NPW podała kwalifikację z art. 193 p. 17 kodeksu karnego RFSRR nadużycie władzy przez osoby należące do wyższego dowództwa Armii Czerwonej.

Pod koniec marca 2006 IPN poinformował, że prawdopodobnie część archiwów smoleńskiego NKWD może znajdować się w Stanach Zjednoczonych. Miały one zostać odebrane Niemcom po zakończeniu II wojny światowej. Niemcy mieli je z kolei przejąć po ataku III Rzeszy na ZSRR.


za Wikipedią
_________________
Mądrzy i głupcy popełniają taką samą liczbę błedów. Mądrzy ciągle nowe, głupcy zawsze te same.
 
 
 
Ktoś 
5


Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 593
Skąd: Morze
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

Odpuść sobie PiterNZ. Czasem trzeba umieć przyznać, że się nie ma racji a nie zapętlać się do bólu. Chyba, że jednak bardziej kierują Tobą emocje niż przywoływany przez Ciebie w każdym prawie poście racjonalizm.
 
 
Liber 
6
Ojczyzna, Honor, Podwładni



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 1617
Skąd: Z mitologii
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

Tajny dodatkowy protokół do układu o nieagresji miedzy Niemcami i ZSRR:
Cytat:
Z okazji podpisania Paktu o Nieagresji między Niemcami i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich podpisani niżej przedstawiciele Stron przedyskutowali w ściśle poufnych rozmowach kwestię rozgraniczenia ich sfer wplywów w Europie Wschodniej. Te rozmowy doprowadziły do następującego porozumienia:
1. W razie przeobrażeń terytorialnych i politycznych w okręgach należących do państw bałtyckich (Finlandii, Estonii, Łotwy i Litwy), północna granica Litwy będzie linią dzielącą sfery wpływów Niemiec i ZSRR. W związku z tym obydwie Strony uznały zainteresowanie Litwy rejonem Wilna.
2. W razie przeobrażeń terytorialnych i politycznych w okręgach należących do Państwa Polskiego, sfery wpływów Niemiec i ZSRR zostaną rozgraniczone w przybliżeniu wzdłuż linii rzek Narew, Wisła i San. Kwestia tego, czy pożądane jest w interesie obu Stron zachowanie niepodległości Państwa Polskiego, oraz kwestia granic takiego państwa zostanie ostatecznie rozwiązana jedynie przez bieg przyszłych wydarzeń politycznych. W każdym przypadku obydwa Rządy rozwiążą sprawę w drodze przyjacielskiej ugody.
3. Co dotyczy Europy Południowo-Wschodniej. Strona radziecka wskazała swe zainteresowanie Besarabią. Strona niemiecka oświadczyła jasno, że całkowicie nie jest zainteresowana pod względem politycznym tymi terytoriami.
4.Dany protokół obydwie Strony uznają za ściśle tajny.
Moskwa, 23 sierpnia 1939r.

W imieniu Rządu Niemiec ................................. Pełnomocny przedstawiciel Rżądu ZSRR
J. Ribbentrop .......................................................W. Mołotow
 
 
sztyrlic 
2


Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 85
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

A już za parę dni będzie 69 rocznica 2 października!
 
 
Świtek 
8
Kontestator ;)


Pomógł: 6 razy
Wiek: 55
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 3581
Skąd: Kościan, Wielkopolska
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

No tak, pewnie. Tyle tylko, że nikt nie zaprzecza tym faktom w naszym kraju. Poza tym nie rozstrzelaliśmy, strzałem w tył głowy tysięcy czeskich policjantów, oficerów, urzędników, lekarzy itp. A kilkadziesiąt tysięcy innych czechów, nikt nie wywiózł w bydlęcych wagonach bez jedzenia i picia na huculszczyznę ...

Poza tym jakoś nikt w Polsce nie wypomina Słowakom, że ich 3 dywizje wzięły udział w niemiecko-sowieckim dobijaniu naszego kraju. Tak więc argument uważam za nieistotny i poza wstydem, że do takiej akcji doszło, nie mamy powodu do samobiczowania.

Co ciekawe zawsze Rosjanie nam wypominają Zaolzie kiedy próbujemy rozmawiać z nimi o 17. września.
_________________
Mądrzy i głupcy popełniają taką samą liczbę błedów. Mądrzy ciągle nowe, głupcy zawsze te same.
 
 
 
sztyrlic 
2


Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 85
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

2 października to taki sam nóż w plecy dla Czechosłowacji jak dla nas 17 września tylko długość ostrza było inne.
 
 
Świtek 
8
Kontestator ;)


Pomógł: 6 razy
Wiek: 55
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 3581
Skąd: Kościan, Wielkopolska
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

Pomimo zewnętrznego podobieństwa nie widzę tutaj uzasadnienia dla Twojej tezy, że były to czyny tożsame... :ciekawe:
_________________
Mądrzy i głupcy popełniają taką samą liczbę błedów. Mądrzy ciągle nowe, głupcy zawsze te same.
 
 
 
PiterNZ
[Usunięty]

Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

Ktoś napisał/a:
Odpuść sobie PiterNZ. Czasem trzeba umieć przyznać, że się nie ma racji a nie zapętlać się do bólu.

1) Osiągnięcie III RP to uznanie winy Rosji przez Borysa Jelcyna za zbrodnie Katyńską i przekazanie Polsce dokumentów.
2) Osiągnięcie "IV" RP to wizyta urzędnika niskiego szczebla w Katyniu i teksty w prasie rosyjskiej winę Rosji.
Ciekawe jakie jeszcze sukcesy polityczne odnotuje IV RP we współpracy z Rosją.
 
 
sztyrlic 
2


Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 85
Wysłany: Wto 18 Wrz, 2007   

Skala zjawiska faktycznie była różna, ale okoliczności ,cel i co najgorsze towarzystwo jednak było takie same. Jedno jest pewne – zarówno w PRL jak i III i IV RP fakt ten jest pomijany i bagatelizowany. :D
 
 
Liber 
6
Ojczyzna, Honor, Podwładni



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 1617
Skąd: Z mitologii
Wysłany: Sro 19 Wrz, 2007   

Mam inne zdanie na ten temat. O ile towarzysz Stalin w porozumieniu z kapralem Hitlerem -jak w powyższym tajnym uzupełnienieniu z 23.08.39r. do Paktu o Nieagresji... , wykonał zobowiązania względem III Rzeszy i w dn. 17 września zajął wschodnie kresy II RP- o tyle przed układem w Monachium we wrześniu 1938 roku czeski przywódca -prezydent Benesz nawiązał korespondencję z Mościckim w sprawie spornego terytorium-Zaolzia. Oczywiście można szukać podobieństw, niemniej wypadki potoczyły się w zaskakująco szybkim tempie-dodam, że była wola dwóch prezydentów, aby uregulować problem na drodze dyplomatycznej-być może był to akt desperacji ze strony czeskiej i szukanie nowego sojusznika w konflikcie z III Rzeszą -biorąc pod uwagę postawę Francji. Poniżej przedstawię korespondencję dwóch prezydentów:


Cytat:


BENESZ DO MOŚCICKIEGO

Praga, 22.IX. 1938 r.

Panie Prezydencie!

W chwili, kiedy losy Europy są zagrożone i kiedy dwa nasze narody są żywotnie zainteresowane w zbudowaniu trwałych podstaw pod szczerą współpracę między obydwoma krajami, zwracam się do Jego Ekscelencji z propozycją ułożenia przyjaznych stosunków i nowej współpracy między Polską a Czechosłowacją.

Przedkładam przeto w imieniu Państwa Czechosłowackiego W. Ekscelencji propozycję szczerego i przyjaznego wyrównania naszych odmiennych punktów widzenia na sprawy dotyczące problemu polskiej ludności w Czechosłowacji. Pragnąłbym ułożyć tę sprawę na płaszczyźnie zasady rektyfikacji granic. Zgodność w sprawie naszych wzajemnych stosunków będzie oczywiście logiczną i bezpośrednią konsekwencją tego porozumienia. Jeżeli osiągniemy porozumienie, a jestem pewien, że to będzie możliwe – uważałbym to za początek nowej ery w stosunkach między naszymi dwoma krajami.

Pragnąłbym dodać jako były minister spraw zagranicznych i obecny Prezydent Republiki, że Czechosłowacja ani obecnie, ani kiedykolwiek dotąd nie miała żadnych zobowiązań ani traktatów, tajnych lub jawnych, których znaczenie, cel lub intencje szkodziłyby interesom Polski.

Z zaufaniem przedkładam tę propozycję Waszej Ekscelencji za zgodą odpowiedzialnych ministrów jednocześnie, by nadać jej charakter trwałego porozumienia.

Chciałbym w ten sposób uczynić tę sprawę przedmiotem zainteresowania wyłącznie naszych dwu państw.

Znając delikatność naszych wzajemnych stosunków i zdając sobie sprawę, jak trudno było w czasach normalnych naprawić je przy pomocy zwykłych środków dyplomatycznych i politycznych, usiłuję wykorzystać obecny kryzys dla usunięcia przeszkód trwających w ciągu dziesiątek lat ubiegłych i dla natychmiastowego wytworzenia nowej atmosfery. Czynię to w pełni szczerości. Jestem przekonany, że przyszłość naszych obydwu narodów i ich przyszła wzajemna współpraca musi być ostatecznie zapewniona.

Proszę przyjąć Ekscelencjo wyrazy mojej najgłębszej sympatii.

DR EDV. BENEŠ


ODPOWIEDŹ MOŚCICKIEGO DO BENESZA

W-wa, 27 września 1938 r.

Panie Prezydencie!

W odpowiedzi na list Waszej Ekscelencji, który został mi doręczony 26 bm., śpieszę Pana zawiadomić, że rozważyłem nader starannie propozycje Waszej Ekscelencji.

Podzielam całkowicie opinię Waszej Ekscelencji, że stosunki między naszymi krajami mogą tylko w tym wypadku ulec poprawie, jeśli zostaną natychmiast podjęte skuteczne i poważne decyzje.

Również ja jestem zdania, że w chwili obecnej wysuwa się zdecydowanie na pierwszy plan decyzja w sprawie kwestii terytorialnych, które w ciągu niemal 20 lat uniemożliwiały polepszenie atmosfery między naszymi krajami.

Przedkładając Rządowi mojemu sugestie Waszej Ekscelencji jestem przeświadczony, iż będzie rzeczą możliwą opracować w krótkim terminie projekt umowy, która by mogła odpowiadać wymogom poważnej sytuacji w chwili obecnej.

Proszę przyjąć Ekscelencjo wyrazy mojej najgłębszej sympatii.

MOŚCICKI

A. MSZ. Zespół P. III W. 106. t.7.



CZESKI MINISTER SPRAW ZAGRANICZNYCH KROFTA DO POLSKIEGO AMBASADORA PAPÉE

Nr 139.350/II-1 38

Praga, 30 września 1938 r.

Panie Ministrze!

Zapoznałem się z treścią noty z 27 września, w której Wasza Ekscelencja proponuje w imieniu swego Rządu zawarcie natychmiastowej umowy, normującej sporne kwestie między naszymi dwoma państwami, a w szczególności sprawę terytorium zamieszkałego przez ludność narodowości polskiej.

Rząd Czechosłowacki jest wdzięczny Rządowi Rzeczypospolitej Polskiej za wyrażenie swego poglądu na sposób postępowania, który – zdaniem Rządu Czechosłowackiego – zmierza do pożądanego porozumienia.

Pragnąc, by umowa ta była trwałą i nie pozostawiającą żadnej z obu stron uczucia goryczy, Rząd Czechosłowacki pozwala sobie zaproponować następującą procedurę, zaznaczając przy tym, iż dla powodów, które będą wymienione, chciałby uniknąć tego, by społeczeństwo czechosłowackie odniosło wrażenie, iż wykorzystuje się trudności, w jakich obecnie znajduje się Czechosłowacja, właśnie w chwili, kiedy rozstrzyga się kwestia terytorium zamieszkałego przez ludność niemiecką. Rząd Czechosłowacki chciałby podkreślić, że chodzi tu o akt dobrej woli, wynikający z jego własnej inicjatywy i własnej decyzji. Uważa to za rzecz nader ważną dla stosunków między obydwoma narodami i obydwoma Państwami w przyszłości, stosunków – które pragnąłby – aby były jak najbardziej przyjazne.

Przede wszystkim Rząd Czechosłowacki pozwala sobie zauważyć, że w rokowaniach dotyczących ludności niemieckiej w Republice zmuszeni byliśmy odrzucić, zarówno plebiscyt, jak i cesje terytorialne przed ostatecznym ustaleniem granic. Z powyższych powodów Rząd Czechosłowacki nie może odstąpić od tej zasady
również w wypadku Polski tym bardziej, że mogłoby to stać się precedensem przy rozwiązaniu kwestii niemieckiej Sudetów, co nie leżałoby w zamiarach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej.

Wychodząc z tych założeń Rząd Czechosłowacki pozwala sobie przedstawić następujące zasady rozwiązania wspomnianej kwestii.

1.Rząd Czechosłowacji zapewnia uroczyście Rząd Polski, że rektyfikacja granic a następnie przekazanie terenów, o którym zadecyduje ustalone postępowanie, będzie zrealizowane we wszelkich okolicznościach, niezależnie od tego, jak ułoży się sytuacja międzynarodowa. Republika Czechosłowacka gotowa jest złożyć oświadczenie w tej sprawie również na ręce Francji i Wielkiej Brytanii oraz uznać obydwa te Państwa za gwarantów tej umowy.

2.Podział terenów odbywałby się na podstawie zasady, zgodnie z którą wspomniane okręgi byłyby terytorialnie podzielone wg stosunku ilościowego ludności polskiej do czeskiej.

3.Zostałaby natychmiast utworzona równa ilościowo komisja polsko-czechosłowacka, która by opracowała szczegółową procedurę na podstawie tej zasady. Mogłaby być zwołana na dzień 5 października 1938 r. Komisja ta uformowałaby kwestię opcji mieszkańców, przesiedlenia i wymiany dwustronnej ludności oraz wszystkie sprawy gospodarcze i finansowe, które się z tym łączą.

4 Zostałby ustalony termin, w którym komisja powinna zakończyć swe prace. My proponujemy 31 października.

5.Zostałby ustalony termin, w którym powinno nastąpić przejęcie terenów. Termin ten byłby ustalony przez przyjęcie dwu limitów ostatecznych: data możliwie najbliższa i możliwie najdalsza.

6.Wspólny komunikat mógłby natychmiast podać do wiadomości społeczeństwu polskiemu i czechosłowackiemu, że osiągnięto porozumienie w sprawie zasad umowy polsko-czechosłowackiej w sprawie rektyfikacji granic i że cała procedura będzie ukończona w terminie, który obie strony uzgodnią.

7.Aby nie pozostawić żadnej wątpliwości co do porozumienia i co do silnej woli, która ożywia obydwa Rządy, komisja, jak stwierdzono powyżej, rozpocznie prace najpóźniej 5 października, a przejęcie wspomnianego terenu mogłoby nastąpić najwcześniej 31 października a najpóźniej 1 grudnia – w zależności od terminu, w którym kompetentna komisja zakończy pracę. Termin 1 grudnia nie powinien być przekroczony.

Rząd Czechosłowacki jest zdania, że chodzi o dyspozycje tak dokładne, konkretne i zdecydowane, iż będzie można je przyjąć i realizować w duchu dobrej woli i zrozumienia.

Wierzę, że można na tej podstawie dojść do porozumienia, które zapewni obydwu narodom w przyszłości przeświadczenie, że konflikt został ostatecznie rozwiązany, i że nie ma między nimi powodów do goryczy, ani do oskarżeń, że również w innych problemach politycznych wytworzy się natychmiast między obydwoma Państwami atmosfera, dzięki której ich przyjazna współpraca będzie całkowicie zapewniona.

Proszę przyjąć wyrazy najwyższego szacunku.

Dr K. KROFTA


Cytat:
2 października to taki sam nóż w plecy dla Czechosłowacji jak dla nas 17 września tylko długość ostrza było inne.
- czy jesteś pewny? Biorąc pod uwagę w/w korespondencję?

Nota rządu ZSRR wręczona ambasadorowi polskiemu w Moskwie rano-17 września 1939 roku:

Cytat:
Panie ambasadorze,
Wojno polsko -niemiecka ujawniła bezpostawność państwa polskiego. W ciągu dziesięciu dni działań wojennych Polska utraciła wszystkie swe rejony przemysłowe i ośrodki kulturalne. Warszawa jako stolica Polski więcej nie istnieje. Rząd polski rozpadł się i nie daje znaku życia. Znaczy to, że państwo polskie i jego rząd przestały faktycznie istnieć. Z tej przyczyny nieważne stały się układy, zawarte między ZSRR i Polską. Pozostawiona sama sobie i porzucona przez kierownictwo, Polska przekształciła się w dogodne pole do wszelkich przypadkowości i niespodzianek, mogących stworzyć zagrożenie dla ZSRR. Dlatego, będąc dotychczas neutralnym, rząd radziecki nie może dłużej zachowywać neutralności wobec tych faktów. Rząd radziecki nie może również obojętnie odnosić się do tego, aby pobratyńcy Ukraińcy i Białorusini, zamieszkali na terytorium Polski, zostali bezbronni , porzuceni na pastwę losu. Z powodu takiej sytuacji rząd radeziecki polecił Dowództwu Naczelnemu Armii Czerwonej, aby wydało wojskom rozkaz przekroczenia granicy i wzięcia pod ochronę życia i mienia ludności Ukrainy Zachodniej i Białorusi Zachodniej. Jednocześnie rząd radziecki zamierza podjąć wszystkie kroki, aby wyzwolić naród polski od fatalnej wojny, do której wtrącili go jego nieudolni kierownicy i umożliwić mu rozpoczęcie pokojowego życia. Proszę przyjąć panie ambasadorze, zapewnienie głąbokiego uszanowania do Pana.
Podpisał- Mołotow


Niestety nie posiadam tekstu ultimatum z 30 września 1938 roku wręczonego stronie czeskiej przez rząd polski.
 
 
pawoj 
3


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 123
Skąd: Wawa
Wysłany: Sro 19 Wrz, 2007   

sztyrlic napisał/a:
2 października to taki sam nóż w plecy dla Czechosłowacji jak dla nas 17 września tylko długość ostrza było inne.


Niezupełnie. W 1919 według umów międzynarodowych Zaolzie powinno przypaść Polsce (podział według kryterium etnicznego), ale Czesi złamali traktaty i zajęli je siłą - wysłali tam dywizję piechoty która pokonała nielicznych obrońców. Zrobili to w czasie gdy Wojsko Polskie toczyło ciężkie walki z Armią Czerwoną.

Kiedy karta się odwróciła i to Czesi byli pod ścianą oddali Zaolzie bez walki, na mocy umowy międzynarodowej. Wstyd mimo wszystko, ale Czechom powinno być bardziej wstyd za 1919.
To nie to samo co złamanie wszystkich umów polsko-radzieckich przez ZSRR i zajęcie siła połowy Polski.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group