Niezależne Forum o Wojsku :: Zobacz temat - Konwent

Henryk Kwinto

Sądzę, ze pora podsumować działalność obecnego składu Konwentu. Jako, że "pierwsze skrzypce" gra Przewodniczący, to postanowiłem zrobić ankietę, co o nim sądzicie.
Czy poszczególni Dziekani dobrze/źle wypełniali swoje obowiązki ? Co wam się podobało, a co nie ? Co należałoby zmienić, a co pozostawić ?
Proszę o merytoryczne wypowiedzi. Modów proszę o skrupulatne śledzenie tematu i eliminację bzdurnych wypowiedzi, bo jest on bardzo istotny - także dla NFoW.

:bye:

MARKOS

Pomimo że nie przepadam za oficerami o specjalności wychowawczej - to uraz z poprzedniej epoki. To Tolka zawsze ceniłem za profesjonalizm w tym co robił (jestem od niego sporo młodszy). Możecie mi wierzyć, że widziałem go w kilku różnych akcjach czasami niemal pozornie dramatycznych dla kogoś nieobeznanego z tematem, ale jego spokój i zdecydowanie oraz umiejętności szybkiego, trafnego podejmowania racjonalnych decyzji zawsze mi imponowała. Większość jego współpracowników i podwładnych jeszcze z okresu pracy we Wrocławiu wspomina P. Tolka i mówi o nim, że to był jednak gość na poziomie. I jeszcze jedno, potrafił integrować środowisko, wygaszał konflikty i co najistotniejsze był życzliwy dla ludzi i potrafił wyciągać wnioski z rozmów z nimi. Jaki jest dziś, tego nie wiem, bo dawno nie miałem kontaktu.

Stevie

Temat ciekawy, a tu ... milczenie :?:

Mam swoje zdanie na temat działalności Konwentu (pytania zawarte przez H.K.), ale na razie wstrzymam się z ich prezentacją, aby nie być posądzonym o narzucanie swojego zdania.

:gent:

~~Ad~~

No cóż, wydaje się że nieraz dość ostro występowaliśmy z trudnymi pytaniami i wątpliwościami oraz też z krytycznymi głosami w stosunku do jeszcze panującego P. Tolka , ale profesjonalizmu i zaangażowania nie można Mu odmówić. Jeżeli chodzi o skuteczność , to chciałoby się więcej, ale cytując klasyka - tak się gra jak przeciwnik pozwala.
Jednym słowem to był/jest właściwy człowiek na właściwym stanowisku. :gent:

olja15

KONWENT- JAKO ORGANIZACJA REPREZENTUJĄCA OFICERÓW JES BARDZO DOBRA -DLA PFICERÓW- I TO JEST TA JAŚNIEJSZA STRONA-DLA OFICERÓW.

A CIEMNA STRONA- to brak przedstawicieli podoficerów(60% w armii) w strukturach konwentu-przypominan, że jest to demokratycznie wybierana organizacja w strukturach MON.
Najwyższa pora wybrać przedstawicieli podoficerów do KONWENTU.

Oficerowie nie reprezentują podoficerów w KONWENCIE.

taki jeden

Moim skromnym zdaniem - płk Tichoniuk to właściwy człowiek na właściwym miejscu :efendi2:

Naprawdę żyje tym co robi, a robi 100X więcej niż trafia do wiadomości ogółu.
Reelekcja wskazana. :gent:

Henryk Kwinto

Temat jakże ważny i tylko tyle wypowiedzi :?:

Może coś konstruktywnego :?:

O ile, część z członków Konwentu jest "widocznych" i "słyszalnych", o tyle pozostali na ich tle wypadają bardzo blado. Do jednostek wyróżniających się w obecnym składzie wymieniłbym płk. Tichoniuka i płk. Trzeszczkowskiego. To konkretne osoby potrafiące rozmawiać na najtrudniejszy temat nie uciekając od niego.Maja swoje zdanie i potrafią go bronić, a jak trzeba przyjąć argumenty drugiej strony. To bardzo ważna cecha.
Nadal problemem Konwentu jest informowanie o bieżących pracach, negocjacjach, przedstawianie swojego stanowiska np. w projektach rozporządzeń. Być może to wynika trudnością w dotarciu do projektów oraz krótkim czasem na wydanie opinii? Nie wiem. Także mankamentem jest np. występowanie w tym forum - o ile zauważyłem, to tylko Xman i Waldit zabierają tu głos. A gdzie reszta ? Czy na prawdę nie mają czasu, czy też nie potrafią ? A jak nie potrafią, to czy czują to, o czym dyskutujemy ? Czy technika (komputery, internet) są trudnością ? A może ni mają nic do powiedzenia ? A jeśli tak, to co tu (w armii) jeszcze robią pełniąc taką funkcję ?
Poruszaną już kwestią przez poprzedników był brak reprezentacji podoficerów w Konwencie. No i nazwa - czy nie bardziej adekwatna byłaby nazwa "Konwent Dziekanów Żołnierzy WP" (skończmy w końcu ze stereotypem, że są oficerowie i żołnierze - wszyscy jesteśmy żołnierzami bez względu na korpus) :?:

No a teraz pytanie do Konwentu - jak maja się sprawy z "Kodeksem honoru ..." - działa czy nie ?

Ogólnie, chciałbym, aby takie osoby jak płk.: Tichoniuk i Trzeszczkowski nadal nas reprezentowali. Inni powinni sie zastanowić czy do tego się nadają.

:bye:

Stevie

Arkadiusz M.

Krótko, jednym zdaniem: płk Tichoniuk i ppłk Trzeszczkowski bardzo dobrze reprezentowali nasze żołnierskie interesy i mam nadzieję, że te osoby również będą nas reprezentować w przyszłej kadencji. DZIĘKUJĘ tym Panom za dotychczasową pracę i dbanie o nasze sprawy i mam nadzieję, że Panowie Ci nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

Józek

Wielokrotnie miałem okazję współpracować zarówno z ppłk Trzeszczkowskim jak i płk Tichoniukiem. Z całą stanowczością stwierdzam, że obaj Panowie w swoich działaniach zawsze kierowali się dobrem żołnierskim zarówno oficerów jak i podoficerów. Oby takich ludzi było więcej do reprezentowania naszych interesów.

MARKOS

Cukrzymy tu i cukrzymy a w ankiecie widać kilka głosów świadczących o negatywnej ocenie. Może by tak ktoś uzasadnił, dlaczego tak ocenił. Wysłuchanie krytyki być może pozwoli na naprawienie błędów a przynajmniej na ich nie popełnianie.

kizik1973

Moim skromnym zdaniem przedstawiciele Konwentu wykonali kawał żołnierskiej tym razem potrzebnej roboty , jednak większości kadry nie ma pojęcia o działaniach Konwentu .
Gdybym nie był członkiem tego szacownego forum to powiem szczerze że ja równierz miał bym nikłe pojęcie o działaniu Konwentu.
Osobiście uważam że w wśród członków szacownego Konwentu muszą się znależci przedstawiciele korpusu podoficerów nie może być tak że tak liczny korpus nie ma swojego reprezentanta w Konwencie który reprezentował by i przedstawiał problemy tego korpusu , jest to moim zdaniem jedno z ważniejszych zadań do załatwienie przez Konwent na następną kadencje. :gent:

norbi

Generalnie z tego co obserwuję pomocników dców d/s podoficerów można by przemianować na pomocników oficerów d/s podoficerów . Są to ludzie z nadania , wysokie U , a sprawy głównie chorążych zniszczonych przez system mają gdzieś , a nawet nie gdzieś tylko popierają to co nam zrobili . Ja osobiście mam gdzieś takich reprezentantów .

kizik1973

I tu Szanowny norbi masz rację choć nie możemy wszystkich wrzucić do jednego wora.
Prawda jest jednak taka że Ci Panowie są niedoinformowani nie wiedzą co się dzieje odnośnie zmian w przepisach w większości są tubą dowódcy nie chcą się narażać spokojnie czekają na moment odejścia na emeryture z wysokiego U.

norbi

Tu nie chodzi o niedoinformowanie . Rozmawiałem ostatnio z naszym super chorążym i on po prostu uświadamia mnie że tak ma być i koniec . On jest zdania że reforma nie uczyniła nic wielkiego i zaczęły sie porządki w armii . Echhhhhhhhh