Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jagiellonowie I
Opublikował Wiadomość
Liber 
6
Ojczyzna, Honor, Podwładni



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 1617
Skąd: Z mitologii
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   Jagiellonowie I

EPILOG:

Historia jest koronnym świadkiem wielu dynastycznych tragedii. Jak wiemy, na przestrzeni wieków pojawiały się i znikały potężne arystokratyczne rody. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie ma w tym nic dziwnego, niemniej wygaśnięcie panującej dynastii było przyczyną wielu historycznych wydarzeń o zasadniczym wymiarze dla przyszłych losów narodów i państw. Przyczyn należy szukać na wielu płaszczyznach odniesienia, jednak istotnym i generalnie decydującym czynnikiem była bezpotomna śmierć władcy i w konsekwencji, u schyłku życia osobista tragedia królewskiej rodziny. Wynikało to z podejmowania błędnych i często pochopnych decyzji, opartych na politycznych przesłankach, które związane były z wyborem odpowiedniej partii dla królewskiego potomka. Podążając śladami dynastii Jagiellonów, w XVI wieku staniemy się świadkami wydarzenia, które odbije się szerokim echem w całej ówczesnej Europie. Będziemy świadkami bezpotomnej śmierci króla Rzeczpospolitej Obojga Narodów Zygmunta II Augusta, ostatniego w prostej linii dynastycznej Jagiellona na polskim tronie. Zapraszam do wspólnej ( krótkiej z przyczyn technicznych) historycznej podróży w celu odkrycia prywatnych i zarazem bolesnych doświadczeń, które dotknęły jedynego syna Zygmunta I Starego.Głównym zmartwieniem Zygmunta Augusta w ostatnich latach jego życia był brak następcy i sukcesora oraz katastrofalny stan zdrowia. Jak wiemy, żadna z jego partnerek nie obdarzyła go potomkiem - dziedzicem dynastii Jagiellonów. Pierwsza żona Augusta, Elżbieta córka Ferdynanda Habsburga została mu przypisana, kiedy Zygmunt miał 10 lat, ona z kolei zaledwie 3 latka. Kontrakt na małżeństwo za zgodą Zygmunta I Starego, wbrew woli Zygmunta II Augusta i matki Bony, na marginesie dodam obdarzonej przez naturę wrodzoną nienawiścią do Habsburgów, został sfinalizowany w 1543 roku. Doszło wtedy do pierwszego tragicznego, z punktu widzenia dynastii, ożenku Zygmunta Augusta z niewiastą, której w gruncie rzeczy nie znał. Z kolei uroda obligatoryjnie przydzielonej żony, była w stu procentach odwrotnie proporcjonalna do Miss World AD.1543. Dodam, że Zygmunt po pierwszym spotkaniu z Elżbietą zbierał jabłka, które wypadły mu z kolan pod wpływem działania impulsu elektromagnetycznego, który zagościł w oczach córy Habsburgów na widok przystojnego króla. Impuls, jak to często bywa w takich przypadkach, nieodwzajemniony. Jako swego rodzaju ciekawostkę podam, że pan młody był wujem panny młodej. Oczywiście był to problem, ale do rozwiązania. Dyspensy udzielił papież. Od pierwszej chwili młody król zimno odnosił się do ustawionego przez ojca związku z Elżbietą. Z biegiem czasu doszedł do przekonania, że nic go nie łączy z tą kobietą, powiem więcej odkrył, że dzieli ich przepaść, której nie potrafił pokonać. W tej sytuacji nie pozostało mu nic innego jak unikać współmałżonki. Niebawem okazało się, że przedstawicielka rodu Habsburgów była chora na epilepsję (padaczkę), fakt ten zdecydował, iż w trzy miesiące po ślubie August wyjechał bez żony na Litwę, gdzie poznał przyszłą wybrankę życia ( czytaj serca)- Barbarę Radziwiłłównę- królewską poddaną, wdowę po litewskim magnacie. Wydarzenie to zaważyło na dalszych losach dynastii. Okoliczności spotkania i późniejszego tajemniczego ślubu nie są do końca wyjaśnione. Niemniej nie ulega wątpliwości, że Zygmunt podjął ostateczną decyzję o wstąpieniu w związek małżeński z Barbarą. Jak na mężczyznę przystało po prostu stracił głowę, jak widać zdarza się to nawet królom. Do kolejnego ślubu Zygmunta doszło w 1547 roku, dodam, że dwa lata wstecz, a mianowicie w 1545 roku zmarła pierwsza żona Zygmusia, wspomniana Elżbieta (jak się okazało podpisała kontrakt na dwa lata :cool: ). Podejmując decyzję o ożenku z poddaną, Barbarą Radziwiłłówną, nasz bohater wykręcił niesamowity numer jak na tamte czasy. Tym razem wbrew woli ojca, matki, magnatów polskich i litewskich sam zdecydował o swoim życiu i poślubił, jak już wspominałem, królewską poddaną. Warto dodać, że po śmierci Elżbiety kandydatek na tron polski było wiele, wśród wszystkich można wyróżnić ( z politycznego punktu widzenia) dwie: Annę Zofię, córkę Albrechta Hohenzollerna (opcja Bony- i jej koncepcja ścisłego związku z Prusami Książęcymi) i Marię Tudor ( opcja Zygmunta I Starego). Zygmunt jednak wybrał Barbarę i tym samym popadł w konflikt z familią i magnaterią. Zawarte potajemnie małżeństwo wzbudziło ostry sprzeciw całej rodziny z królem Zygmuntem I Starym na czele, a także wszystkich wysoko postawionych magnatów polsko-litewskich. O królowej matce- Bonie nie wspomnę, tak naprawdę nie pogodziła się z tą myślą do końca życia. Niemniej Zygmunt August pozostał nieugięty, po śmierci ojca- w rok po ślubie z Barbarą w 1548 roku sprowadził na Wawel wybrankę serca. Obrażona teściowa, królowa Bona, spakowała walizy i na znak protestu wyjechała z siostrami Zygmunta na Mazowsze- w rodzinnym domu Jagiellonów rozgorzała awantura na całego. Bona postawiła sprawę na ostrzu noża - albo Ja, albo ona- Ja królowa Polski i Litwy, wdowa po Zygmuncie I, księżniczka Bari- Bona Sforza - ona zwykła szlachcianka, litewska dziewka- Baśka Radziwiłłówna. Na Wawelu zabrakło miejsca dla dwóch poróżnionych kobiet. Jak to bywa w życiu powstał poważny konflikt pomiędzy teściową i synową. Kompromis był niemożliwy. Należy jednak zauważyć, że Zygmunt, zresztą jak na Jagiellona przystało był stanowczy i uparty, ba w 1550 roku doprowadził do koronacji Barbary na królową Rzeczpospolitej Obojga Narodów- sytuacja w Koronie i na Litwie bezprecedensowa. Niestety związek nie przetrwał długo, Barbara w 1551 roku umarła- nie danej jej było długo żyć u boku Zygmunta, w sumie ich przygoda trwała zaledwie 8 lat. Niektórzy sądzą, że do śmierci Barbary przyczyniła się Bona- ile w tym prawdy, nie mi osądzać, aczkolwiek analizując charakterek księżnej Bari, jest to całkiem możliwe, Niemniej nie posiadamy jednoznacznych dowodów, które świadczą o zaangażowaniu teściowej w spisek przeciwko synowej (otrucie było-bardzo popularne w rodzinie Sforzów). Możliwe, że znajdą takowe dowody Panowie z IPN (jeżeli zechcą), ponieważ jest jeszcze wiele teczek do sprawdzenia- proponuję to wyjaśnić i przedstawić dowody w „Gazecie Wyborczej” :cool: . Wracając do tematu, w dwa lata po śmierci Barbary, Zygmuś po raz trzeci zawarł związek małżeński. Wybranką okazała się być siostra pierwszej żony- Katarzyna Habsburg- było to następne polityczne małżeństwo. Małżeństwo, które początkowo wydawało się udane, szybko jednak rozpadło się. Surowa, poważna i arogancka Katarzyna okazała się nieatrakcyjna dla Zygmunta Augusta. Separację małżonków pogłębiła utrata nienarodzonego dziecka przez Kasię oraz pojawiające się z czasem podejrzenia, iż i ona jest chora na epilepsję, czyżby wada genetyczna rodu Habsburgów? Wściekły na taki obrót sprawy król odprawił żonę, która opuściła Polskę i resztę życia spędziła w Linzu. Zmarła w tym samym roku, w którym umarł Zygmunt August tj. w 1572. Było to ostatnie małżeństwo naszego bohatera. W ten sposób zakończyła się epopeja Jagiellonów na tronie polskim. Zygmunt umarł osamotniony z bolesną świadomością, iż schodzi z tego świata jako ostatni dziedzic dynastii. W Rzeczpospolitej, jak wiemy, nadszedł czas panowania królów elekcyjnych. Jeżeli jednak wejdziemy głębiej w historię Zygmunta odkryjemy, że władca Rzeczpospolitej prawdopodobnie był ojcem i pozostawił potomka. Ile w tym prawdy, ile legendy to kolejne zadanie dla Panów z IPN. :cool: W każdym bądź razie w 1571 roku, a więc na rok przed śmiercią Zygmunta na świat przyszła dziewczynka, której dano na imię Barbara. Była córką Barbary Giżanki- warszawskiej szlachcianki i ……no właśnie kogo? Zachęcam do dyskusji o Zygmuncie II, czy w szerszej perspektywie o dynastii Jagiellonów, najpotężniejszym rodzie na polsko-litewskiej ziemi.



PS. Oczywiście z przedstawicielami dynastii jagiellońskiej będziemy się jeszcze spotykać w przyszłości. Anna Jagiellonka żona Stefana Batorego i siostra Zygmunta Augusta- królowa Polski umarła bezpotomnie. Związek z Batorym był wyjątkowo nieudany. Reaktywacja dynastii nie powiodła się. Więcej szczęścia miała kolejna siostra Zygmunta Augusta- Katarzyna Jagiellonka. Córka Zygmunta I Starego i Bony zawarła związek małżeński z królem Szwecji Janem Wazą i urodziła syna- późniejszego króla Rzeczpospolitej Zygmunta III Wazę. Wnuk Zygmunta Starego do dzisiejszego dnia przygląda się Warszawie. W jego osobie tradycja domu Jagiellonów została zachowana, aczkolwiek było to już nie to samo. Dodam, że w niedalekiej przyszłości Zygmunt III zgłosi pretensje do tronu szwedzkiego i wejdzie w konflikt z królami Szwecji, który będzie trwał do znanego nam skądinąd potopu szwedzkiego. Na marginesie dodam, że Zygmunt III Waza od roku 1592 do 1598 był królem Polski i Szwecji. W 1598 lub 1600 roku został zdetronizowany i pozbawiony władzy w rodzinnym kraju- ale to już inna bajka.
:cool:
Ostatnio zmieniony przez Liber Nie 24 Cze, 2007, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
MrBloom
[Usunięty]

Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   Re: Jagiellonowie

Liber napisał/a:
Możliwe, że znajdą takowe dowody Panowie z IPN (jeżeli zechcą), ponieważ jest jeszcze wiele teczek do sprawdzenia- proponuję to wyjaśnić i przedstawić dowody w „Gazecie Wyborczej” :cool: .


Tak właśnie - niech prokuratorzy z IPN dobiorą się wreszcie do Jagiellonów, czas najwyższy ;) A z drugiej strony - bardzo fajnie to napisałeś :gent: A te wszystkie szczegóły warto przeczytać w dziełach Leona Beynara, czyli Pawła Jasienicy: "Polska Piastów", "Polska Jagiellonów" i "Rzeczpospolita Obojga Narodów". A "matką królów" europejskich jest podobno Elżbieta Rakuszanka von Habsburg, żona Kazimierza IV Jagiellończyka :D Prokuratorzy z IPN moga mieć wielkie pole do popisu z racji pochodzenia Elżuni , choć z tego co wiem, ci "historycy" nie mają wielkiego pojęcia o historii ;) W środowisku PRAWDZIWYCH historyków panuje opinia, że nalezy wprowadzic podział na historyków i "historyków" z IPN :D Z wielką przyjemnoscią przeczytałem Twój tekst :viktoria: Dzięki :D
 
 
Pers 
3


Pomógł: 1 raz
Wiek: 52
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 109
Skąd: z Kraju...
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   

Jagiellonowie....

No cóż, są oni najlepszym przykładem na to jak można popsuc coś, czego właściwie nie można było popsuc...

Takiej koniunktury, takich okazji i mozliwości nie miał potem żaden władca Polski....

Szczególnie Zygmunt August budzi we mnie mieszane uczucia. Był to król, który podobnie jak jego ojciec opierał się na magnaterii za nic mając drobna szlachtę. Do reform, usprawniających działanie państwa był wręcz przez sejm przymuszany. W sporze Watykanu z Polską hierarchią poparł... Watykan (mimo, ze Polscy księża proponowali mu wręcz oderwanie sie od Watykanu - w stylu "angielskim"). Kiedy szlachta sama zaczęła odbierać magnatom nieprawnie posiadane przez nich królewszczyzny poparł... wiadomo kogo :(
O tym, że myślał nie ta głową co trzeba wiedzą w sumie wszyscy - plotki mówią wręcz, że jego późniejsze kłopoty ze spłodzeniem potomka wywodziły się stąd, że Baśka zostawiła mu pewną wstydliwą pamiątkę. Barbara, wbrew romantycznemu obrazkowi, wcale bynajmniej jakąś dziewiczą (ha, ha...) panienką nie była....

Pod koniec panowania Król był wręcz bombardowany przez sejm różnymi propozycjami reform - a także propozycjami rozwiązania zbliżającego się bezkrólewia. Oczywiście wszystko to było zbywane przez Zygmunta. Po jego śmierci wszystko trzeba było przygotowywać na gwałt i na ślepo.... Zreszta pierwsze bezkrólewie było jednym z "najbezpieczniejszych" okresów w Polsce - działały rady szlacheckie, które pilnowały porządku - nie było praktycznie żadnych ekscesów - co ciekawe tego samego nie można powiedzieć już o drugim bezkrólewiu (po ucieczce Henryka), no cóż, skoro królowie byli niepoważni, to i szlachcie porządek zaczynał się nudzić....

Potem był jeszcze krótki przebłysk w postaci Batorego, a potem... było coraz gorzej... Nie mieliśmy szczęścia do królów :( Wyjątkiem był Sobieski, choc on miał swoje słabostki.

Takiej władzy i takich jakie miał Zygmunt nie miał potem już nikt. Najlepszym przykładem tego była wojna Polski ze Szwecją wypowiedziana przez samego Króla. Wtedy bowiem jeszcze sam Król mógł wypowiadać wojny....
Ostatnio zmieniony przez Pers Sob 21 Kwi, 2007, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
serneek 
5
serneek


Wiek: 46
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 308
Skąd: 17 województwo
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   

Mr Bloom. Tak na marginesie o co Ci biega, i co ma piernik do wiatraka???
_________________
Coraz mniej chce mi sie być tolerancyjny.
 
 
 
Liber 
6
Ojczyzna, Honor, Podwładni



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 1617
Skąd: Z mitologii
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   

Rzeczywiście Pers, Basia nie miała dobrej opinii. Różni ludzie różnie przedstawiali jej wizerunek. Natomiast polityka wyznaniowa, którą prowadził Zygmunt August i którą zauważyłeś w swoim poście- była bardzo niestabilna w XVI wiecznej Polsce i Litwie. Ruch reformacyjny, jak wiesz, rozchodzący się z Wittenbergi i Genewy we wszystkich kierunkach nie ominął także naszego państwa. Nie chcę zagłębiać się w szczegóły tego procesu, ale zaznaczę że Zygmunt II August długo wahał się które stronnictwo poprzeć (katolickie, czy protestanckie) i jak wiemy wybrał te pierwsze. Istotną rolę w tym zamieszaniu odegrał związek Zygmunta z Barbarą. August zagroził, że poprze stronnictwo protestanckie i odejdzie z łona Kościoła katolickiego, jeżeli polskie duchowieństwo katolickie z prymasem na czele, nie wyrazi zgody na koronację Barbary Radziwiłłówny. Konflikt paradoksalnie rzecz ujmując zakończył się sukcesem i katolików i samego Zygmunta Augusta- doszło do kompromisu, Barbara została koronowana. Natomiast nowy ruch kontrreformacyjny zyskał na sile. Za zgodą i aprobatą Zygmunta II, kardynał Hozjusz sprowadza do Polski w 1564 roku pierwszych jezuitów- uczniów św. Ignacego Loyoli, o których działalności słyszłał Zygmunt August już w latach czterdziestych XVI wieku. Od tej historycznej chwili, można zaryzykować stwierdzenie, że Polska staje się ostoją i obrońcą katolicyzmu. Oczywiście było wiele innych aspektów odejścia od Kościoła, które rozważał i brał pod uwagę Zygmunt August, ale nie chcę wchodzić w ten zakres wiedzy, ponieważ jak zwykle za mało czasu :turysta: i nie wiem czy nie zanudzę historycznymi opowiastkami.

PS. Małe sprostowanie- przeoczyłem pewny szczegół w poprzednim poście. Generalnie o Rzeczpospolitej Obojga Narodów (nazwie) możemy mówić od 1569 roku- od Unii Lubelskiej- sorrki.
 
 
MrBloom
[Usunięty]

Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   

serneek napisał/a:
Mr Bloom. Tak na marginesie o co Ci biega, i co ma piernik do wiatraka???


O to, co wyraźnie napisałem w odniesieniu do jednego ustępu wypowiedzi Libera. Niejasno napisałem? To jeszcze raz przeczytaj ;) A poza tym z przyjemnością czytam to co Liber i Pers napisali, co i Tobie zalecam miast czepliwości :D .
 
 
Arnold
[Usunięty]

Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   

Cosik mi się widzi, że MrBloom to kolejne wcielenie DrAculi. Głowy za to nie dam, ale rękę tak :) Tylko skąd ten Dublin :?:
DrAculi podobnie wszystko kojarzyło się z IPN
 
 
MrBloom
[Usunięty]

Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   

Arnold napisał/a:
Cosik mi się widzi, że MrBloom to kolejne wcielenie DrAculi. Głowy za to nie dam, ale rękę tak :) Tylko skąd ten Dublin :?:
DrAculi podobnie wszystko kojarzyło się z IPN


Wypraszam sobie. Ani nie znam ciebie ani nie znam DrAculi. Pozwoliłem sobie przejrzeć ostatnie posty DrAculi i nie natrafiłem tam na żadną wzmiankę o IPN! Czy masz jakis kłopot, Arnoldzie? Ze sobą? A może brak Ci problemów do rozwiązania skoro "problemem" jest tenże? T.
 
 
Antonio 
9



Pomógł: 13 razy
Wiek: 45
Dołączył: 01 Paź 2004
Posty: 4337
Skąd: stąd
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   

Liber, jak zwykle fajnie się czyta Twoje wywody historyczne :gent: Czy Władysława IV także obok Batorego byś zaliczył do tych "ostatnich sensownych królów Polski" ?

ps. Na marginesie konfliktu o obwodnicę w Dolinie Rospudy, taka mała ciekawostka. Miasto Augustów otrzymało prawa miejska własnie od Zygmunta Augusta oraz otrzymało nazwę na część króla :efendi2:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Augustów
_________________
####### - Zdrap zdrapkę, a zobaczysz opis.
 
 
Liber 
6
Ojczyzna, Honor, Podwładni



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 1617
Skąd: Z mitologii
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007   

Nie wiem do końca co masz na myśli. Władysław IV według mojego poglądu był dobrym władcą. Niezły polityk i gospodarz. Syn Zygmunta III Wazy pozostawił po sobie pamiątkę min. wybudował kolumnę ojcu, która stoi na Placu Zamkowym w Warszawie. Był człowiekiem o szerokich horyzontach intelektualnych, a sprawy państwa nie były mu obce. Niestety chorował na epilepsję. Jeżeli masz na myśli jego związki z kobietami to fakt nie układały się pomyślnie........... :cool:
 
 
Sławoj 
4
podpadziocha forum


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 236
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Pon 23 Kwi, 2007   

Antonio napisał/a:
Liber, jak zwykle fajnie się czyta Twoje wywody historyczne :gent: Czy Władysława IV także obok Batorego byś zaliczył do tych "ostatnich sensownych królów Polski" ?


Nawet bardzo sensownych. Jeden z niewielu, który miał sensowne pomysły na rozwiązanie kwestii kozackiej. Z taką armią Europa byłaby nasza (Azja też).
_________________
If anything can go wrong, it will...
 
 
Antonio 
9



Pomógł: 13 razy
Wiek: 45
Dołączył: 01 Paź 2004
Posty: 4337
Skąd: stąd
Wysłany: Pon 23 Kwi, 2007   

http://pl.wikipedia.org/wiki/Władysław_IV_Waza

"W podboju Krymu mieli współdziałać z wojskami koronnymi Kozacy Zaporoscy, posiadający 12 tys. rejestrowych żołnierzy, a deklarujący wystawienie do 50 tys. wojska. Jednak sejm w 1646 r. sprzeciwił się planom wojny polsko-tureckiej. Wywołało to niezadowolenie Kozaków, którzy liczyli na zwiększenie rejestru."

Początek zapowiadał się niezły. Z czasem pewnie Chmielnicki by został hetmanem koronnym (ministrem Korony), a i tą ideę http://pl.wikipedia.org/w..._Trojga_Narodów spróbowali by pewnie wprowadzić w życie :) W takim tempie byśmy mieli już II RP w XVII wieku :???:
_________________
####### - Zdrap zdrapkę, a zobaczysz opis.
 
 
Seeman
[Usunięty]

Wysłany: Pią 27 Kwi, 2007   

Jeśli już odchodzimy od tematu... Sprawa Z Kozakami zasługuje na szerszą dyskusję. Ciekawym przyczynkiem wydają się być powieści Jacka Komudy, historyka, który na historię patrzy nie tylko przez pryzmat "Polska uber alles", ale docieka przyczyn, stawia trudne pytania... polecam. :)
 
 
Liber 
6
Ojczyzna, Honor, Podwładni



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 1617
Skąd: Z mitologii
Wysłany: Nie 29 Kwi, 2007   

CZĘŚC I:

Kiedy spojrzymy na Europę XIV wieku, niewątpliwie odkryjemy narastający spór francusko-angielski, który z biegiem czasu określony zostanie przez historię jako wojna stuletnia. Zauważymy, także niepokojące zjawisko, strach i obawę przed epidemią czarnej dżumy, która w połowie wieku zabierze w swoje rozległe objęcia 1/3 populacji ludności starego kontynentu. Kierując wzrok bliżej centrum, ku Europie Środkowo-Wschodniej będziemy świadkami zjednoczenia państwa polskiego przez Władysława Łokietka, idąc dalej tym tropem odnotujemy fakt wzmocnienia kraju, przez jego syna Kazimierza. Będziemy w końcu świadkami „Uczty w Wierzynka”. Wybornej biesiady, której uczestnikami byli wielcy tej części Europy min. Ludwik Węgierski i Karol IV Luksemburski. W 6 lat później w 1370 roku, gospodarz imprezy Kazimierz Wielki umrze pozostawiając kraj bez spadkobiercy. Będzie ostatnim Piastem na krakowskim tronie. Zatroskani i rozżaleni, przyglądając się uważnie sytuacji, w której znalazło się Królestwo Polskie, zauważymy w naszej wędrówce historycznej rok 1384. Punkt kluczowy, od którego rozpocznę moją relację. Rzeczywistość, wspomnianego roku ujawnia, że w lecie szlachetny węgierski orszak przekroczył granicę polską na Przełęczy Dukielskiej w Karpatach i przemieszczał się, prymitywnym szlakiem komunikacyjnym, prosto do celu swojej podróży, do Krakowa. Główną personą tego niecodziennego i wyjątkowego pod wieloma względami konwoju była młodziutka 11-letnia blondynka. Jej najbliższe ścisłe otoczenie składało się z młodych dwórek i kilku starszych matron. Nie ulega wątpliwości, że rozłąka z rodziną i wyjazd, w sumie do obcego kraju dla młodej, aczkolwiek zamężnej już białogłowej musiał wzbudzać uzasadnione kontrowersje, dodam że przeznaczenie i nieoczekiwany los rzucił dziewczynkę w nieobliczalne ramiona politycznego zamętu. Tajemnicą historii pozostanie fakt, czy 11-letnia panienka zdawała sobie z tego sprawę. W celu wyjaśnienia pewnych zawiłości dodam, że na mocy zawartego traktatu pomiędzy jej ojcem- Ludwikiem Wielkim (Węgierskim) i Leopoldem III Habsburgiem nasza bohaterka przeznaczona została w bardzo młodym wieku do stanu małżeńskiego. Obligatoryjnie, według decyzji ojca przydzielonym wybrańcem okazał się być Wilhelm Habsburg. Po uzgodnieniach ośmioletni Wilhelm i pięcioletnia Jadwiga Andegaweńska (bo o niej tu mowa) zaślubieni zostali w czerwcu 1378 roku i nie byłoby w tym nic dziwnego z średniowiecznego punktu widzenia, gdyby do tej oczywistej politycznej transakcji doszło. Warto dodać, że w osiągniętym porozumieniu zaznaczono, iż związek małżeński miał nabrać mocy prawnej z chwilą uzyskania pełnoletniości przez bohaterów politycznej umowy. Stało się jednak inaczej. Sytuacja diametralnie zmieniła się w dniu śmierci autora zawartego kontraktu, Ludwika Węgierskiego – skądinąd człowieka należytego wzrostu, który zszedł z tego świata w 1382 roku. W tej chwili zaznaczę, że polsko- węgierskie układy sukcesyjne gwarantowały spadkobiercom Ludwika Wegierskiego koronę Królestwa Polskiego. Nie będę wnikał w uwarunkowania i przyczyny takiego stanu rzeczy i zanudzał politycznymi chimerami średniowiecznego świata, albowiem ograniczenia czasowe nie pozwalają na to. W każdym bądź razie orszak bez problemów dotarł do celu podróży. Jadwiga już w październiku, za wcześniejszą aprobatą babki- Elżbiety Łokietkówny, matki Ludwika Węgierskiego, została koronowana na króla Królestwa Polskiego. Była pierwszą kobietą na polskim tronie, w przyszłości dokona tego przy poparciu polskiej szlachty, tylko Anna Jagiellonka. Wracając do tematu, należy dodać, że istniał jednak problem powtórnego ożenku Jadwigi, była wszak, jak już wiemy, przeznaczona Wilhelmowi Habsburgowi, na którego nie godzili się możni Królestwa Polskiego. Polscy panowie znaleźli innego wybornego kandydata dla córki Ludwika Węgierskiego. Smaku całej sprawie dodawał fakt, że Elżbieta Łokietkówna cofnęła zgodę na planowany przez polskie i litewskie elity ślub wnuczki z Jagiełłą, potwierdzając wcześniejsze porozumienie zawarte przez Ludwika Węgierskiego z Leopoldem III w omawianej sprawie. Uczyniła to prawdopodobnie pod groźbą słów niedoszłego teścia Jadwigi- wspominanego Leopolda III. Zachęcony takim obrotem sprawy młodziutki, Wilhelm w towarzystwie księcia Władysława Opolczyka, postanowił wyruszyć do Krakowa w celu wyjaśnienia nieporozumienia i dochodzenia swoich praw względem umiłowanej Jadwigi, a w perspektywie, jak niewątpliwie sądził objęcia polskiego tronu. Panowie na Wawelu na wieść o nieoczekiwanym przyjeździe habsburskiego natręta zamknęli jednak zamkowe wrota i nie reagowali na zapędy zakochanego młodzika. W końcu Wilhelm- nazwany przez historię Uprzejmym, dał za wygraną i zrezygnował z walki o swoje prawa. Królowa Polski pozostała nieosiągalna. Polscy możni z arcybiskupem gnieźnieńskim na czele odprawili młodego – wówczas już 14 –letniego nieporadnego amanta, który przybył do stolicy Królestwa Polskiego. Dodam, że Jadwiga i Wilhelm przebywali ze sobą około jednego roku na wiedeńskim dworze. Należy jednak szczerze przyznać, że aż do śmierci Jadwigi w 1399 roku Wilhelm Uprzejmy nie związał się z żadną kobietą. Jak się okazało zdenerwowana i zdesperowana córka Ludwika Węgierskiego, za zgoda papieża Bonifacego IX i ku radości ( za namową i wstawiennictwem) polskich możnych zerwała „zaręczyny” z Wilhelmem Habsburgiem i w niedalekiej przyszłości poślubiła litewskiego księcia - nieokrzesanego 34-letniego Jagiełlę. Czy był to wyraz jej woli? :cry: ........ Nie mi rozstrzygać. Niemniej zawarty w 1385 roku układ w Krewie był właściwie drugą polityczną umową przedmałżeńską, w którą wplątana została małoletnia Jadwiga. W zamian za rękę Jadwigi i koronę Polski, Jagiełło obiecywał podjąć się chrystianizacji Litwy, a także uwolnić wszystkich chrześcijan, którzy dostali się do niewoli litewskiej i w końcu odzyskać przez Koronę utracone ziemie. Porozumienie określiło jeszcze jeden arcyciekawy motyw zawartej konwencji, a mianowicie pogański władca zobowiązał się, że w niedalekiej przyszłości włączy ziemie Litwy i Rusi w obręb Korony Królestwa Polskiego. Polskiemu Kościołowi natomiast umożliwił chrystianizację Litwy na drodze pokojowej, wbrew zapędom i planom krzyżackich kawalerów. Niemniej zdajemy sobie sprawę, że chrystianizacja Litwy nie była procesem łatwym i krótkotrwałym. Jak widzimy, z tego punktu widzenia Wilhelm Habsburg odpadł w rywalizacji o węgierską blond piękność, polskiego pochodzenia. Można powiedzieć, że oprócz posiadanego nazwiska niewiele miał do zaoferowania w porównaniu z zamożnym Jagiełłą. Opór Elżbiety Łokietkówny i Leopolda III w tej kwestii został podważony, jak już wspominałem decyzją Bonifacego IX. Chrystianizacja Litwy okazała się być priorytetem. Oczywiście jak w takich przypadkach często bywa zaważyły względy polityczne. Dumny, drobny i pewny siebie Jagiełło wjechał do Krakowa- zamkowe wrota na Wawelu zostały już otwarte. 15 lutego 1386 roku odbył się chrzest Litwina, który przyjął imię Władysław na cześć Władysława Łokietka –pradziadka Jadwigi. Aby sprawie nadać oryginalny i uroczysty przebieg, ojcem chrzestnym Władysława Jagiełły został nie kto inny jak, -Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego. W trzy dni później odbył się huczny ślub pary młodej, zaś 4 marca 1386 roku niepozorny Jagiełło koronowany został, przez wspomnianego arcybiskupa gnieźnieńskiego, na króla Polski. W dniu ślubu panna młoda miała 13 lat, natomiast pan młody 34 lata. Dziwna była to para, ale cóż interes i racja stanu wymagała poświęceń. Na marginesie dodam, że wiek Władysława budzi wiele kontrowersji, do dzisiejszego dnia trwają spory ile właściwie miał lat niewielkiego wzrostu Jagiełło wchodząc w związek małżeński z wysoką, jak się oczywiście później okazało, blond Jadwigą (172 cm). Pewne jest jednak, że wśród władców był długodystansowcem -w Polsce panował 48 lat. Jak widzimy polityka zwykle brała górę nad względami osobistymi. W 11 lat po ślubie z Jagiełłą w czerwcu 1399 roku, w wieku 24 lat, niektórzy podają przedział od 24 do 26 lat, Jadwiga urodziła córkę- Elżbietę, dziecko zmarło w dwa tygodnie po narodzinach, matka niewiele później. Z kolei Wielki Książę Litewski był już od 13 lat królem Polski i w przyszłośći dzięki kolejnym małżeństwom twórcą dynastii Jagiellonów. Niewątpliwie od tego wszystko się zaczęło. :cool:



PS. 8 czerwca 1997 roku Jan Paweł II, podczas mszy na krakowskich Błoniach dokonał kanonizacji Jadwigi. Pozwolę sobie zacytować część wygłoszonej homilii:
„ ……. Zawierzyła więc Chrystusowi i narodom, które pragnęła do Niego przyprowadzić, swoje życie i swoje królowanie. Całemu narodowi dała przykład umiłowania Chrystusa i człowieka spragnionego zarówno wiary, jak i nauki, jak też codziennego chleba i odzienia. Zechciejmy i dziś czerpać z tego przykładu, aby radość z daru wolności była pełna.” :cool:
Ostatnio zmieniony przez Liber Czw 03 Maj, 2007, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Antonio 
9



Pomógł: 13 razy
Wiek: 45
Dołączył: 01 Paź 2004
Posty: 4337
Skąd: stąd
Wysłany: Nie 29 Kwi, 2007   

Litwini po dziś dzień uważają Jagiełłę za zdrajcę swojej ojczyzny. Panuje tam pogląd, że sprzedał ich kraj Polsce. W zamku w Trokach http://pl.wikipedia.org/wiki/Troki jest nawet mapa bitwy pod Grunwaldem, na której nie ma w ogóle wojsk polskich! Ot, bitwę chyba wygrały jedynie wojska litewsko-tatarskie :( Coż, szanuję ich zdanie. U nas jest odmienny pogląd, w końcu zapoczątkowana w tych czasach Rzeczpospolita Obojga Narodów stała się potem źródłem naszej potęgi :tongue10: Natomiast Witold jest bohaterem narodowym Litwinów.
_________________
####### - Zdrap zdrapkę, a zobaczysz opis.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group