Nie do końca mogę się z tym zgodzić. To w założeniu ma być promowanie zawodu- reklama. Proszę o przykład jednej, dosłownie jednej reklamy, która oparta jest na innej podstawie, niż ukazanie czegoś w sposób maksymalnie atrakcyjny dla docelowego odbiorcy. Na różne sposoby i tu oczywiście dobór narzędzi ma znaczenie.
Pewnie, że trzeba uważać na "dysonans pozakupowy", ale mam nadzieję, że pod hasłem "rzeczywistość, którą trzeba pokazać" kryje się konkretnie coś ciekawego- alternatywa dla oklepanego biegania po poligonie i wyjazdu na misje, a nie jakieś żale. No tu bylibyśmy absolutnymi światowymi pionierami z taką formą reklamy Zgadzam się, że reklama nie powinna kłamać (być nieetyczna), ale powinna pokazywać dany "wycinek świata" w sposób szczególny. Oparty na faktach, ale ładnie zaserwowany.
Jestem pod wrażeniem tego, jak dobrze promują obronność Brytyjczycy. Po pierwsze jest merytoryczna - naprawdę można zrozumieć, co ta kobieta z filmiku robi w wojsku. Poza tym sama się wypowiada o tym co robi, są też inne wypowiedzi żołnierzy. Są kobiety. Akcja i informacja świetnie wymieszane. Wiarygodne.
Moim jednak zdaniem ważniejsze jest to, że kiedy wchodzi się na ichnią stronę można skorzystać z aplikacji
"Pathfinder"
http://pathfinder.armyjobs.mod.uk/ - proste i genialne. Kandydaci wybierają obrazki, które opisują ich osobowość, na podstawie których to obrazków generowany jest "profil psychologiczny" teraźniejszości i przyszłości kandydata. Do tego profilu dopasowana odpowiednia odpowiedź na oczekiwania, która uzasadnia dlaczego armia potrzebuje właśnie ciebie.
To daje poczucie interaktywności i przekonania, że mój konkretny potencjał da się rozwinąć właśnie w armii - a stąd już prosta droga do zaangażowania i z radością grzebiemy w "job browserze" Proste i piękne.
Jestem nowy na forum, ale pozwolę sobie zaproponować założenie odrębnego wątku poświęconego zbiorowej analizie porównawczej polskiego i brytyjskiego PR wojskowego, jeśli pomysł cieszy się poparciem : )
A ja pozwolę sobie mieć odmienne zdanie niż Rysio. Ten spot bardzo mi się podoba Achim. Pragnę jednak poddać Ci pod rozwagę pomysł naszego szanownego Uzytkownika - Podoficer1974:
Jak znam dzisiejszą młodzież, to spot zrobiony wedle Jego pomysłu zdziała wiele. Jestem również gotów stanąć u boku Podoficera1974, by wspomóc w rozwinięciu Jego pomysłu. Decyzja należy do Ciebie Achim.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 5 razy Wiek: 43 Dołączył: 16 Paź 2007 Posty: 968 Skąd: piechota z lornetkami
Wysłany: Czw 31 Lip, 2008
Bardzo dobrze, właściwie to nie ma się do czego przyczepić Ci, którzy będą szukać dziur znajdą je wszędzie, a tych, którzy myślą o pracy w wojsku film na pewno podbuduje.
Lepiej, że argumentami za służbą w armii są wartości typu przyjaźń, honor czy wyzwanie niż kalkulacja finansowa, lepiej mieć wakaty niż pełny skład ściemniaczy którzy odwalają pańszczyznę wyłącznie dla pieniędzy. Pasjonaci poradzą sobie z trudnymi realiami, a ściemniaczy nie potrzeba.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 401 Skąd: Polska "A"
Wysłany: Nie 03 Sie, 2008
Moim zdaniem interesujące są filmiki dot. pojedynczych JW, których producentami jest ekipa Cannon Fodder. Dostępne oczywiście na You Tube. Wiekszość długo się rozkręca, ale jakoś trzymają się tematu - danej branży. Nie jest to mix wizji pijanego dziecka we mgle. Tam marynarz, tam kominiarz.
W temacie wojskowych filmów idzie nowe, ot choćby powołanie zespołu combat camery. Za to najciemniej pod latarnią. Materiałów video i foto MON ma od licha i ciut, wszak żaden poligon, ćwiczonko i wyprowadzenie kompanii na pas nie obejdzie się bez dokumentowania wydarzenia...
Fakt, nie wrócą już czasy, kiedy na jedynym magnetowidzie w JW oglądało się materiały ze zużytej maksymalnie szkoleniowej kasety. Za to profesjonalizmowi i łopatologi podania materiału nic w zasadzie zarzucić nie można było.
Myślę, że gdyby MON ogłosił konkurs na film promocyjny wśród nas, to spotkałoby się to z dużym odzewem. Wystarczy zerknąć na konkurs z fotkami misyjnymi.
Myślę, że gdyby MON ogłosił konkurs na film promocyjny wśród nas, to spotkałoby się to z dużym odzewem. Wystarczy zerknąć na konkurs z fotkami misyjnymi.
O właśnie !!!!
DWiPO powinno ogłosić coś takiego.
30 sekund. I koniec . Wrzucamy swoje wypociny na jakiś ogólnodostępny serwer . Forumowicze oglądają . Ankieta. Kto zwycięża dostaje nagrodę - powiedzmy marchewkę, bo nie o kasę tutaj chodzi. Choć nikt by się nie obraził:)
Jesteśmy na przegranej pozycji , bo nie mamy kasy ani możliwości. Ale mamy pomysły i chęć.
A swoją drogą, to jest też okazja poćwiczyc Adobe After Effect i Premiere
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Wiek: 49 Dołączył: 16 Maj 2006 Posty: 458 Skąd: Stolica
Wysłany: Wto 24 Lis, 2009
Gazeta Wyborcza: Polscy chłopcy w YouTube
Cytat:
Polska armia pozazdrościła Amerykanom. Na YouTube powstał serwis z filmami o operacjach naszych żołnierzy w Afganistanie czy w Czadzie. Rewizje, patrole, strzelaniny... Oficjalnie i wysokiej jakości.
Kanał Polish ComCam (od Polish Combat Camera) działa dopiero od kilku tygodni. To na razie 11 filmów, ale szybko ma ich przybywać. Najbardziej dynamiczny to "JOC Call", choć to obraz "roboczy". - JOC to po prostu centrum operacyjne - tłumaczy ppłk Dariusz Kacperczyk, szef zespołu Combat Camera w Dowództwie Operacyjnym polskiej armii. - Wojsko przedstawia tam swoją działalność. Nie tylko na papierze, w zwykłych meldunkach. Amerykanie przygotowują filmy, by pokazać się jak najbardziej bojowo. Nasz dowódca poprosił więc Combat Camerę, żeby też przygotować mu taki meldunek.
W kilkuminutowym filmie polscy żołnierze patrolują drogę Kandahar - Kabul, razem z afgańską armią przeszukują wieś, rewidują chałupy w poszukiwaniu broni i materiałów wybuchowych, przeszukują zatrzymanych Afgańczyków. Zadziornie prezentują się polskie rosomaki i śmigłowce.
Kilka dni temu na stronie pojawiły się także dwa filmy z Czadu wrzucane na bieżąco przez ekipę, która utrwala tam ostatnie dni polskiej armii (z Czadu polskie wojsko wycofa się do końca listopada).
Takie kanały inne armie mają już od dawna. Kanadyjczycy np. swoje filmy Combat Camera "wieszają" w internecie od 2006 r. I mają już 106 produkcji. Na YouTube są też m.in. Brytyjczycy, Holendrzy, Francuzi i oczywiście Amerykanie.
Podobno pomysł stworzenia polskiego kanału combat powstał już w Iraku, gdzie wojsko po raz pierwszy spotkało się z amerykańskim zespołem żołnierzy, którzy nagrywali filmy na pierwszej linii ognia. - Trochę im pozazdrościliśmy. A poza tym trzeba jakoś spożytkować sprzęt, którym zespół Combat Camera dysponuje - wyjaśnia ppłk Kacperczyk. - To produkcje adresowane do młodych ludzi: dobry podkład muzyczny, dynamiczne zdjęcia. Nie wszyscy czytają nasze komunikaty prasowe, gazety, a to ogląda się szybko, w dobrej jakości HD i legalnie.
Bo filmów o polskim wojsku w Afganistanie, Iraku czy Czadzie w YouTube nie brakuje. To jednak produkcje amatorskie i nielegalne. Żołnierze nagrywają krótkie filmiki na telefonach komórkowych, potem wrzucają do sieci. Albo po prostu robią filmy z pokazu slajdów. ComCam na tym tle to profesjonalna produkcja i równie "prawdziwa".
- Nie ma i nie będzie tematów tabu - obiecuje ppłk Kacperczyk. - Może za wyjątkiem działań operacyjnych. Już zdarzyło się, że w Afganistanie, dzięki naszemu nagraniu, w nocy ze śmigłowca namierzono "złych ludzi". Ale będzie strzelanina, jeśli akurat na nią trafimy. W końcu tam w Afganistanie się strzela, nie można udawać, że nie.
Zespół Combat Cameram to czterech żołnierzy: dwóch kamerzystów (mają do dyspozycji kamery Sony Ex1) i dwóch fotoreporterów. W Afganistanie byli już dwa razy, teraz są w Czadzie. Powstały godziny nagrań, które wkrótce będzie można oglądać w YouTube. Adres kanału Combat Camera polskiej armii to http://www.youtube.com/user/PolishComCam.
12:00, 11.11.2009
Za przykładem armii amerykańskiej, która promuje swoje działania na froncie w mediach, również Polska postanowiła zaprezentować umiejętności naszych żołnierzy. Powstał pierwszy kanał telewizyjny Polish ComCam, na którym można obejrzeć operacje wojskowe w Afganistanie czy Czadzie. Grupa Combat Camera rejestruje wszystko, rewizje, patrole i strzelaniny.
W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy st. chor. Dariusza Lewtaka, operatora Combat Camera i st. chor. sztab. Roberta Suchego, szef zespołu Combat Camera.
Co sądzicie o produkcjach Combat Camery i rozgłosie jaki ostatnio miał miejsce w mediach?
[ Dodano: Pią 11 Gru, 2009 ]
No muszę Koledzy przyznać szczerze, że lubicie porozmawiać o twórczości ComCam...
PS. Wiecie może kto robi clip na odprawę roczną Sił Zbrojnych? organ do tego powołany: DŻP& DWiPO, czy ComCam??? bez
_________________ ""Dusza dla Boga, Życie dla Ojczyzny, Honor dla Siebie" i pokój dla Libanu"
JPII 18 sierpień 1997 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum