Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Stevie
Sob 05 Kwi, 2008
[Dziennik] Za katastrofę CASY polecą głowy
Opublikował Wiadomość
Stevie 
Admin Site
Polak



Pomógł: 23 razy
Wiek: 56
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 14796
  Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   [Dziennik] Za katastrofę CASY polecą głowy

Cytat:


Za katastrofę CASY polecą głowy


Katastrofę samolotu CASA spowodował nie tylko błąd pilota. Winę za tragedię ponosi również obsługa naziemna - wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarł DZIENNIK. Po upublicznieniu raportu komisji badającej wypadek, w Dowództwie Wojsk Lotniczych "polecą głowy".


Dokument przygotowywany w ekspresowym, dwumiesięcznym tempie, we wtorek trafił do Ministerstwa Obrony Narodowej, jego treść poznali minister Bogdan Klich oraz Dowództwo Wojsk Lotniczych. Dziś zostanie odtajniony i upubliczniony, ale specjaliści, którzy widzieli raport, mówią DZIENNIKOWI jasno: nie wszyscy winni katastrofy, zginęli w niej. "Raport jednoznacznie ocenia, że wina leży po stronie pilota, ale on jest ostatnim ogniwem w łańcuchu błędów" - mówi ekspert i wykładowca w jednej ze szkół wojskowych. "W tej sprawie złamano niemal wszystkie procedury" - dodaje.

Wiadomo, że do katastrofy doszło 23 stycznia na wojskowym lotnisku w Mirosławcu, gdy przewożący 16 wyższych oficerów samolot podchodził po raz drugi do lądowania. Wcześniej pilot miał problemy z dostrzeżeniem lotniska - była noc, padał deszcz, a chmury były bardzo nisko, tylko 90 metrów nad ziemią. Tymczasem zdaniem ekspertów wieża lotów popełniła kardynalny błąd - nie powinna pozwolić na drugie podejście, po tym jak pilot przerwał pierwsze. Zamiast próbować posadzić CASĘ drugi raz, powinien lądować na pobliskim lotnisku w Świdwinie, gdzie warunki pogodowe były lepsze i dokąd transportowiec, i tak miał polecieć z Mirosławca.

Nawet sama procedura drugiego podejścia do lądowania odbyła się z naruszeniem reguł. Samolot powinien odlecieć na ok. 20-25 km od Mirosławca, wzbić się na 500 metrów i precyzyjnie nadlecieć nad pas startowy. Tak się nie stało - pilot zaledwie tysiąc metrów przed lotniskiem korygował kurs raptownym skrętem, w trakcie którego runął na ziemię. Zdaniem części ludzi, z którymi rozmawialiśmy, przyczyna katastrofy leży również w sposobie kontaktowania między załogą CASY a wieżą kontroli. "Pilot albo nie słuchał poleceń nawigatora, albo nawigator na wieży za późno zareagował, widząc, że samolot zbacza z kursu, podchodząc do lądowania" - mówi nam jeden z byłych lotników.

Twórcy raportu stawiają też inne oskarżenie: winę za niedopilnowanie lotu ponosi ich zdaniem Centrum Operacji Powietrznych, zajmujące się nadzorem ruchu lotniczego. "Według procedur Centrum powinno niejako prowadzić lot, a tymczasem stanowisko dowodzenia dowiedziało się o katastrofie, kiedy maszyna spadła" - mówi jeden z naszych rozmówców.

Część konsekwencji możemy poznać już wkrótce. Niemal wszyscy nasi rozmówcy wskazują na jedną: za wypadek głową zapłaci ktoś z wyższego dowództwa. "W lotnictwie zapanował paniczny strach" - mówi ekspert, który był blisko prac komisji. Ustalenia jej członków pchną też do przodu prokuratorskie śledztwo w sprawie wypadku. "To będzie dla nas bardzo istotny dowód" - mówi szef prokuratury wojskowej w Poznaniu płk Tadeusz Cieśla.

--------------------------

MAŁGORZTA PIETKIEWICZ: Raport komisji badającej tragedię CASY wkrótce ujrzy światło dzienne. Kto powinien się go bać?

EKSPERT DS. LOTNICZYCH*: W siłach powietrznych panika jest skrajna. Nie ma wątpliwości, że polecą głowy, a śledczy tylko czekają na publikację raportu, bo jego ustalenia będą wiążące.

W środowisku mówi się, że głowy mogą polecieć wśród naprawdę wysokich oficerów.

Tak się mówi i wszyscy w napięciu oczekują decyzji. Przecież minister obrony już miesiąc temu chciał odwołania dowódcy wojsk lotniczych gen. Andrzeja Błasika, ale nie zgodził się prezydent. Po publikacji raportu pewne ruchy kadrowe staną się oczywiste.

Będą zarzuty prokuratorskie?

Jestem o tym przekonany, widziałem pierwszą wersję raportu i ona nie pozostawiała wątpliwości, kto ponosi odpowiedzialność za to tragiczne wydarzenie.

Kto zawinił?

Według procedur lot CASY powinno było nadzorować Centrum Operacji Powietrznych. Nie zrobiło tego. To niewyobrażalny skandal – pamiętajmy, kto był na pokładzie. Kolejny fakt to drugie podejście do lądowania. Jego w ogóle nie powinno być, a jeśli już, to zgodnie z procedurami. Podczas lotu pilot decyduje o wszystkim, ale zgodę na manewry daje wieża kontroli lotów. Ktoś pozwolił pilotowi na złamanie procedur.

Czy ta katastrofa wpłynie na reformę wojsk lotniczych?

Restrukturyzacja była zapowiedziana dawno, konsekwencje katastrofy pewnie ją przyspieszą. Pytanie tylko, czy zmiany pójdą w dobrym kierunku. Niektórzy oficerowie już sobie ostrzą pazury na stanowiska. To brzmi okrutnie i nieludzko, ale ten wypadek dokonał wymiany pokoleniowej w polskim lotnictwie.

*Ekspert ds. lotniczych, któremu pokazano raport. Rozmówca zastrzegł sobie anonimowość.

Daniel Walczak, Małgorzata Pietkiewicz
_________________
Administratorzy i Moderatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za opinie wyrażane przez użytkowników NFoW.

Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

COP może i powinien to nadzorować ale wpływu na to co się wydarzyło żadnego nie miał. Nie wiem zatem skąd te pretensje do ludzi którzy zwyczajnie byli zbyt daleko aby móc cokolwiek zdziałać w ciągu tej 1 decydującej minuty.
 
 
Michal
[Usunięty]

Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

COP to szczegól ale głowy powinny polecieć ...
No i coś trzeba zrobić z tymi awansami posmiertnymi - inaczej będziemy jedynym lotnictwiem na świecie, gdzie sprawca katastrofy jest nagradzany, tylko dlatego, że przy okazji zdarzyło mu się również zginąć ...
 
 
Low_radiation 
6
bez tytułów



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 1034
Skąd: skądinąd
Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

A co już znasz raport? Skąd przekonanie o winie pilota?
_________________
Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy.
— Marilyn Monroe

 
 
sosen 
6


Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1331
Skąd: Dzika102
Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

Low_radiation napisał/a:
A co już znasz raport? Skąd przekonanie o winie pilota?

Chyba jednak znał ;)

[Gazeta Wyborcza] napisał/a:


Komisja badająca katastrofę CASY podała, że jej przyczyną był nieświadomy błąd załogi, która doprowadziła do nadmiernego przechylenia maszyny. Przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych płk Zbigniew Drozdowski poinformował także, że katastrofa CASY była efektem niewłaściwej organizacji lotów, szkolenia lotniczego w 13. Eskadrze Lotnictwa Transportowego oraz złej eksploatacji maszyny.

- Badanie przyczyn katastrofy samolotu CASA pokazało dużą skalę nonszalancji w polskich Siłach Powietrznych - powiedział minister obrony Bogdan Klich.

Klich podkreślił jeszcze przed prezentacją raportu, że będą konsekwencje personalne w związku z okolicznościami katastrofy a taka nonszalancja nie może się powtórzyć. Poinformował, że odtajnił raport, gdyż jego zdaniem taka katastrofa wymaga pełnej przejrzystości.

- Wszystkie systemy - zarówno samolotu, jak i na lotnisku - były sprawne, nie było oblodzenia czy zaskakujących pilota zjawisk atmosferycznych - powiedział przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych płk Zbigniew Drozdowski.

Jak przypomniał, komisja przez 10 dni analizowała różne hipotezy nt. możliwych przyczyn katastrofy wojskowej CASY, w której zginęło 20 oficerów. Podkreślił, że rozpatrywano m.in. hipotezy oblodzenia samolotu, zderzenia z ptakami, uszkodzenia silników oraz błędów pilota i służb obsługi naziemnej. - Komisja nie orzeka o winie ani odpowiedzialności. Ustala okoliczności by nie dopuścić do powtórzenia takich zdarzeń - powiedział.

Według ustaleń komisji, samolot zarówno przy pierwszym, jak i drugim podejściu do lądowania znajdował się za wysoko.

Podczas konferencji pokazano prezentację obrazującą, jak doszło do katastrofy.

Lot CASY minuta po minucie

Rekonstrukcja pokazywała, że samolot wszedł w rejon lotniska kierowany przez kontrolera podejścia na 20 km od podejścia. Został sprowadzony na ścieżkę zniżania. Samolot w trakcie zniżania znalazł się między dwoma warstwami chmur. W skutek silnego wiatru był spychany na północną stronę osi pasa startowego. Przy odległości 4 km od drogi startowej samolot był za wysoko od planowanej ścieżki zniżania. Wówczas kontroler lotów skierował samolot do drugiego podejścia do lądowania. Maszyna obrała wówczas kurs odwrotny do kierunku lądowania. Według Drozdowskiego komisja ma zeznania świadków, którzy widzieli samolot z prawej strony osi pasa. Na odległości 15 km dowódca załogi spytał kontrolera lotów o odległość. W odległości 20 km od pasa samolot został ponownie sprowadzony na ścieżkę zniżania. Zdaniem komisji pogłoski o zbyt krótkim podejściu samolotu do pasa startowego mijały się z prawdą. Samolot z wysokości 800 metrów został sprowadzony na 600 metrów. Według komisji samolot zniżał się ponad planowaną ścieżką zniżania. W skutek wiejącego wiatru maszyna znalazła się z prawej strony i ponad osią ścieżki zniżania. W odległości 4 km od strony startowej samolot przechyla się na prawo aby wejść na początek pasa. Kontroler miał pytać załogę, czy widzi światła podejścia. Załoga bowiem nie miała kontaktu wzrokowego z pasem. Wówczas doszło do katastrofy.

Klich: To fatalny zbieg wielu okoliczności

- Fatalny zbieg okoliczności, który doprowadził do tragedii na taką skalę - tak minister obrony Bogdan Klich określa przyczyny katastrofy samolotu CASA. - Od niezawinionych przez człowieka, jak warunki atmosferyczne, po błędy służb kontroli lotów i błędy samej załogi - powiedział Klich. Jak dodał, jedną z przyczyn była także niezgodna z instrukcjami eksploatacja statku lotniczego.

Jego zdaniem błędem popełnionym przez dowództwo było także wyznaczenie tych, a nie innych pilotów do wykonywania tego zadania. Jak dodał, pierwszy pilot nie miał doświadczenia do lotów na tej wersji samolotów. Z kolei kontroler lotów na lotnisku w Mirosławcu nie miał doświadczenia w sprowadzaniu tego typu samolotów. Klich zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji personalnych, ale jak powiedział nastąpi po dokładnym ustaleniu zakresu odpowiedzialności.

Bezpośrednia przyczyna: nadmierny przechył

Z ustaleń komisji wynika, że bezpośrednią przyczyną katastrofy było nieświadome doprowadzenie przez załogę do nadmiernego przechylenia samolotu, powodujące postępujący spadek siły nośnej, co doprowadziło w końcowej fazie lotu do gwałtownego zniżania z utratą kierunku i zderzenia samolotu z ziemią.

Ustalono, że następujące czynniki miały wpływ na katastrofę to: niewłaściwy dobór załogi do wykonania zadania, niewłaściwa współpraca załogi w kabinie, występowanie na terenie lotniska Mirosławiec niekorzystnych warunków atmosferycznych, wystąpienie dezorientacji przestrzennej załogi w wyniku niewłaściwego podziału uwagi w czasie lotu bez widoczności ziemi, wyłączenie sygnalizacji dźwiękowej urządzenia EGPWS, pozbawiające załogę informacji o niebezpiecznym zbliżania się do ziemi, nadmiernym przechyleniu samolotu oraz przejściu przez poszczególne progi wysokości podczas zniżania.

Komisja wyliczyła także: brak obserwacji wskazań radiowysokościomierza, brak obserwacji przyrządów pilotażowo- nawigacyjnych w końcowym etapie drugiego podejścia do lądowania, nieumiejętne sprowadzanie samolotu do lądowania przez kontrolera.
 
 
dziamdziak
8



Pomógł: 6 razy
Wiek: 64
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 3458
Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

Z komentarzy z Onet.pl:
,,Opinia ...byłego pilota ...na temat katastrofy ...może być ciekawe...

Na wstępie zastrzegam ,że to są moje prywatne spostrzeżenia .
Oglądałem dzisiaj konferencję prasową z udziałem P. Klicha .Jedno się nie zmieniło odkąd odszedłem na emeryturę , przyczyny katastrofy zawsze omawiają ludzie ,którzy jak przypuszczam nigdy nie siedzieli za sterami samolotu. To mniej więcej tak jak omawiać wypadek kierowcy rajdowego bez udziału lub opinii innego kierowcy ..ale na temat.
Żenujący jest poziom fachowości w prezentacji zdarzeń. Przykłady z artykułu powyżej..:
1. `Bezpośrednią przyczyną było nieświadome doprowadzenie przez załogę do nachylenia samolotu na prawą stronę - stwierdziła komisja' samolotu nie nachyla się w prawo czy(lewo) samolot przechyla się . Pilot wprowadził samolot w prawy zakręt świadomie a przechył jest częścią składową zakrętu.
2. `Załoga za każdym z dwóch podejść leciała za wysoko' .daj Boże każdemu większej wysokości w sytuacjach awaryjnych .
3. `nie obserwowała przyrządów w końcowym etapie zejścia ` .końcowy etap podejścia a nie `zejścia'jest to odległość około 1000-1500 m od początku pasa i na tej odległości zaczyna się kontakt wzrokowy z ziemią , oczywiście rozłożenie uwagi na podejściu to nie tylko uporczywe wpatrywanie się w przyrządy lecz również okresowa obserwacja sytuacji na zewnątrz samolotu.
4. `brak wyszkolenia II pilota w ciężkich warunkach atmosferycznych,' poprawnie w trudnych warunkach atmosferycznych niewątpliwie jeżeli nie był wyszkolony to błąd ale nie miało to żadnego znaczenia bo samolotem pilotował dowódca załogi czyli I pilot taka jest procedura.
5. `brak doświadczenia dowódcy w lotach na tej wersji CASY' .. w lotnictwie dostaje się uprawnienia na określony typ samolotu po teoretycznym przeszkoleniu i zdaniu egzaminu praktycznego. Nie wyobrażam aby dowódca eskadry wysłał załogę bez odpowiednich kwalifikacji .Każde uprawnienie , każdy egzamin znajduję potwierdzenie w Osobistym Dzienniku Lotów ,,, do sprawdzenia. Jeżeli taki wpis istniej to znaczy ,że załoga miała uprawnienia.
6. `używanie przez załogę i kontrolera różnych jednostek miar' muszę przyznać ,że nie wiem o co chodzi w Polsce obowiązuje system metryczny i cały sprzęt jest skalowany w tym systemie. Być może coś zmieniło się od czasu gdy odszedłem na emeryturę.
7. `Błędem było też wyznaczenie tych, a nie innych pilotów do tego typu lotu' .ten typ lotu to jest zwykły przelot po trasie z lądowaniem na innym lotnisku , jeżeli załoga miała uprawnienia na wykonywanie lotów to nie rozumiem na czym polegał błąd.
8. `Niestety, ale tragedia pod Mirosławcem pokazała dużą skalę nonszalancji w siłach powietrznych' .
i tutaj jest kwintesencja wszystkiego Panie ministrze czuję się obrażony razem z innymi pilotami takim stwierdzeniem. To nie nonszalancja Panie ministrze to dziurawe kieszenie w budżecie.Za moich czasów pilot nalatywał średnio 120-220 godzin (na samolotach myśliwskich i szturmowych) to bardzo dużo. Szkoliliśmy pilotów z zagranicy jako ,że nasze metody szkolenia były bardzo dobre. Po tym jak okazało się ,że lotnictwo wojskowe jest w takiej ilości zbędne ( proszę popatrzeć na zdewastowane i niszczejące lotniska) obcięto budżet dla lotnictwa. Obecnie rozmawiam z moimi byłymi uczniami ,którzy są załamani takim stanem rzeczy. Ich średni nalot to 80-120 godzin. Brak paliwa brak wszystkiego uniemożliwia zadawalający trening w powietrzu . A wiadomo w tej branży brak treningu to gwałtowny wzrost ryzyka katastrofy. Nonszalancja p. ministrze w wykonaniu pilotów to łatanie staroci to wykonywanie zadań na skraju ryzyka to latanie na wysłużonym sprzęcie itd. Pilota można oskarżyć o wszystko nawet o to ,że nie patrzył na przyrządy a niby skąd komisja może wiedzieć gdzie on patrzył .tak mogą pisać dyletanci ale powaga komisji wymaga aby trzymać się faktów i tylko faktów a nie przypuszczeń. "



~expilot , 02.04.2008 20:00
 
 
rgrt186 
2


Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 55
Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

Witam serdecznie
Zgadzam się z kolegą "dziamdziakiem". Ktoś na tej konferencji próbuje wcisnąć jakiś kit. Co to znaczy że załoga nie posiadała doświadczenia. Jeżeli piloci mieli uprawnienia wpisane w książkę to mieli prawo lecieć. Jako pilota z kilkunastoletnim stażem zabolały mnie również słowa o nonszalancji. Sam jestem świadkiem degradacji całego systemu. Latamy coraz mniej i na coraz gorszym sprzęcie. Panu Ministrowi mogę tylko powiedzieć, że ci "doświadczeni" już dawno latają w cywilu za kilkakrotnie większe pieniądze.
Pozdrawiam
 
 
czeslaw30 
1


Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 18
Skąd: polska
Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

Czemu nie mówi się o systemie ILS, który powienien działać a nie działał??? Kto go robił i za ile czy skończył robotę no a co najważniejsze kto ten system odbierał????? :?:
 
 
Stevie 
Admin Site
Polak



Pomógł: 23 razy
Wiek: 56
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 14796
Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

Jestem laikiem w tej sprawie, ale nich mi ktoś odpowie: czy ILS jest niezbędnym czy tylko wspomagającym systemem na lotniskach ? Czy piloci wojskowi nie wiedzą, że ich działanie nie zawsze jest prawidłowe i nie na wszystkich lotniskach jest ono zainstalowane ? Czy bez ILS nie da sie wylądować 9 a tak było w Mirosławcu)? Czy lądowanie (rano) bez ILS jest czymś niezwykłym ? Czy feralnego dnia (23 stycznia rano przy "zbieraniu" uczestników konferencji) na lotnisku w Świdwinie nie było problemów lądowaniem CASA`y? Czym sie różni ktr lotów, gdzie stacjonują S-22 czy F-16 od innych ktr ? Czy ktr (kontroler) może posługiwać się różnymi miarami odległości (metry kontra stopy) ? Czy raport nie wyszedł zbyt prze szyk, myśl powiedzenia:" jakbym wiedział , że się przewrócę , to bym sie położył" :?: Czy spójne są przepisy odnośnie procedur dla służb kontroli lotów? I kto jest temu winny? Może w tym kierunku powinny być sformułowane wnioski z tej tragedii ?

:gent:
_________________
Administratorzy i Moderatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za opinie wyrażane przez użytkowników NFoW.

Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda
 
 
PiterNZ
[Usunięty]

Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

Obawiam się, że niektórzy szukają winnych zamiast próbować wyciągnąć wnioski co zrobić, żeby uniknąć takich sytuacji w przyszłości.

Ale to tak okiem laika i cywila
 
 
Stevie 
Admin Site
Polak



Pomógł: 23 razy
Wiek: 56
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 14796
Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

PiterNZ, też mam takie wrażenie.

:gent:
_________________
Administratorzy i Moderatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za opinie wyrażane przez użytkowników NFoW.

Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda
 
 
trocin 
5



Pomógł: 2 razy
Wiek: 43
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 372
Skąd: wild east mil atc ;)
Wysłany: Sro 02 Kwi, 2008   

Stevie napisał/a:
Jestem laikiem w tej sprawie, ale nich mi ktoś odpowie: czy ILS jest niezbędnym systemem na lotniskach ? Czy piloci wojskowi nie wiedzą, że ich działanie nie zawsze jest prawidłowe i nie na wszystkich lotniskach jest ono zainstalowane ? Czy bez ILS nie da sie wylądować ? Czy lądowanie (rano) bez ILS jest czymś niezwykłym ?


ILS jest systemem zdecydowanie ułatwiającym robotę pilotom i kontrolerom, ale nie jest czymś niezbędnym na lotnisku... Jak nie ma ILS pilot ląduje wg innej procedury i nie ma z tym problemu, o ile warunki atmosferyczne nie są... bardzo złe...
_________________
Let the good times roll...

Turn left three sixty for controller amusement, maintain radio silence, cleared to crash and burn...
 
 
Dehumanizer 
4
Latawiec


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 285
Skąd: Silent Hill
Wysłany: Czw 03 Kwi, 2008   

PiterNZ napisał/a:
Obawiam się, że niektórzy szukają winnych zamiast (...)
Raport miał wskazać przyczyny katastrofy, a co za tym idzie (pośrednio) - winnych. Tak też się stało. Próżne dywagacje.

Nie czarujmy się. Wymieniona z imienia "nonszalancja" jest wszechobecna w WP.

Oto skutki...

P.S.
Cytat:
(...) Jak nie ma ILS pilot ląduje wg innej procedury i nie ma z tym problemu (...)
Jak widać - jednak jest.
_________________
Odi profanum vulgus et arceo
 
 
sosen 
6


Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1331
Skąd: Dzika102
Wysłany: Czw 03 Kwi, 2008   

Stevie napisał/a:
PiterNZ, też mam takie wrażenie.

:gent:


A ja mam wrażenie że uznano iz naszego Państwa i Sił Zbrojnych nie stac na teorie spiskową.
Przy okazji, czy to prawda, czy mi się coś pomyliło, ale nowa CASA zawitała do SP po tragedii ??
Są trzy kraje na ziemi w których spadają samoloty z generałami na pokładdzie, Iran, Rosja i Polska. To daje do myślenia.
W błąd pilotów nie wierzę, naprawde, w co jak w co ale nie w błąd pierwszego, którzy odwalił nie jeden majstersztyk podchodząc choćby na KAI. To raz, dwa skoro tacy kiepscy byli, to jakim cudem dopuszczono ich do lotu ? Zawsze sądziłem iż w takich przelotach z takimi pasażerami za stery dobierani są najlepsi...

przy okazji zacytuję fragment GW :


Cytat:
Dzisiejsza deklaracja szefa resortu obrony narodowej Bogdana Klicha to "przejęzyczenie" - tłumaczy jego rzecznik Robert Rochowicz. - Nie poinformowałem do końca ministra, jak to jest i biorę to na siebie - dodaje.

Na konferencji minister ogłosił: "Podjąłem decyzję o odtajnieniu całości raportu (...) Taka katastrofa wymaga pełnej przejrzystości, pełnej jasności, abyście państwo także mieli możliwość wglądu w to z czym zapoznałem się wczoraj w godzinach wieczornych".

Reporter radia TOK FM chciał przeczytać pełne opracowanie dotyczące wyników prac komisji - wtedy okazało się, że to niemożliwe, bo w rzeczywistości sprawa wygląda inaczej. "Raport liczy trzydzieści parę stron bodajże, cztery strony z tego - te najważniejsze - zostały odtajnione" - powiedział mu rzecznik ministra Robert Rochowicz.

Treść tych czterech stron poznaliśmy na dzisiejszej konferencji prasowej. Jak tłumaczy rzecznik pozostała część raportu nie może postać upubliczniona ze względów bezpieczeństwa.


czyli nic się nie zmieniło w MON po Szczygle.
 
 
kalikus 
1


Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 29
Skąd: to tu to tam
Wysłany: Czw 03 Kwi, 2008   

Stevie napisał/a:
Jestem laikiem w tej sprawie, ale nich mi ktoś odpowie: czy ILS jest niezbędnym czy tylko wspomagającym systemem na lotniskach ?


ILS-Instrumental Landing System-przy poziomie "0" tegoz systemu wlaczasz automat i samolot sam laduje (Chicago itp.), niestety o ile mi wiadomo ILS w Miroslawcu nie byl wdrozony do pracy (mowiac krotko nieoblatany). W zaleznosci od stopnia doswiadczenia krl TWR moze sie jedynie wspomagac tym systemem. Nawet w lotnictwie cywilnym na chwile obecna nie posiadamy ILS stopnia "0" - chyba, ze Okecie wdrozylo ale nie mam wiesci na ten temat.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group