Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy warto rozpocząć karierę lekarza wojskowego? Pomóżcie!!!
Opublikował Wiadomość
arth
3


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 138
Skąd: północ
Wysłany: Sro 10 Wrz, 2008   

Są pierwsze wrażenia ze spotkań lekarz cywilny-MON:
http://www.wamole.fora.pl...ze,193-165.html
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Sro 10 Wrz, 2008   

Portal forum wamoli
Cytat:
witam, jestem kolejnym cywilnym lekarzem, który dał się omamić wizją kariery w wojsku...aktualnie jestem po kursie, mam stopień ppor, ale byłam na tyle trzeźwa, że nie podpisałam wyroku na...świętoszów. walczę z inspektoratem, dk, sztabem, że aż mnie wezwano do wawy-ale cóż może zdziałac moja skromna osoba bez pleców?w każdym razie odrzucam kontrakt, chrzanię ich farmazony i stanę na głowie, żeby sprawę nagłośnić medialnie. proszę szanownych kolegów cywilów, nie pchajcie się w syf monu, ja jestem ewidentnym przypadkiem szczytu swojej głupoty.musiałam przekonać się na własnej skórze, na szczęście jako cywilowi to mogą mi...no sami wiecie co, póki co to sp.....m za granicę. wojsko kłamie, olewa i mysli że ma ludzi w garści I o tym decydują drewniane głowy.moja rada- Z DALA OD MONU I JEGO MYDLENIA OCZU. szkoda że dopiero teraz dotarłam na forum, ze nie zdążyłam przeczytać -jakże prawdziwych info -ale jak mówia: lepiej późno niż wcale....

A spece z Oddziału Szkolenia i Doskonalenia Zawodowego IWSZdr tak pięknie zachwalali na portalu mundurowym co to oni dobrego nie zrobili dla lekarzy w MON :!: Jednak taka jest szara rzeczywistość w MON-ie. Macie przykład jak traktuje się oficerów lekarzy a co dopiero z wykwalifikowanymi podoficerami się dzieje - np. ratownikami medycznymi, czy pielęgniarkami. Eh szkoda gadać !
Portal forum wamoli
Cytat:
Im zależy żeby był oficer z pieczątką. Nic więcej, i że jak sie coś stanie to dowóca powie ja tam nieiwme, nie znam sie, lekarz był. I to jest cała prawda o potrzebie funkcjonowania lekarza w tym syfie.

Dlatego wielokrotnie pisałem i gdzie mogę to lobbuję za wprowadzeniem etatu OFICERA MEDYCZNEGO, który przejął by od lekarza spoczywające na nim obowiązki np. robienia mobki, organizacji zabezpieczenia medycznego, zakupów, sprawozdawczości, niekończących się odpraw, itd.
Mamy tylu wykształconych ludzi fachowców w Mon-ie, których potencjał nie jest należycie wykorzystywany w MON-ie. Np. ratownicy, czy pielęgniarki posiadający tytuł mgr pielęgniarstwa, licencjata ratownictwa, mgr zdrowia publicznego.
Ale nie można tych ludzi awansować bo ktoś sobie kiedyś zaplanował, że pielęgniarka, ratownik nie może zostać oficerem, ma zgnić do emerytury na etacie kpr., no może plut.

Po co w JW liniowej 10 etatów lekarzy jak jest ich ewidencyjnie w porywach 2-3. Zamieńmy część etatów na specjalność ratownictwo i pielęgniarstwo. Przecież i tak siłą rzeczy te osoby gro pracy już wykonują za wakujących lekarzy.
Po co utrzymywać w dalszym ciągu sztuczną sytuację?

Oczywiście dając nowe wyższe etaty i stanowiska należy odpowiednio podnieść poziom wymagań i odpowiedzialności.

Ale nie bo po co ............

A dlaczego tak się dzieję bo "stare wyżeracze" boją się świeżej krwi i nowego spojrzenia na WSZ. Są przykręceni śrubami do swych stołków. Oni boją się konkurencji. Szkoda, że są tak krótkowzroczni.

Jak osoba, która były w JW jakieś 20 lat temu może mieć pomysły na rozwiązanie problemów WSZ???
IWSZdr - proponuje żeby iść tam na tzw. praktyki - a po co żeby za nich robotę odwalać ???
To se po marudziłem ..............

Ps. /ze strony IWSzdr - kierownictwo/ To ilu w końcu jest tych "Szefów" 1, czy może 4, a może to literówka? A może WSZ jest tak ogromne, że ąz tylu Szefów potrzebujemy. Nie wiem oni chcą "wygryźć" Szefa bo etat gen. ;)
Szef Inspektoratu:

gen. bryg. dr n.med. Andrzej WIŚNIEWSKI
Tel.: (022) 684-55-97, CA MON 845-597
Fax: (022) 684-58-50, CA MON 845-850

Zastępca Szef Inspektoratu - Naczelny Lekarz WP:

płk lek. Sławomir MARAT
Tel.: (022) 687-49-73, CA MON 874-973
Fax: (022) 684-58-50, CA MON 845-850

Zastępca Szef Inspektoratu ds. Operacyjno-Medycznych:

płk lek. Wiesław SOJKA
Tel.: (022) 687-49-73, CA MON 874-973
Fax: (022) 684-58-50, CA MON 845-850


Zastępca Szef Inspektoratu:

płk mgr inż. Włodzimierz LEWCZUK

Tel.: (022) 684-66-63, CA MON 846-663
Fax: (022) 684-58-50, CA MON 845-850
_________________
"Primum non nocere"
 
 
jotelka 
4


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 208
Skąd: WARSZAWA
Wysłany: Sro 10 Wrz, 2008   

Z poziomu szóstego piętra w "PEKINIE" to odpowiedzieliby Tobie "oj czepiasz się stary, operatorka komputera się pomyliła a to podobno rzecz ludzka". Napewno szef inspektoratu jest jeden ale za to ma czterech zastępców. No tak zastępców przybyło tylko nie ma kto poprawić prawne buble opisane w innym miejscu. Ot samo życie. A jak sobie popatrzysz dokładnie na wykazy telefonów to napewno dojdziesz do wniosku, że dwóch zastępców obsługuje jedną stację telefoniczną. Ciekawe, co?
 
 
EsculapW 
1


Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 40
Skąd: żory
Wysłany: Sro 10 Wrz, 2008   

Najważniejsze to właściwy czlowiek na właściwym miejscu, przypilnuje, zakryje, przełoży, schowa ... samo życie.
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Czw 11 Wrz, 2008   

Więc jeżeli IWSZdr ma około 80 żołnierzy i jego Szef ma 4 zastępców to sądzę, że w brygadzie jej dowódca powinien mieć coś koło 50 zastepców. A ilu ma 1 - słownie jednego

Super!
_________________
"Primum non nocere"
 
 
Elbing 
5



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 675
Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Czw 11 Wrz, 2008   

jotelka napisał/a:
Z poziomu szóstego piętra w "PEKINIE" to odpowiedzieliby Tobie "oj czepiasz się stary, operatorka komputera się pomyliła a to podobno rzecz ludzka"


Drogi jotelko, gdyby "PEKIN" w jakiś cudowny sposób zniknął, wyparował tudzież rozpłynął się bez śladu wraz z "pracującymi" tam osobami to my w jednostkach odczulibyśmy to w jakikolwiek sposób oczywiście poza mniejszą ilością kwitów do robienia :?: :?: :?: :cool:
_________________
Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"

http://www.piorawieczne.fora.pl/
http://opiorach.blogspot.com/
 
 
jotelka 
4


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 208
Skąd: WARSZAWA
Wysłany: Czw 11 Wrz, 2008   

Dobrze, że na trzeciej pozycji czyli jeszcze na pudle użyłeś słowa, które w języku polskim określane jest jako tryb przypuszczający. Taka forma określenia stanowi wyłącznie pobożne życzenie autora zastosowanego słowa. Czy to dobrze, czy też źle? Nie mnie osądzać! Ja jedno wiem a może nie jedno, że odkąd istnieją pojęciatakie jak: wojsko, armia, i tp, to zawsze będą istnieć bardziej lub mniej "twórcze" sztaby. kierownictwo, dowództwo itp. Sprzeczność pomiędzy tymi pojęciami jest powszechnie znana. A całość się kręci na podstawie jednego: rozkaz to rzecz święta itd. itp. I można by tak aż do nieskończoności. Tylko po co? :?: :?: :?:
 
 
EsculapW 
1


Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 40
Skąd: żory
Wysłany: Czw 11 Wrz, 2008   

Armia, świętość rozkazów ??? kpina, czy co? Szanowni generałowie wraz z inspektorami ds "wszelakich" dość już może produkcji niespójnej makulatury, czas zasiąść w pekinie i pomyśleć, przemyśleć, wypowiedzieć, spisać, podpisać i trzymać się jednej stworzonej wersji. ;)
 
 
Elbing 
5



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 675
Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Czw 11 Wrz, 2008   

Wydający rozkaz jest zobowiązany zapewnić siły i środki do jego wykonania. Czyż nie tak szanowny jotelko :?: Czy pobożne życzenie :?: Nie wiem. Mnie akurat już wszystko jedno. Z moich obserwacji IWSZdr nie robi nic i jest zupełnie zbędny. Gdyby np. zlikwidowano IWSZdr :modli: i Wojskową Służbę Zdrowia podporządkowano pod jakikolwiek inny twór w MON (sztab, departament. inspektorat itp., itd.) to pewnie my w jednostkach nawet byśmy nie zauważyli tego w swojej codziennej pracy / służbie. :cool: To tak OT.
Młodzież lekarska jest bardziej bystra niż to się wydaje zadufanym w sobie panom płk w IWSZdr i jego Szefowi i wcale nie garnie się tak do wojska :brawo:
_________________
Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"

http://www.piorawieczne.fora.pl/
http://opiorach.blogspot.com/
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Pon 15 Wrz, 2008   

A jak to jest i kto jest "najważniejszym" lekarzem w WOJSKU POLSKIM bo nazwy stanowisk według mnie w IWSZdr mówią same za siebie :

1. Szef Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia;
2. Zastępca Szefa Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia - Naczelny Lekarz WP ;

Reasumując :
Szef IWSZdr - gen. bryg. dr n. med. zatem podlega w sprawach fachowych "lekarskich" swemu zastępcy, gdyż to Zastępca Szefa IWSZdr jest Naczelnym Lekarzem WP.
Absurd !
I proszę mi nie przypominać, że kiedyś Szefem był "ekonom" /nie lekarz/ bo to doskonale wiem!
Jednak od tego czasu Zarząd WSZ stał się IWSZdr i przeszedł już chyba 2 poprawki do etatu więc chyba można i należało to zmienić :?:
Czy się mylę :?:
_________________
"Primum non nocere"
 
 
k-kolo 
1


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 5
Skąd: pomorze
Wysłany: Sro 28 Sty, 2009   

Wszystko zależy od tego na jakich przełożonych trafisz,ale patrząc na to co się obecnie dzieje z mieszkaniami i emeryturami w wojsku,to wydaje się być grą niewartą zachodu.
Prawdą jest natomiast, że przy pełnej obsadzie etatowej, co oczywiście w dzisiejszych realiach graniczy z cudem, można całkiem sprawnie pogodzić specjalizację z pracą w J.W.
Pozdrawiam
 
 
leszcz 
2
cynik


Wiek: 53
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 53
Skąd: mazury-jeszcze ;)
Wysłany: Nie 01 Lut, 2009   

W normalnej jednostce typu BZ nie jest możliwe obecnie ukompletowanie pełnej obsady, a co za tym idzie - realizowanie programu specjalizacji. Wykonuje się partyzantkę, zazwyczaj wbrew prawu i elementarnej logice, nadstawiając d... własną i przełożonych, którzy (najczęściej w desperacji, ratując "co i kogo się da") nadstawiają swoją. W tej sytuacji grzecznie podniosłem łapki, zakładając kapelusz, a na moje miejsce zatrudniono cywila za 50 pln za godzinę. On zajmuje się medycyną (w kontrakcie nic nie ma o poligonach, zabezpieczeniu całodobowym i kwitach wojennych), dla mnie emeryturka, wszyscy są hepi. Ach jaka ta armia oszczędna :)
_________________
leszcz
 
 
zgucior 
2


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 85
Skąd: trudno określić
Wysłany: Pon 20 Kwi, 2009   

wentylator napisał/a:

W cywilu też zapewne lekarz będzie 8 miesięcy na stażach - refundowanych w 100 %!!!

Nie mam zamiaru nikogo zachęcać ale na Boga piszcie prawdę Doktorzy wojskowi!!!
Powtórzę skoro tak źle to po co tu się męczycie?
Wy zawsze będziecie mieli źle - nawet jak obecna ekipa wprowadzi dodatki w wysokości 20.000 zł miesięcznie.
W szpitalu cywilnym na pewno lekarz nie pozwala sobie na to co w monie!!!
Oczywiście nie wszyscy! Przecież miałem sporo pomysłów na poprawę Waszej trudnej sytuacji, ale to też było źle odbierane. Pewnie lepiej ciągle i nieustannie narzekać i wytykać palcami kogoś kto odważy się napisać coś nie po myśli wojskowego lekarza. Szkoda mego czasu na tym forum!


W cywilu nie musi tak kombinować bo jak jest młody to po prostu robi speckę " z urzędu" a jak stary to zajmuje się tym czego się nauczył. A w armii??
Dowódca mojej JW powiedział ze specka to moja prywatna sprawa i że w ramach kryzysu nie da mi ani złotówki na szkolenie.
faktycznie My lekarze w armii sporo narzekamy. pewnie dlatego że jest na co. W cywilu różowo nie jest ale ARMII NIE POLECAM NIKOMU! zwłaszcza młodym ludziom którzy chcą być dobrymi lekarzami. szkoda naszego czasu i zdrowia.
To mówię ja, lekarz pracujący dla armii, na wypowiedzeniu.
_________________
Pracujemy w takich warunkach, na jakie się godzimy.
 
 
 
nikt
[Usunięty]

Wysłany: Czw 11 Cze, 2009   

Wojsko trakuje lekarza jak g.... (kupę) mając go głęboko w odbytnicy, więc rolą kupy jest się wydalić. Czego życzę wszytkim co jeszcze w nim tkwią. Po wydaleniu jest duża ulga i lekkość. Polecam. :gent:
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Czw 11 Cze, 2009   

zgucior napisał/a:
To mówię ja, lekarz pracujący dla armii, na wypowiedzeniu.

Czyżby nadal na wypowiedzeniu? :gent:
_________________
"Primum non nocere"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group