Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: FAZI 1
Nie 05 Kwi, 2015
Przeciętny dzień pracy Kontrolera Ruchu Lotniczego
Opublikował Wiadomość
28ATC 
5
I like dealing with traffic


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 320
Skąd: ATC
Wysłany: Sro 30 Mar, 2011   

Cytat:
OCENA SKUTKÓW REGULACJI
3. Wpływ projektowanego rozporządzenia na sektor finansów publicznych, w tym na budżet państwa i budżety jednostek samorządu terytorialnego
3) około 30 kontrolerów ruchu lotniczego – łączny skutek roczny wyniesie około 0,6 mln zł.
Powyższe kwoty znajdą pokrycie w ramach środków budżetowych na uposażenia żołnierzy


Ciekawe skąd wzięli liczbę 30 kontrolerów?obecnie jest może 4 którzy się kwalifikują zgodnie z tym projektem wiec obciążenie dla budżetu prawie żadne---> i to chyba o to chodziło temu kto napisał ten projekt!!!
A po drugie uważam jeśli wejdą te dodatki to podzieli nasze środowisko, i tak naprawdę jeśli nawet w dalekiej przyszłości uda się dogadać z ULC to docelowo tylko ludzie pracujący lub przewidziani do przeniesienia na lotniska EPKS, EPPW oraz EPLK będą mogli liczyć na zrobienie licencji czyli de facto na większą kasę, a chyba nie o to chodziło! :x
_________________
Pozdrawiam MIL ATC
 
 
painkiller 
4


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 190
Skąd: milatc
Wysłany: Sro 30 Mar, 2011   

Żenada...
 
 
fsoul 
5



Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 920
Skąd: mil atc
Wysłany: Sro 30 Mar, 2011   

Być może ktoś myśli przyszłościowo. Trzeba na to spojrzeć szerzej. Skoro szkoli się ludków (ok.12-14 na OJT) , 4 już spełnia te kryteria, prowadzi się kursy licencjonowane, posiada się certyfikowany Ośrodek czyli wydaje się na to wszystko pieniądze, to nie można założyć w uzasadnieniu, że robimy dodatki dla czterech osób, a za chwilę to może będzie ich jeszcze mniej itd. itp Myślę, iż to wziął pod uwagę pomysłodawca projektu rozporządzenia. Trzeba zrobić wszystko by licencje w wojsku utrzymać bez względu na to co się dzieje wokół. Nie mniej jednak zwróciłbym uwagę, iż zgodnie z Rozporządzeniem, które jest cytowane w sprawie licencjonowania personelu lotniczego, nie występuje licencja
Cytat:
informatora służby informacji lotniczej
tylko informatora służby informacji powietrznej. Być może to pomoże tym, którzy takową mieliby posiadać.
_________________
just pure truth...
 
 
Walles 
4
Walles


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 155
Wysłany: Sro 30 Mar, 2011   

Sam należę do grupy, której może ten dodatek się dostanie. Podzielam jednak zdanie przedmówców - to BARDZO podzieli nasze środowisko. Z drugiej strony słyszałem, że MON nie chciał nawet słyszeć o grupie 250 kontrolerów. Mam tylko nadzieję, że po zdobyciu tego przyczółku, wraz z końcem kryzysu uda nam się rozciągnąć to na resztę - bo bądź co bądź z licencją czy bez robimy prawie to samo...
 
 
PATT 
1


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 47
Skąd: bezpieczne miejsce
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011   

Walles, z licencją czy bez nie robimy prawie tego samego tylko to samo. Pokaż mi gościa, który ma licencję i robi coś innego od gościa, który ma wojskowe uprawnienia w MATZ, ponieważ MCTR już nie ma na żadnym lotnisku wojskowym. Po za tym ciekaw jestem jak będzie przedłużana licencja cywilna. Nikt nie ma licencji na lotnisku, na którym pracuje, ponieważ zdobywają je ludzie na lotniskach cywilnych i tam będą one do wykorzystania, więc po co ta farsa. Panowie, nie ma się co oszukiwać, znów zostaliśmy pominięci przez Szefostwo. Nie wiem jak Wy, ale czuję się tak jakby ktoś z kogoś robił......(szkoda słów)
_________________
Poznaj swoją wartość i zacznij się doceniać
 
 
28ATC 
5
I like dealing with traffic


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 320
Skąd: ATC
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011   

fsoul napisał/a:
Trzeba zrobić wszystko by licencje w wojsku utrzymać bez względu na to co się dzieje wokół.


fsoul w moim poprzednim poście napisałem, że praktycznie 3 może 4 lotniska będą mogły liczyć na utworzenie MCTR jeśli łaskawie ULC się na to zgodzi,co za tym idzie kontrolerzy pracujący na tych lotniskach będą posiadali licencje czyli będą uprawnieni do w/w dodatków.
W praktyce oznacza to ze ci pracujący w MATZ będą dostawali g...o a ci co pracują w MCTR sporo kasy jak na nasze polskie warunki, czyli będziemy mieć tych "lepszych" i tych "gorszych". Z drugiej strony chciałbym wieżyć w to co napisał walles:
Walles napisał/a:
Z drugiej strony słyszałem, że MON nie chciał nawet słyszeć o grupie 250 kontrolerów. Mam tylko nadzieję, że po zdobyciu tego przyczółku, wraz z końcem kryzysu uda nam się rozciągnąć to na resztę

Jednak uważam, że jeśli udało się przekonać wyższych przełożonych o wydaniu 600.000PLN na dodatki dla licencjonowanych to dla zweryfikowanych pozytywnie na nowej metodyczce tez się coś należało, i można było o to powalczyć. Myślę, że na kanwie dyskusji politycznej na temat tych dwóch tragicznych katastrof było to do przeforsowania. I panowie nie oszukujmy się gdyby nie te katastrofy to nikt na górze nie chciałby słyszeć o żadnych dodatkach dla jakichś tak darmozjadów kontrolerów.
_________________
Pozdrawiam MIL ATC
 
 
lotnik1969 
1


Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 31
Skąd: OAKN
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011   

Też miałem nadzieję, że "nasze" SSRL poprze naszą odpowiedzialną pracę. Niestety, parę złotych więcej dostaną koledzy licencjonowani. Ostatnio w rozmowie z pewnym Panem w Dęblinie stwierdził, że musimy zatrzymać ludzi z licencją w wojsku bo rynek cywilny nam ich zabierze, dlatego taka forma motywacji. Ponadto "mądrala" stwierdził, że wprowadzone nowe przepisy dużo ułatwiają nam pracę a nawet mamy jej mniej. Teraz to uwaga skupia się bardziej na IFR, gdyż lotów VFR się nie separuje. Dajesz zgodę i niech sobie latają, separując się wzajemnie a ty popijasz kawę. Takie wyobrażenie naszej pracy jest u naszych przełożonych.
 
 
painkiller 
4


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 190
Skąd: milatc
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011   

I te "darmozjady kontrolerzy" zarabiają tyle samo co żołnierze w tych samych stopniach na innych stanowiskach... I to właśnie (tak wynika z przeprowadzanych "na luźno" rozmów z naszymi kolegami) boli najbardziej w naszym środowisku. Jednak kontroler to nie jest zwykły "sztabowiec". Jeżeli kogoś uraziłem, to przepraszam.
 
 
Zwitt 
8



Wiek: 46
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3290
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011   

Co racja to racja painkiller, . Kasa powinna być zależna nie tylko od stopnia na pagonie ale i od określonej specjalności.
_________________
ARMA PACIS FULCRA - Broń dźwignią pokoju
 
 
TomyGun 
1


Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 23
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 15 Kwi, 2011   

Witam
Do napisania kilku przemyśleń skłoniły mnie wszelkie negatywne opinie usłyszane ostatnio na odprawach dotyczące SRL w nowym wydaniu. W działalności WPL nowy rok 2011 miał być początkiem zmian na lepsze w działalności Wojskowych Portów Lotniczych a tym samym w działalności służb ruchu lotniczego. Powstały nowe instrukcje, wytyczne i zarządzenia, które miały zbliżyć naszą pracę do wymogów ICAO. Powstał w końce certyfikowany ośrodek szkolenia SRL w Dęblinie, który notabene zaczął dokonywać weryfikacji kontrolerów w nowej formule. Mamy kwiecień tego roku, wdrażanie wielu nowości według nowej IRL(kto wytrzasnął pozycję wymaganą na stanowisku operacyjnym, której nawet nie ma PAŻP). Próbujemy wdrażać nową pracę operacyjną w oparciu o zasady jak dla przestrzeni klasy D(zezwolenia, separacje) i dochodzimy do konfliktu z mocnym ciałem pilotów. Na obecną chwilę jak ktoś przeanalizuje ich programy szkolenia to obecnie są one w sprzeczności z zasadami nowej IRL. Dlatego tak mocno argumentują, że SSRL chce chyba zabić lotnictwo. Śledziłem kilka miesięcy temu dyskusję kilku osób na forum odnośnie zmian na lepsze oraz argumentów, że tak łatwo nie da się pogodzić latania w wojsku według nowych przepisów. Dzisiaj jestem skłonny przyznać rację zwłaszcza kolegom z WL i MW, że błędem było popadanie z jednej skrajności w drugą. Lotnictwo wojskowe to specyficzna formacja, która powinna mieć zawsze swoje oddzielne zasady. My nie latamy dla celów komercyjnych ale szkolimy ludzi na czas wojny. Wprowadzając zapisy warunków lotu VFR zabijemy lotnictwo. Personelowi lotnemu założyliśmy kajdany, które nie pozwalają się im szkolić według programów. Oni nie szkolą się by latać tylko bardzo wysoko lub tylko w słoneczną pogodę. Dlatego powtarzam implementacja cywilnych przepisów do naszych realiów winna być przemyślana a nie na zasadzie kopiuj i wklej. Personel lotny od dłuższego czasu podejmował temat dotyczący sprawowania kontroli na poligonie. Na początku kwietnia definitywnie SSRL odpowiedziało, że według nowej IRL sprawowanie tejże kontroli na poligonie nie będzie realizowane w osobach kontrolerów. Jednakże dnia następnego WPL otrzymują wytycze, które mówią, że kontrolerzy którzy mają ważne uprawnienia do sprawowania takiej funkcji do grudnia 2010 będą świadczyć służbę na poligonach. Czyli wracamy do starych zasad. Małymi kroczkami w tył powrócimy do punktu wyjścia. Wielu z nas tak bardzo się zaangażowało od końca starego roku, że chciało zmusić wielu kontrolerów do pójścia na zieloną trawę. Weryfikacja uprawnień stała się dla niektórych drogą przez mękę. Instruktorów nie obchodziło tłumaczenie, że ja nigdy nie będę sprowadzał samoloty pasażerskie, nie muszę znać ich prędkości, kategorii turbulencji, itp. Młodym orłom wydaje się, że zdobycie licencji czyni z nich panami na wyuczonym symulatorze. Panowie nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że ludzie jadąc na weryfikację starają się nauczyć tej topografii lotniska EPKS, zasad i korespondencji ale powracając do MSD muszą szybko zapomnieć tego co się nauczyli. Nowa wiedza kontrolerów i zastosowanie jej kłóci się z normalną działalnością szkoleniową jednostek lotniczych. Podsumowując, myślę że okres przejściowy dostarczy nam jeszcze wiele zmian sprzecznych z nową IRL aż w końcu powrócimy do starych zasad albo znów chłopaki zbiorą się by napisać nową instrukcję i eksperymentować.
 
 
fiodor.mk 
5


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 355
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2011   

TomyGun

Nie będę się odnosił merytorycznie do Twojej wypowiedzi bo wałkowane jest to wszystko na naszym forum od samego początku, czyli od katastrofy CASY.

Nie obraź się ale, powiem tak
- pamiętam czasy przestrzeni powietrznej operacyjnej, swobodnej i kontrolowanej w postaci AWY, CTR-ów i TMA EPWA. Wtedy stawiałem swoje pierwsze kroki jako NN. Nie pamiętam czasów "zimnej wojny" i nie chcę aby one wróciły tak samo jak nie chcę aby wróciły czasy przestrzeni powietrznej operacyjnej i swobodnej. NATO tworzyło swoje procedury latami a my tak naprawdę w zakresie ATC robimy to od zaledwie trzech :-o - aha ... i weź pod uwagę „Kto nie idzie do przodu, ten się cofa” - Johann Wolfgang von Goethe
:hey:
 
 
kleny 
3
kleny


Wiek: 43
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 117
Skąd: Poland
Wysłany: Nie 17 Kwi, 2011   

TomyGun

Cytat:
My nie latamy dla celów komercyjnych ale szkolimy ludzi na czas wojny

Cytat:
Wprowadzając zapisy warunków lotu VFR zabijemy lotnictwo


Odniosę się do Twojej wypowiedzi opowiadając Ci pewną opowieść:
Pewnego październikowego dnia roku 2006, w Afganistanie dokładnie w m. Kabul wsiadłem do śmigłowca UH 60 i wyruszyłem w podróż do Baghram po mojego zmiennika Wallesa. Była piękna pogoda, która strasznie się zepsuła wieczorem, kiedy wracaliśmy. Burze pyłowe w tym okresie są upierdliwe. Kiedy dolecieliśmy do Kabulu pilot stanął w okrążeniu nad górami i czekał. W odległości około 7 km od lotniska, które przy lekkim zapyleniu powietrza było całkiem nieźle widać z tej odległości, ruch przed zmierzchem nie duży i chmur brak. Po 15 minutach zawróciliśmy do Baghram. Na płycie, z ciekawości pytam pilota, co się dzieje na lotnisku, że nie wylądowaliśmy przecież pogoda była ładna. To, co usłyszałem wprawiło mnie w zdumienie. Pilotem był Amerykański porucznik. Ciągle słyszę jego słowa i zawsze przytaczam ten przykład:
ATC said that visibility is 2500m and we can not land bellow 3000m
tłumacząc
ATC powiedział, że widzialność jest 2500m, a my nie możemy lądować poniżej 3000m

Widzisz, nie znam Polskiego pilota, który by nie wylądował będąc na jego miejscu.

Jeżeli mówisz o WL to spędziłem tam trochę czasu i wiem jak się tam lata. A historia poprawiania PSzL-i jakieś dwa lata temu też mi jest znana, więc nie przytaczaj takich przykładów, bo mieli piloci szansę sobie je ładnie przygotować i niestety ją zmarnowali.

Ja mam inna propozycję i wszyscy będą latać normalnie. Skoro weryfikujemy, niech zacznie się wielka weryfikacja pilotów, zwłaszcza w IFR, tyle się teraz o szkoleniu w SZ RP mówi. Zobaczymy jak to wtedy wyjdzie.

Ale to tylko moja teoria, a jak moja historia pokazuje, Amerykanom się udało i wiem z doświadczenia, że w innych krajach NATO również.
Tam pilot znający przepisy jest dobrym pilotem, a u nas jak nie zna przepisów to mów się, że ma chłop fantazję. A statystyki robią się coraz gorsze.

Pozdrawiam
 
 
28ATC 
5
I like dealing with traffic


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 320
Skąd: ATC
Wysłany: Nie 17 Kwi, 2011   

TomyGun napisał/a:
Panowie nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że ludzie jadąc na weryfikację starają się nauczyć tej topografii lotniska EPKS, zasad i korespondencji ale powracając do MSD muszą szybko zapomnieć tego co się nauczyli. Nowa wiedza kontrolerów i zastosowanie jej kłóci się z normalną działalnością szkoleniową jednostek lotniczych.


Jeśli jest tak jak piszesz to znaczy ni mniej ni więcej tylko tyle, że osoby, które po metodyczkach próbują jak najszybciej zapomnieć to co próbowali przekazać im instruktorzy, mentalnie nie dorosły do tych zmian lub po prostu nie mają ochoty wprowadzać tych zmian na swojej wieży.
Jeśli ktoś nie ma zamiaru pracować na paskach postępu lotu lub nie ma zamiaru uczyć się języka angielskiego to niech lepiej szuka ciepłego etaciku w innych strukturach SZ RP niż MIL ATC. Właśnie nadszedł czas aby powiedzieć NIE dla bylejakości szkolenia i doboru personelu na stanowiska kontrolerów ruchu lotniczego. Wojskowy kontroler ruchu lotniczego powinien mieć przede wszystkim umysł otwarty, czyli taki który pozwoli mu sie odnaleźć w nowej sytuacji formalno - prawnej. Wiadomo, że nie wszystko na raz da się zmienić, dwa lata okresu przejściowego będą na pewno okresem bardzo trudnym dla nas wszystkich.

TomyGun napisał/a:
Wprowadzając zapisy warunków lotu VFR zabijemy lotnictwo. Personelowi lotnemu założyliśmy kajdany, które nie pozwalają się im szkolić według programów.


TomyGun nie wiem dokładnie o czym tu piszesz możesz to sprecyzować?Podać przykłady.

kleny całkowicie się z Tobą zgadzam i podpisuje się pod Twoim postem
_________________
Pozdrawiam MIL ATC
 
 
PATT 
1


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 47
Skąd: bezpieczne miejsce
Wysłany: Nie 17 Kwi, 2011   

28 ATC napisałeś ,,Wojskowy kontroler ruchu lotniczego powinien mieć przede wszystkim umysł otwarty, czyli taki który pozwoli mu sie odnaleźć w nowej sytuacji formalno - prawnej".

Teraz ja zapytam Cię jak ma to zrobić?
1. Napisana IRL nie mówi dokładnie co może kontroler a czego nie może
2. Rozkaz DSP mówi o zabronieniu podejścia do lądowania poniżej minium WA dla wykorzystywanej pomocy, natomiast IRL odnosi się do Doc-4444 (tam takiego zapisu nie ma)
2. IRL mówi: ,,W czasie pracy na stanowiskach operacyjnych organów SRL zabrania się
wykonywania czynności nie związanych bezpośrednio z zapewnianiem służb ruchu lotniczego"- a co powiesz o dyżurze bojowym, gdzie kontroler jest przełożonym dyżurnej zmiany bojowej.
3. Kontrola proceduralna, czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć czy kontroler może taką sprawować bez radaru. Jeśli nie, to kto może, ponieważ pismo z Szefostwa SRL nie mówi jednoznacznie, co powiedzieć wtedy pilotowi jak przyleci - lotnisko zapasowe? Oni nie są świadomi tych zmian.
4. RL-2010 w lotach bez PTL DLLC podlega krl TWR, czy to jakieś żarty czy na poważnie?
5. Wysyłanie tylko niewielkiej garstki ludzi na kursy do PAŻP, a co z resztą, czy oni sie nie liczą, przecież też pracują.
6. Dlaczego LOSRL są w strukturach baz, SNRL nie były i wszystko działało jak trzeba (przypominam, że szybko zakończyły by się niejasności z pilotami, jak również presja z tym związana).
Tak w ciągu minuty nasunęło mi się kilka pytań, na które szukam odpowiedzi w instrukcjach i regulaminach - nie mogę znaleźć i tak samo odnaleźć.
_________________
Poznaj swoją wartość i zacznij się doceniać
 
 
Walles 
4
Walles


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 155
Wysłany: Nie 17 Kwi, 2011   

Cześć PATT!!!

Może ja tak w skrócie spróbuję ci odpowiedzieć. Więc,
1. Wydaje mi się, że IRL precyzyjnie przypisuje obowiązki do organu, a więc również osób które tam pracują. Szczegółowe zakresy obowiązków znajdą się jednak w INOP organów, bo tam jest ich miejsce.
2. PATT - ja również nie zgadzam się z tym rozkazem, ale niestety nie możemy zapominać że jesteśmy w wojsku. Władza lotnicza, jaką w tej chwili dla wojska jest D-ca SP może sobie ustalić cokolwiek - naszym zadaniem jest perswadowanie głupot...
3. Zgodnie z IRL, R-6 masz podział na dwa różne uprawnienia: APS - kontrola zbliżania z użyciem radaru, APP - proceduralna kontrola zbliżania. JA bynajmniej nie znam w wojsku osoby, które takie uprawnienia APP (nadane po nowemu) posiada. Z tego co wiem, z racji że nie ma takich ludzi - w Deblinie bedzie zorganizowany kurs do takich uprawnień, a doraźnie SSRL wyda wytyczne co w przypadku gdy radar nie funkcjonuje (nie mylić z awarią radaru w trakcie lotów - tu są odpowiednie procedury ujęte w INOP APP)
4. Wielu rzeczy nie da się przeskoczyć i nie wyobrażasz sobie, jak zapisy które zostały wykreślone wracają z powrotem za twoimi plecami jak bumerang.
5. W PAŻP jest ograniczona ilość miejsc - z reguły 1-2 na kurs - czyli max 4-5 osób na rok. Szansa na zdobycie ATCL jest w Dęblinie, ale niestety zgodnie z Instrukcją Szkolenia OSL SRL WSOSP zatwierdzoną przez Prezesa ULC na kurs mogą zostać przyjęci wyłącznie kontrolerzy posiadający pełną 2 lub egzamin ECL na 80%. Wg moich informacji, ze wszystkich kontrolerów w Polsce,tylko ok. 35% spełnia wymagania. Kierowanie na kursy to przede wszystkim wola Komendanta a nie SSRL - to on zgłasza kandydatów, a nie SSRL sobie ich wybiera
6. Również chciałbym żeby tak było - z tego co jednak wiem - na dzień dzisiejszy jest to niemożliwe...

A teraz kilka słów do TommyGuna:
Widzisz kolego, wszyscy mówią że się nie da itd...To powiedz mi jak inne kraje sobie z tym radzą? U nich się jakoś dało, wszystko gra i huczy. Tylko jak zwykle u nas się nie da. Dodatkowo nie wiem czy wiesz, ale z racji że jesteśmy w NATO - zostaliśmy zobligowani do implementacji ich przepisów. Jak ci się wydaje, na czym się opierają - na cywilnych dokumentach czy może wymyślili coś innego? Jeśli uważasz że przepisy cywilne to dla Ciebie NOVUM, to niestety muszę stwierdzić że żyłeś w błędzie - bowiem już RL-2006 jasno nakazywał stosowanie separacji z Doc 4444 - dla prokuratora myślę nie byłoby tłumaczenia, że w programach szkolenia było inaczej albo że D-ca nakazał - a poza tym jak to zwykle bywa, gdy robi się źle na zielonej wyspie zostajesz wyłącznie sam - piloci zawsze powiedzą, że wykonywali twoje polecenia.
A ja jestem raczej optymistą - wg mnie zasady są zdecydowanie bardziej przejrzyste w porównaniu z tym co było do tej pory (RL-2006, IRL-2005). Z nich wynikało, że masz stosować 5NM separacji radarowej pomiędzy SP - uderz się w pierś i powiedz czy stosowałeś? Bo jeśli nie, to conajmniej w latach 2006-2011 łamałeś obowiązujące prawo. Oczywiście, że w IRL nie wszystko zostało sprecyzowane, ale wprowadzić zmianę nr 1 to chyba nie będzie wielki problem. Moim zdaniem, nie wszyscy rozumieją istotę zmian - po to ktoś wymyślił właśnie klasę D, by dać szansę między innymi lotnictwu wojskowemu - i jak słyszę że u nas się nie da, to naprawdę chce mi się śmiać....
Pozdrawiam - i głowa do góry...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group