Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowa Instrukcja Ruchu Lotniczego SZ RP
Opublikował Wiadomość
fiodor.mk 
5


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 355
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 10 Sty, 2011   

fiodor.mk napisał/a:
Jeszcze nie ma na stronach bip.mon.gov.pl ale już podpisana!
Decyzja MON nr 476/10 z dn. 17.12.2010 r. - Wprowadzenie do użytku służbowego Instrukcji Ruchu Lotniczego, sygn. WLOP 444/2011.


Mieliśmy małego "slota", sygnatura jest chyba inna ale dziś wreszcie Minister :czytam: IRL. Od teraz nie ma marudzenia, zapisy IRL stanowią solidną podstawę do pracy MIL ATC czego nie było wcześniej. Czekałem na to 10 lat :efendi2: , pozdrawiam!
 
 
Franky11 
1


Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 15
Skąd: ATC
Wysłany: Pon 10 Sty, 2011   

Pytanie drugie dotyczy separacji. Jak wiadomo w przestrzeni klasy D dla lotów VFR separacji nie stosuje się. Czy to znaczy, że wystarczy podać pilotowi informację o ruchu oraz radę do uniknięcia kolizji a bezpieczeństwo pozostanie w obowiązku dowódcy załogi?.
 
 
fiodor.mk 
5


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 355
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 10 Sty, 2011   

Franky11 napisał/a:
Moje pytanie dotyczy naszej pracy operacyjnej wg. nowej instrukcji. Służby ruchu lotniczego zapewnia się w: MATZ opublikowanych w AIP Polska zgodnie z zasadami określonymi dla przestrzeni powietrznej klasy D, gdzie wymagane jest zezwolenie dla załóg. Podstawowe informacje zawarte na pasku postępu lotu wpisujemy ze złożonego planu lotu. Natomiast co w przypadku operacji lotniczych w wydzielonych elastycznych elementach przestrzeni takich jak TSA, TRA, gdzie wykonanie tych operacji zostało zaplanowane w AUP lub UUP. W tych elementach planu lotu nie składa się.Pkt.3.8.2, 3.8.5. Natomiast kolejny pkt.3.8.6 nakłada składanie planu lotu zaprzeczając sobie. Sądzę, że napotkamy oporną materię jeśli na loty załogi będą musiały złożyć plan lotu na każdą operację w ilości około 30 szt. i więcej. Może szanowni, bardziej doświadczeni kontrolerzy wypowiedzą się w tej materii.


jeżeli jest PTL to nie ma FPL
jeżeli nie ma PTL to jest FPL


Franky11 napisał/a:
Pytanie drugie dotyczy separacji. Jak wiadomo w przestrzeni klasy D dla lotów VFR separacji nie stosuje się. Czy to znaczy, że wystarczy podać pilotowi informację o ruchu oraz radę do uniknięcia kolizji a bezpieczeństwo pozostanie w obowiązku dowódcy załogi?.


Pilotowi wykonującemu lot wg VFR - Tak
ale radę na żądanie
Pilotowi wykonującemu lot wg IFR - Nie
względem innego I zapewniasz separację, względem innego V - dajesz info o ruchu
 
 
anakonda 
1


Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011   

baxior1 napisał/a:
Cześć chłopaki, u Nas też czekamy na wejście nowej IRL i pisemko o zakup beja i holderów zaraz wyląduje u d-cy na stoliku. Co do metodyki to zasmakuje "nowego" dopiero na wiosnę 2012. Teraz jak byłem to chłopaki oblatywali program na symulatorze, więc nie było za bardzo czasu, żeby popracować, no chyba, że jako pseudopilot ;)
PZDR :cool:


Kupiliście już "holder bay"? Jeśli tak to byłbym wdzięczny za podanie namiaru na osobę lub miejsce gdzie można ten sprzęt dostać. Jaki to orientacyjnie koszt?

Pozdrawiam
 
 
fsoul 
5



Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 920
Skąd: mil atc
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011   

A co powiecie Panowie na nasz kochany i przynajmniej od 10 lat wyczekiwany IRL w zetknięciu z niektórymi zapisami IOL i pewnie też innymi dokumentami oznaczonymi cyferką 2010? Przykład: zetknięcie IRL z IOL, paragraf 36, p. 7 i 8 w brzmieniu:
"DLLC podlega bezpośrednio krl TWR, a podczas lotów POL" oraz "Miejscem pracy DLLC jest pomieszczenie pracy operacyjnej kontroli lotniska". Ile kolejnych lat musi minąć by wykorzenić taki sposób rozumowania, wręcz ośmielę się powiedzieć, brak logiki? Jaki tajny sens ma ubieranie organu służb ruchu lotniczego w służby organizacji lotów? Czy SSRL ma wpływ na to co wypisuje Szefostwo Szkolenia i Logistyka DSP? Za chwilę pewnie znajdzie się trochę kolejnych kwiatków sprzeczności w dokumentach. Zachęcam do jak najszybszego ich zgłaszania do przełożonych merytorycznych oraz propozycji stosowanych zmian. Boję się bowiem o kolejne: łączności, nEZLu,Meteo....
_________________
just pure truth...
 
 
28ATC 
5
I like dealing with traffic


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 320
Skąd: ATC
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011   

fsoul napisał/a:
A co powiecie Panowie na nasz kochany i przynajmniej od 10 lat wyczekiwany IRL w zetknięciu z niektórymi zapisami IOL i pewnie też innymi dokumentami oznaczonymi cyferką 2010?

Ja dodałbym jeszcze rozkaz z 6 grudnia DSP o tym, iż kontrolerzy TWR mają zabraniać podejścia na lotnisko analizując wcześniej OCH z kart podejścia i wyszkolenie załogi...Wydaje mi się, że te wszystkie zmiany, które nasze środowisko usilnie próbuje wprowadzi są przedwczesne i niestety zderzając się z BETONEM na górze przegrają. Dowodem na to są zapisy właśnie RL 2010 oraz IOL 2010, a także na niektórych lotniskach angażowanie SRL w zaprzysiężenie zmiany bojowej, czy sprawdzanie RWY i całego pola manewrowego.
Fsoul ciekawe jak u ciebie i innych wygląda współpraca z DLLC?Udzielasz mu instruktażu przed służbą?Bo w końcu podlega pod TWR...hehe...co za parodia dziś wygląda na to że ATCO=LOGISTYK+KOL+SRL. To zdecydowanie za dużo jak na jedne barki, ludzie nie będą chcieli pracować za marna pensję (bez dodatków) jako kontrolerzy, którzy tak na prawdę staja się powoli "CENTRUM DOWODZENIA ŚWIATEM" . Tylko patrzeć jak na metodyczkach weryfikacyjnych ludzie będa się prosic żeby ich zweryfikowano neatywnie.
_________________
Pozdrawiam MIL ATC
 
 
fsoul 
5



Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 920
Skąd: mil atc
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011   

O rozkazie z 6 grudnia DSP pisałem wcześniej, a może w innym temacie ale nikt do teraz oprócz Ciebie nie podjął tematu
Cytat:
Fsoul ciekawe jak u ciebie i innych wygląda współpraca z DLLC?Udzielasz mu instruktażu przed służbą?Bo w końcu podlega pod TWR...hehe.
Otóż wygląda tak - mówię :"Idź do logistyka albo kogoś kto Cię wyznaczył do pełnienia DLLC. Ja się na logistyce nie znam. Znam się tylko na kontroli ruchu lotniczego". Ale, ilu z nas może dziś tak powiedzieć? Z tych którzy się znają, trzeba jeszcze odjąć tych którzy się boją. Znasz mnie i moje "specyficzne" podejście do tematu i wiesz, że tak może być. Że tak jest. Ale ja doczłapałem się jakoś kapitana, jestem pomijany w medalach(nie mam żadnego po 18 latach służby), mimo szkoły w USA, pracy w Iraku i w Kabulu w ISAF, licencji SATCL jestem pomijany w wyznaczeniu na szefa tego zamieszania czyli kogoś kto miałby wpływ na jakość zapewniania służb ruchu lotniczego na moim lotnisku, mimo aktywnego mojego uczestnictwa w powstaniu nowej IRL, a szczególnie w działce zarządzania bezpieczeństwem, w której czuję iż byłbym dobry,ze względu na moją dokładność i zawziętość do przestrzegania przepisów, może powstaniu też RL, a także Instrukcji korespondencji radiowej w lotach taktycznych i bojowych, jestem też ciągany po Prokuraturach, ŻW, Sądach. I co z tego że sprawy są umarzane, a w jednej toczącej się wykażę, iż to przez niekompetencje i świadome działania przełożonych zostałem przez nich wciągnięty w pewną sprawę? A mimo SATCLa nie zostałem skierowany na praktyki OJT. Wydano na moje szkolenie ponad 27 tys PLN. I co? i Nic. Może tego się boją i nie odejdą tylko będą robić tak jak im się każe tu w jednostkach. Czyli po staremu, kurs i metodyczka to jedno a po powrocie do siebie to drugie. A czego się boją? Może właśnie że postępować się z nimi będzie tak jak ze mną? Ale wiem jedno, jeżeli Wy ludzie z licencjami, zobaczycie, iż mimo wielkiego wysiłku i wyrzeczeń wkładanych w to co kochamy, w nowy IRL, wszystko jest niweczone, to z pewnością za chwilę Was tu już nie będzie po tej stronie. I tak to się toczy w wojsku.
_________________
just pure truth...
Ostatnio zmieniony przez fsoul Wto 11 Sty, 2011, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
piter2204 
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 456
Skąd: poland
Wysłany: Sro 12 Sty, 2011   

Nie wiecie dlaczego miejscem pracy dllc jest "wieża"? A pamiętacie jeszcze taką fuchę jak szef sztabu lotów? To był dzisiejszy dllc. Najczęściej można go było właśnie spotkać na wieży przy jakimiś stoliczku z telefonem i najlepiej żeby stoliczek był za jakąś kotarką heheheh. BETON i jeszcze raz BETON,szkoda gadać. Dopóki nie spadną ze stołków, to możemy sobie petycje do"Kofana Anana" wysyłać. Nie ma co się szarpać.
 
 
Franky11 
1


Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 15
Skąd: ATC
Wysłany: Sro 12 Sty, 2011   

MIL AIP -w MATZ działa służba ruchu lotniczego w oparciu o procedury i przepisy wojskowe.
Cywile bardzo dobrze wiedzą, że Mil ATC tak naprawdę nigdy nie będzie funkcjonować zgodnie z przepisami ICAO. Ja również, co poparte jest takimi właśnie kwiatkami w formie RL,IOL, rozkazach wyższych przełożonych. Co z tego, że nowa IRL wprowadza zasady naszej pracy jak dla przestrzeni klasy D jak wymienione wcześniej dokumenty odwołują się do np. programów szkolenia, które to ograniczają naszą pracę. Pilot wykonując zadanie zgodnie z PSzL ma określone warunki i minima, które są poniżej minimum np lotów VFR. Dlatego czasami rozumiem ich, że taka osoba musi wyszkolić się w tych warunkach bo tak przewiduje jego program szkolenia, oni muszą zrealizować program szkolenia długofalowego. Jakiego kontrolera w cywilu obchodzi minimum pilota lub SP. Wojskowy kontroler musi znać zgodnie z z rozkazem D-cy SP i dlatego stworzono taki wykaz dla pracy operacyjnej krl TWR i BOZ-u. Dlatego nadal ja będę musiał wyrazić lub nie zgodę na lądowanie dla załogi. Wcześniej ktoś z kolegów napisał "skończyło się dowodzenie a zaczyna ATC. Myślę, że nie. Nadal będziemy prowadzić pilota za rączkę poprzez takie właśnie rozkazy, które chcąc nie chcąc musimy wykonywać bo jesteśmy MIL ATC.
fsoul każdy z nas chce tej nowej jakości pracy ale opór materii jest ogromny. Wszelkie nowości przyjmowane są przez środowisko pilotów z niechęcią bo tak im wygodniej. Wskazanie miejsca w szyku tobie, mnie i innym kontrolerom przy aprobacie "starego" przychodzi im bardzo łatwo. Wcześniejsze katastrofy nie nauczyły ich nic, nadal najważniejszy jest nalot bo za to im płacą a przepisy bezpieczeństwa są jakie są. Nas postrzegają jako osoby, które wręcz utrudniają im latanie(wprowadzając jakąś tam klasę D a co się z tym wiąże przepisy i procedury ICAO). Zrobiłeś szkolenie, twoja wiedza jest duża, chcesz to przełożyć na pracę operacyjną ale "ONI" nie pozwolą tak szybko, zwłaszcza stara generacja. Wyobrażasz sobie, że to ty tłumaczysz "staremu" jak według ciebie powinien latać. Zrobiłbyś to chyba pierwszy i ostatni raz. Wolisz mieć tzw."święty spokój" na przyszłość bo wiesz że każdy kij ma dwa końce. Pomijając fakt, że twój komendant również chciałby mieć ten spokój a nie ciągle chodzić na dywan i tłumaczyć się za ciebie, że nie może tego czy owego.Nikt latania nie będzie go uczył. Tak jak mówisz dla nas najważniejsze będzie zaliczyć metodyczkę i wrócić do siebie w szarą rzeczywistość. Jak podetną nam kilka razy skrzydła to najbardziej wytrwały straci nadzieję na zmiany na lepsze.Konkludując moją wypowiedź zawsze nasza praca będzie ograniczona podległością służbową, mundurem, rozkazami a nawet posiadanymi stopniami na pagonach. Wielu pewnie nie zgodzi się ze mną, tak więc proponuję tak za rok napisać co zmieniło się w naszej pracy operacyjnej na plus za wyjątkiem zwiększenia obowiązków. Pozdrawiam
 
 
fsoul 
5



Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 920
Skąd: mil atc
Wysłany: Sro 12 Sty, 2011   

Zapisując w IRL, iż kontrolerzy ruchu lotniczego pracują w oddzielnych pomieszczeniach operacyjnych, którego to zapisu celem było, by nikt inny nie przeszkadzał im w ich pracy, nie pomyślałem iż ktoś może być tak nielogiczny i beszczelny i zapisać nam, że będzie tam przebywał DLLC. Nie pomyślałem , że można wymyślać wciąż takie bzdury a gdyby jednak wymyślili, to i tak wszystkie dokumenty powinny być opiniowane przez SSRL. Jakże się myliłem. Zatem proszę ludzi z SSRL, przynajmniej trzech z nich, by poprzez Szefa jak najszybciej zmienili bzdurne zapisy sprzeczne z filozofią IRL oraz podjęli działania by już nigdy więcej nikt nie odważył się nie konsultować z SSRL dokumentów, które wpływają też na naszą działalność. Nie wierzę by DSP chciał wydawać dokumenty sprzeczne ze sobą. A tu wciągnięto w to MONa, który się pod tymi dokumentami podpisał. Ja DLLC nie wpuszczę na salę operacyjną kontroli lotniska bo sala operacyjna kontroli lotniska jest przeznaczona do kontroli lotniska. Logiczne , co? Czy nie? Strach się bać co w każdej chwili zapisać nam mogą meteorolodzy, łącznościowcy, nezlowcy....Chyba trzeba było zapisać w IRL obowiązki pilotom, zarządzającym lotniskami, itp. itd., ach... :cry: No jakże mogliśmy się przed tym pohamować?
_________________
just pure truth...
Ostatnio zmieniony przez fsoul Sro 12 Sty, 2011, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Mario84 
1



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Skąd: Z wieży
Wysłany: Sro 12 Sty, 2011   

Franky z tego co widziałem, to rozkaz dotyczył minimum lotniska, nie zaś załogi czy idąc dalej SP. Być może była tam wzmianka odnośnie DA(H), MDA(H), ale napewno nie obligująca wojskowego kontrolera do znajomości owych wysokości. Moim skromnym zdaniem, mimo tego, iż w ,,cywilizowanym" lotnictwie kontroler poda jedynie warunki przy podejściu, a w naszym ,,misz-masz" najlepiej żeby ,,DKL" nakazał lądować, z dwojga złego wolę już zabezpieczyć się stwierdzeniem, iż ,,zabraniam lądować z powodu warunków ponieżej minimum" zgodnym z obowiazującym rozkazem, a nizeli póżniej być ciąganym za to, że owego sformułowania nie użyłem, mimo to, iż żaden dokument nie nakazywał mi go używać. Dlatego mimo to, iż rozumowanie ,, Panów na górze" znacznie różni się od podejścia ICAO-wskiego do sprawy, to myślę, że każdy z nas woli wypowiedzieć te kilka słów i mieć święty spokój, a jeśli mimo trafią się samobójcy za sterami, których DA(H), MDA(H) będzie znacznie sięgało poniżej przyjętych na naszy lotniskach OCA(H) i w ich mniemaniu to właśnie do takich wysokości, które mają wbite w książeczkach mają prawo schodzić to, cóż możemy powiedzieć... GOOD LUCK :efendi2:

[ Dodano: Sro 12 Sty, 2011 ]
Franky z tego co widziałem, to rozkaz dotyczył minimum lotniska, nie zaś załogi czy idąc dalej SP. Być może była tam wzmianka odnośnie DA(H), MDA(H), ale napewno nie obligująca wojskowego kontrolera do znajomości owych wysokości. Moim skromnym zdaniem, mimo tego, iż w ,,cywilizowanym" lotnictwie kontroler poda jedynie warunki przy podejściu, a w naszym ,,misz-masz" najlepiej żeby ,,DKL" nakazał lądować, z dwojga złego wolę już zabezpieczyć się stwierdzeniem, iż ,,zabraniam lądować z powodu warunków ponieżej minimum" zgodnym z obowiazującym rozkazem, a nizeli póżniej być ciąganym za to, że owego sformułowania nie użyłem, mimo to, iż żaden dokument nie nakazywał mi go używać. Dlatego mimo to, iż rozumowanie ,, Panów na górze" znacznie różni się od podejścia ICAO-wskiego do sprawy, to myślę, że każdy z nas woli wypowiedzieć te kilka słów i mieć święty spokój, a jeśli mimo trafią się samobójcy za sterami, których DA(H), MDA(H) będzie znacznie sięgało poniżej przyjętych na naszy lotniskach OCA(H) i w ich mniemaniu to właśnie do takich wysokości, które mają wbite w książeczkach mają prawo schodzić to, cóż możemy powiedzieć... GOOD LUCK :efendi2:

[ Dodano: Sro 12 Sty, 2011 ]
Franky z tego co widziałem, to rozkaz dotyczył minimum lotniska, nie zaś załogi czy idąc dalej SP. Być może była tam wzmianka odnośnie DA(H), MDA(H), ale napewno nie obligująca wojskowego kontrolera do znajomości owych wysokości. Moim skromnym zdaniem, mimo tego, iż w ,,cywilizowanym" lotnictwie kontroler poda jedynie warunki przy podejściu, a w naszym ,,misz-masz" najlepiej żeby ,,DKL" nakazał lądować, z dwojga złego wolę już zabezpieczyć się stwierdzeniem, iż ,,zabraniam lądować z powodu warunków ponieżej minimum" zgodnym z obowiazującym rozkazem, a nizeli póżniej być ciąganym za to, że owego sformułowania nie użyłem, mimo to, iż żaden dokument nie nakazywał mi go używać. Dlatego mimo to, iż rozumowanie ,, Panów na górze" znacznie różni się od podejścia ICAO-wskiego do sprawy, to myślę, że każdy z nas woli wypowiedzieć te kilka słów i mieć święty spokój, a jeśli mimo trafią się samobójcy za sterami, których DA(H), MDA(H) będzie znacznie sięgało poniżej przyjętych na naszy lotniskach OCA(H) i w ich mniemaniu to właśnie do takich wysokości, które mają wbite w książeczkach mają prawo schodzić to, cóż możemy powiedzieć... GOOD LUCK :efendi2:

[ Dodano: Sro 12 Sty, 2011 ]
Franky z tego co widziałem, to rozkaz dotyczył minimum lotniska, nie zaś załogi czy idąc dalej SP. Być może była tam wzmianka odnośnie DA(H), MDA(H), ale napewno nie obligująca wojskowego kontrolera do znajomości owych wysokości. Moim skromnym zdaniem, mimo tego, iż w ,,cywilizowanym" lotnictwie kontroler poda jedynie warunki przy podejściu, a w naszym ,,misz-masz" najlepiej żeby ,,DKL" nakazał lądować, z dwojga złego wolę już zabezpieczyć się stwierdzeniem, iż ,,zabraniam lądować z powodu warunków ponieżej minimum" zgodnym z obowiazującym rozkazem, a nizeli póżniej być ciąganym za to, że owego sformułowania nie użyłem, mimo to, iż żaden dokument nie nakazywał mi go używać. Dlatego mimo to, iż rozumowanie ,, Panów na górze" znacznie różni się od podejścia ICAO-wskiego do sprawy, to myślę, że każdy z nas woli wypowiedzieć te kilka słów i mieć święty spokój, a jeśli mimo trafią się samobójcy za sterami, których DA(H), MDA(H) będzie znacznie sięgało poniżej przyjętych na naszy lotniskach OCA(H) i w ich mniemaniu to właśnie do takich wysokości, które mają wbite w książeczkach mają prawo schodzić to, cóż możemy powiedzieć... GOOD LUCK :efendi2:

[ Dodano: Sro 12 Sty, 2011 ]
Franky z tego co widziałem, to rozkaz dotyczył minimum lotniska, nie zaś załogi czy idąc dalej SP. Być może była tam wzmianka odnośnie DA(H), MDA(H), ale napewno nie obligująca wojskowego kontrolera do znajomości owych wysokości. Moim skromnym zdaniem, mimo tego, iż w ,,cywilizowanym" lotnictwie kontroler poda jedynie warunki przy podejściu, a w naszym ,,misz-masz" najlepiej żeby ,,DKL" nakazał lądować, z dwojga złego wolę już zabezpieczyć się stwierdzeniem, iż ,,zabraniam lądować z powodu warunków ponieżej minimum" zgodnym z obowiazującym rozkazem, a nizeli póżniej być ciąganym za to, że owego sformułowania nie użyłem, mimo to, iż żaden dokument nie nakazywał mi go używać. Dlatego mimo to, iż rozumowanie ,, Panów na górze" znacznie różni się od podejścia ICAO-wskiego do sprawy, to myślę, że każdy z nas woli wypowiedzieć te kilka słów i mieć święty spokój, a jeśli mimo to trafią się samobójcy za sterami, których DA(H), MDA(H) będzie znacznie sięgało poniżej przyjętych na naszy lotniskach OCA(H) i w ich mniemaniu to właśnie do takich wysokości, które mają wbite w książeczkach mają prawo schodzić to, cóż możemy powiedzieć... GOOD LUCK :efendi2:

[ Dodano: Sro 12 Sty, 2011 ]
Franky z tego co widziałem, to rozkaz dotyczył minimum lotniska, nie zaś załogi czy idąc dalej SP. Być może była tam wzmianka odnośnie DA(H), MDA(H), ale napewno nie obligująca wojskowego kontrolera do znajomości owych wysokości. Moim skromnym zdaniem, mimo tego, iż w ,,cywilizowanym" lotnictwie kontroler poda jedynie warunki przy podejściu, a w naszym ,,misz-masz" najlepiej żeby ,,DKL" nakazał lądować, z dwojga złego wolę już zabezpieczyć się stwierdzeniem, iż ,,zabraniam lądować z powodu warunków ponieżej minimum" zgodnym z obowiazującym rozkazem, a nizeli póżniej być ciąganym za to, że owego sformułowania nie użyłem, mimo to, iż żaden dokument nie nakazywał mi go używać. Dlatego mimo to, iż rozumowanie ,, Panów na górze" znacznie różni się od podejścia ICAO-wskiego do sprawy, to myślę, że każdy z nas woli wypowiedzieć te kilka słów i mieć święty spokój, a jeśli mimo to trafią się samobójcy za sterami, których DA(H), MDA(H) będzie znacznie sięgało poniżej przyjętych na naszy lotniskach OCA(H) i w ich mniemaniu to właśnie do takich wysokości, które mają wbite w książeczkach mają prawo schodzić to, cóż możemy powiedzieć... GOOD LUCK :efendi2:

[ Dodano: Czw 13 Sty, 2011 ]
Sorki za 5 x to sam, internet odmówił posłuszeństwa.
 
 
28ATC 
5
I like dealing with traffic


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 320
Skąd: ATC
Wysłany: Czw 13 Sty, 2011   

Mario84 napisał/a:
Franky z tego co widziałem, to rozkaz dotyczył minimum lotniska, nie zaś załogi czy idąc dalej SP. Być może była tam wzmianka odnośnie DA(H), MDA(H), ale napewno nie obligująca wojskowego kontrolera do znajomości owych wysokości.


Kolego Mario84 to proponuje żebyś najpierw przeczytał rozkaz ze zrozumieniem a potem gdybał i się wypowiadał jak nie wiesz co tam jest napisane ....
_________________
Pozdrawiam MIL ATC
 
 
Mario84 
1



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Skąd: Z wieży
Wysłany: Czw 13 Sty, 2011   

Kolega Mario przeczytał po raz n-ty rozkaz i fakt jest tam zwrot ,,lub załogi" w związku z minimami, ale skoro powyżej jest informacja na temat tego, iż minimalne warunki podejścia oparte są o święte OCA(H) to dla mnie bynajmniej taka informacja jest jasna.
Rozumując jak homo sapiens nawet jeżeli Twoim zdaniem rozkaz obarcza Nas znajomością minimów załóg to co z tego?? Jeśli będą mieli minima wyższe niż o OCA(H) to i tak dla Nas świętością będzie OCA(H), jeśli będą mieli minima niższe niż OCA(H) to patrz powyżej.
 
 
Franky11 
1


Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 15
Skąd: ATC
Wysłany: Pią 14 Sty, 2011   

Mario84 wydaje mi się lub jestem przekonany, że przełożeni wydając taki rozkaz obarczyli kontrolerów sprawowaniem kontroli nad warunkami minimalnymi pilota. Nie wiem jak w SP ale WL otrzymały polecenie aby zrobić taki wykaz dla warunków VFR i IFR każdego pilota. Wykaz na BOZ i TWR. Pilot składając plan lotu musi umieścić po RMK min. swoje minimum aby krl TWR lotnisk po jego trasie (przelotu i docelowego) trzymał rękę na pulsie. Nie wiem przełożeni wychodzą z założenia, że pilot ma tyle obowiązków podczas lotu, że chwila dla zastanowienia się nad swoim minimum to wysiłek ponad siły podczas podchodzenia do lądowania. Mario powiem tobie więcej, jeśli spotkasz pewnego pana z lampasami to możesz być pewien, że przeegzaminowany zostaniesz z WM statków powietrznych. Powiesz nie mamy obowiązków znać - zgoda co nas obchodzi instrukcja eksploatacyjna SP. Tylko wytłumacz to gen, przełożonemu i pilotowi w jednej osobie.Cywilni kontrolerzy czytając te wypowiedzi myślę, że już dawno przestali wierzyć że kiedykolwiek staniemy się normalnymi ATC.C4 jest za słaby aby skruszyć ten BETON.
 
 
Mario84 
1



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Skąd: Z wieży
Wysłany: Pią 14 Sty, 2011   

Franky, jeżeli naprawde w WL doszło do czegośc takiego to brak mi słów, to po prostu matrix. Ciekaw jestem jak wyobrażają soie Ci panowie prace kontrolera w SP który na niektórych lotniskach operuje łącznie 5 typami SP?? A co z podejściem PAR?? Czy kontroler PAR związku z tym też będzie proawdził pilota do jego DA(H),zamiast do standardowego OCA(H) dla procedury?? A co w sytuacji jeśli minima dowódcy załogi są znacznie poniżej OCA(H) dla danej procedury?? Pan pilot zażyczy sobie lądowania bo tak jest napisane w rozkazie? A może mamy wyliczać średnią arytmetyczną z obu wysokośći?? Idąc dalej rozumiem że zmienia się również filozofia podejścia wg PAR.
Kontroler PAR ma manewrować między tym co ma sobie ustalić na wskaźniku i zastanawiać się nie mówiąc już o wrysowywaniu ścieżki raz do OCA(H) raz do DA(H). I nie daj Boże niech poprowadzi pana pilota który ma DA(H) powyżej opublikowanego OCA(H) do wysokości zapewniającej minimalne przewyższenienie nad przeszkodami.
Podsumowując należałoby zastanowić się czy karty podejścia powinny dotyczyć lotniska czy dowódców załóg?? Do każdego rozpiszemy po jednej uwzględniając ich minima na mapkach i urodzi nam się nowy segregatorek:)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group