Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Udzielanie pomocy załogom w powietrzu
Opublikował Wiadomość
gnida 
1


Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 12
Skąd: SP
Wysłany: Czw 04 Wrz, 2008   Udzielanie pomocy załogom w powietrzu

Czy krl wojskowy TWR lub APP może udzielać załogom pomocy w powietrzu? Czy ma prawo nakazać pilotowi katapultowanie? Jeśli tak to jakie dokumenty to normują?
 
 
fsoul 
5



Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 920
Skąd: mil atc
Wysłany: Pią 05 Wrz, 2008   

gnida...szkoda że niepotrzebnie mnożysz tematy. Spokojnie można było umieścić to w paru już istniejących. Ale odpowiadając na Twoje pytanie. Oczywiście że może a nawet powinien pomagać załodze w sytuacji zagrożenia. Ale. Wg mojej wiedzy wtedy , gdy załoga SP ogłosi takie zagrożenie. Albo gdy ocenisz, iż taka sytuacja ma miejsce a pilot np nie miał czasu i sposobności Ci ją przekazać. Po drugie - pomoc kontrolera sprowadza się do separowania SP potrzebującego pomocy od innych SP, nadanie mu pierwszeństwa w tym co chce wykonać, poinformowaniu o warunkach do lądowania na lotnisku, poinformowaniu innych zainteresowanych SP o SP w stanie zagrożenia, ogłoszeniu alarmu dla GRL i podanie im odpowiednich informacji, zgłoszeniu poprzez akrl lub BOZ do organów kontroli ruchu lotniczego zainteresowanych o SP w stanie zagrożenia, poinformowaniu przez akrl lub BOZ ośrodka SAR. Nigdy nakazywanie wykonania czegokolwiek Wiem, że łączy się to np z zarzutem Komisji Powypadkowej po katastrofie w Powidzu i po katastrofie w Mirosławcu, gdzie Komisje zarzuciły kontrolerom , iż nie nakazały lotu na lotnisko zapasowe. To poważne błędy Komisji i niesprawiedliwe zarzuty.Tak samo kontroler ruchu lotniczego nie nakazuje katapultowania. To moja wiedza. Pozdrawiam.
_________________
just pure truth...
 
 
Walles 
4
Walles


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 155
Wysłany: Pią 05 Wrz, 2008   

Cytat:
gnida, a to nie jest w uprawnieniach SOF'a?


Zgadza się - taki obowiązek ciąży na SOFie lub IP, jeśli pilot ma czas żeby zapytać się go o radę i jeśli wszystko dzieje się podczas lotów szkolnych. Na EPKS, generalnie przy każdym wylocie F-16 czy na misję, czy też na pikinik, SOF jest z nami na wieży. Nie wiem jak odbywa się to gdzieś indziej. IP czy też SOFa nie ma napewno przy okazji jakiś przelotów...A jakie jest postepowanie KRLa (mnie nauczyli podobnie jak Fsoula):
- dać maksimum informacji
- nie absorbować pilota, gdyż on ma w tym momencie trochę więcej na głowie.

Nawet, w PAŻPie uczyli nas takiej regułki - ROGER MAYDAY, REPORT WHEN READY TO TRANSMIT FURTHER DETAILS AND NATURE OF PROBLEM.

A u nas - pewnie to by się odbywało:
ODN - proszę natychmiast podać znaki burtowe,
TWR - ale my nie mamy,
ODN - to proszę zapytać pilota itd......

Życzę wszystkim ATC jak najmniej EMER!!!!
 
 
atcfun 
3


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 108
Skąd: atc
Wysłany: Sob 06 Wrz, 2008   

Walles napisał/a:
Na EPKS, generalnie przy każdym wylocie F-16 czy na misję, czy też na pikinik, SOF jest z nami na wieży.


I zapewne SOF w takich sytuacjach korzysta z częstotliwości kontrolera ruchu lotniczego i nawet z jego mikrofonu by sobie pogadać o wszystkim tylko nie o kontroli ruchu lotniczego :)
Wyobraź sobie że POL albo Kierownik Lotów Próbnych też może korzystać z kanału kontrolera lotniska przeznaczonego do kontroli ruchu lotniczego. I wszyscy uważają to za normalkę. Najchętniej cały czas chcieliby widzieć na wieży DKLa i prowadzić korespondencję ze wszystkimi krl na jednym kanale. Ot takie przywiązanie do tradycji.
 
 
Walles 
4
Walles


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 155
Wysłany: Sob 06 Wrz, 2008   

A tu się grubo mylisz!!! SOF ma swoją osobną częstotliwość UHF, i powiem ci na dodatek, że odrębną częstotliwość ma również OPS SUP (czytaj POL)...Zdziwiony - tak to wygląda w jednostce flagowej polskich SP...
 
 
fsoul 
5



Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 920
Skąd: mil atc
Wysłany: Sob 06 Wrz, 2008   

Cytat:
I zapewne SOF w takich sytuacjach korzysta z częstotliwości kontrolera ruchu lotniczego i nawet z jego mikrofonu by sobie pogadać o wszystkim tylko nie o kontroli ruchu lotniczego
Wyobraź sobie że POL albo Kierownik Lotów Próbnych też może korzystać z kanału kontrolera lotniska przeznaczonego do kontroli ruchu lotniczego. I wszyscy uważają to za normalkę.


Walles...znam sytuację, która opisał atcfun i ja odczytuję w tym poście sarkazm.
atcfun doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że powinna być to inna częstotliwość i inne nawet :) urządzenie. Skup się na drugim a szczególnie na 3 zdaniu. Wszystko będzie jasne. Tak to niestety wygląda. I zapewne jest jeszcze wiele innych miejsc gdzie poza normalnością w EPKS takie rzeczy się dzieją. I wyobraź sobie, że nikt nie może zrozumieć dlaczego tak nie powinno się dziać. Inną sprawa jest to, iż piszący RL i IOL pomylili POL z SOF. A POLowcy i kolejki pilotów do nich ustawiają się w sali operacyjnej WIEŻY. A pamiętam , gdy zgłaszaliśmy, iż tak będzie. Nikt tego nie słuchał.
_________________
just pure truth...
 
 
Walles 
4
Walles


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 155
Wysłany: Wto 09 Wrz, 2008   

Akurat tutaj to miałem na myśli fakt, że w przypadku każdego wylotu F-16 na wieży czy też w przypadku przelotów na pikniki itd.. wyznaczanay jest IP czyli SOF. Z tego co wiem, taka osoba wyznaczana jest na loty szkolne praktycznie na każdym lotnisku.
Mówiąc jednak o wystapieniu sytuacji EMER należy wziąść pod uwagę sytuację w której sytuacja niebezpieczna wystąpi na pokładzie innego SP, wykonującego np. międzylądowanie na naszym lotnisku. Może to być AN-28, CASA a nawet TORNADO które wykonują przelot z międzylądowaniem. I co wtedy? Ja stosuję się do jednego - to pilot wie, co ma robić i jakie procedury zastosować...i po prostu mu w tym nie przeszkadzam
 
 
Jakub
[Usunięty]

Wysłany: Sro 01 Paź, 2008   

A co to będzie, gdy daleko jest od SOF'a ?

I Walles napisał:
"A u nas - pewnie to by się odbywało:
ODN - proszę natychmiast podać znaki burtowe,
TWR - ale my nie mamy,
ODN - to proszę zapytać pilota itd...... "
Komentarz: bo tak sobie współdziałacie.
 
 
Walles 
4
Walles


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 155
Wysłany: Sro 01 Paź, 2008   

To jeżeli tobie, drogi Jakubie współpraca z ODN układa się inaczej, a jak wynika z Twojej wypowiedzi to chyba lepiej niż nam, to jedyne co powinienem to po prostu winszować...Tylko pytanie, czy ty służysz w polskich SP, czy może innych???Aczkolwiek tak się składa, że mam doświadczenie z ODN i dokładnie wiem jak tam się pracuje. Doskonale zdaje sobie sprawę, iż te wszystkie pytania o szczegóły itd... są efektem drabiny, która rozciągnięta jest w górę, aż po COP. Ale skoro już jesteśmy przy temacie - a współpraca z ODN w twojej jednostce układa się tak wspaniale - to powiedz mi, dlaczego każdorazowo po starcie samolotu, musimy dzwonić do ODN z czasem startu. Z tego co wiem - na SD ODN, jest taki Pan, który nazywa się operator planów lotów. BOZ dostaje jako pierwszy informację o starcie i wysyła depeszkę DEP, którą prawdopodobnie ten Pan również otrzymuje. Gwarantuję Ci, iż wiadome wyznaczone do identyfikacji 2 min, spokojnie wystarczą dla BOZ aby wysłać tą depeszę, a dla ODN, aby ją odczytać. Po drugie, ODN jeszcze przed wylotem ma SQAWKi, więc jeśli cywilny kontroler może taki obiekt zidentyfikować i nie robi z tego żadnego problemu, a ODN niestety potrzebuje jeszcze dodatkowej informacji od TWR o starcie, gdzie tu logika???A tak poza tym, to temat był odnośnie EMER i procedur reagowania...Więc, jeśli SOF jest daleko, cała nadzieja leży w pilocie, bo jego szkolenie z pewnością obejmowało sytuacje EMER. Kontroler jest tylko po to, aby mu ułatwiać (nie przeszkadzać) w trakcie tego całego procesu...
 
 
Jakub
[Usunięty]

  Wysłany: Sro 01 Paź, 2008   

Drogi Walles,
lubię osobiste docinki, typu:
Cytat:
Tylko pytanie, czy ty służysz w polskich SP, czy może innych???

Proponuję przejść na "pw".

A dalej:
Cytat:
Aczkolwiek tak się składa, że mam doświadczenie z ODN i dokładnie wiem jak tam się pracuje. Doskonale zdaje sobie sprawę, iż te wszystkie pytania o szczegóły itd... są efektem drabiny, która rozciągnięta jest w górę, aż po COP.

jak z tą dokładnością skoro jeszcze dalej:

Cytat:
BOZ dostaje jako pierwszy informację o starcie i wysyła depeszkę DEP, którą prawdopodobnie ten Pan również otrzymuje.


Obiecuję, że "rozpoznam walką" problem obiegu informacji o statkach powietrznych i wprowadzanie jej do systemu rozpoznania radiolokacyjnego.
 
 
piter2204 
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 456
Skąd: poland
Wysłany: Czw 02 Paź, 2008   

Zgadzam się z Wallesem-nie przeszkadzać załodze (pilotowi) i odciąć się od wszelkich głupawych pytań i ewentualnych poszturchiwań przełożonych.
 
 
fsoul 
5



Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 920
Skąd: mil atc
Wysłany: Czw 02 Paź, 2008   

Dlatego śmieszą mnie wciąż przerabiane na szkoleniach służb lotów i eskadr lotniczych tematy:"Udzielanie pomocy załogom SP w sytuacjach szczególnych". To jakiś ich konik i wydaje im się że to czyni ich poważnymi przełożonymi dyscyplinarnymi wymyślającymi takie mądre i potrzebne tematy do opracowania a jednocześnie kuleje cała logistyka lotniska, całe wyposażenie nawigacyjne lotniska, często kiepsko napisany INOP, brak kart podejścia z odpowiednimi procedurami, brak zainteresowania w szkoleniu i podwyższaniu kwalifikacji swoich kontrolerów itd itp...
_________________
just pure truth...
 
 
piter2204 
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 456
Skąd: poland
Wysłany: Pią 03 Paź, 2008   

Zgoda. Nie ma profesjonalnych treningów w których uczestniczą nie tylko służby ATC, ale także ratownictwo, SOF i ewentualnie służby zewnętrzne. Te dotychczasowe próby szkoleń obnażają brak wiedzy i podstawowych zasad reagowania w sytuacjach EMERGENCY. Śmieszne i żałosne jest np. postępowanie niektórych osób, którzy wydają decyzje o natychmiastowym skierowaniu samolotu do lądowania w sytuacji uszkodzenia podwozia po starcie i kilku tonach paliwa (lub ilości, która pozwala przebywać w powietrzu kilkadziesiąt minut) w zbiornikach-zero wiedzy! Najważniejsze dla nich to, żeby wszystko zgadzało się w papierach, a trening był "odfajkowany". Nie zgadzajcie się na żadne odczytywanie fraz z konspektów, bo to nie prowadzi do niczego, a każde omówienie takiego treningu powinno kończyć się naszymi wnioskami na piśmie!
 
 
28ATC 
5
I like dealing with traffic


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 320
Skąd: ATC
Wysłany: Pią 03 Paź, 2008   

Hej!
Panowie o czym wy dyskutujecie???Jakiej pomocy może udzielić kontroler (który zazwyczaj jest osoba z nalotem 0 godzin) pilotowi?Chyba tylko takiej że zawiadomi wszystkie właściwe służby naziemne i dobrze skoordynuje ewentualną akcje ratownicza z GRL...bo chyba nie ma już wśród nas Panów którzy sądzą, że udzielanie pomocy załodze w powietrzu to "pomaganie"pilotowi poprzez czytanie kolejno czynności w danej sytuacji awaryjnej???kontrolerzy to nie piloci i na technice pilotowania się nie znają bo nie muszą!!!
I podpiszę się pod tym co napisał walles i piter ---NIE PRZESZKADZAĆ--- i udzielać pilotowi informacji, o które ewentualnie poprosi!!!

[ Dodano: Pią 03 Paź, 2008 ]
HEj TOYO!
Święte słowa!!!Jak mniemam mogło to być EPLK w czasie remontu ;) ...pozdrawiam!
_________________
Pozdrawiam MIL ATC
 
 
playerslawo 
1
cavok


Wiek: 46
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 11
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 25 Lis, 2008   

Para dyżurna tzw. QRA jest w gotowości 24 godzinnej. POL a nie ma Grupy Ratownictwa Lot. nie ma ( bo po co ) co najwyżej straż i karetka, DS i DK nie ma kto sprawdzić w ciągu nocy po opadzie śniegu bo nie wiadomo kto za nią odpowiada ( pewnie krl TWR ale oczywiście bez samochodu, powinien opuścić miejsce pracy i zrobić rundę po lotnisku 2,5 km w jedną i 2,5 km w drugą stronę oczywiście na piechotę a jak się pośliźnie i złamie nogę to go może na drugi dzień w zaspie odnajdą, oczywiście jak będzie miał szczęście). Wracając do tematu
w Instrukcji Ruchu Lotniczego jest wykaz dokumentów jakie powinien posiadać i którymi powinien posługiwać się krl TWR. Literatury takiej jak ,,szczególne przypadki w locie" czy ,,pomaganie załogą w trudnych sytuacjach'' w powyższej instrukcji nie widziałem. Myślę ,
że skoro ich nie ma to krl TWR powinien pomagać załodze jedynie nawigacyjnie , poprzez udostępnienie przestrzeni, separowanie czy włączenie dodatkowych środków na lotnisku.
Generalnie to jest bałagan taki jaki był i niewiele się pozmieniało od katastrofy pod Mirosławcem. Powiem na koniec tylko tyle, że wojskowy krl TWR to bardzo odpowiedzialny, niebezpieczny i śliski etat w SP.
_________________
cavok
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group