Antonio!
Właśnie odkryłeś, że na tym łez padole nie ma świętych i nawet ŻW, moderatorzy, policja, sędziowie, duchowni są grzeszni itd.(czyt. coś tam ukradli - świadomie lub nie)
Nawet Królik
Królik napisał/a:
Zgadza się. Ja wszystkie programy mam albo legalne albo freeware, a Ty?
Wspominasz tylko o oprogramowaniu. Zapewne nigdy nie zdarzyło Ci się ściągnąć choćby jednej malutkiej mp3 lub też filmu? Nawet w okresie błędów i wypaczeń (początki kontaktu z netem)
_________________ Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy.
— Marilyn Monroe
Pomógł: 12 razy Wiek: 61 Dołączył: 27 Mar 2005 Posty: 2564 Skąd: zach-pom
Wysłany: Pon 17 Sie, 2009
A czy każdy film i każde mp3 jest nielegalne? Czy jest różnica między utworem który mam na płycie a dla swoich niecnych celów zgrałem na dysk a tym, którego nie chciało mi się przerabiać ale chciało mi się ściągnąć? A co z utworami które kiedykolwiek słyszałem w radiu? Wszak miałem prawo nagrać i później słuchać do woli. A nawet jeśli nie nagrałem, to i tak, płacąc abonament, stałem się posiadaczem praw do słuchania wyemitowanego utworu. Pozdrawiam
_________________ Cieszmy się, nad Siłami Zbrojnymi wstał kolejny dzień czasu "P"
Panowie temat jest zgoła inny niż Wasze dywagacje, które prowadzą do przepychanek słownych. W myśl powiedzenia "jeden woli mostek a drugi mięso bez kostek". Proszę spory rozstrzygać na PW
_________________ "Doświadczenie zmienia się proporcjonalnie do zrujnowanego sprzętu."
Na IFP też odbywało się "bicie piany na temat...", a najwięcej mieli do powiedzenia zwolennicy "spiskowej teorii dziejów" piszący wszędzie "mądre posty" w każdym temacie
_________________ www.ifp.pl Gdy coś nam się nie udaje, najwygodniej zrzucić swoje niepowodzenia na dyskryminację, znajomości czy koneksje. Nie oszukujmy się – konkretne zadania wymagają konkretnych predyspozycji, wyjątkowych cech… i nie wszyscy się nadają do ich realizacji.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 11771 Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Czw 17 Wrz, 2009
Chyba się nie skończyło.
Cytat:
Łódzka policja przeprowadziła wczoraj nalot na taksówkarzy. Funkcjonariusze, biegły sądowy i towarzyszący im przedstawiciel firmy elektronicznej sprawdzali, czy zamontowane w taksówkach urządzenia nawigacyjne GPS mają legalne oprogramowanie.
To wycinek z archiwum łódzkiego Ekspresu Ilustrowanego, artykuł z wczoraj. Niestety nie mam dostępu do całego artykułu. Może ktoś z Łodzi zna lepiej całą sprawę.
Arrakis
Puchacz [Usunięty]
Wysłany: Czw 17 Wrz, 2009
Według mnie, oprogramowanie GPS powinno być legalne, jeżeli kogoś stać na samochód i jego roczne utrzymanie, to i stać go powinno na legalny zakup. A swoją drogą, takie urządzenia powinny już być, standardowe w każdym samochodzie.
Łódzka policja przeprowadziła wczoraj nalot na taksówkarzy. Funkcjonariusze, biegły sądowy i towarzyszący im przedstawiciel firmy elektronicznej sprawdzali, czy zamontowane w taksówkach urządzenia nawigacyjne GPS mają legalne oprogramowanie.
Taksówkarze to całkiem inna sprawa. Oni wykonują przewóz odpłatny. W momencie przewozu klienta i korzystania z nielegalnego oprogramowania wzbogacają się używając oprogramowania bez licencji.
Używanie nielegalnego oprogramowania do celów prywatnych i zarobkowych to dwie różne sprawy.
Według mnie, oprogramowanie GPS powinno być legalne, jeżeli kogoś stać na samochód i jego roczne utrzymanie, to i stać go powinno na legalny zakup.
Dziwna filozofia. Jako żywo przypomina mi to dowcip o policjancie w którym na końcu pada pytanie: "Masz akwarium? Nie. To jesteś pedałem." Podobna logika.
Jeżeli kogoś stać na mieszkanie, to i stać go powinno na opłaty czynszowe i kredyt.
Czy uważasz każdego posiadacza 4 kółek za nababa? Ja posiadam auto "made in poland" o wartości ok. 800 zł (najpierw musiałby znaleźć się naiwny ) więc stać mnie powinno na legalny zakup nawigacji z oprogramowaniem?
Zawsze mogę wziąć kredyt na kupę lat i kupić dobre auto, ale wtedy skoro mnie stać na auto i jego utrzymanie zacznę być postrzegany za burżuja.
Puchacz posiadanie auta (lepszego lub gorszego) w dzisiejszych czasach to nie oznaka zamożności jak 30 lat temu, lecz wymóg czasu i potrzeba.
Żeby było jasne: nie posiadam nawigacji i nie bronię posiadaczy nielegalnego oprogramowania. Ubawiło mnie tylko twierdzenie, że jak masz akwarium, to powinno cię stać na rybki.
Puchacz napisał/a:
A swoją drogą, takie urządzenia powinny już być, standardowe w każdym samochodzie.
Nie o sprzęt tu chodzi tylko o oprogramowanie do niego. W fabrycznie montowanych urządzeniach też trzeba aktualizować, bo świat idzie naprzód, drogi się budują, itp.
Dobrze kombinujesz, ale w czasach gdzie w salonie każda duperela jest za dopłatą, dywaniki , dodatkowe światło przeciwmgielne i szereg innych drobiazgów, które powinny być w standardzie to fikcja. No chyba, że mówisz o autach powyżej 100.000 zł.
Pozdrawiam wszystkich, których stać na auto i jego roczne utrzymanie.
_________________ Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy.
— Marilyn Monroe
Puchacz [Usunięty]
Wysłany: Pią 18 Wrz, 2009
Odnośnie akwarium, to można mieć w nim zamiast rybek, piękne ślimaki i koniki morskie. Chodziło mi o urządzenie z oprogramowaniem.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Pią 18 Wrz, 2009
Źle się dzieje jeśli prawo ma zmierzać w takim kierunku. Z jednej strony faktycznie twórcy oprogramowania są poszkodowani. Z drugiej strony władze w swoich dążeniach do zapewnienia im ochrony naruszają prawa ludzi. Nie można stawiać sprawy na zasadzie: jak nie masz dowodu że masz legalne to masz nielegalne. Stroną w tym postępowaniu jest nie tylko Policja i obywatel. Stroną jest także autor oprogramowania. I to na jego koszt powinno iść dochodzenie swojego prawa. Tak jak na dochodzenie swoich praw jest skazany obywatel, który przecież nie dysponuje mocą organizacji takich jak organizacje antypirackie. Tym samym mam mizerny wpływ na ustanawiane prawo, podczas gdy organizacje antypirackie i zrzeszenia autorów mają poważny wpływ na stanowione prawo. Każdy użytkownik oprogramowania jest w tej sytuacji na przegranej pozycji.
Zwracam uwagę na to że:
- jeśli oprogramowanie jest zarejestrowane to autor ma dane na temat klienta, dane różnego rodzaju, może to być imię i nazwisko, może to być jak w przypadku Windowsa liczba identyfikująca komputer, może to być nawet email lub numer konta.
Po stronie Policji i autora powinna leżeć próba ustalenia legalności oprogramowania, a w przypadku pomyłki odpowiednie odszkodowanie dla podejrzanego za czasowe pozbawienie go możliwości używania legalnego oprogramowania.
Nie można obywatela traktować jako przestępcy który na każdym kroku musi mieć dowody swojej niewinności. Zasada domniemanej niewinności jest podstawą prawa a ten precedens ją narusza. I wszystko jedno jest czy ktoś używa oprogramowania do zarobku czy nie. Od kontroli w przypadku pracy zarobkowej są inne organa niż Policja, poczynając od kontroli NIK, US a kończąc na kontroli przez kontrolę wewnętrzną w danej firmie.
Pamiętam były kiedyś takie zdjęcia w necie na których sądy skazywały ludzi za używanie oprogramowania darmowego nie interesując się tym że autor udostępniał oprogramowanie za darmo. Nie wiem czy było to autentyczne ale znowu się do takich sytuacji zbliżamy, gdzie Policja ściga ludzi bez większej współpracy z autorem programu i dochodzi do tego że ludzie muszą dowodzić że mają prawo używać czegoś.
Ja tam mam wszystko legalne. Legalnie kupione na stadionie dziesięciolecia. Producenci oprogramowania z Białorusi dużo sobie nie liczą. Szkoda tylko, że saportu nie dają. No, ale cóż. Coś za coś.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum