Pamięci żołnierzy niech zapłonie świeca.
Uchroń nas Panie przed śmiercią przedwczesną.
Jeśli zaś wybierzesz dla nas inną drogę.
Pozwól choć się pożegnać.
Awiacjo szalona, jaki los jest pokrętny!
Ty swym pięknem nam zmysły okrywasz stępiałe,
Serca kradniesz i dusze, jak złodziej podstępny.
Lecz nie spłynie cień skargi, bo serca wytrwałe.
Ty co rusz nam zabierasz kogoś bez litości.
Tak w wieczór styczniowy, z losem okrutnym w zmowie,
Zabrałaś nam pół świata! – Ofiara miłości?
Teraz pytam: Dlaczego? ... Ty nic nie odpowiesz?
Już z szachownic spływają gorzkie łzy czerwieni.
Wyście od nas odeszli, tak bez pożegnania.
I nowych gwiazd dwadzieścia na niebie się mieni
I sił nam dodają, by przerwać już łkania.
Teraz w jazdach szaleńczych po nieba błękicie
Mknąć będziemy razem, w szyku połączeni.
Wy czuwać będziecie, aby kruche życie
Z bólu było obmyte, dla tych co zranieni.
*
Dla Was Bracia Lotnicy szlak do gwiazd nie jest długi,
Bo Wyście swej Ojczyzny najwierniejsze sługi!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum