Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Odszkodowania
Opublikował Wiadomość
JoannaB 
1


Dołączyła: 19 Mar 2009
Posty: 3
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią 20 Mar, 2009   Odszkodowania

Przyklejam temat odszkodowań, proszę tu umieszczać swoje posty. P_E




Na szkole chorążych w 93 roku mąż doznał urazu barku. Miał robione rtg, ale lekarz przepisał tylko maść na stłuczenia i dał 14 dni zwolnienia lekarskiego. (!!!!!)
Mąż co jakiś czas odczuwał bóle tego barku, chodził kilka razy na rehabilitację. Ostatnio tak mu zaczął dokuczać, że poszedł do ortopedy, był na usg. Teraz dostał skierowanie na rezonans. Okazało się, ze wtedy nie był to zwykły uraz barku, ale złamanie i przemieszczenie odłamków. Tak się wszystko źle pozrastało, że prawdopodobnie będzie konieczna operacja. I teraz mam pytanie. Jak mam zawalczyć o odszkodowanie? Przecież dopiero teraz dowiedzieliśmy się, ze był to poważny uraz a nie stłuczenie. Więc uważam, ze nie było przedawnienia.
 
 
miki 
Mod



Pomógł: 139 razy
Wiek: 61
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 6757
Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Pią 20 Mar, 2009   

Wydaje mi się, że powinien wrócić do dokumentacji medycznej z 1993 roku. Zebrać całość dokumentacji obecnej i złożyć w firmie ubezpieczeniowej zgłoszenie wypadku załączając całość materiałów. Jednakże nie jestem pewny czy nie jest to przedawnienie.

Zobacz w linku poniżej znajdziesz trochę przepisów:

http://www.nfow.pl/viewtopic.php?t=10338

Pozdrawiam miki :cool:
_________________
"Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Pią 20 Mar, 2009   

Cytat:
Dziennik Ustaw z 2003 r. Nr 175 poz. 1707
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA OBRONY NARODOWEJ
z dnia 15 września 2003 r.
w sprawie postępowania w razie wypadku lub ujawnienia choroby, pozostających w związku z pełnieniem czynnej służby wojskowej
(Dz. U. z dnia 8 października 2003 r.)

Rozdział 2

Ustalanie okoliczności i przyczyn wypadków

§ 4. 1. Żołnierz, który uległ wypadkowi, niezwłocznie, jeżeli stan jego zdrowia na to pozwala, melduje o wypadku swojemu przełożonemu.
2. Przełożony po powzięciu wiadomości o wypadku melduje o tym dowódcy jednostki wojskowej, w której żołnierz pełni służbę.

§ 5. 1. W razie wypadku dowódca jednostki wojskowej, w której poszkodowany żołnierz pełni służbę, powołuje niezwłocznie komisję powypadkową w celu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku.
2. W skład komisji powypadkowej wchodzą co najmniej 3 osoby, w tym:
1) jako przewodniczący - zastępca dowódcy jednostki wojskowej;
2) jako członkowie - inspektor do spraw bezpieczeństwa i higieny pracy oraz - odpowiednio do potrzeb - specjalista z dziedziny, w której nastąpił wypadek, albo lekarz.
3. W skład komisji powypadkowej nie mogą wchodzić osoby, które są zainteresowane wynikiem działania komisji, zwłaszcza gdy może mieć on wpływ na ich odpowiedzialność, oraz osoby będące świadkami wypadku.
4. Jeżeli wypadkowi uległ dowódca jednostki wojskowej, komisję powypadkową powołuje jego bezpośredni przełożony.

Moim zdaniem przede wszystkim należy rozpocząć od napisania meldunku do dowódcy JW w której obecnie służby żołnierz o doznanym urazie z podaniem daty, okoliczności, świadków zdarzenia i całego przebiegu leczenia.
Meldunek należy umotywować bezwzględnie przyczynami, które spowodowały obiektywną zwłokę w złożeniu meldunku. Należy ująć, że właśnie te specjalistyczne badania wykazały jaki był rzeczywiście doznany uraz.
Będzie to niewątpliwie trudna droga. Uważam również, że trzeba udać się po pomoc do prawnika. Są kancelarie prawnicze, które specjalizują się w tej materii. A honorarium pobierają po wygranej sprawie w sądzie. Sądzę, że Radca WP będzie w stanie dużo więcej w tej sprawie napisać.
_________________
"Primum non nocere"
 
 
miki 
Mod



Pomógł: 139 razy
Wiek: 61
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 6757
Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Pią 20 Mar, 2009   

Mówisz o obecnym stanie faktycznym stwierdzonym po badaniach. Zgadza się jest to prawdą.
Natomiast co do zaszłości proponuję wystosować pismo do WSzW właściwej dla szkoły chorążych z 1993 r. czyli wtedy kiedy zdarzył się wypadek. W przypadku roszczeń niezbędna będzie nawet minimalna dokumentacja z tego zdarzenia. Może akurat coś pozostało. Dokumentację wypadkową przechowują i wydają decyzję o jednorazowych odszkodowaniach WSzW. Może jakiś meldunek o zdarzeniu się zachował.
Droga dochodzenia roszczeń naprawdę długa i kręta.

Pozdrawiam miki :cool:
_________________
"Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
 
 
Radca WP 
Mod



Pomógł: 66 razy
Wiek: 53
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 2743
Skąd: Mazowieckie
Wysłany: Pią 20 Mar, 2009   Sugestia

Witam w temacie,

Rada wentylatora jest słuszna. Na pierwszym miejscu meldunek do dowódcy, bowiem w ujęciu obowiązujących teraz przepisów prawa to w interesie samego żołnierza jest złożenie stosownego meldunku o urazie. Należy jednak go umiejętnie wykonać, ponieważ z uwagi na długi okres czasu jaki minął od zdarzenia wypadkowego do chwili obecnej droga uzyskania odszkodowania może być trudna. Każde słowo zatem musi zostać przemyślane.

Warto również zauważyć, iż już na pierwszy plan wysuwa się zaniedbanie lekarza, który badał po wypadku poszkodowanego, bowiem w chwili wypadku obowiązywał znowelizowany obecnie akt prawny cytowany przez mojego poprzednika.

Mowa tutaj o rozporządzeniu Ministra Obrony Narodowej z dnia 25 października 1976r., w sprawie postępowania o odszkodowanie w razie wypadku lub choroby pozostającej w związku ze służbą wojskową (Dz. U. Nr 36, poz. 212), w którym w § 1 ust. 3 wskazano, że:

Lekarz wojskowy, który udzielił żołnierzowi pierwszej pomocy, jest obowiązany zameldować o wypadku dowódcy jednostki wojskowej, w której żołnierz pełni służbę.


Można zatem śmiało powołać się tutaj na błąd, w który został wprowadzony żołnierz, który nie zdawał sobie sprawy z rozmiarów szkody oraz odpowiedzialnego za szkodę.

Jednak raz jeszcze podkreślam - to nie łatwa droga i niewykluczone, że sprawa może oprzeć się o Sąd Pracy, bowiem zarówno kwalifikacja prawna WSzW, jak i sama decyzja tego organu może być odmowna.

Pozdrawiam Radca WP :czytanie:
_________________
EGIDA Kancelaria Radcy Prawnego
Robert Kłosiński
Numer wpisu OIRP w Olsztynie (OL-1848)

Kontakt: biuro@poradyegidy.pl
Telefon: 535-400-405
 
 
 
JoannaB 
1


Dołączyła: 19 Mar 2009
Posty: 3
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią 20 Mar, 2009   

Dziękuję wsystkim za odpowiedzi.
 
 
halsio 
1


Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 2
Skąd: z Polski
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2009   

Witam,
jestem matką, której ZDROWY syn poszedł do zasadniczej służby w listopadzie 2008r.Pod koniec marca 2009 spuchły jemu nogi w kostkach, tak że nie mógł chodzić. Poszedł do lekarza w jednostce ,tam dostał maść do smarowania i tabletki przeciwbólowe , które stosował przez 2 dni. Opuchlizna nie schodziła a ból nadal dawał się we znaki więc przewieziono go do szpitala tam rutynowe badania : krew, mocz rtg klatki piersiowej i przewiezienie syna do kliniki wojskowej. W niej przeprowadzono dokładne badania i stwierdzono SARKOIDOZA PŁUCNA IIstopnia. Ma stanąć przed komisją lekarską i ma być zwolniony z zasadniczej służby do cywila.W związku z tym chciałabym się dowiedzieć czy syn może ubiegać się o odszkodowanie (do wojska poszedł zdrowy).
Przepraszam , że się tak rozpisałam ale chciałam przedstawić pełny obraz tego co się wydarzyło.
Bardzo proszę pomóżcie mi i mojemu synowi, może ktoś doradzi co robić, jak ugryźć tę sprawę. POMÓŻCIE!!!!!!! Pozdrawiam
 
 
Jankes 
9


Pomógł: 119 razy
Wiek: 50
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4273
Skąd: Archiwum X
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2009   

Współczuję - ale raczej na odszkodowanie nie ma co liczyć - to schorzenie nie występuje raczej w związku ze służba wojskową.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sarkoidoza

http://sarkoidoza.republika.pl/nowosci/nowosci.htm
_________________
Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Czytanie jest jak tłumaczenie, ponieważ doświadczenia dwóch różnych osób nie będą nigdy takie same. Aby nauczyć się czytać w sposób właściwy, wszechstronna znajomość wielu dziedzin nauki jest mniej ważna od instynktu - W.H. Auden.
 
 
 
Radca WP 
Mod



Pomógł: 66 razy
Wiek: 53
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 2743
Skąd: Mazowieckie
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2009   Opinia

Witam w temacie,


Tak, jak napisał mój poprzednik nie widzę nawet najmniejszym szans na uzyskanie odszkodowania. Jedyne o co można się starać, to dostęp do może lepszej opieki medycznej. Osobiście sugerowałbym również, aby napisać wniosek do Dowódcy Jednostki Wojskowej, który niech podpisze syn - o udzielenie zapomogi pieniężnej z powodu długotrwałej choroby.

Pozdrawiam Radca WP :czytanie:
_________________
EGIDA Kancelaria Radcy Prawnego
Robert Kłosiński
Numer wpisu OIRP w Olsztynie (OL-1848)

Kontakt: biuro@poradyegidy.pl
Telefon: 535-400-405
 
 
 
gumowy 
2


Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 50
Skąd: polska
Wysłany: Sro 13 Maj, 2009   

Witam!
Mam takie pytanie. Po powrocie z misji, podczas badań na komisji okazało się, że mam dodatni Hbs. Czy ktoś mi powie jakie konsekwencje mogą być z tym związane i czy ewentualnie moge liczyć na jakieś odszkodowanie.
 
 
Radca WP 
Mod



Pomógł: 66 razy
Wiek: 53
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 2743
Skąd: Mazowieckie
Wysłany: Sro 13 Maj, 2009   

http://www.forumpediatryc...wynik%20dodatni
_________________
EGIDA Kancelaria Radcy Prawnego
Robert Kłosiński
Numer wpisu OIRP w Olsztynie (OL-1848)

Kontakt: biuro@poradyegidy.pl
Telefon: 535-400-405
 
 
 
gumowy 
2


Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 50
Skąd: polska
Wysłany: Sro 13 Maj, 2009   

Z tym chyba nie będę miał problemu bo przed wyjazdem wynik był ujemny a na misji miałem wielokrotny kontakt z krwią.
 
 
Radca WP 
Mod



Pomógł: 66 razy
Wiek: 53
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 2743
Skąd: Mazowieckie
Wysłany: Sro 13 Maj, 2009   

Witam w temacie, :czytanie:

Podzielam zdanie w obu wypowiedziach po części. Problem może być taki, iż MON nie będzie chciało przyznać, iż do zakażenia mogło dojść na misji, zaś faktycznie orzeczenie komisji lekarskiej przed wyjazdem jest dowodem na to, iż żołnierz był zdrowy. W sprawie tej jednak należy jak najszybciej podjąć stosowne kroki administracyjne, wyciągnąć dokumentację medyczną, zawnioskować o przesłanie odpisów pism przewodnich, skontaktować się z dowódcą JW i złożyć wnioski o dołączenie dodatkowych dokumentów do sprawy. Proszę mi wybaczyć sceptycyzm, ale zbyt często mam do czynienia ze sprawami, podczas których brak stosownych dokumentów przesądza o uprawnieniach do określonych należności, zaś organ administracji publicznej odpowiedzialny za ich dostarczenie pozostaje na uboczu, jakby w ogóle sprawa go nie dotyczyła.


Pozdrawiam Radca WP :zly4:
_________________
EGIDA Kancelaria Radcy Prawnego
Robert Kłosiński
Numer wpisu OIRP w Olsztynie (OL-1848)

Kontakt: biuro@poradyegidy.pl
Telefon: 535-400-405
 
 
 
gumowy 
2


Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 50
Skąd: polska
Wysłany: Sro 13 Maj, 2009   

Nie wspomniałem, że komisja zażyczyła sobie zakres moich obowiazków na misji (sanitariusz). Może ktoś z kolegów posiada dostęp do takiego dokumentu to będę bardzo wdzięczny.
 
 
wentylator 
5


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 621
Skąd: emeryt
Wysłany: Pią 15 Maj, 2009   

Radca WP napisał/a:
zaś faktycznie orzeczenie komisji lekarskiej przed wyjazdem jest dowodem na to, iż żołnierz był zdrowy.

Nie do końca się z tym zgadzam ponieważ okres wylęgania dla WZW B wynosi od 28 do 180 dni. Zakażenie może mieć charakter objawowy lub częściej bezobjawowy. Pierwszym wykrywalnym markerem zakażenia jest HBs Ag, pojawiający się po 4 tygodniach od momentu zakażenia.
A więc, w mojej opinii, istnieje minimalny okres 4 tyg. kiedy to od momentu zakażenia nie można po prostu wykryć wirusa z powodu braku lub niskiego poziomu przeciwciał jakie zaczyna wytwrzać organizm od momentu zakażenia.
Poczytaj też tutaj
Jedank co by nie było próbować warto, a orzeczenie przed misją jest pewną przesłanką ułatwiającą walkę o/i otrzymanie ewentualnego odszkodowania.

Poza tym jest jeszcze jedno zasadnicze pytanie i kwestia : żołnierz przed wyjazdem na misję podlega kilku rodzajom szczepień, z których jedno jest przeciwko
wzw typu B - czyli co nie byłeś szczepiony, lub nie otrzymałeś 3 dawek ? A jeśłi tak to złamano zapisy stosownego rozporządzenie MON, które stanowi, że żołnierz może wyjechać w teren działania misji po odbyciu kompletu szczepień. Wiem, tego nikt nie przestrzega, ale teraz to Ty będziesz musiał udowonić swoje racje, a będzie Ci niezykle trudno. Poza tym szanse Twoje zmniejsza fakt, że skuteczność szczepienia przeciwko WZW typu B jak podają niektóre źródła wynosi nawet 90% - 97%
:gent:
_________________
"Primum non nocere"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group