Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 335 Skąd: z budżetówki
Wysłany: Sob 26 Gru, 2020
Prezenty świąteczne bywają powalające.
Ktoś może mi podarować, na przykład, "Cyberpunka". Nosz... To ja nie mam czasu się po d... podrapać, a ktoś sobie myśli, że ja mam czas grać?!! Drapaczkę do d... by mi kupił. Automatyczną.
[ Dodano: Sob 26 Mar, 2022 21:30 ]
Autorem melodii do tej piosenki jest Maciej Kamieński, twórca pierwszej polskiej opery i popularny pod koniec XVIII i na początku XIX w. autor wodewilów. I choć była wykonywana z użyciem najrozmaitszego instrumentarium, ciągle najlepiej brzmi w wykonaniu orkiestry symfonicznej. Z autorem tekstu jest natomiast ten kłopot, że jest on nieznany, a piosenka przeciwnie - w efekcie pojawiło się wielu pretendentów. Prawdopodobnie autorem był któryś z poetów współpracujących z Kamieńskim. I tu pojawiają się nie byle jakie nazwiska - Franciszek Bohomolec, Wojciech Bogusławski, Julian Ursyn Niemcewicz, Hugo Kołłątaj.
O ile duże utwory sceniczne Kamińskiego we współczesnej kulturze popularnej praktycznie nie istnieją, piosenka pomyślnie przetrwała próbę czasu, a nawet - na początku XX wieku - wzbogaciła się o refren. Nie zmogły jej wojenne zawieruchy. Z polskim wojskiem przeszła całą wojnę polsko-bolszewicką, powędrowała na Ukrainę, gdzie stała się ukraińską pieśnią ludową, przemierzyła Białoruś, gdzie stała się tradycyjną pieśnią białoruską. W XXI wieku - już bez wojskowych konotacji - zawitała na Słowację, gdzie wprawdzie jeszcze nie stała się lokalną pieśnią ludową, ale już zdążyła stać się słowackim przebojem lata 2017, a jej najpopularniejszy słowacki jutubek miał dzisiaj 21.185.448 wyświetleń. Nasi drudzy południowi sąsiedzi też ją sobie zaimportowali, a najpopularniejsze z wyszukanych na szybko wykonań - z tekstem oryginalnym, choć istnieje ładne tłumaczenie na czeski - miało dziś ponad milion wyświetleń.
Na NFoW piosenka może być interesująca dla bywalców wątku językowego - od połowy XIX wieku zgodnie funkcjonują w niej frazy "w Ukrainie" i "na (...) Ukrainie". No a poza tym - jak udało mi się przeczytać, mimo że oczy zrobiły mi się okrągłe ze zdumienia - ta pogodna w formie i smutna w treści perełka polskiej muzyki i literatury to przecież Ukrainian military song.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum