Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Stevie
Sro 12 Kwi, 2017
Dzisiaj - Romuald Szeremietiew
Opublikował Wiadomość
miki 
Mod



Pomógł: 139 razy
Wiek: 61
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 6757
Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2009   

RSz napisał/a:
miki napisał/a:
Czy według Pana Ministra zasadnym było rozdzielenie w strukturach jednostek na logistykę planistyczną i wykonawczą oraz pozbawienie RSZ logistyki wykonawczej /chociaż logistyka planistyczna RSZ i tak zajmuje się po części stroną wykonawczą ?
Bo według mojej wiedzy nie zawsze coś co jest zaplanowane pokrywa się z wykonaniem. Trochę to czasami jest oderwane od rzeczywistości.

miki :cool:

W naszym przypadku chyba rozbieżności między planowaniem, a wykonaniem nie koniecznie są rezultatem odebrania wykonawstwa RSZ. Może się mylę...?


Jakoś tak dziwnie się składa, że pomimo zlikwidowania logistyki w RSZ nadal zadania z nią związane wykonywane są przez logistykę właśnie planistyczną. Dlatego już dłuższy czas zastanawiam się nad zasadnością takiego rozwiązania /likwidacji/ skoro zlikwidowano struktury logistyczne i zmniejszono liczbę etatów to analogicznie zadania także powinny zostać zmniejszone. A niestety zadania pozostały te same.

Dziękuję za odpowiedź.
Ale jeszcze jedno pytanie.

Co Pan sądzi o zasadach funkcjonowania WOG-ów i ich przydatności dla armii ?

miki :cool:
_________________
"Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
 
 
RSz
Gość Specjalny



Dołączył: 10 Lis 2004
Posty: 448
Wysłany: Pią 11 Wrz, 2009   

Delwin napisał/a:
Czy warunkach polskich (teren zasadniczo równinny, ograniczone tereny leśne) ma sens przygotowanie do prowadzenia działań nieregularnych na większą skalę ? Czy przekładanie doświadczeń konfliktów asymetrycznych z Iraku czy Afganistanu (kłopoty wojsk regularnych z partyzantką, zwłaszcza miejską) ma sens w warunkach, w których przeciwnik nie będzie się przejmował takimi drobiazgami jak straty wśród (obcej w końcu) ludności cywilnej ?

Jak dotąd mamy dwa rodzaje działań regularne i nieregularne (patrz:„Regulamin działań taktycznych wojsk lądowych”). Siły zbrojne RP mogą odpierać agresję obcej armii na Polskę (wojna – konflikt „symetryczny”), i/lub uczestniczyć w misji zbrojnej poza Polską (zwalczanie partyzantki – konflikt „asymetryczny”). Jak wiadomo strona słabsza w starciu z silniejszą sięga czasem z przymusu (np. Polacy po wrześniu 1939 r.), a czasem z wyboru (tzw. ruchy wyzwoleńcze w Azji i Afryce) do działań partyzanckich, „asymetrycznych”. Ta forma prowadzenia wojny często zmuszą silniejszego do odwrotu, np. Francuzi w Algierii czy Sowieci w Afganistanie. Wbrew też temu co Pan zdaje się sądzić do działań nieregularnych są potrzebne nie tyle lasy, co tereny zurbanizowane. Ponad 80% konfliktów jakie toczyły się po zakończeniu II WŚ miały miejsce na terenach miejskich. Pierwszą taką nowoczesną „partyzantką” miejską była polska Armia Krajowa; gen. SS Kutscherę żołnierze AK, wyglądający jak cywile, zabili w środku Warszawy. AK do mobilizacji w 1944 r. (Akcja "Burza") nie miała wielu oddziałów leśnych, miała natomiast rozbudowane zakonspirowane jednostki w miastach, osiedlach i wsiach. Dowódcy AK nie chowali się w leśnych ostępach, ale żyli w okupowanej Warszawie. Tak jak wszyscy jej mieszkańcy musieli pokazywać niemieckim żandarmom dokumenty i mogli być w każdej chwili aresztowani przez Gestapo - doświadczył tego przecież gen. Grot Rowecki.
Oczywiście działania asymetryczne są OSTATECZNOŚCIĄ. W moim pomyśle chodzi jednak, aby nie trzeba było ich prowadzić. Uważam, że przygotowanie wcześniej powszechnej struktury OT zdolnej do prowadzenia działań nieregularnych może stanowić zasadniczy element polskiej strategii odstraszania. Potencjalny agresor będzie musiał skalkulować opłacalność wikłanie w długi konflikt asymetryczny z Polakami. (Odsyłam na moją stronę www.szeremietiew.pl do zakładki „publikacje” tam są teksty na powyższy temat).
Chodzi mi więc o to, aby obrońcą niepodległości Polski nie była tylko mała armia zawodowa, która bez pomocy sojuszników kraju nie obroni (opinia min. Klicha!).

W przypadku Polski pojawia się pytanie, czy w razie agresji (oby jej nie było) będziemy stroną silniejszą, czy słabszą? Pytanie jest retoryczne!
Co więc powinniśmy zrobić?
1. Powinniśmy przygotować się nie tylko na prowadzenia działań symetrycznych, ale także asymetrycznych?
2. Czy może tak jak po „wrześniu”, przy braku pomocy sojuszników i po rozbiciu naszej armii regularnej improwizować bez broni podziemne wojsko?
3. A może w obawie przed stratami wśród ludności cywilnej nie podejmować oporu i po prostu podać się napastnikowi?

Co Pan proponuje?
Ostatnio zmieniony przez RSz Pią 11 Wrz, 2009, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
RSz
Gość Specjalny



Dołączył: 10 Lis 2004
Posty: 448
Wysłany: Pią 11 Wrz, 2009   

Cytat:
Ale jeszcze jedno pytanie.

Co Pan sądzi o zasadach funkcjonowania WOG-ów i ich przydatności dla armii ?

miki

W sprawie WOG nie mam zdania. Nie badałem tego zjawiska. Spytam mądrzejszych.
Pozdrawiam
 
 
naturszczyk 
5



Pomógł: 1 raz
Wiek: 69
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 628
Skąd: pomezania
Wysłany: Pią 11 Wrz, 2009   

Ja zawsze zadaję to samo pytanie. Czy czyta Pan książki opisujące współczesne wojsko, szczególnie opisujące nasz udział na misjach i co Pan o nich sądzi (oczywiście, jeśli je Pan czyta). I małe wyjaśnienie, nie chodzi mi o książki wspomnienia wyższych oficerów lub ich prasowych podwładnych - bo z góry wiadomo, że wszystko było dobrze- w stylu - "przejechaliśmy, rozkazałem, wykonali i otrzymałem za to odznaczenie".
Czy nie uważa Pan, że pora pomyśleć aby Bellona bardziej się zaangażowała w druk i wydanie książek o takiej tematyce (onegdaj w USA Pentagom wspierał takie wydania opisujące działalność wojsk USArmy - choćby po to aby zachęcić i zainteresować młodych ludzi służbą w wojsku. I od razu zaznaczę, że nie wszystkie książki były chwalące ) :czytam:
_________________
www.wladyslaw-zdanowicz.com.pl

Leńczyk polskiej armii ;-)
 
 
Puchacz
[Usunięty]

Wysłany: Pią 11 Wrz, 2009   

Mam jedno pytanie, na które nie odpowiedział mi, ani Pan Szmajdziński, ani Pan gen. Skrzypczak, to może Pan mi odpowie/jeżeli nie na forum, to może na pw/. Czy istnieją przepisy, odnośnie naliczania ilości żołnierzy, w stosunku do ilości mieszkańców i obszaru państwa. ?
 
 
Netah 
5


Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 973
Skąd: Legnica
Wysłany: Sob 12 Wrz, 2009   

Czy rozważał Pan przystąpienie do Stowarzyszenia NFoW?
Co Pan sądzi - wobec wyrażonego tu, w tym wątku przez Pana - o problemie "upadku postaw patriotycznych"? Czy nie uważa Pan, że doszło do pewnej paranoi - w PRL, które było jakie było, budowano w pewnym stopniu postawy patriotyczne (i, rzecz jasna, "internacjonalistyczne", ale tym nikt się nie przejmował...), np. w szkołach były spotkania z weteranami, realizowano filmy, itp., a teraz mamy sytuację, w której młodzież nie zna słowa "patriotyzm" (nie mówię o hobbystach w rodzaju GRH)? jak to Pańskim zdaniem może wpłynąć na ewentualne budowanie OT opartego na zaciągu ochotniczym?
Pozdrawiam
_________________
Netah
 
 
RSz
Gość Specjalny



Dołączył: 10 Lis 2004
Posty: 448
Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009   

Puchacz napisał/a:
Mam jedno pytanie, na które nie odpowiedział mi, ani Pan Szmajdziński, ani Pan gen. Skrzypczak, to może Pan mi odpowie/jeżeli nie na forum, to może na pw/. Czy istnieją przepisy, odnośnie naliczania ilości żołnierzy, w stosunku do ilości mieszkańców i obszaru państwa. ?

==================
Nie ma takich przepisów. Nie wydaje się też, aby ktoś w państwie prowadził takie obliczenia bez przepisów -BBN, SG WP, AON?
 
 
RSz
Gość Specjalny



Dołączył: 10 Lis 2004
Posty: 448
Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009   

Netah napisał/a:
Czy rozważał Pan przystąpienie do Stowarzyszenia NFoW?
Co Pan sądzi - wobec wyrażonego tu, w tym wątku przez Pana - o problemie "upadku postaw patriotycznych"? Czy nie uważa Pan, że doszło do pewnej paranoi - w PRL, które było jakie było, budowano w pewnym stopniu postawy patriotyczne (i, rzecz jasna, "internacjonalistyczne", ale tym nikt się nie przejmował...), np. w szkołach były spotkania z weteranami, realizowano filmy, itp., a teraz mamy sytuację, w której młodzież nie zna słowa "patriotyzm" (nie mówię o hobbystach w rodzaju GRH)? jak to Pańskim zdaniem może wpłynąć na ewentualne budowanie OT opartego na zaciągu ochotniczym?
Pozdrawiam

1. Jestem w kontakcie z kolegami ze Stowarzyszenia.
2. W sprawie patriotyzmu ma Pan rację. Zaciąg ochotniczy do OT widzę jako drogę przez mękę, tyle że możni III RP nawet o ochotniczym OT nie chcą słyszeć. Wzrost nakładów na wojnę/nie wojnę afgańską z niedawnych 100 zł mln wzrósł do ponad mld zł (dziesięciokrotnie - piękna dynamika), to gdzie tu miejsce na jakiekolwiek OT.
 
 
Piotr Bydgoszcz 
6
Logistyk



Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1593
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009   

Jak Pan widzi, w aktualnym stanie prawnym, powrót do obowiązkowego bądź ochotniczego przeszkolenia wojskowego na potrzeby rezerw WP? Czy możliwy jest powrót do obowiązkowego przeszkolenia powiedzmy 20 tysięcy obywateli RP rocznie i ćwiczeń rezerw już przeszkolonych? Sam osobiście uważam, że marnowanie tego co już osiągnięto jest marnotrawstwem większym niż wikłanie się w "misje" hm... pokojowe.
_________________
W 1968 wystarczyło kilka Mhz żeby posłać rakietę na księżyc, teraz potrzeba 3.0 Ghz żeby odpalić Vistę...
 
 
Puchacz
[Usunięty]

Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009   

Dlaczego nie wznowiono po 1990r., szkolenia absolwentów szkół wyższych w SOR.?
Ostatnie promocje SOR odbyły wiosną 1981r.
 
 
RSz
Gość Specjalny



Dołączył: 10 Lis 2004
Posty: 448
Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009   

Piotr Bydgoszcz napisał/a:
Jak Pan widzi, w aktualnym stanie prawnym, powrót do obowiązkowego bądź ochotniczego przeszkolenia wojskowego na potrzeby rezerw WP? Czy możliwy jest powrót do obowiązkowego przeszkolenia powiedzmy 20 tysięcy obywateli RP rocznie i ćwiczeń rezerw już przeszkolonych? Sam osobiście uważam, że marnowanie tego co już osiągnięto jest marnotrawstwem większym niż wikłanie się w "misje" hm... pokojowe.

Zgadzam się z Panem, że MON marnuje przeszkolone rezerwy i nie dostrzegam w tym co zamierza jakichkolwiek działań naprawczych w tej dziedzinie.
Obecny stan prawny (zawieszenie poboru) pozwala na organizowanie ćwiczeń, czyli szkolenie rezerwistów, którzy mają za sobą służbę wojskową. Nie wiem jednak czy MON, biorac pod uwagę na co idą pieniądze, w ogóle planuje takie szkolenia. Ja będąc ofcierem rezerwy nigdy nie byłem powoływany na żadne szkolenie. Teraz jest zapewne nie lepiej, a może nawet gorzej.
Problemem natomiast będzie wkrótce utrzymanie stanu rezerw po rezygnacji z ZSW. Trzeba by sprawdzić czy i ilu byłoby wśród "przeniesionych do rezerwy" bez odbycia służby ochotników do przeszkolenia wojskowego. Kto to jednak ma zrobić?
 
 
RSz
Gość Specjalny



Dołączył: 10 Lis 2004
Posty: 448
Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009   

Puchacz napisał/a:
Dlaczego nie wznowiono po 1990r., szkolenia absolwentów szkół wyższych w SOR.?
Ostatnie promocje SOR odbyły wiosną 1981r.

Podobno z braku pieniędzy.
 
 
spadochron 
5


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 467
Skąd: znów w MON
Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009   

Co Pan sądzi o możliwości pozyskiwania kandydatów na żołnierzy zawodowych z członków Związku Strzeleckiego (zjednoczonego i działającego w oparciu o instruktorów z WP)?

Czy istnieje miejsce dla ZS w systemi OT państwa?
 
 
plut. pchor. rez 
6



Pomógł: 2 razy
Wiek: 50
Dołączył: 31 Maj 2005
Posty: 1017
Skąd: ten dym?
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2009   

Puchacz napisał/a:
Dlaczego nie wznowiono po 1990r., szkolenia absolwentów szkół wyższych w SOR.?
Ostatnie promocje SOR odbyły wiosną 1981r.
Szkolenia wznowiono w innej formie i bardziej skomplikowano i wydłużono proces dojścia do pierwszego stopnia oficerskiego. Absolwent udawał się do Szkoły Pochorążych Rezerwy - trzy miesiące w szkole i trzy miesiace praktyki w jednostkach. Następnie egzemin. Do cywila w stopniu starszy kapral lub plutonowy. Potem ewentulnie kolejne szkolenie i dopiero oficer rezerwy. Dlaczego tak skomplikowano system przysparzając więcej pracy WKU i ośrodkom szkolenia, oraz wywalajac pieniądze podatnika w błoto? Nie wiem, może za dużo było oficerów rezerwy w zasobach mobilizacyjnych?
_________________
Wojna nie wybucha wtedy gdy gotowi są do niej wszyscy, lecz wtedy gdy gotowi są do niej tylko niektórzy.
 
 
Jack Strong 
6


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 1655
Skąd: EU
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2009   

Witam Panie Romualdzie.

Pytanie 1. Czy wojska OT uzyte w regularnej walce(konflikt pelnoskalowy) maja obecnie sens biarac pod uwage nowoczesne technologie wykrywania (np. sensory i srodki rozpoznawcze), wyszkolenie zolnierzy itp? Stawiam takie pytanie bedac pelnym watpliwosci po przecztaniu ksiazki plk. Jakubczaka o obronie terytorialnej, w ktorej autor postuluje kilkusettysieczna OT zorganizowana nie tylko w kompanie i bataliony ale takze pulki, brygady i dywizje.
Czy taka rozbudowana OT uzyta w regularnej walce sie sprawdzi Panskim zdaniem w starciu z regularnym wojskiem ewentualnego agresora?

Pytanie 2. Kiedys na poczatku lat 90-tych KPN (ksiazka-wywiad L. Moczulskiego) wysuwala projekt 80 tysiecznej armii zawodowej i ok. 300 tysiecznej ochotniczej armii terytorialnej. Czy Panskim zdaniem taka liczba jest nadal aktualna, vide pyt 1?
Czy nie lepiej pojsc droga armii USA i stworzyc Armie Regularna i Gwardie Narodowowa oraz Wojska Rezerwy. Ochotnicza obrone terytorialna szkolic tylko i wylacznie do dzialan nieregularnych.
Pozdrawiam :gent:
_________________
„Tylko krowa nigdy nie zmienia swoich poglądów”. Gen Skibiński do gen. Maczka
„A świnia zawsze”. Gen. Maczek do gen. Skibińskiego
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group