[RADO]

Pragnę podzielić się nowinkami z Zegrza, niedawno tam przebywałem po raz pierwszy choć w centrach szkolnictwa wojskowego bywałem niejednokrotnie. Generalnie dla mnie jako kursanta Zegrze wspominam najlepiej spośród innych jednostek szkoleniowych. Zakwaterowanie nie budziło zastrzeżeń, wyżywienie również, sposób realizacji szkolenia w zupełności zajął kursantów i tu przestrzegam, że w przypadku mojego kursu zakończyła się sztuka, i idzie do tego, że niestety nie wszyscy muszą zaliczyć egzamin końcowy. Mnie osobiście nie odpowiadało to, że PRF (poranny rozruch fizyczny) był obowiązkowo przeprowadzany pomimo odwołania jego obowiązywania przez wyższe szczeble dowodzenia. Ogólnie jeśli chodzi o PRF to jestem tego zdania, że służy jedynie do tego, żeby przepocić mundur i śmierdzieć cały dzień. Bieganie powinno odbywać się w godzinach W-F, na pewno po śniadaniu najlepiej w godzinach przedpołudniowych, tak jak u mnie w JW jest to praktykowane. Nigdy nie miałem kłopotów z zaliczeniem jak wszyscy inni co do W-Fu podchodzą. Irytuje mnie to, że przełożeni zmieniają decyzję a Komendant CSŁII milczy. Kolejnym nieporozumieniem jest konieczne posiadanie na kursie zestawu sortów mundurowych nie przydatnych w trakcie szkolenia, wymagają dresów, butów sportowych skarpetek w konkretnych wzorach a kurs nie ma w planie W-F, zrozumiałe by to było gdyby chociaż PRF był przeprowadzany w dresach, ale w styczniu każdy wie, że strój na PRF to "moro i opinacze". Więc po co to targanie sortów przez całą Polskę, narażanie kursantów na koszty przejazdu własnym samochodem, no bo z takim bagażem przejazd publicznymi środkami transportu to mordęga. Dziwi takie podejście do sprawy w świetle tego jak sama kadra CSŁII się prezentuje w kwestii umundurowania, nosząc bereciki wz. 2000, letnie mundury, chodząc w letnich butach. Panowie zacznijcie od siebie egzekwować przepisy które sami narzucacie.

[-= ET Player =-]

Jak na dzień dzisiejszy wygląda powszedni dzień kursanta w SCŁiI Zegrze? Słyszałem, że pobudka 05.30 zarówno dla żołnierzy zawodowych jak i PW, oraz udział w PRF. Nie to, żebym miał jakieś problemy z w-f, ale myślałem, że swoje na zaprawach już wybiegałem szczególnie w BGS.

[szeryf3]

Chyba mi nie powiecie, że PW ( nie mylić z TW ) też biegają na PRW.
Zawsze ja twierdziłem, że szkółki robią kursy tylko po to, aby istnieć.

[-= ET Player =-]

Może nie biegają, ale podobno wychodzą na tzw. fajkę.

[makary21]

Fakt - bieganie przez żołnierzy - absurd.

[Doberman]

Normalnie tragedia.
I jeszcze śniadania do łóżka nie ma.

[PDT]

Może jeszcze kobietę na noc?

[makary21]

PDT, a jak jest tam żołnierka np do tego oficerka

[-= ET Player =-]

[i]

Widzę tu dużo ironistów-WueFistów.

Jak wiem, sezon egzaminów z WF zakończył się. Nie widzę potrzeby organizowania PZF na kursie specjalistycznym. (Wiem, wiem, teraz nazywa się to PRF.)

Do tego dochodzi jeszcze aspekt wychowanych betonowo, których zaprogramowano w myśl zasady:
W wojsku ujowo ale jednakowo.
Czyli: trampki ogólnowojskowe + te szmaty zwane dresem ogólnowojskowym.

Wolałbym w temacie "Zegrzyńskie nowości" czytać o tym, jakich to nowych technologii uczy CSŁiI. Tymczasem CSŁiI słynie z wojskowego betonu.

[PDT]

[Jankes]