Wysłany: Czw 03 Wrz, 2009 Dzisiaj - Romuald Szeremietiew
Proszę o zadawanie pytań do naszego Gościa Specjalnego -
Romualda SZEREMIETIEWA
byłego ministra, wiceministra Obrony Narodowej.
Proszę o zadawanie konkretnych pytań. Proszę również o powstrzymanie się z pytaniami w tonie złośliwym oraz dotyczących spraw osobistych - zostaną odrzucone.
Romuald Szeremietiew zacznie odpowiadać na pytania już od poniedziałku, ale pytać można już teraz.
Posty nic nie wnoszące nie będą uwzględniane i nie publikowane.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1401 Skąd: Groom Lake
Wysłany: Czw 03 Wrz, 2009
Panie Romualdzie, czy zamierza Pan pozwać dziennikarzy Rzeczpospolitej za cykl kłamliwych artykułów o Panu
H.K.
_________________ "Polską się nie rządzi, Polsce się służy."
Steel75 [Usunięty]
Wysłany: Czw 03 Wrz, 2009
To może ja.
Panie Ministrze, proszę nam powiedzieć - czemu wśród cywilnych ministrów i wiceministrów ON tak częstą przypadłością jest to, że po odejściu z MON-u zaczynają mieć pomysły na jego uzdrowienie.
Czy z Klonowej lub Niepodległości nie widać tego co dzieje się w Armii?
Czy może podwładni nie dają popatrzeć bez różowych szkiełek?
Dotąd każda ekipa przez pierwsze pół roku mówiła, później pozorowała, a potem zaklinała się, że jest pięknie a będzie bajkowo.
To było stoisko WAT, na którym wisiała plansza przedstawiająca część prowadzonych aktualnie programów, związanych z tematyką ściśle wojskową. W najnowszym numerze NTW, który pierwszego dnia był dostępny na MSPO był też artykuł o kilku projektach jednego instytutu, a i sam komendant WAT mówił bardzo ciekawe rzeczy.
Pytanie jest nawiązaniem do naszej rozmowy w innym wątku.
PS. Pytanie z innej beczki, tak na luzie - czy uważa Pan, podobnie jak większość gości, że zespół ludowy stał się irytujący po kilkunastu minutach grania?
_________________ What if he doesn't survive? He's worth a lot to me.
Pomógł: 13 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Paź 2004 Posty: 4337 Skąd: stąd
Wysłany: Czw 03 Wrz, 2009
Panie Ministrze, jaka Pana zdaniem powinna być rola Żandarmerii Wojskowej w SZ RP? Szczególnie w świetle końca poboru i zmian właściwości wobec żołnierzy poza służbą (od 1 stycznia 2009 roku sprawy takie z kilkoma wyjątkami prowadzi przede wszystkim policja)
Czy może potrzebny jest model fracuski lub też amerykański (ochrona JW przez ŻW) ?
_________________ ####### - Zdrap zdrapkę, a zobaczysz opis.
Puchacz [Usunięty]
Wysłany: Czw 03 Wrz, 2009
Czy nie uważa Pan, że po 1989r. zaczęto za szybko, redukować Siły Zbrojne.?
Robal2pl [Usunięty]
Wysłany: Czw 03 Wrz, 2009
Panie Ministrze,
Czy Pana zdaniem rozformowanie Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSW (i przy okazji przeniesienie Jednostki Wojskowej 2305 w podporządkowanie MON) było posunięciem uzasadnionym, czy też te struktury mogły pozostać w ówczesnym kształcie - nawet gdyby mimo wszystko przestały być jednostkami wojskowymi?
Panie Romualdzie,
Czy po latach Pańskiej bytności politycznej (i związanych z nią perturbacji) odczuwa Pan jakąś satysfakcję z tego iż rozmówcy tytułują Pana - Panem Ministrem. Czy może jednak źle to się Panu kojarzy. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
_________________ Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale niektórzy spoglądają w gwiazdy. (O.Wilde)
Panie Ministrze, czy - Pańskim zdaniem - kapelan (katolicki, czy jakikolwiek inny) ma rację bytu w strukturach czasu "P", wobec swobody wyznaniowej żołnierzy zawodowych, gwarantowanej Konstytucją oraz swobody korzystania z czasu wolnego, a - co za tym idzie - swobody uczestniczenia w obrzędach religijnych w czasie wolnym od służby (każdy żołnierz zawodowy dysponuje czasem wolnym poza służbą, by uczestniczyć w sobie właściwych obrzędach wyznaniowych)?
Czy utrzymywanie tego typu etatów przy każdej niemal jednostce nie wydaje się Panu Ministrowi marnotrawieniem środków finansowych, jakże potrzebnych terza w WP?
Pomijam tu czas "W", gdyż tu sytuacja zdaje się być diametralnie różną.
Panie Romualdzie, swego czasu dyskutowaliśmy nt. NSR vs. OT. Był Pan zdania , że masowa OT spełni lepiej zadania obronne niż nieistniejący NSR, z czym się zgadzam.
Jednak czy pokusił się Pan o rozebranie planu na szczegóły i ocenę jego wykonalności ?
Bo teoria ładnie, ale jak by Pan to zrobił ?
Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 163 Skąd: z bagien Bałtyku
Wysłany: Pon 07 Wrz, 2009
Panie Romualdzie, która droga do awansu generalskiego jest Panu "ideologicznie" bliższa , ta którą przechodził między innymi gen. Skrzypczak, czyli poszczególne szczeble dowodzenia, czy też ta, którą przeszedł gen. Piotr Błazeusz czyli raczej szkolenia zagraniczne i praca na wyższych szczeblach dowódczych, bez dowodzenia batalionami czy pułkami.
Jak Pan ocenia odwołanie gen. Janusza Kręcikija ze stanowiska rektora AON?
_________________ Gdyby głupota mogła latać.... Ciekawe ilu by chodziło.
Panie Romualdzie, czy zamierza Pan pozwać dziennikarzy Rzeczpospolitej za cykl kłamliwych artykułów o Panu
H.K.
Analizuję kogo pozwać w zw. z wyczynami tej dwójki, to nie muszą być oni, ale np. właścicel gazety. On odpowiada za jakość dostarczanego produktu, a jakość widać jaka była.
Generalnie przy pozwie cywilnym o odszkodowanie, które w tym przypadku powinno być stosowne, trzeba uiścić spore opłaty. Jako profesor uczelniany będę miał kłopot z zorganizowaniem takiej kwoty. Drugą stroną medalu jest sam proces, będzie to trwało dłuuugooo, no i świadomość, że będę musiał w sądzie oglądać te indywidua i to jeszcze jako przeciwników procesowych? To jest na nie.
Na tak – trzeba przecież karać przypadki takich nadużyć wolności słowa. Ze względu na interes publiczny. Czekam więc na uprawomocnienie się wyroków – odwołałem się od zasądzonej grzywny. W każdym razie decyzję właściwą podejmę już niedługo.
Pozdrawiam
To może ja.
Panie Ministrze, proszę nam powiedzieć - czemu wśród cywilnych ministrów i wiceministrów ON tak częstą przypadłością jest to, że po odejściu z MON-u zaczynają mieć pomysły na jego uzdrowienie.
Czy z Klonowej lub Niepodległości nie widać tego co dzieje się w Armii?
Czy może podwładni nie dają popatrzeć bez różowych szkiełek?
Dotąd każda ekipa przez pierwsze pół roku mówiła, później pozorowała, a potem zaklinała się, że jest pięknie a będzie bajkowo.
Czy Pan pije do mnie?
Zabieram głos w sprawach wojska, ale robiłem to także zanim trafiłem do MON. Nie nabrałem tych „mądrości” w rezultacie upadku ze stołka.
Także zawodowo związałem się z problematyką obronności. Mam stopień doktora habilitowanego nauk wojskowych. Także studia prawnicze. Kieruję katedrą aspektów prawnych bezpieczeństwa narodowego na uniwersyteckim wydziale prawa. Nie mogę uczyć w wojsku nie z własnej winy - gen. Balcerowicz zwolnił mnie z AON.
Teraz w sprawie pomysłów. Przed objęciem stanowiska w 1997 r. zorganizowałem w AWS zespół Bezp. Narod. Opracowaliśmy program i z nim przyszedłem do MON. Jednak moi przełożeni nie dali mi MON. Ministrem został Janusz Onyszkiewicz. Od osoby z otoczenia premiera Buzka wiem, że zrobiono tak rozmyślnie. Buzek powiedział – mamy zrobić trudne reformy, na wojsko nie będzie pieniędzy. Romek nie da spokoju jako minister, będą z nim kłopoty. Niech go Janusz (tj. Onyszkiewicz) pilnuje.
Władze AWS miały ze mną kłopot bowiem byłem popularny – w wyborach do władz na zjeździe w Gdańsku dostałem największą ilość głosów – i nie można było mnie po prostu zlekceważyć. A min. Onyszkiewicz mimo umowy dotyczącej proponowanych przez mój zespół reform miał to w .... . Natomiast "mój" premier z AWS Buzek nie zamierzał mnie popierać. Udało mi się wymóc na ministrze powołanie zespołu ds. OT. Opracowaliśmy taki program. Wraz z wice min. Gospodarki opracowałem program restrukturyzacji zbrojeniówkę. Wprowadzałem zasadę w zakupach zagranicznych, że kupujemy licencje i będzie polonizacja oraz produkcja w Polsce (patrz: Krab). Starałem się uporządkować pion zaopatrzenia i infrastruktury. Podobno z dość dobrym skutkiem.
MON jak Pan wie jest strukturą hierarchiczną. Można w nim zrobić tylko tyle, na ile zgodzi się minister. Jesli minister będzie na nie to ... Byłem pierwszym zastępcą, a nie miałem swobody w dobieraniu współpracowników. Oficerowie wskazani na stanowiska miesiącami czekali na zgodę ministra. Kilka razy byłem o krok od złożenia dymisji. Przekonywano mnie, żeby tego nie robić, bo jednak coś udaje się popchnąć do przodu. Ostatni raz miałem zamiar cisnąć papierami gdy min. Komorowski zwlekał z podpisaniem planu zakupów na 2001 r. (plan złożyłem w listopadzie 2000 r., a podpis na jego okrojonej wersji uzyskałem w końcu maja 2001 r.). Wtedy żona zapytała mnie co będzie z moimi współpracownikami jeśli odejdę. Odparłem – Komorowski ich pozwalnia. Więc nie rób tego – usłyszałem. Wytrzymaj tych parę miesięcy do końca kadencji. Przekonała mnie zwłaszcza, że chciałem dopilnować przetargu na samolot, a procedurę wyboru planowałem zakończyć 14 września. W lipcu 2001 r. żona powiedziała, że nie miała racji. Trzeba było się zwolnić.
Na mojej stronie w dziale „publikacje” jest mój wywiad dla Polski Zbrojnej (z 22 maja 2001.) http://www.szeremietiew.p...?c=modernizacja
Proszę sprawdzić co wtedy mówiłem. Nie patrzyłem na wojsko przez „różowe okulary”. Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum