Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 02 Paź 2007 Posty: 920 Skąd: mil atc
Wysłany: Pon 05 Sie, 2013
Zwrócę przy tym uwagę na właściwą organizację pracy LOSRL. Niestety bywa też tak, iż ATCo pracuje bez asystenta ( bo zakłąda się np. małe natężenie ruchu lotniczego), a rzeczywistość okazuje się odmienna i nie ma czasu na załatwienie się w spokoju lub przygotowanie i spożycie posiłku, którego jak wiecie, dowódcy jednostek wojskowych nie mogą lub nie chcą zapewniać personelowi ATS, lub nie ma też czasu na wiszenie na telefonie. Rozumiem, iż tylko w takim przypadku ATCo prosi personel BOZ o pomoc i uzyskanie zezwolenia na lot, co jest jednak niezgodne z przepisami, lecz może być próbą wybrnięcia z sytuacji. Bowiem jak wiecie, przekazanie zezwolenie osobie nieuprawnionej także jest niezgodne z przepisami, a za taką uważa się także organ TWR lub APP i personel tych organów w rozumieniu przepisów ICAO. Zatem każde wydanie zezwolenia i przyjęcie zezwolenia pomiędzy ACC lub APP a organem wojskowym APP lub TWR jest niezgodne z przepisami.
Problem pojawia się wtedy, gdy zapracowany kontroler przerzuca załatwienie zezwolenia w OAT na osobę z BOZ, następnie ona tam dzwoni i dostaje strzała pytaniem, czy odlatujący może nabierać nad punktem do FL090 lub do FL120, albo czy da rade do danej pomocy nawigacyjnej w określonym czasie. BOZ-owiec nie mając zielonego pojęcia jaka jest sytuacja ruchowa nie będzie ingerował w kompetencję kontrolera, odkłada słuchawkę i wykonuje najpierw dodatkowy tel do TWR a następnie dodatkowy tel do OAT. Po otrzymaniu zezwolenia znów dzwoni do TWR a czas się wydłuża i to co mogło być aktualne 5 min temu może już nie być takie aktualne w powietrzu teraz ... Znacznie prościej jak to TWR sam załatwi sobie takową sprawę, szybciej i bez zbędnych komplikacji.
Przepracowałem kilka lat na BOZ to praktyki były różne, w FIR Mirosławiec było identycznie jak w FIR Świdwin
_________________ Jeżeli nie wiesz co czynisz, rób to w sposób elegancki - Murphy
Wiek: 50 Dołączyła: 22 Kwi 2012 Posty: 23 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Nie chciałam nikogo urazić, na pewno nie kontrolerów, których pracę cenię i podziwiam. Chodziło mi po prostu o zdanie osób w moim fachu, ponieważ jeden krl TWR wie, że nie zlecił by tego na BOZ, a drugi może stosować takie praktyki. I to dlatego pytałam koleżanek i kolegów z BOZ.
Jak widać zdecydowana większość na tym forum to kontrolerzy, nad czym osobiście ubolewam bo dobrze by było żeby personel BOZ też się wypowiadał w różnych wątkach. Poczekamy zobaczymy może ktoś z BOZ Nam odpisze :-)
Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 02 Paź 2007 Posty: 920 Skąd: mil atc
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013
Zatem, oczywiście proponuję trzymanie się przepisów bo sa one napisane z jakiegoś powodu. Tam gdzie źle zorganizowana jest praca w LOSRL - proponuję zacząć myśleć innymi kategoriami niż : "jesteśmy żołnierzami i jesteśmy w wojsku". Kontrolerom sugeruję też nie używanie np. takich zwrotów
Cytat:
czy odlatujący może nabierać
Cytat:
nad punktem
do FL090 lub do FL120, albo czy da rade do danej pomocy nawigacyjnej w określonym czasie
chyba że czuje się wciąż DKLem lub nawigatorem strefy bliższej. Bez obrazy.
A jak teraz wygląda etatyzacja w BOZ? Jakie są szarże? i czy BOZ ma jakiegoś szefa/dowódcę czy tak jak IRL przewiduje wswzystkie stanowiska BOZ podlegają d-cy LOSRL?
_________________ ARMA PACIS FULCRA - Broń dźwignią pokoju
Jakby tak zebrać wszystkie LOSRL w Polsce, to się okaże, że każdy ma inną strukturę, generalnie etaty od 2-7 ale i niekoniecznie.
Należy by pamiętać iż owe struktury układane były jeszcze przed skomponowaniem IRL.
U nas niektóre osoby z BOZ posiadają uprawnienia ATC, tak samo jak niektórzy ATC posiadają uprawnienia w BOZ, bywają przypadki że w miesiącu trzyma się dyżury w obu służbach. Są także lotniska, na których BOZ nie pracują 24h/7.
_________________ Jeżeli nie wiesz co czynisz, rób to w sposób elegancki - Murphy
W ostatnim czasie sporo się zmieniło, PAŹP i Porty Lotnicze redukują ilość personelu ARO na lokalnych lotniskach, spowodowane jest to po części przepisami dla GA i lotów w przestrzeni klasy G - brak konieczności składania FPL dla lotów VFR w wymienionej przestrzeni. Dodatkowo dostępne aplikacje pozwalają na przygotowanie i złożenie planu lotu bezpośrednio przez pilota. Co więcej większość firm obsługujących rynek przewozów dyspozycyjnych zorganizowało sobie biura AO które przygotowują dokumentację przedlotową dla własnych lotów.
Wracając do tematu. O metodyczkach dla BOZ w Dęblinie słyszałem i na dzień dzisiejszy jestem nastawiony sceptycznie z kilku powodów. W Dęblinie brakuje kadry która mogłaby prowadzić zajęcia metodyczne z personelem mającym praktykę w pracy na BOZ-ie. Mają to być zajęcia w formie wykładów zakończonych egzaminem teoretycznym i praktycznym (!sic). Osobiście uważam że najlepszą formą realizacji byłaby forma warsztatów lub seminariów gdzie uczestnicy mogliby przedyskutować problemy z jakimi się spotykają w codziennej służbie.
Co do szkoleń dla BOZ(ARO) dobywających się w PAŹP-ie to oczywiście odbywają się i są owocne, z tego co wiem to mają być skracane z 5 do 3 dni ( z powodów okrojenia ilości uczestników i kosztów). W PAŻP-ie jest jedna osoba odpowiadająca za szkolenia, badania itp personelu wszystkich briefingów, i każdy z pracowników lokalnych Biur Odpraw Załóg bierze udział raz na dwa lata w szkoleniu odświeżającym w PAŻP.
Dołączył: 02 Mar 2013 Posty: 121 Skąd: Los Angeles
Wysłany: Sob 09 Gru, 2017
Tak jak napisałeś jest wiele niewiadomych, zaczynając od tego czy ten kurs jest dla początkujących czy metodyczką dla BOZ-u, ilu żołnierzy może jechać, jak będzie się nazywał itd , opinii jest wiele co nie zmienia faktu, że SSRL raczej nie wyraziłoby zgody na kurs w PAŻP-ie, a szkoda ponieważ byłoby to coś nowego.
Jednym z problemów jest że tak określę..... brak kompetentnej osoby w SSRL, niestety ale chyba żaden z oficerów tam urzędujących nie miał w swojej karierze okazji popracować na Biurze Opraw Załóg przez okres dający mu pogląd na charakter służby w tym organie.
zapis w IZRL-2017 (10.5. Szkolenie personelu biura odpraw załóg) pkt.2 mówi:
"Szkolenie teoretyczne i odświeżające realizowane jest w WSOSP w Dęblinie, SPSP lub
innych krajowych lub zagranicznych ośrodkach szkolenia."
Kurs metodyczny w Dęblinie jest już pewnie wpisany do rocznego planu przedsięwzięć i się pewnie odbędzie, w budżecie są już zapewne fundusze na ten cel. Co do kursów w innych ośrodkach krajowych i zagranicznych... jeśli nie są ujęte w planie rocznym ciężko będzie pozyskać fundusze na udział kogokolwiek w takim kursie, zależeć to będzie od zasobności skarbca w poszczególnych jednostkach i dobrych chęci pracodawcy.
Kurs w Dęblinie ma mieć charakter metodyczki i skierowany ma być do personelu już pracującego na BOZ-ach. Z doświadczenia mogę wywnioskować że będzie miał on mało wspólnego z realiami pracy (chciałbym się mylić). Jedyną słuszną drogą byłoby zaproszenie na te kilka dni wykładowców z PAŻP.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum