Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak to jest z naszymi FFG-7??
Opublikował Wiadomość
bartas1978 
1


Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 4
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

Przykro to pisać, lecz 21.11.2011 MW RP przestała istnieć, jak część z Was wcześniej pisało decyzja o nie modernizowaniu (zezłomowaniu) fregat to gwóźdź do trumny. Ta modernizacja to było jedyne realne wzmocnienie siły bojowej naszej MW...
...najważniejsze, że pan Tomasz S. Likwidator na pewno przemyślał swoją decyzję, godzinami dyskutując z panem Skrzypczakiem co jest ważne, a co nie.
Szkoda tylko, że za jakiś czas w końcu co nie którzy podrapią się w głowę i przeczytają w wikipedii, że Polska leży nad morzem, że ma 843 km linii brzegowej, że mamy swoje zobowiązania wobec NATO, że pomimo zawirowań historii, tradycje polskiej obecności na morzu były, są, tylko czy będą?...
 
 
Baldigozz 
7



Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 2041
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

Może niech ktoś przemyci do doradcy ministra informację, że okręt typu Absalon może przewieźć z 7 czołgów, może wizja desantu czołgami w jakiejś tam Somalii podziała :lol: Swoją drogą z niedowierzaniem czytałem, że koszt takiego Absalona to ok. 270 mln dolarów. Aż mi się nie chce wierzyć, że kompletując kiedyś tam Gawrona za 150 % ceny Absalona otrzymamy 10% jego możliwości. To kwalifikuje się tylko do przerwania, prokuratora i komisji śledczej. Tylko co, przecież sami swoich nie pogryzą...
 
 
Gawron 
4


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 232
Skąd: MW RP
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   Masz rację Baldigozz

http://www.casr.ca/id-dan...cts-absalon.htm

Rzeczywiście cena robi wrażenie jakkolwiek wydaje mi się że nie obejmuje części uzbrojenia, które zostało przejęte z wycofywanych okrętów np. rakiet Harpoon. Ale to niezmienia obrazu ile kosztują i jak się buduje okręty naprawdę...

Ale jak łatwo się domyślić sa to okręty za duże na nasze potrzeby, bezbronne na atak z powietrza, ze zbyt dużymi załogami i zbyt paliwożerne a więc niezgodne z "Duralizmami" będącymi obecnie na czasie.

W nawiązaniu do paliwożerności polskich FFG.... Turcy posiadają FFG7 i Meko200. Dlaczego do stałych zespołów wysyłają bardziej paliwożerne Perry? Ponieważ Perry posiadają dwie turbiny jako napęd podstawowy. Jest to napęd dużo trwalszy niż wysokoprężny MEKO 200 i podlega jedynie przeglądom. Wysokoprężne silniki MEKO 200 wymagają remontów pomiędzy resursami i dlatego w rezultacie są dużo droższe w utrzymaniu od turbin OHP.
Dlaczego amerykanie ten sam napęd (tylko zdwojony) co w Perry stosują w Arleigh Burke i Tico (po 4 turbiny LM2500)? Ponieważ jest niezawodny, bezobsługowy i wbrew pozorom ekonomiczny czego nie mógł wiedzieć Dura bo z za biurka tego nie widać.
 
 
oskarm 
9



Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 4774
Skąd: 3miasto
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

Baldigozz, z tego co mi wiadomo cena ta wynika z kilku czynnikow: czesc uzbrokenia np. Millenia byly kupowane w osobnych kontraktach, czesc jak 76 pochodza z zapasow i wycofanych standardflexow, do napedu uzyto dwoch, stosowanych w sporej ilosci statkow cywilnych diesli, odpuszczono sobie turbine, a same jednostki byly budowane zgodnie ze stanndardami chyba ABSu a nie NATOwskimi.

[ Dodano: Pon 28 Lis, 2011 ]
Gawron, z analiz ktore czytalem, dotyczacych napedow szybkich promow, to wynikalo, ze turbiny oplacalo sie stosowac dla jednostek plywajacych tylko na krotkich trasach, ponizej 800km. Wynikalo to z powodow czysto ekonomicznych, warunkowanych nie tylko kosztami paliwa, ktore dla osiagniecia 1kW byly dla turbin 4 krotnie wyzsze niz dla diesli, ale tez masa wynikajaca z sumy masy napedu+paliwa, co mialo istotny wplyw na mase przewozonego ladunku. Przyjmujac, ze fregaty nie musza osigac przez 90% sluzby predkosci +30w i maja zasiegi po 6000-10000 km, jestem ciekawy zestawienia kosztow remontow i odpowiedzi, dlaczego rynek cywilny stosuje jednak diesle? Czy okręty mają przebiegi kilku-kilkudziesięciokrotnie mniejsze od statków, że koszty paliwa sa tak małe? Z tego co pamietam to stanowią one kilkanaście procent kosztów cyklu życia okręty takiego jak budowa, załoga, remonty itd.
_________________
One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...

"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki

"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
Ostatnio zmieniony przez oskarm Pon 28 Lis, 2011, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dekoder
4


Dołączył: 05 Mar 2005
Posty: 161
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   Re: Masz rację Baldigozz

Moim zdaniem cięcia w MW to dopiero początek złych wiadomości- prorokuję, że nie będzie niczego- ani śmigłowców, ani OPL ani niczego innego oprócz już realizowanych programów typu Rosmak, Spike, Langust, Krab. Dziś przeczytałem, że Ministerstwo Finansów wymogło na MON rezygnację z wprowadzenia nowych mundurów-koszt chyba kilkanaście mln złotych- ze względu na finanse państwa, więc o czym my mówimy? Jakoś od 2,5 r. od ogłoszenia 14 programów modernizacyjnych kompletnie nic się nie wydarzyło ani w temacie nowych śmigłowców ani OPL oprócz zapowiedzi, że już za chwilę studium wykonalności OPL albo wymagania na śmigłowiec będą gotowe. A nawet jeśli jakiś przetarg zostanie ogłoszony, to i tak albo od początku zwyciężca będzie znany albo zostanie unieważniony bo zmieniły się wymagania.

Moim zdaniem polityka obecnie jest taka, żeby ciąć co tylko się da pod zasłoną dymną w postaci niszczyciela min lub patrolowców, aby zachować pozory podejmowania decyzji. A to jakie będą konsekwencje później to teraz nikogo nie obchodzi i będzie jak z rezygnacją zakupu samolotów dla VIP, szkolenia na symulatorach i ograniczeniami co do nalotu pilotów- najpierw bezmyślne redukcje, a potem szok, że samolot z prezydentem spadł.
 
 
McSimus 
7
...pod kątem prostym 45 stopni !!!



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 28 Lut 2005
Posty: 2605
Skąd: z wojska panie
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

Zaczynamy od likwidacji MW, skończymy na rozwiązaniu armii. W końcu Czesi też to już ogłosili.
_________________
I ty również możesz pomóc www.pajacyk.pl Dzieci czekają :)
 
 
dekoder
4


Dołączył: 05 Mar 2005
Posty: 161
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

A jak ktoś skorzysta z tego, że tak sprawnie pozbawiliśmy się sprawnej armii, to zacznie się wielki lament, jak to w ogóle mogło do tego dojść, będzia powołana komisja sejmowa, ale winnych i tak się nie znajdzie tak jak z lokalizacją lotniska w Krzesinach. No i będzie za późno, a nam pozostanie tylko po raz kolejny zastanawiać się nad własną głupotą.
 
 
Gawron 
4


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 232
Skąd: MW RP
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   Dalczego stosuje się turbiny?

Tak jak wspominałeś napęd turbinowy wymaga zagospodarowania większej ilości miejsca, co jest istotne dla jednostek cywilnych nastawionych na zysk z każdego m przestrzeni. W przypadku okrętów wojennych liczy się zdublowanie systemu napędoweo (tak jak każdego innego ;) ) i osiągnięcie max prędkości około 30w. OHP są w stanie przez 95% pływać na zmianę na jednej turbinie co pozwala osiągać jakieś 80% prędkości maksymanej przy rozsądnym zużyciu paliwa. Zaleta napędu amerykańskiego (OHP, Burke, Tico) polega na zastosowaniu śruby nastawnej co pozwala turbinie pracować w tych samych warunkach (tym samym zużciu paliwa - stałych obrotach) w różnych zakresach prędkości. Nawet gdy okręt idzie na wstecz wał kręci się w tym samym kierunku. Żeby nie ujawnić szczegółów zużycia (są chyba niejawne) Perry do prędkości bliskiej "około maksymalnej" są całkiem ekonomiczne co w powiązaniu z trwałością napędu (zupełnie przeciwna sytuacja na Tarantulach - śruby o stałym skoku, ogromne przeciążenia przy rewersowaniu, niezbędna wymiana turbin co kilka lat) jest z militarnego punktu widzenia ekonomiczne.
Reasumując: liczy się relacja koszt efekt, który ma być zupełnie inny dla jednostki cywilnej a wojennej. Koszt napędu turbinowego jest na bank sporo wyższy od klasycznego i wymaga zastosowania szczególnie drogiej, precyzyjnej i dużej części (z uwagi na ogromną prędkość obrotową) - przekładni redukcyjnej która przenosi moc turbin na wał napędowy.
Ta informacja o Turkach i wysyłaniu pod Somalię (szczególnie ciężkie warunki eksploatacyjne tj burze piaskowe i strefa monsunowa) OHP zamiast MEKO to z własnej praktyki a nie z palca ;) OHP to naprawdę konie robocze a lepszych nigdy mieć nie będziemy.... :( Amerykański złom to dość duży nietakt :(
 
 
McSimus 
7
...pod kątem prostym 45 stopni !!!



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 28 Lut 2005
Posty: 2605
Skąd: z wojska panie
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

Gawron napisał/a:
Koszt napędu turbinowego jest na bank sporo wyższy od klasycznego

A to już bracia amerykanie chyba przy okazji Abramsów zauważyli.
Gawron napisał/a:
OHP to naprawdę konie robocze a lepszych nigdy mieć nie będziemy...

Pewnie tak, tylko problemem i to chyba największym jest sposób ich serwisowania (a raczej totalny bałagan , zresztą po obu stronach - tak słyszałem rozmawiając z ludźmi bezpośrednio w tym siedzącymi).
_________________
I ty również możesz pomóc www.pajacyk.pl Dzieci czekają :)
 
 
cantab 
3


Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 133
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

Cóż, jeśli ktoś w MONie czyta to forum, to nie ma się co dziwić, że remont OHP ukrócono, bo za każdym razem kiedy o tym pisano, to tylko (lub prawie tylko) źle. Pisano też, żeby MON zaczął słuchać NFOWu... no to może zaczął?

Jeśli chodzi o wieszczenie końca wojska to ja bym się osobiście nieco wstrzymał. Wszystko to, co mamy teraz, wygląda tak samo, jak robienie dużych porządków po bałaganie poprzedników oraz różnych stacjonarnych synekur chłonących fundusze. Bo w dużych instytucjach pieniędzy nie trzeba wydawać, koszta się same generują, tak jak przy Gawronie, i po kilku latach zapuszczenia ciąć nierzadko trzeba. Tak jak w zakrzaczonym i zachwaszczonym zakątku ogrodu, trzeba wejść z kosą, a potem sadzić od nowa.

Zobaczymy co będzie dalej. Te cięcia zostały ledwo co ogłoszone (a o zarzuceniu Gawrona na razie tylko plotkuje Rzeczpospolita). Poczekajmy i zobaczmy, czy będzie się nie tylko ciąć, ale i kupować. Może nie mam racji, ale widzę scenariusz, w któym to wszystko ma sens. Pożyjemy, zobaczymy.
 
 
Gawron 
4


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 232
Skąd: MW RP
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   Bałagan

Bałagan zawsze jest na początku. Od kilku lat jesteśmy w FWG (Frigate Working Group) mamy wykwalifikowanych ludzi odpowiedzialnych za zabezpieczenie techniczne i kontakty ze stroną amerykańską i przepływ części jest dużo szybszy (a byłby jeszcze szybszy gdyby nie nasze przepisy celne) przez ocean niż przez bramę z SMW której gwarancja jest wiele warta ;) Zapytaj się odpowiedzialnych jak to teraz wygląda. W US zamówienia i potrzeby są realizowane w przeciągu tygodnia. Składa się na to zarówno lepsza współpraca jak i lepsza znajomość systemów okrętu przez załogę. Ale to już przeszłość...teraz dopiero stawiamy na bałagan.

[ Dodano: Pon 28 Lis, 2011 ]
Wszyscy którzy szkalowali ten remont znali tylko kwotę a nie zakres prac i modernizacji...a ten jest niestety niejawny :( ja go znam :( powiem z pełnym przekonaniem wystarczyłby. Do 2025 a nawet 2030.
 
 
Unkas 
6


Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1460
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

Tak z ciekawości - skoro na okręcie jest lądowisko a nie ma hangaru, to nie ma takiej awaryjnej możliwości aby obsłużyć śmigłowiec pod jakimś "namiotem" rozkładanym nad lądowiskiem? Jest gdzieś w ogóle takie rozwiązanie zastosowane?
 
 
dekoder
4


Dołączył: 05 Mar 2005
Posty: 161
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   Re: Bałagan

Skoro i tak remont został anulowany, to już chyba można zdradzić planowany zakres prac?:)
 
 
Gawron 
4


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 232
Skąd: MW RP
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   Kolejna bzdura...

Jeden okręt stoi jako ZIP aby pływał drugi. Spójrzcie na ostatni rok. Zgodnie z "Duralizmami" powinno być coraz gorzej a tu: obie fregaty zaliczyły ćwiczenia międzynarodowe. W ramach szkolenia w kraju wychodziły w morze jednocześnie szkoląc się razem. Wystarczy spojrzeć w archiwum oficjalnej strony MWRP. :(
 
 
oskarm 
9



Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 4774
Skąd: 3miasto
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

Gawron, dzieki za odpowiedz. Pozwolisz, ze jeszcze podraze temat napedu. Czy w przypadku pracy turbiny ze srubami nastawnymi i zachowywaniu stalych obrotow turbiny przy roznych predkosciach, zuzycie paliwa jest mniej wiecej stale, czy np liniowo, wykladniczo zelezne od mocy potrzebnej do uzyskania tych stalych obrotow?

Druga sprawa to redundancja, tu mi sie wydaje, ze turbiny sa slabsze od diesli, gdyz zazwyczaj na okretach jest ich wiecej niz turbin np: Absalon 2 diesle, ale juz Ivar Huitfeldt, Formidable, JHSV maja ich po 4.

I tu kolejna spraw, o ile w latach 70-tych wybierano glownie turbiny, to ostatnio coraz wiecej okretow ma diesle. Nie potrafia liczyc kosztow? Z czego to moze wynikac?

[ Dodano: Pon 28 Lis, 2011 ]
Unkas napisał/a:
Tak z ciekawości - skoro na okręcie jest lądowisko a nie ma hangaru, to nie ma takiej awaryjnej możliwości aby obsłużyć śmigłowiec pod jakimś "namiotem" rozkładanym nad lądowiskiem? Jest gdzieś w ogóle takie rozwiązanie zastosowane?
Sa na niektorych okretach, wloskich, chyba dunskich, norwskich, kanadyjskich stosowane teleskopowo wysowane hangary, na jeden smiglowiec. Zlozony hangar zajmuje ok 1/3 rozlozonego, czesciowo schowany, moze byc w nadbudowce, by nie zajmowac obszaru ladowska. Ciekawe czy daloby sie zmiescic taki na Gawronie, bez koniecznosci wydluzania kadluba?
_________________
One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...

"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki

"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group