Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Po co komu Strategiczny Przegląd Obronny?
Opublikował Wiadomość
steell 
Mod



Pomógł: 20 razy
Wiek: 59
Dołączył: 23 Lip 2004
Posty: 7984
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 25 Cze, 2011   

Panem Gen. Gągorem zajmiemy się za chwilę jak pozwolisz, narazie wypłynęło jedno nazwisko wiec nie pływajmy tylko dokończmy analizy, potem kolejny i jak starczy to sił to następny, ale po kolei.
_________________
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda
Hiram Johnson
 
 
deveron 
1


Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 17
Skąd: Wrocek
Wysłany: Nie 26 Cze, 2011   

A kim Ty steel jesteś, żeby oceniać generałów?
I żeby nie było, że najeżdżam bez powodu, to chodzi mi tylko i wyłącznie o to, abyś z lekka uwiarygodnił się jako osoba mająca właściwy background dla prowadzenia rzeczowej oceny generałów.
Całkowicie pominąłeś pytanie Puchatka o to, czy spędziłeś choć kilka dni w zagranicznej akademii. Ja dodam kolejne: czy masz jakiekolwiek doświadczenie z pracy na poziomie dowodzenia operacyjnego (o poziomie strategicznym nawet nie wspomnę).
OK, zejdę specjalnie dla Ciebie niżej - jakie masz doświadczenie z dowodzenia na poziomie ZT?
Chyba przyznasz mi rację, że aby wypowiadać się w jakiejś kwestii, żeby oceniać ludzi to trzeba mieć niejakie pojęcie. Bo inaczej jest to jak z rozmową dwóch Polaków o medycynie.
Ale zrozumiem jak nie odpowiesz - tu można bez jakiejkolwiek odpowiedzialności napluć na kogoś samemu będąc schowanym z nickiem. Choć jako rezerwiście strach powinien być już obcy...
Odpowiesz? Ty zacząłeś "opiniowanie" generałów - uwiarygodnij się, pogadamy o SPO.
 
 
focus 
Mod
Freedom for the region Silesia.



Pomógł: 65 razy
Wiek: 84
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 6445
Skąd: Getarnte Option von ...
Wysłany: Nie 26 Cze, 2011   

MariuszRB napisał/a:
No to sprawdź sobie analogicznie ile lat doświadczenia w dowodzeniu miał gen. Gągor, któremu powierzono szefowanie Sztabem Generalnym albo gen. Koziej szef BBN.


Odpowiedź jest prosta, jak budowa cepa ...

W stosunku do generałów nie mają zastosowania przepisy ustawy pragmatycznej w tym szczególności wymogi zawarte w KOSS ... :hey:
_________________


Ludzie :!: :!: :!: , nie udzielam porad ''prawnych'' za pośrednictwem
 
 
markus 
5



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 17 Lip 2004
Posty: 768
Skąd: z przypadku
Wysłany: Nie 26 Cze, 2011   

Szanowni Forumowicze

Z całym szacunkiem, ale pisząc swój artykuł liczyłem (przyznam, że nieskromnie) na bardziej merytoryczną dyskusję niż personalna napierniczanka.
_________________
"Gdy Polak ginie na ruskiej ziemi to Polska płacze i przez łzy nie wierzy w jedno ruskie słowo"
 
 
steell 
Mod



Pomógł: 20 razy
Wiek: 59
Dołączył: 23 Lip 2004
Posty: 7984
Skąd: Polska
Wysłany: Nie 26 Cze, 2011   

@deveron
Nigdy moim zamiarem nie było opiniowanie generałów jak to sugerujesz, zasugerowałem w swoich wcześniejszych wypowiedziach żeby spojrzeć na kariery naszej kadry dowódczej. Padło nazwisko gen. Błazeusza jako chyba jedne z pierwszych wiec poprosiłem o przyjrzenie się w pierwszej kolejności właśnie jemu.
Kiedyś jeszcze na WSO chodziło powiedzenie że żeby zrozumieć żołnierza i umieć nim dowodzić najpierw samemu trzeba być szeregowym i być dowodzonym, mówiło się też, że żołnierz /cały czas myślę o podwładnym/ ma same obowiązki i jedno prawo "być mądrze i dobrze dowodzonym" /to nie jest moja myśl, to wiedza nabyta/ oczywiście zaraz pewnie powiesz, że kiedyś źle szkolono żołnierzy i że dopiero teraz robi się to perfekcyjnie.
Jak widzisz można prowadzić rozmowę bez napaści na innych członków dyskusji, ja nie poddaję w wątpliwość Twoich predyspozycji.


deveron napisał/a:
Ale zrozumiem jak nie odpowiesz - tu można bez jakiejkolwiek odpowiedzialności napluć na kogoś samemu będąc schowanym z nickiem. Choć jako rezerwiście strach powinien być już obcy...

To twoje pytanie muszę jednak wyjaśnić do końca, po pierwsze na nikogo nie pluję, dopiero proszę o informacje wiec nie mam powodów na nikogo pluć.
Jako obywatel mam prawo oceniać kogo chcę i jak chcę.
_________________
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda
Hiram Johnson
 
 
mikoś 
2
mikoś


Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 61
Wysłany: Wto 28 Cze, 2011   

Witam,

@Markus: SPO nie jest remedium na wszystkie bolączki trapiące Siły Zbrojne - ma w nazwie Strategiczny, a to oznacza że zajmuje się kwestiami niekoniecznie tymi, które są widoczne na niższych poziomach struktur organizacyjnych.
Co do wstępu SPO, który cytujesz a dotyczącego Programów Operacyjnych: nie stanowi on stricte wyniku prac SPO, jest tylko i wyłącznie próbą zgadnięcia (tak, zgadnięcia, zaraz to wyjaśnię) stanu SZ RP po realizacji Programu rozwoju SZ RP 2009-2018. "Zgadywanie" to ostatnie słowo jakie powinien wypowiedzieć rasowy analityk... wynika one stąd, że w Siłach Zbrojnych nie stosuje się definiowania celów zgodnie z formułą SMART, przez co niezwykle trudno jest opisać stan docelowy SZ RP jaki się chce osiągnąć na koniec roku 2018 :czytanie:
Druga, zasadnicza część Raportu SPO to z punktu widzenia zarządzania przedstawienie wyników analizy strategicznej Sił Zbrojnych RP tzn. analizy otoczenia bliższego i dalszego SZ RP + obecnego stanu SZ RP (odniesionego do wymagań przyszłości, inaczej byłoby to czyste gdybanie). Zgodnie z regułami sztuki zarządzania strategicznego, kolejnym elementem (dokumentem) będzie Wizja Sił Zbrojnych RP 2035 (do wydania której obliguje Decyzja Ministra w sprawie SPO), gdzie będze przedstawiony stan docelowy SZ RP w perspektywie roku 2035. Następnie w cyklu produkcji jest strategia rozwoju SZ RP zharmonizowana ze Średniookresową Strategią Rozwoju Kraju 2007-2015. Program rozwoju SZ RP 2013-2022 będzie dokumentem wykonawczym do strategii rozwoju SZ RP i podpisywany będzie nie przez Ministra Obrony Narodowej, jak to jest do tej pory, ile przez Premiera RP. Całość tego procesu będzie oczywiście monitorowana i ewaluowana bo cele zawarte w strategii i Programie MUSZĄ być skonstruowane według formuły SMART.

Jak widać, Raport SPO nie jest końcem ile początkiem procesu definiowania celów strategicznych rozwoju Sił Zbrojnych zharmonizowanych z rozwojem całego państwa. Takie podejście powinno zapewnić realność definiowanych celów oraz zapewnić stabilne finansowanie rozwoju SZ RP (działania niecelowe nie są finansowane - ogólna zasada funkcjonowania budżetu zadaniowego ;) ).

Wszyscy ci, którzy szukają w Raporcie SPO odpowiedzi na trapiące ich konkretne, specyficzne problemy będą rozczarowani - po prostu przeznaczenie tego dokumentu jest zupełnie inne. Mam nadzieję, że przedstawiony powyżej ciąg technologiczny pokazuje, że to nie koniec pracy, ile dopiero początek - sztuką będzie zdefiniowanie i uzgodnienie celów rozwoju SZ RP w perspektywie wymaganej strategią tzn. do roku 2022.

Mam nadzieję, że parę kwestii wyjaśniłem. Jeśli będziecie mieli kolejne pytania/wątpliwości/uwagi/wskazówki bardzo proszę o komentarze.

Pozdrawiam,

M.
 
 
 
markus 
5



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 17 Lip 2004
Posty: 768
Skąd: z przypadku
Wysłany: Sro 29 Cze, 2011   

Masz pełną rację co do zdefiniowania "linii produkcyjnej". Natomiast, ja w swoich skromnych wypocinach, staram się pokazać, że część wojskowa jest realizowana w oderwaniu od części politycznej.

To, że Premier RP będzie podpisywał kolejny Program Rozwoju nie ma najmniejszego znaczenia, gdyż dokument będzie nadal w gestii danego rządu zamiast parlamentu. Osobiście uważam, że największym błędem popełnianym przy realizacji dużych programów modernizacyjnych jest pozostawienie decyzji na szczeblu rządowym, zamiast uczynić Sejm głównym decydentem.
Pozbawiamy się w ten sposób, z jednej strony, ciągłości realizacji bo łatwiej zmienić decyzję rządową przy zmianie orientacji politycznej niż unieważnić ustawę sejmową. Po drugie, tracimy okazję do tak potrzebnej debaty publicznej o słuszności planowanych zakupów, a dużą część z nich jest bardzo dyskusyjna.

I jeszcze jedno.
Zaczynam mieć dziwne przeczucie że hasło "budżet zadaniowy" zaczyna być używane jako panaceum na wszystkie bolączki i do niczego nie doprowadzi. Na dzień dzisiejszy zapis ustawowy o przeznaczeniu 1,95% PKB na potrzeby obrony stoi w jawnej sprzeczności z ideą budżetu zadaniowego. Wszystko pozostanie po staremu tyle tylko że inaczej będziemy to nazywać i nieco przeredagujemy tabelki.
Na dzień dzisiejszy, przy obecnym podejściu polityków do kwestii obrony, nie widzę szansy na prawdziwy budżet zadaniowy, bo to wymaga elastyczności i patrzenia dalej niż najbliższe wybory.
_________________
"Gdy Polak ginie na ruskiej ziemi to Polska płacze i przez łzy nie wierzy w jedno ruskie słowo"
 
 
Gecko 
Vice Admin
Sceptycznie wyrachowany optymista



Pomógł: 43 razy
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 4648
Skąd: Z innej bajki
Wysłany: Sro 29 Cze, 2011   

markus
Kod:
Kiedy w kwietniu 2011r., ogłoszono publicznie raport Strategicznego Przeglądu Obronnego (SPO) wydawało się, że w zarówno w środowisku wojskowym, jego otoczeniu akademickim jak i szeroko pojętej prasie związanej ze sferą militarną rozgorzeje debata nad jego zawartością.

A czy autor artykułu przeczytał całe SPO? Czy może tylko część jawną? Bo oprócz "Analizy..." do SPO jest kilka załączników ( o klauzuli nie niższej niż Zastrzeżone). Z zacytowanego fragmentu wynika, że niestety nie miał dostępu do tej informacji. skora nie miał to na jakiej podstawie przedstawia swoje tezy? I jakiej dyskusji publicznej oczekuje skoro "cywilni akademicy bezpieczeństwa" nie maja dostępu do pełnego raportu a Ci wojskowi co maja to chyba byliby idiotami by o rzeczach niejawnych dyskutować publicznie. Autorowi proponuje lekturę całości a potem wypowiedzi (być może słuszne nawet ale nie wynikające z pełni wiedzy tylko z odłamków wiedzy) i potem pisanie, stawianie tez, wnioski dowodowe itp.
Pozdrawiam
_________________
Proszę nie naciskać na likwidację agentury. W każdej szanującej się rodzinie powinno być jakieś zwierzątko. Świat jest wtedy weselszy.
 
 
markus 
5



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 17 Lip 2004
Posty: 768
Skąd: z przypadku
Wysłany: Sro 29 Cze, 2011   

Chyba nie oczekujesz że będę tu publikował informacje niejawne.
Właśnie namiętne utajnianie wszystkiego przed opinią publiczną to jeden z moich głównych zarzutów. Nie poczuwamy się do odpowiedzialności przed podatnikiem gdy chcemy wydawać publiczne pieniądze ale mamy pretensje gdy podatnik słusznie pyta, po co, na co i dlaczego?
_________________
"Gdy Polak ginie na ruskiej ziemi to Polska płacze i przez łzy nie wierzy w jedno ruskie słowo"
 
 
Gecko 
Vice Admin
Sceptycznie wyrachowany optymista



Pomógł: 43 razy
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 4648
Skąd: Z innej bajki
Wysłany: Czw 30 Cze, 2011   

markus napisał/a:
Chyba nie oczekujesz że będę tu publikował informacje niejawne.

A sam, że zacytuję Twoje słowa:
Cytat:
wydawało się, że w zarówno w środowisku wojskowym, jego otoczeniu akademickim jak i szeroko pojętej prasie związanej ze sferą militarną rozgorzeje debata nad jego zawartością

oczekujesz debaty publicznej na ten temat. To się zdecyduj czego chcesz. Bo mi tu coś pachnie "moralnością Kalego".
markus napisał/a:
Właśnie namiętne utajnianie wszystkiego przed opinią publiczną to jeden z moich głównych zarzutów. Nie poczuwamy się do odpowiedzialności przed podatnikiem gdy chcemy wydawać publiczne pieniądze ale mamy pretensje gdy podatnik słusznie pyta, po co, na co i dlaczego?

Znasz zawartość tych utajnionych części? Chyba nie. Jakbyś znał to byś nie pisał o namiętnym utajnianiu. W tamtych częściach nie ma nic co powodowałoby konieczność uznania prawdziwości tezy o zawyżeniu klauzuli. A wiedza no cóż. Są pewne zasady stanowione póki co przez prawowitego i wybranego w demokratyczny sposób ustawo- i prawo-dawcę i czy się to podatnikowi podoba czy nie to są rzeczy, o których nie ma prawa wiedzieć choćby ze względu na inne wyższe ważniejsze cele niż jego poczucie samozadowolenia z posiadania określonej wiedzy. 90% tych 'podatników" gdyby im pozwolić to przestałoby płacić jakiekolwiek podatki. Prawie połowa (absencja wyborcza w 2007 roku wynosiła 46,12%) ma w czterech literach na co wydatkowane te podatki są. A nawet jak wyraża zainteresowanie to nie ma zielonego pojęcia o obszarach na które te podatki są wydatkowane. Przypominam Koledze że zgodnie z polskim prawem podatnik decyduje o wydawaniu pieniążków co cztery lata. Poprzez wybory ceduje swoje prawo do zatwierdzania i kontroli wydatków podatków na wybranych przedstawicieli - poseł, senator. Odbywa się to poprzez głosowanie w Sejmie nad przyjęciem budżetu na rok ... Oddając głos bądź nie decyduje o kształcie rządu a tym samym ceduje na niego swoje prawo do planowania i wydatkowania podatków - wszak to rząd ustala budżet a tam jasno co ile na jaki cel idzie. Wiec proszę tu nie uprawiać demagogii, ze niby podatnik zadaje jakieś pytania co na co i za ile. Bo to pytanie powinien zadać sobie czytając program partii w wyborach i oddając świadomy głos. Nawet w najstarszych demokracjach świata są obszary wiedzy niedostępne dla "zwykłego zjadacza chleba". To tyle na temat jakości argumentu o to, że niby polski podatnik to tak bardzo chce wiedzieć na co idzie kasa.
Pozdrawiam
P.S.
Częścią SPO są również Raporty cząstkowe (w większości jawne) czytał waćpan te dokumenty? Jak więc zamierza kolega merytorycznie rozmawiać skoro o 90% zawartości SPO nie wolno rozmawiać na forum publicznym? Proponuje się nie ośmieszać i nie udawać fachowca oraz nie kręcić afery gdzie zdaje się jej nie ma. I nie oczekiwać że nagle wszyscy rzuca się i będą gadać w mediach o sprawach niejawnych.
Pozdrawiam
_________________
Proszę nie naciskać na likwidację agentury. W każdej szanującej się rodzinie powinno być jakieś zwierzątko. Świat jest wtedy weselszy.
 
 
darus 
5



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 760
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Czw 05 Sty, 2012   

Odgrzewam temat z racji tego, że zacząłem się zastanawiać się cóż takiego Raport SPO pominął, że MW musi się teraz "dookreślać", a zarazem cóż takiego zawierał, że podjęto decyzję o przygotowaniu "narodowego programu pancernego w ramach rozwoju mobilności".

Od razu przyznam się, że znam tylko opublikowany Raport SPO, nie znam "raportów cząstkowych", ani niejawnych załączników, o co nie mam wielkich pretensji, ale stwierdzenie

Cytat:
Wiec proszę tu nie uprawiać demagogii, ze niby podatnik zadaje jakieś pytania co na co i za ile. Bo to pytanie powinien zadać sobie czytając program partii w wyborach i oddając świadomy głos. Nawet w najstarszych demokracjach świata są obszary wiedzy niedostępne dla "zwykłego zjadacza chleba". To tyle na temat jakości argumentu o to, że niby polski podatnik to tak bardzo chce wiedzieć na co idzie kasa.


jest dla mnie nie do przyjęcia. "Najstarsze demokracje" nie boją się upubliczniać swoich planów długoterminowych w zakresie zadań i ogólnych struktur sił zbrojnych. Przykładem niech będzie niedawny brytyjski Strategic Defence and Security Review, gdzie podatnik ma "czarno na białym" napisane dlaczego i na co będą wydawane jego pieniądze. I nie jest ważne czy przeciętny podatnik chce to wiedzieć, czy nie. Obowiązkiem demokratycznego państwa jest udostępniać obywatelom dane, które dotyczą interesu społecznego, i to w taki sposób, aby byli w stanie zrozumieć te dane bez "wnikania" w niejawne szczegóły.

I jeszcze jedno, zgodnie z decyzją MON w sprawie SPO "Dyrektor Departamentu Transformacji w terminie trzech miesięcy od dnia przyjęcia, na podstawie Raportu, strategicznych kierunków transformacji Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, opracuje i przedstawi Ministrowi Obrony Narodowej projekt Białej Księgi".

Czy Biała Księga będzie tak samo "upubliczniona"?
_________________
Umiłowanym stanem Polaków jest niezdecydowanie.
- J. Piłsudski
 
 
Magic123 
3


Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 115
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 25 Paź, 2013   

SPO na pewno był potrzebny bo "góra" jest kompletnie oderwana od rzeczywistości. Pytanie brzmi czy coś on da? Raczej nie bo to widać po reformie Szt Gen. Kiedyś czytałem opracowanie już gen rez na temat Dowództw gdzie podkreślał, że jest ich za dużo (to były czasy KOP itd). A teraz o ile mamy więcej "indian" w odniesieniu do Dowództw? :czytam:
_________________
Magic
 
 
FAZI 1 
10



Pomógł: 42 razy
Wiek: 58
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 7300
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pią 25 Paź, 2013   

Co chwila tworzą nowy SPO, i co z tego wynika :?: Tworzenie następnego SPO :!: Ale za to ilu wysokich stopniem bierze udział w tworzeniu tychże SPO. W końcu coś trzeba im zlecić do roboty oprócz bycia i bywania.
_________________
Z historii narodów możemy się nauczyć, że narody niczego nie nauczyły się z historii.
— Georg Wilhelm Friedrich Hegel
 
 
 
Magic123 
3


Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 115
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 18 Lis, 2013   

Może jest to metoda dawania naiwnym na dole nadzieji że coś się zmieni :brawo:
_________________
Magic
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group