Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: FAZI 1
Sob 11 Kwi, 2015
Przygotowanie rezerw
Opublikował Wiadomość
Stevie 
Admin Site
Polak



Pomógł: 23 razy
Wiek: 56
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 14796
Wysłany: Nie 27 Lis, 2011   Przygotowanie rezerw

Waldemar Skrzypczak napisał/a:
Jednym z podstawowych zadań , które czekają armię w najbliższej perspektywie, to przygotowanie rezerw osobowych na potrzeby czasu „W”. Temat w opinii wojskowych tak tajny, że albo mówią o nim szeptem albo wcale. Ale to raczej ma swoje źródło w braku pomysłu, jak się z tym uporać. A że to temat trudny, więc nie warto się nim zajmować.
Wpisy, jakie przeczytałem na blogu, skłoniły mnie do zajęcia stanowiska w tej kwestii.
Od kilku lat zaniechano procesu przygotowania rezerw osobowych. Ci, którzy odchodzą z armii, w swojej lwiej części nie dają sobie „wręczyć” przydziału mobilizacyjnego lub w ogóle nie ma dla nich miejsca. Jestem tego przykładem i wielu moich kolegów. Jesteśmy niepotrzebni.

Generalnie przyjęto, że NSR to ta część armii, która wypełniać ma vacaty do etatu „P”. I nie ma to żadnego odniesienia do etatu „W”. Choć powinno. Przy tworzeniu NSR zapomniano o rozwoju żołnierzy tej formacji, o ich doskonaleniu w systemie wojskowym. A przecież jest to najlepsza część społeczeństwa polskiego, chcąca spełniać swój obowiązek wobec Ojczyzny jako jej żołnierze.

Wzorem innych państw warto wypracować organizację Sił Rezerwowych ze stosownym dla nich systemem motywacji zarówno dla żołnierzy, jak ich pracodawców cywilnych .Tak, aby SR były autentyczne i efektywnie przygotowane. Mieści się w tym i z pewnością idea NSR. Na dzisiaj niedopracowana. Mimo, że ogłoszona sukcesem zanim zaczęła żyć swoim życiem. Nagrody za sukces podzielono. Resztę przykrywa kurtyna milczenia. Poza jedną kwestią. Jeżeli coś nie gra, to winni są jak zwykle dowódcy, którzy niezrozumiali, co „Warszawa” miała na myśli.

Z pewnością najlepszym rozwiązaniem jest tworzenie w ramach NSR zwartych pododdziałów na czele z najlepszą kadrą dowódczą. Szkolić je według potrzeb jednostek, w których funkcjonują. Przygotowywać specjalistów, którzy mają wypełnić struktury pododdziałów skadrowanych w czasie „P”. Celowym było by ich wykorzystywanie na stanowiskach etatu „W” w czasie zgrywania bojowego na poligonach.
Dowódcy powinni też mieć wiedzę, kogo spośród żołnierzy NSR można zakwalifikować na etat „P” i wówczas angażować specjalistów w zamierzenia szkoleniowe kompanii czy batalionu w danym roku. Szczególnie w czasie szkolenia poligonowego.

To na dziś temat otwarty. Scenariusze będą się mnożyć. „Z tej mąki będzie dobry chleb”.
Ważne, żeby dowódcy i żołnierze zawodowi mieli pomysł na integrację w ich jednostkach żołnierzy NSR. I żeby ci drudzy poczuli się potrzebni armii.

Waldemar Skrzypczak
 
 
markus 
5



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 17 Lip 2004
Posty: 768
Skąd: z przypadku
Wysłany: Nie 27 Lis, 2011   

No to życzę Panu Skrzypczakowi sukcesu.

Zobaczymy jak będzie cwaniakował za rok w temacie NSR. Coraz bardziej widać za jego słowami osobistą krucjatę przeciwko SGWP, a nie pomysł na zreformowanie czegokolwiek.

Amerykę odkrył stwierdzeniem, że potrzebny jest system motywacyjny dla NSR. Tyle tylko, że o tym trąbiono w wojsku od dawna. Były pan generał jakoś ma problem z zauważeniem, że kasę na system motywacyjny ma Rostowski, a nie Sztab Genialny.
_________________
"Gdy Polak ginie na ruskiej ziemi to Polska płacze i przez łzy nie wierzy w jedno ruskie słowo"
 
 
Ryś 
7
Pomóc - rzecz ludzka



Pomógł: 37 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 2608
Skąd: Głogów
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

Waldemar Skrzypczak napisał/a:
Z tej mąki będzie dobry chleb


Panie Generale z szacunku do Pana, ale niestety wątpię :(
_________________
Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".

Aż nadto bardzo szczęśliwy emeryt :) :) :)
 
 
McSimus 
7
...pod kątem prostym 45 stopni !!!



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 28 Lut 2005
Posty: 2605
Skąd: z wojska panie
Wysłany: Pon 28 Lis, 2011   

markus napisał/a:
potrzebny jest system motywacyjny dla NSR

Dobrze by było, żeby zauważył też, że taki system potrzebny jest też pozostałym żołnierzom, bo inaczej zaczyna to przypominać sytuację stałych klientów w sieciach komórkowych.
_________________
I ty również możesz pomóc www.pajacyk.pl Dzieci czekają :)
 
 
MDS 
7


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2760
Wysłany: Wto 29 Lis, 2011   

Z całym szacunkiem ale odkrywanie że SZ potrzebne są rezerwy to nawet nie jest smieszne. Ponadto utożsamianie rezerw z tylko i wyłącznie NSR jest błędem, chociażby z powodu totalnej porażki ilościowej w tej materii. Systemy motywacyjne dla NSR są demotywacyjne dla pozostałych żołnierzy. Spora część nie dostaje przez cały rok służby nagrody większej niż NSR, chociażby.. Trzeba przyznać się do faktu ze rozwalono system szkolenia rezerw rezygnując z poboru. I zacząć coś w końcu robić zamiast tylko o tym pisać.
 
 
mangan 
5
plutonowy


Wiek: 57
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 385
Skąd: mazowsze
Wysłany: Wto 29 Lis, 2011   

Zauważ, że Generał jest tylko doradcą. :gent:
 
 
Raubritter 
4
nic ciekawego ....


Dołączył: 18 Lip 2004
Posty: 211
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: Wto 29 Lis, 2011   Re: Przygotowanie rezerw

Cytat:
Jednym z podstawowych zadań , które czekają armię w najbliższej perspektywie, to przygotowanie rezerw osobowych na potrzeby czasu „W”. Temat w opinii wojskowych tak tajny, że albo mówią o nim szeptem albo wcale. Ale to raczej ma swoje źródło w braku pomysłu, jak się z tym uporać. A że to temat trudny, więc nie warto się nim zajmować.

Generalnie od zaprzestano szkolenia rezerwy ku uciesze szkolonych oraz szkolących. Być może źródłem oszczędności oraz zaplecza rezerwy będą żołnierze po 12 latach służby kontraktowej. Ze względu na fakt w jaki sposób armia "załatwiła" sprawę emerytur szeregowych mogą być to płonne nadzieje.
Cytat:
Generalnie przyjęto, że NSR to ta część armii, która wypełniać ma vacaty do etatu „P”. I nie ma to żadnego odniesienia do etatu „W”. Choć powinno. Przy tworzeniu NSR zapomniano o rozwoju żołnierzy tej formacji, o ich doskonaleniu w systemie wojskowym. A przecież jest to najlepsza część społeczeństwa polskiego, chcąca spełniać swój obowiązek wobec Ojczyzny jako jej żołnierze.

Generalnie reformę przeprowadzono jak zwykle po "wojskowemu". Z jakiej to racji określono liczbę żołnierzy na 20000 tysięcy a nie na 19456? Jak zwykle etaty NSR zostały w jednostkach. Również ściśle określono podział stosunek etatów oficerów-podoficerów oraz szeregowych i również to jednostki wojskowe przyjęły to zadanie do wykonania. Z optymistycznych meldunków, nikt się nie dowie w jaki sposób wpłynęło to na realizację ich zadań. Ilu żołnierzy NSR jest w wyższych dowództwach rodzajów sił zbrojnych czy nawet w Sztabie Generalnym?
Cytat:
Wzorem innych państw warto wypracować organizację Sił Rezerwowych ze stosownym dla nich systemem motywacji zarówno dla żołnierzy, jak ich pracodawców cywilnych .Tak, aby SR były autentyczne i efektywnie przygotowane. Mieści się w tym i z pewnością idea NSR. Na dzisiaj niedopracowana. Mimo, że ogłoszona sukcesem zanim zaczęła żyć swoim życiem. Nagrody za sukces podzielono. Resztę przykrywa kurtyna milczenia. Poza jedną kwestią. Jeżeli coś nie gra, to winni są jak zwykle dowódcy, którzy niezrozumiali, co „Warszawa” miała na myśli.

W "dobie" kryzysu najważniejszym czynnikiem dla sił rezerwy będą pieniądze . Tego nie zmienią nawet najlepsze obietnice. Dla pracodawców system ulg i zwolnień - trudne lecz wcale nie niemożliwe do wprowadzenia.
Cytat:
Z pewnością najlepszym rozwiązaniem jest tworzenie w ramach NSR zwartych pododdziałów na czele z najlepszą kadrą dowódczą. Szkolić je według potrzeb jednostek, w których funkcjonują. Przygotowywać specjalistów, którzy mają wypełnić struktury pododdziałów skadrowanych w czasie „P”. Celowym było by ich wykorzystywanie na stanowiskach etatu „W” w czasie zgrywania bojowego na poligonach.
Dowódcy powinni też mieć wiedzę, kogo spośród żołnierzy NSR można zakwalifikować na etat „P” i wówczas angażować specjalistów w zamierzenia szkoleniowe kompanii czy batalionu w danym roku. Szczególnie w czasie szkolenia poligonowego.

Żołnierze NSR mieli spełniać wygania dla tzw. etatów z funkcjami prostymi. Ale nie zawsze było to możliwe więc cięto etaty specjalistów oraz wakaty aby sprostać otrzymanym rozkazom. Nie da się więc tych specjalistów w 30 dni w roku wyszkolić.
Cytat:
To na dziś temat otwarty. Scenariusze będą się mnożyć. „Z tej mąki będzie dobry chleb”.
Ważne, żeby dowódcy i żołnierze zawodowi mieli pomysł na integrację w ich jednostkach żołnierzy NSR. I żeby ci drudzy poczuli się potrzebni armii.

Po pierwsze popatrzeć na zasady przyjęcia żołnierzy NSR, bo sito dla tej "mąki" w większości miało wielkie oczka (cuda się działy, żeby narzucone limity zostały osiągnięte)
Po drugie umożliwić najlepszym z NSR przejście do służby kontraktowej.
Po trzecie te 2000 zł nagrody dla NSR to wielka kość niezgody dla wielu żołnierzy zawodowych, którzy nigdy nie widzieli takiej nagrody. Lepiej podzielić tą sumę na 12 miesięcy i wypłacać w formie ryczałtu za gotowość.
Po czwarty pomysł wprowadzania wart złożonych z żołnierzy NSR to zły pomysł i dezorganizacja życia w jednostce wojskowej.
_________________
W życiu są tylko dwie rzeczy pewne: śmierć i podatki
 
 
lekomin
7


Dołączył: 18 Lut 2005
Posty: 2578
Wysłany: Wto 06 Gru, 2011   

Szkolenie rezerw? W styczniu wreszcie się doczekam swojego HK P30L i SIG516 to się będę mógł szkolić sam :)

p.s. W Polsce jest około 12k strzelców sportowych. Reprezentant Armii powinien być na każdych większych zawodach dynamicznych. Bierzmy przykład z US Army Shooting Team.
 
 
Jack Strong 
6


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 1655
Skąd: EU
Wysłany: Sro 07 Gru, 2011   

Polski nie stać na amerykańsko-brytyjski model rezerw. Pisałem to na tym forum wielokrotnie.
Stać natomiast na model skandynawsko-szwajcarski. Szkoda, że polska generalicja nawykła do trzaskania obcasami przed Sowietami i potem przed Amerykanami tego nie rozumie.

Nie umie nic sensownego stworzyć od siebie, samodzielnie. Nie umie lub nie chce myśleć alternatywnie. Ostatni wywiad z gen. Cieniuchem jest tego dobrym dowodem. Cienizna umysłowa, narzekanie na brak funduszy i nic więcej.
_________________
„Tylko krowa nigdy nie zmienia swoich poglądów”. Gen Skibiński do gen. Maczka
„A świnia zawsze”. Gen. Maczek do gen. Skibińskiego
 
 
maximus-44 
4
słuchać / wykonywać / nie dyskutować



Wiek: 58
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 247
Skąd: Polska Nasza
Wysłany: Pią 23 Mar, 2012   kto to wszystko wymyślił

Dobry temat, podoba mi się, najbardziej mnie interesuje jak do tego doszło?
Kto to wszystko wymyślił?
Czy koncepcja (tylko i wyłącznie) 20 tysięcy rezerw osobowych to właściwa koncepcja?
Czy zaprzestanie systematycznego przeszkalania rezerw osobowych na wypadek wojny do dobra strategia? Czy zrezygnowanie z mobilizacyjnego rozwinięcia na czas „W” jest faktem?
Czy wy „generały” po tych woroszyłówkach i innych akademiach nie mieliście nic do powiedzenia, Nie pytali się czy co?
W takiej sytuacji jak teraz, kiedy ministrem może zostać kto bądź, to nie wiadomo co jeszcze wymyśli?
Polityk nie ma obowiązku ukończyć jakiejkolwiek szkoły, może być kimkolwiek. Ale wy „generały” takie szkoły pokończyliście i takie zimowe szkoły ognia zaliczone i się na to wszystko zgadzacie ?

Tak na serio to nasuwa mi się następujący wniosek:
Czy nie należałoby zabezpieczyć procesu przeszkalania rezerw osobowych – prawem –zapisem w ustawie że MON ma obowiązek przeszkalać, prowadzić ewidencję i utrzymywać odpowiednie ilości uzbrojenia, ludzi i sprzętu na wypadek „W”!



Powtórzę jeszcze raz do zbudowania skutecznego ugrupowania obronnego potrzeba pewnej minimalnej liczby żołnierzy. To wszystko można wyliczyć w czasie „P”
Moim zdaniem do zbudowania ugrupowania obronnego należy zaangażować cały potencjał naszego kraju, docelowo powinno się dążyć do powołania pod broń maksymalnej liczby obywateli.
Jeżeli miałoby być tylko i wyłącznie 120 tyś etatów w MON na wypadek wojny to jakie uzbrojenie powinni posiadać Ci nieliczni żołnierze aby powstrzymać naszego potencjalnego przeciwnika?
_________________
"Być może nie umiemy dobrze pracować czy handlować, ale bić się umiemy znakomicie. I niech inni o tym pamiętają."
 
 
mario1111 
1
Zachód



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 11
Skąd: Zachód
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012   

Cyt. :brawo: :brawo: "Jeżeli miałoby być tylko i wyłącznie 120 tyś etatów w MON na wypadek wojny to jakie uzbrojenie powinni posiadać Ci nieliczni żołnierze aby powstrzymać naszego potencjalnego przeciwnika?"

Bez obaw zasypiemy ich dzienniczkami, konspektami nie poradzą sobie z nami!!!!!! :brawo: :cool:
 
 
PDT 
Guru
iuris peritus in spe



Pomógł: 32 razy
Wiek: 54
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 13757
Skąd: ex rei publicae defectae
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012   

maximus-44 napisał/a:
Czy koncepcja (tylko i wyłącznie) 20 tysięcy rezerw osobowych to właściwa koncepcja?

Liczba 20 000 dotyczy jedynie przydziałów kryzysowych a nie przydziałów mobilizacyjnych której prawdziwej liczby nie poznamy bo najprawdopodobniej nie poznamy. W ubiegłej dekadzie MON przyznawał się jak liczne wojsko zamierzano zmobilizować na wypadek wojny, obecnie już nie.
Jak mi się wydaje, to nie rozumiesz pewnej kwestii nie odróżniasz przydziału kryzysowego od przydziału mobilizacyjnego. Co prawda przydział kryzysowy jest z założenia tożsamy z przydziałem mobilizacyjnym ale nie musi. Tak się akurat składa, że w w mijającym tygodniu wezwano mnie do mojego WKU i wydano mi kartę mobilizacyjną chociaż nie jestem członkiem NSR-u więc nie jestem ujęty w tej liczbie 20 000.

maximus-44 napisał/a:
Czy zaprzestanie systematycznego przeszkalania rezerw osobowych na wypadek wojny do dobra strategia? Czy zrezygnowanie z mobilizacyjnego rozwinięcia na czas „W” jest faktem?

Nie możemy mówić za zaprzestaniu ale raczej z odwlekaniem rozwiązania problemu bo w obecnych realiach potrzeba ich wykorzystania jest odległa i jest niebezpiecznie bagatelizowana. Druga sprawa to PR związany z zabraniem się nadrobienia tych zaległości jest niebezpieczny ze względów politycznych. Swoista sytuacja sytuacja patowa.
_________________
Nec stultis solere succurri.
******* ****
 
 
Stamp 
Banita


Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 2623
Skąd: były Garnizon Polska
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012   

Cytat:
Tak na serio to nasuwa mi się następujący wniosek:
Czy nie należałoby zabezpieczyć procesu przeszkalania rezerw osobowych – prawem –zapisem w ustawie że MON ma obowiązek przeszkalać, prowadzić ewidencję i utrzymywać odpowiednie ilości uzbrojenia, ludzi i sprzętu na wypadek „W”!


Tak jest w Szwajcarii. Minimalna wielkość sił zbrojnych w czasie pokoju - 100 tysięcy żołnierzy, średnia - 120 tys, razem z rezerwistami 200 tysięcy. No, ale wiadomo, Szwajcaria leży pomiędzy dwoma mocarstwami, w tym jedno atomowe, to musi mieć silną i dobrze zorganizowaną armię. Nie to co my! :oops1:
_________________
"Byli czekiści nie istnieją." W. Putin
 
 
hidd 
3


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 101
Skąd: Innsmouth
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012   

Wprowadzenie takiego zapisu niczego nie zmieni. Szkolenie będzie "na kwicie". Oczekujecie odpowiedzialnego postępowania od ludzi, którzy zawieszają pobór żeby im słupki skoczyły, a nie dlatego że wynika to z potrzeb Sił Zbrojnych.
Wątpię, żeby znalezienie rozwiązania przerastało decydentów intelektualnie. Czy analiza stosowanych na świecie rozwiązań pod kątem potrzeb i możliwości finansowych armii jest taka trudna?
Osobiście spodziewam się bicia piany i kolejnego planu który, tak jak NSR, ładnie wygląda na papierze.
 
 
Piotr Bydgoszcz 
6
Logistyk



Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1593
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie 25 Mar, 2012   

Jeśli o mnie chodzi, to dla mnie motywacją - wystarczającą - będzie udział w ćwiczeniach rezerwy. Dlaczego, ponieważ dla mnie jest to przyczynek do nauki i rozwoju w zawodzie jaki wykonuję. I jak zawsze podkreślam z obu stron bramy koszar wykonuję ten sam zawód.

[ Dodano: Nie 25 Mar, 2012 ]
Stamp napisał/a:
Cytat:
Tak na serio to nasuwa mi się następujący wniosek:
Czy nie należałoby zabezpieczyć procesu przeszkalania rezerw osobowych – prawem –zapisem w ustawie że MON ma obowiązek przeszkalać, prowadzić ewidencję i utrzymywać odpowiednie ilości uzbrojenia, ludzi i sprzętu na wypadek „W”!


Tak jest w Szwajcarii. Minimalna wielkość sił zbrojnych w czasie pokoju - 100 tysięcy żołnierzy, średnia - 120 tys, razem z rezerwistami 200 tysięcy. No, ale wiadomo, Szwajcaria leży pomiędzy dwoma mocarstwami, w tym jedno atomowe, to musi mieć silną i dobrze zorganizowaną armię. Nie to co my! :oops1:

Co coś jak ten dziwny kraj między Niemcami a Rosją?
_________________
W 1968 wystarczyło kilka Mhz żeby posłać rakietę na księżyc, teraz potrzeba 3.0 Ghz żeby odpalić Vistę...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group