Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak uzyskać jakość szkolenia?
Opublikował Wiadomość
MICKY74 
4



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 268
Skąd: jeszcze z wojska;)
Wysłany: Nie 05 Lut, 2012   

Ryś napisał/a:
O tym co piszesz wszyscy wiedzą

Wiedzą...i co dalej? ... Być może Ci, co wiedzą, minęli już ten szczebel i nie wydaje im się zasadne, ułatwić następcom pracy... Sam często doświadczam tekstu typu: "za moich czasów tak było i jakoś się kręciło" ... :)

Ryś napisał/a:
O tym co piszesz wszyscy wiedzą, tylko nie jest to winą tychże dowódców kompanii czy plutonów, że tyle muszą wypełniać papierków, ale tych co coś takiego wymyślili

Wiem, sam jestem dowódcą - nigdzie nie napisałem, że to wymyślili dowódcy...

Ryś napisał/a:
Jak w taki sposób uzyskać jakość szkolenia :?:

Napisałem na początku poprzedniego postu: Zlikwidować biurokrację na szczeblu kompanii...Od tego należałoby zacząć, bo ten krok udrożniłby możliwość działania wg podstawowych funkcji dowodzenia tymczasem zaś czas zapełniany jest wyłącznie przez wypełnianie druków ...
Pozdrawiam
_________________
"I zesłał Ich Pan na Ziemię, aby siali zamęt i zniszczenie..."
 
 
looker 
7
żołnierz naprawdę uniwersalny...



Pomógł: 10 razy
Wiek: 47
Dołączył: 15 Lis 2004
Posty: 2677
Skąd: WL
Wysłany: Nie 05 Lut, 2012   

Zgadzam się z MICKY74. Dowódcy kompanii (i nie tylko) mają tyle roboty z kwitami, że nie ma czasu na ...właściwą pracę ! Często gros czasu dnia pracy zajmuje stworzenie kwitu udowadniającego, że coś dziś właśnie zrobiliśmy ! Mrożek to mało powiedziane !
_________________
"Wojna uczy najwięcej kiedy coś idzie nie tak"
Jocko Willink
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11585
Skąd: -)
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012   

Nalezy wiec wprowadzic na szczeblu dowodztwa kompanii etat pisarza kompanijnego, stanowisko w stopniu sierzanta sztabowego.
Sam nie wiem czy kursywa to napisac czy nie.
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
Zwitt 
8



Wiek: 46
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3290
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012   

Zróbmy sztab kopmanii :cool:
A na poważnie: jeśli od Was zależałoby jakie kwity na poziomie kompanii zostawić a jakie anulować, to co byście zostawili?
_________________
ARMA PACIS FULCRA - Broń dźwignią pokoju
 
 
MICKY74 
4



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 268
Skąd: jeszcze z wojska;)
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012   

Zwitt napisał/a:
Zróbmy sztab kopmanii :cool:
A na poważnie: jeśli od Was zależałoby jakie kwity na poziomie kompanii zostawić a jakie anulować, to co byście zostawili?

Na poważnie to na pewno zlikwidowałbym analizę dyscypliny i wszelkie dokumenty z tym związane, większość z dokumentacji obsługi rocznej (np. karty czynności powinien mieć każdy dowódca drużyny, kierowca, inny właściciel sprzętu zalaminowane do wielokrotnego użytku), zlikwidowałbym dokumentację szkolenia po mob. rozw. - po co gromadzić coś, co można wydrukować w każdej chwili, stworzyłbym centralnie zbiór konspektów do szkolenia, może nawet również w formie książkowej, gdzie nie byłoby potrzeby przepisywania co zajęcia tego samego. Zrezygnowałbym z wpisów do wszystkich dokumentów o kontrolach - jedynie odstępstwa od normy trzeba byłoby gdzieś umieszczać ...aktualnie np. kontrolę w oddziałowym magazynie broni wpisuję w książkę kontroli, ksiąźkę mienia i harmonogram czynności kontrolnych- jak kontroluję jakiś pojazd, wpisuję w się w książkę wejść, książkę kontroli garaży, książkę mienia - gdzie muszę podać, jaki pojazd(y) skontrolowałem, w jakim zakresie itp...a przecież to moje mienie .... I tak dalej... Pozdrawiam
_________________
"I zesłał Ich Pan na Ziemię, aby siali zamęt i zniszczenie..."
 
 
gs3136 
4
Gradus


Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 194
Skąd: SZ RP
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012   

Zwitt napisał
Cytat:
Zróbmy sztab kopmanii


Dlaczego kompanie wydzielane do Sił Odpowiedzi NATO mają takie sztaby a w etatowych pododdziałach nie ma takowych?
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012   

Likwidując kwitologię zlikwidowałbym:
-konspekty
-dzienniki
-sumaryki
-plany szkolenia.
Zamiast tego na szczeblu MON opracowałbym zestaw 5-9 przedmiotów, z materiałami, które ma znać każdy żołnierz.
Na szczeblu jednostek opracowałbym zestaw ok. 7 przedmiotów jakie powinny być realizowane przez żołnierzy danych specjalności.
Nie byłoby żadnych planów. Realizowane byłyby zajęcia i sprawdziany ale przechowywane jedynie dokumenty ze sprawdzianów.
Dowódca kompanii sam by sobie organizował prowadzenie zajęć.
Z innych dokumentów to:
-całą dokumentację obsług do sprzętów i urządzeń które obsługuje się na bieżąco, zasada jest prosta, jak się coś zepsuje to robimy komisje i patrzymy czy widać w tym winę użytkownika czy nie.
-zapotrzebowanie na wojskowe dokumenty przewozowe, przecież to niepotrzebny kwit, dowódca każe żołnierzowi X jechać i ten żołnierz wypełnia prośbę?/wniosek o pozwolenie na wyjazd?? paranoja. Rozkaz + polecenie/skierowanie wyjazdu wystarczają w zupełności.
-karty wyróżnień sprowadziłbym na poziom bezpośredniego przełożonego, resztę dokumentacji zlikwidować
_________________
"Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
 
 
MICKY74 
4



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 268
Skąd: jeszcze z wojska;)
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012   

Jestem za:) chociaż oceny ze sprawdzianów też bym nie trzymał - po prostu dwa razy w roku kompania powinna zostać sprawdzona przez komisję przełożonego i z tego powinny być przechowywane oceny ... Oczywiście podczas omówienia takiego sprawdzianu specjaliści z komisji powinni zwrócić uwagę na błędy szkolonych i sposób rozwiązania problemów ... ale miałoby to służyć nie do zgnębienia (jak dotychczas) dowódcy kompanii i innych osób funkcyjnych, lecz faktycznej pomocy do poprawienia sytuacji ... Znów takie moje przemyślenie... Sorki, jeśli troszkę zbyt "humanitarne" jak na wojsko ... ale myślę, że taki sposób kontroli, a raczej "controllingu" sprawiłby, że dowódcy nie byliby zniechęceni, a wręcz przeciwnie... :) Takie klasyczne "sprzężenie zwrotne" ;)
_________________
"I zesłał Ich Pan na Ziemię, aby siali zamęt i zniszczenie..."
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012   

Oceny ze sprawdzianów faktycznie nie są potrzebne, co najwyżej dla własnego rozeznania dowódcy kompanii, komu dać doszkalanie.
_________________
"Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
 
 
Piechur 
1
Jeszcze Młody...



Wiek: 43
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 29
Skąd: Chełm
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012   

Panowie przepraszam że się wtrącę do dyskusji, u mnie w JW na szczeblu każdej kompanii jest pisarz kancelista (U;1 st. szer.) odpowiedzialny niby za nic ale faktycznie jest "odpowiedzialny" za przygotowanie konspektów, planów pracy (z mgr. politologii nie stanowi to dla niego problemu) do tego d-ca kompanii dołączył mu jednego szeregowego do pomocy. System ten działa sprawnie od czasu jaki tu jestem czyli od 2009 r. D-ca kompanii ma na głowie tylko naprawdę "ważne" kwity, resztę tylko kontroluje i zatwierdza...
 
 
MICKY74 
4



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 268
Skąd: jeszcze z wojska;)
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012   

Piechur napisał/a:
Panowie przepraszam że się wtrącę do dyskusji, u mnie w JW na szczeblu każdej kompanii jest pisarz kancelista (U;1 st. szer.) odpowiedzialny niby za nic ale faktycznie jest "odpowiedzialny" za przygotowanie konspektów, planów pracy (z mgr. politologii nie stanowi to dla niego problemu) do tego d-ca kompanii dołączył mu jednego szeregowego do pomocy. System ten działa sprawnie od czasu jaki tu jestem czyli od 2009 r. D-ca kompanii ma na głowie tylko naprawdę "ważne" kwity, resztę tylko kontroluje i zatwierdza...

Na pewno mówisz o polskiej Armii? ...U mnie nie ma kancelisty...ba...nawet dowódcę plutonu mi zabrali do wyższych celów (łatanie dziur vacatów w "umierającej logistyce" ... ;)
_________________
"I zesłał Ich Pan na Ziemię, aby siali zamęt i zniszczenie..."
 
 
jerry 
5



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 316
Skąd: centralna Polska
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012   

Padały tutaj głosy nad ograniczeniem biurokracji na szczeblu kompanii. I to jest pewnego rodzaju lekarstwo na poprawę jakości szkolenia. Stanowisko kancelisty, pisarza jest wskazne w kompanii. Jeżeli nie ma możliwości dodatkowego etatu to może to być żolnierz ze stanowiska ratownik - sanitariusz. Ale najważniejsza jest zamiana mentalności. Zostawienie dowódcy kompanii marginesu swobody do działania a nie zmuszania go do wykonywania konspektów, meldunków, informacji, zestawień.
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012   

Cytat:
D-ca kompanii ma na głowie tylko naprawdę "ważne" kwity, resztę tylko kontroluje i zatwierdza...

Wszystko w porządku, system jest oczywiście sprawny. Ale jest to nieformalne oszukiwanie systemu. Papiery grają i dowódca ma czas, ale nie chodzi przecież nam tylko o produkcję bezsensownych kwitów, tylko o podniesienie jakości szkolenia. Czy dobrze rozumiem, że działają u Was dwie szkoleniówki? Jedna na papierze u kancelisty gdzie wszystko gra i druga dowódcy kompanii gdzie ma on czas żeby szkolić? To nie o to jednak chodzi.
_________________
"Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
 
 
Piechur 
1
Jeszcze Młody...



Wiek: 43
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 29
Skąd: Chełm
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012   

MICKY74 napisał/a:
Na pewno mówisz o polskiej Armii?
tak jak najbardziej o Polskiej, wszystko chyba zależy od struktury JW, d-cy plutonów owszem (jeden już siedzi w sztabie, bo przecież brak ludzi)...
 
 
lokom 
7


Pomógł: 34 razy
Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2875
Skąd: z Polski
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012   

Piechur napisał/a:
na szczeblu każdej kompanii jest pisarz kancelista (U;1 st. szer.) odpowiedzialny niby za nic ale faktycznie jest "odpowiedzialny" za przygotowanie konspektów, planów pracy (z mgr. politologii nie stanowi to dla niego problemu) do tego d-ca kompanii dołączył mu jednego szeregowego do pomocy.
Polak potrafi. W celu załatwienia głupizny ogólnowojskowej (dlaczego FF podkreśla te słowa? czyżby był poprawny, a nie realny?) w pododdziałach wyznacza się szeregowych do "odwalania" konspektów. To dość wyraźnie świadczy o stosunku do tego zagadnienia dowódców, pokazuje też poziom tych konspektów i obrazuje że wyłącznym ich zastosowaniem jest RWD. Pora skończyć tę fikcję. Najwyżej konspekty na nowym stanowisku przez rok od objęcia, a później do zawsze "zezwalam na ponowne wykorzystanie". Wciąż powtarzam, że nie jestem zwolennikiem odejścia od konspektów, bo czasem ktoś prowadzi zajęcia w zastępstwie i konspekt dla zastępcy dużo znaczy.
_________________
Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group