Nasza armia, jak chyba żadna inna na świecie, jest w epoce permanentnej reformy. I tak od 1989 roku. Żadna z nich nie przyniosła oczekiwanych rezultatów - zwiększenia potencjału bojowego.
Każda reforma jest w swych efektach gorsza od poprzedniej. Potwierdzają to wyniki nie tylko wojskowych kontroli. Ostatnim jest ocena wielkiego „sukcesu” sprzed dwóch lat, jakim ogłoszono NSR. Uwierzyć trudno, że są tacy, którzy w ten sukces wierzą - mimo że brakuje tej wiary w samych wojskach i u tych, którym na sercu leży dobro Sił Zbrojnych.
Kolejnym „sukcesem”, według ocen ekspertów, będą WOG-i (Wojskowe Oddziały Gospodarcze). I trudno z nimi się nie zgodzić, jeżeli opinie tych, którzy służą na dole, gdzie życie codzienne weryfikuje ów „niespotykany sukces logistyczny”, potwierdzają to. I dziwi fakt, że mimo bardzo złych ocen programu pilotażowego czterech WOG-ów lat temu cztery, program realizuje się z uporem wartym lepszych rzeczy. Sam podpisywałem kilkakrotnie negatywne opinie, znam też opinię śp. generała Tadka Buka. Rozmawialiśmy o tym po wielokroć. Także o wyprowadzeniu z dywizji jednostek wsparcia bojowego i logistycznego w ramach budowania Imperiów niektórych Panów. „Im więcej wojska mam, tym więcej gwiazdek mi się należy”. A zdolność operacyjna wojska to nie ich problem.
Ale pewnie i WOG-i muszą dojrzeć do zmian, jak ma to miejsce w przypadku NSR. Tylko dlaczego musi to być tak kosztowne, dlaczego podatnik musi za to płacić? Warto, by niezależny zespół ekspertów policzył koszty tej reformy. Żeby ogół polskiego społeczeństwa miał świadomość, na co płaci podatki. I warto, żeby zaczęto rozliczać za te zmarnowane środki liczone w setki milionów złotych. Należałoby również pozbawić niektórych nagród, które sobie przydzielili za dzieło reformowania wojska. Choć byłby z tym mały problem - bo okazuje się, że kiedy zapytać, kto był tego autorem, zapada milczenie i odpowiedzialność spada na Nieznanego Żołnierza.
Warto zdać sobie sprawę z faktów, co przyniosły te reformy. Na ile poprawiła się zdolność bojowa wojsk. Wśród wielu wniosków dwa nieodparcie pojawiają się w środowiskach wojskowych. Nie sprawdziły się niektóre instytucje i pracujący w nich ludzie. I dramatem jest, że nadal pomysłów na poprawę potencjału bojowego wojsk nie ma, mimo wyraźnych wskazówek od Zwierzchnika SZ i polityków decydujących o budżecie dla armii.
Nie rozumiem tylko jednego? Wszyscy "możni" z MON wiedzą że WOG-i to idiotyzm i nie sprawdzi sie , bo już nie sprawdza się a mimo to dalej w to brną i trwonią pieniądze podatników a przy okazji powodują, że część ludzi musi odejść do cywila. Paranoja
Pomógł: 37 razy Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 11771 Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2012
Cytat:
Nasza armia, jak chyba żadna inna na świecie, jest w epoce permanentnej reformy.
W stanie reformy jest obecnie dużo więcej, niż tylko nasze SZ. Skutek działań reformatorów jest niestety najczęściej zawsze ten sam. Jedno pozostaje tylko tajemnicą. Czy wynika to z braku fachowości "reformatorów", czy też mamy do czynienia ze świadomym działaniem na szkodę.
Tak przy okazji, może to drażliwy temat - szczególnie teraz - ale mnie ciekawi jedna sprawa. Jak zdaniem generała powinien wyglądać w naszych SZ park śmigłowcowy i jakie powinien realizować zadania.
Pomógł: 65 razy Wiek: 84 Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 6445 Skąd: Getarnte Option von ...
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2012
jeszcze wojskowy napisał/a:
Wszyscy "możni" z MON wiedzą że WOG-i to idiotyzm i nie sprawdzi sie , bo już nie sprawdza się a mimo to dalej w to brną i trwonią pieniądze podatników
Przedstaw oficjalny dokument, który potwierdza(dził), że instytucja ''WOG'' nie ma racji bytu w strukturze SZ.
Na tą chwilę wielu twierdzi, że to knot strukturalny (po części nie zaprzeczam temu), ale namacalnych dowodów na to nie ma. Tym samym do czasu, gdy nie zostanie przeprowadzony niezależny audyt, to wszelkie niepoprawne tezy na temat funkcjonowania WOG - można sobie, co najwyżej w buty wsadzić ...
I tyle waszego na ten czas ...
_________________
Ludzie , nie udzielam porad ''prawnych'' za pośrednictwem
Kolejna trafna wypowiedż. Tylko należy ja opatrzyć słowami - i co z tego ?
Panie Generale mam serdeczną prośbę, albo niech Pan rozgoni to dworskie towarzystwo, albo niech Pan nie pisze tych oczywistości. Czytam z frustracją to co Pan pisze. Mam takie samo zdanie, a różnica jest w tym, że ja jako jeden z 96 tys nie wiele mogę. A Pan? Pozwolę sobie na uszczypliwość - niewiele chce zrobić. Może czas poprzez ministra rąbnąć ręką w stół i nie pytać kto acz zawinił, lecz rozliczać ze skutkami. By w jednostkach zobaczyli, że nie został Pan dla kasy doradcą, lecz dla WOJSKA OJCZYZNY HONORU. Ja obstawiam, że to drugie.
I na koniec anegdota - odprawa dotycząca kompetencji WOG - u prowadzący odprawę obszernie omawia zasady planowania i obiegu dokumentów pomiędzy oboma instytucjami. Po chwili pada pytanie od uczestników. A kto to będzie robił w jednostce skoro zlikwidowano logistykę? Pada odpowiedż osoba . Drugie pytanie. Ale w jednostce nie ma etatu o nazwie osoba. Pada odpowiedż - to dowódca wyznaczy osobę .
Reformatorzy obecni powinni dostać nobla, nie tylko nagrodę. Po co w ogóle wojsko nazywa się wojskiem, przecież można go nazwać osobami. Jest jedno, ale generał to już nie osoba, to pomysłodawca, racjonalizator trwoniący miliardy.
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2012 Re: Reformatorzy reform
WOG, przeniesiony w nasze realia (rozdrobnione, rozrzucone jednostki) nigdy nie spełni swoich zadań podobnie ja (Szeroko rozumiana) logistyka bazy skupiającej 10, 15 lub 20 tys. żołnierzy.
Całkowitym kuriozum jest jednak sytuacja, w której "usługodawca, zaopatrzeniowiec, płatnik itd." jest organem nadrzędnym (finansowo) nad dowódcami jednostek, a wręcz niekiedy wyznaczany jest na dowódcę garnizonu - bo nie ma tyle wojska w wojsku, by zaleźć pułkownika w rozsądnym promieniu.
I tak mi się nasunęło, czy to nie przecieranie ścieżek do BBN?
Waldemar Skrzypczak napisał/a:
...pomysłów na poprawę potencjału bojowego wojsk nie ma, mimo wyraźnych wskazówek od Zwierzchnika SZ i polityków decydujących o budżecie dla armii.
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
Nie podzielam poglądu Pana gen. rez. Skrzypczka. To nie jest reforma, to jest systemowy, zamierzony demontaż państwa, w każdym możliwym obszarze. Działania te to w szczególności:
-psucie państwa pod względem prawnym powodujące demoralizcję i utrate zaufania obywatela do państwa i stanowionego prawa (anarchia);
- wyprzedaż majątku narodowego;
- utrwalenie w świadomości obywateli, że są zbędni państwu - skutek wielomilionowa emigracja;
- rozkład SZ RP i innych służb mundurowych;
- wkrecienie nas militarnie na koszt polskiego podatnika w interesy USA (żołnierz polski = najemnik)
- rozkład wymiaru sprawiedliwości ( brak wiary w prawo, sprawiewdliwość, prawdę)
- niszczenie elementarnych wartości, jak uczciwość, prawość, godność, patriotyzm;
- tworzenie mafijnych relacji w każdym obszarze funkcjonowania państwa (nie masz znajomości, układów - nie istniejesz);
- powszechne tolerowanie bezprawia (nikt nic nie może vide sprawy podejmowane przez red. Jaworowicz).
Trzeba sobie uczciwie powiedziec prawdę - ani Rosja, ani Unia czytaj Niemcy, nie potrzebują silnego państwa polskiego. Państwo to może być silne, głównie siłą energii, witalności, potencjału swojego narodu, wiec trzeba po cichu podac mu taka truciznę, aby go osłabić i systemowo demontować. Historia dowiodła, że w starciu na wprost, zabicie tego narodu nie jest realne, ale podstępem powinno się udać. Sączy sie nam truciznę od chyba już 20 lat, dawka jest coraz silniejsza, opór narodu słabnie, silniejsi nie walczą lecz...uciekają za granicę.
Pomógł: 37 razy Wiek: 60 Dołączył: 06 Mar 2011 Posty: 2608 Skąd: Głogów
Wysłany: Sro 11 Kwi, 2012
A ja myślę, że do tych wszystkich anomaliów pomysłowych zwanych NSR, WOG i innych im podobnych w końcu będziemy musieli się przyzwyczaić, i żadne gadanie nawet doradcy ministra w osobie gen. Skrzypczaka nie pomoże zaćmić sukcesów dzisiejszej armii i anonimowych pomysłodawców.
_________________ Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Wiek: 62 Dołączył: 07 Lip 2004 Posty: 143 Skąd: z centrum
Wysłany: Czw 12 Kwi, 2012
O ile mnie pamięć nie myli, to na posiedzeniu Kolegium Szefa SG WP (w lutym lub marcu 2010 r.) ówczesny Dowódca WL zaproponował aby dalej kontynuować program WOG (w tym czasie przygotowywana była już notatka do Ministra ON o wycofaniu się z programu pilotażowego). Przeciwni temu byli Dowódca SP i MW, ale po zapewnieniu, ze jednostki tych RSZ będą OG i oni się w końcu też zgodzili (tylko w najczarniejszych snach im się nie śniło, ze będa mieć na zaopatrzeniu też inne JW, np. brygady WL).
Moim zdaniem, gdyby ówczesny Dowódca WL pozwolił na udział swoich jednostek (m.in.
12 BZ, 7 BOW - były już ujęte w decyzji MON, ale po sprzeciwie Dowódcy WL decyzja została zmnieniona) w programie pilotażowym WOG, to może to nieszczęście nie spotkałoby naszych Sił Zbrojnych. W programie pilotażowym WOG-i w zasadzie "obsługiwały" tylko małe jednostki i instytucje wojskowe(nie to co teraz).
Wiek: 51 Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 488 Skąd: z III, IV, i kolejnej RP
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2012
A ja mam pytanie: Panie gen.Skrzypczak, a tak oprócz tego Pana pisania, bloga i takich tam... to właściwie i konkretnie - co Pan zrobił przez te parę miesięcy by naprawdę uświadomić swoim pracodawcom, że to co teraz wyprawiają z naszą armią to jedna wielka rozwałka? W mojej opinii Pana obecność tam (w MON-ie), Pana "głos"... jest zupełnie niebrany pod uwagę. A jeśli tak, to czy czasem nie o to właśnie chodziło... by pana "zneutralizować"...? Wg zasady: "nie możesz pokonać wroga, to się z nim zaprzyjaźnij".
_________________ "Nie pożądaj wszystkiego, co widzisz! Nie wierz wszystkiemu, co słyszysz! Nie mów wszystkiego, co wiesz! Nie rób wszystkiego, co potrafisz!"
Mnie za to interesują inne kwestie:
1) na jakiej podstawie przedstawia pan opinie dotyczące potrzebnych reform skoro do tej pory nie zrobiono audytu sił zbrojnych. Czy to działanie na zasadzie pali się to coś spróbujemy zrobić (vide: sprawa szeregowych), mam przekonanie do danego rodzaju uzbrojenia (vide: nieplanowy prędzej program pancerny)
2) proszę podać imię nazwisko i stopień osób, które stają za obecną reformą reformy Marynarki Wojennej. Przypominam na pogrzebie adm. Andrzeja Karwety ówczesny MON twierdził, że teraz ma nastąpić pewna reforma MW ( przypuszczalnie między innymi remont/modernizacja fregaty w to wchodził). W MW zaczęto iść w tym kierunku. Jeszcze nie nabrano rozpędu a .. Proszę więc podać to o co wyżej prosiłem.
3) proszę wskazać jasno w punktach dlaczego jest pan za reformą reformy MW w szczególności zaś w kontekście braku audytu ( o czym wyżej) i dokumentów dotyczących obronności kraju.
4) proszę wskazać co takiego zaszło od listopada do teraz ( patrząc po datach około 5 miesięcy), że nagle tak krytycznie pisze pan o NSR.
Cytat z pana wypowiedzi
Cytat:
To na dziś temat otwarty. Scenariusze będą się mnożyć. „Z tej mąki będzie dobry chleb”
_________________ Tylko umarli widzieli koniec wojny. Platon
makary21, a czym że innym jest strategiczny przegląd jak nie audytem?Określa zagrożenia i powinien określać potrzeby. Jakie jest wykorzystanie wniosków z SPO każdy wie. Żadne, bo co nowy rząd, nowy MON to nowe pomysły na SZ.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum