Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak rozwijać korpus szeregowych?
Opublikował Wiadomość
makary21 
Mod
wieczny malkontent/cywil banda



Pomógł: 41 razy
Wiek: 45
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5710
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012   

Benon napisał/a:
makary21 napisał/a:
Benon napisał/a:
A wystarczyło by, żeby egz. z regulaminów był ogólnopolski przeprowadzony w jednym czasie i dla wszystkich, kartki kodowane, sprawdzane centralnie.

Egzamin z WF przeprowadzał ktoś spoza jednostki.

Strzelanie było na punkty, każdy na NOWEJ tarczy, nie używanej.

To wszystko plus ocena z opinii, nienaganny przebieg słuzby i czemu żołnierza, który to wszystko zaliczy w stopniu wymaganym, nie wysłac na kurs pdf ?



Dlatego, że:
1) może nie spełniać wymogów formalnych
2) nie koniecznie musiałby się nadawać na dowódcę.

Przełożony oprócz wiedzy i doświadczenia musi mieć to coś. I właśnie to coś powinni wychwycić przełożeni.


Kolego, a teraz to cywile byli przesiewami pod względem posiadania genu dowodzenia ? No zdziwię Cię bo otóż nie. Kto zdał WF i miał maturę, szedł na 11 miesięczną szkołę gdzie to znowu miał WF troche tego troche tamtego. W efekcie ze 100 elewów szkołe kończyło najczęściej 100. A jak ktoś nie ukończył to na własne życzenie, rezygnując z wojska. I gdzie tu był przesiew czy się nadaje ? No podpowiem Ci, że nigdzie. Dzięki temu teraz mamy dowódców, którzy nawet najprostszych komend wydawać nie potrafią, ale są doskonałymi klaunami.


To co napisałeś tylko potwierdza moją tezę. Bezrefleksyjne przyjmowanie do szkoły jak również brak odpowiedniego szkolenia doprowadziło do tego o czym piszesz.

Fakt, że było źle i ktoś na tym zyskał, nie oznacza, że nadal tam powinno być.

Czy też każdy kapral powinien mieć ten gen dowódczy. Tak moim zdaniem każdy. Taka osoba nie będzie wiecznie siedziała na stanowisku gdzie ste: kapral i nie ma potrzeby dowodzenia. Po to się szkoli podoficerów by umieli dowodzić.
_________________
Tylko umarli widzieli koniec wojny. Platon
 
 
 
Benon 
6


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 1351
Skąd: CCCP
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012   

I to jest właśnie zasadniczy powód, dlaczego powinno się zrezygnować z kształcenia dowódców przez 11 miesięczne studium oficerskie czy szkoły podoficerskie.
_________________
NAZI1
 
 
makary21 
Mod
wieczny malkontent/cywil banda



Pomógł: 41 razy
Wiek: 45
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5710
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012   

Tutaj się z Tobą zgadzam. System szkolenia powinien być inny, ale automatyzm w awansach też nie powinno być.

Oczywiście wymaga to od przełożonych bardzo uczciwego podejścia do predyspozycji podwładnych.

Czy te predyspozycje zawierają się :
a) w faktycznych umiejętnościach
b) tylko i włącznie nazwisku, które jest taki samo jak jakiego wysoko postawionego polityka, żołnierza itd i nie jest to jedynie zbieżność.
_________________
Tylko umarli widzieli koniec wojny. Platon
 
 
 
Earpman 
8



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 3948
Skąd: SZ RP
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2012   

Problem tzw "pleców" to problem nie tylko MON-u a wszystkich struktur państwa. Fakt, że to już jest całkowita degrengolada i zgnilizna MON-u gdy o a jest to rzecz powszechnie wiadoma, że o przyjęciu zwłaszcza do szkoły podoficerów decyduje wszystko oprócz tego co powinno.

A przecież rzecz jest banalnie prosta do rozwiązania.

:gent:
 
 
drako 
5



Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 464
Skąd: znienacka
Wysłany: Pon 16 Kwi, 2012   

Cytat:
I to jest właśnie zasadniczy powód, dlaczego powinno się zrezygnować z kształcenia dowódców przez 11 miesięczne studium oficerskie czy szkoły podoficerskie.


A kto ma ich kształcić? Problem nie leży w tym, że ktoś bez predyspozycji dostanie się na szkołę. Problemem jest to, że szkoła takich delikwentów nie wychwytuje, co spowodowane jest wg mnie a) zaangażowaniem (a raczej jego brakiem) kadry, b) metodyką szkolenia. Dca powinien wysyłać na pdf każdego kto spełnia formalne wymagania, a tam ich umiejętności powinny być w jednolity sposób weryfikowane. Wtedy nie byłoby pretensji, że nie dano komuś szansy.
 
 
Minion 
1


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 28
Skąd: Ś...
Wysłany: Pią 20 Kwi, 2012   

Witam Panów.
Pan Generał wspomina o misjach i latach służby, rozumiem Jego intencje.
Podobne było zrozumiałe, gdy mój wniosek na szkołę podoficerską, jak i kilkunastu chłopaków wrócił z Warszawy, z departamentu szkolenia z odmową, dlatego że mieliśmy za mało służby (Dla przykładu ja mam niecałe 4 lata służby, i zaliczone PKW-A z przekonaniem, że to moja powinność- wybaczcie infantylność, ale wojsko traktuję jako powołanie).
Co jest natomiast niezrozumiałe, to to, że skoro my nie zostaliśmy przyjęci na szkołę podoficerską, a jednostka ma od groma wakatów podoficerskich, zaraz po cofnięciu naszych wniosków przyszło kilkunastu kaprali z cywila, którzy ten stopień uzyskali na przeszkoleniu na studiach czy jeszcze podczas służby zasadniczej. Nie mam nic do nich jako ludzi, pomimo że zdarzają się przypadki wśród nich wzbudzające litość albo pogardę (gdy taki mówi z wyższością "my podoficerowie", czy gdy ręki szeregowemu nie poda..), każdy jest człowiekiem, nie można ich oceniać grupowo.
My szeregowi z misjami, kursami, miesiącami poligonów, mamy za mało służby, dlatego wojsko posiłkuje się kadrami z dwumiesięcznych kursów akademickich?
Rozumiałbym, jak na wakaty przyszliby żołnierze z 17WBZ, 10BkPanc, 6BdSz, chłopaki często z licencjatami, magistrami, na misjach pełniący funkcje dowódców sekcji, czy pojazdów, z 6-10 lat służby, a tak, czujemy się jakby nam ktoś pluł w twarz.
Z ciekawszych informacji, to niedawno miał w CSWL Poznań ruszyć kurs na podoficerów NSR- czyli w przyszłości kolejnych konkurentów dla nas do stanowisk, od których nie będą wymagać lat służby, ani misji pewnie.
I tylko czasami przypomina się nieco makabryczne powiedzenie z jednostki liniowej- "Po misji dostaniesz kaprala, a nawet chorążego, tylko musisz wrócić do kraju Herculesem/Casą".
Pozdrawiam.
 
 
Meridan 
6
Pracujący emeryt :)



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1088
Skąd: Już inna bajka :)
Wysłany: Pią 20 Kwi, 2012   

Minion , szacun za stonowany i życiowy post. Swoim szeregowym też mówię aby wszystko robili żeby zmienili korpus na podoficerski a nawet oficerski bo ich jak cytrynkę wyrżną a potem wycisną czy jakoś tak odwrotnie :cool:
 
 
K.W.S. 
4


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 218
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2012   

Autentyczne sytuacja:
St. szer. A -ang. 3,3,3,2, sternik(po kursie), ITR, misja, nepotyzm -0, bdb opinia, wysługa:8 lat
Szer. - ang - brak, kursy - nie partycypował lub nie zdawał, nepotyzm - 1,bdb opinia, wysługa 5 lat
Na kurs idzie Szer...

Nepotyzm nie jest domniemany, to będzie za 3 miesiące zięć jednego z decydentów.
Nie silę się na subiektywną opinię o talentach wyżej wymienionych, nie znam aż tylu brzydkich słów żeby oddać to co mam na myśli.

Wnioski pozostawiam wam ale chciałbym poznać was z jednym moim przemyśleniem, gdyby WP zostało firmą notowaną na giełdzie, nasza wybrana zgodnie z kluczem kadra doprowadziłaby do autodestrukcji zakładu. Nie zajęłoby to dłużej niż 3 m-ce.

Pozostaje jednak optymistą, w dobie likwidowania MW jest czas na kursowanie i zdobywanie doświadczeń, rekonwersje i ssanie z budżetu jak największej ilości świadczeń pozwoli na zasilenie szeregi bezrobotnych z podniesionym czołem.

St. Mar. k.w.s.
 
 
misio 
5



Pomógł: 14 razy
Wiek: 47
Dołączył: 23 Paź 2004
Posty: 745
Skąd: Z dużego pokoju
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2012   

W Poznaniu na kursie podoficerskim jest 44 żołnierzy służby przygotowawczej do NSR na potrzeby korpusu podoficerów a na dodatek 60 żołnierzy rezerwy na kursie podoficerskim.
Wielu z nich nie ukrywa że myślą o zawodowstwie (inaczej by chyba tam nie poszli) co gorsze to oficjalnie się chwalą że mają etaty załatwione... I znów korpus szeregowych dostaje po tyłku.
Brak zgody Dyrektora Departamentu Kadr na kurs podoficerski ze względu na krótki staż służby spowodowany jest potrzebą ratowania "12 latków", z których, powiedzmy sobie szczerze nie wszyscy mają predyspozycje na dowódcę. Myślę że 4 - 6 lat to wystarczający czas na wyłonienie dobrego kandydata z grupy szeregowych.
_________________
https://podoficer.pl/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group