Tylko czy szkolenie "za grosze" na muzealnym sprzecie w ogóle ma jakikolwiek sens z punktu widzenia tworzenia ośrodka szkoleniowego NATO. Chyba jako atrakcję turystyczna FLYING MUSEUM .....
Włoski samolot ma sens gdy "przyciągnie" więcej europejskich kontrahentów i gdy nie bedzie wylacznie prymitywnym samolotem szkolenia quasi podstawowego o zerowej wartosci bojowej jak Iskra czy L-39 czy nawet L-159 /////////
Masz bardzo stare informacje. Zakłady Aermacchi przerwały współpracę z Rosjanami w 2001 roku (info z encyklopedii Jane's).
Zgadza się -oficjalna współpraca została przerwana ,ale nie tak dawno czytałem na jakiejś rosyjskiej stronie ze dalej są zainteresowani współpracą ,ale raczej chodzi im o dopracowanie szczegółów Yaka 130 który w sporej części jest kompatybilny z samolotem włoskim.
Cytat:
Nie zgodzę się z taką teorią. Już obecnie występuje poważny niedobór personelu latającego (ukompletowanie w 1 BLT spadło do 70%, a najbliższy wyspust WSOSP to rok 2009!!!!). Przy tym obecnie mamy w SZ (MW, WLąd, SP) około 1000 etatów dla pilotów, co przy załozeniu wymiany 5% rocznie (okres słuzby 20 lat, bez uwzględnienia przypadków losowych, utraty zdrowia, zwolnień spowodowanych zapisami ustawy pragmatycznej) oznacza, że rocznie potrzeba nie mniej niż 50 NOWYCH pilotów. Chyba, że zgodnie z zamysłem SG lotnictwo zmniejszy się do 3 x elt (same F-16, w planach na 2025 nie przewidziano nawet istnienia jednej eskadry szkolenj czy też transportowej). Wtedy, żeczywiście lepiej wysyłać 3-4 ludzi rocznie np do NFTC (choć, Węgrzy którzy to robią narzekają, że koszty szkolenia ciągle idą w górę, a kontrakt podpisali na 15 lat i nie moga się wycofać bez płacenia kar umownych).
Tak, tyle że zarówno MW jak i WL potrzebują pilotów "wolnomotornych"-to jest zupełnie inne szkolenie,tańsze i mniej skomplikowane -dla nich nie potrzeba nowoczesnego samolotu szkolnego,wystarczy śmigłowiec klasy SW4 .Ja myślałem o plotach "szybkich" których jest jeszcze sporo ,ba nawet mają problemy ze szkoleniem bojowym bo maszyn brakuje.
Być może i potrzeba 50 nowych pilotów ,ale z tej liczby 40 to piloci śmigłowców-tych można szkolić bez potrzeby utrzymywania jakiegoś wielkiego centrum -wystarczy pozyskiwać ludzi po politechnikach i szkolić ich jakiejś ekadrze szkolnej . Pilotami śmigłowców jest wielu Chorążych których cykl szkolenia był stosunkowo szybki -i dają sobie znakomicie radę za sterami Sokołów.
Cytat:
Chyba jednak taniej byłoby "bić godziny" na Su, niż na F-16, szczególnie w sytuacji gdy nie będzie samolotu szkolenego z prawdziwego zdarzenia i po lotach na TS nasze "młode orły" miały by siadać od razu na "super technikę zza oceanu.
Wcale nie jestem przekonany o tym że godzina lotu efa jest tańsza jak godzina lotu Suki !
Po za tym wydaje mi się że nie o bicie godzin tutaj chodzi ,a raczej o dobre wyszkolenia pilota który bedzie latał na nowoczesnym samolocie ,wybacz ,ale jakoś Suka w takim wcieleniu mi się nie widzi ( własności lotne,koszt eksploatacji ,konieczne zmiany w dostosowaniu avioniki)
Prędzej można się pokusić o zwiększenie możliwości bojowych Su22 ,ale to też są koszty -nie wiem czy opłaca się coś takiego robić na kilka lat.Jeszcze z pięć lat temu miało to ręce i nogi ,ale teraz już chyba nie .
Pozdrawiam
_________________ "...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI
Ostatnio zmieniony przez GRYZLI Pią 03 Cze, 2005, w całości zmieniany 1 raz
Lechu [Usunięty]
Wysłany: Pią 03 Cze, 2005
Cytat:
oznacza, że rocznie potrzeba nie mniej niż 50 NOWYCH pilotów.
Zaskakujesz mnie. Nie myślałem, ze potrzeba jest aż tak duża. Jeżeli masz racje to Międzynarodowy Ośrodek ma sens jak najbardziej i włożone w to pieniądze nie bedą zmarnowane.
Cytat:
quasi podstawowego L-39
Wyjaśnij prosze - czyli na tej maszynie nie da sie poznać sensu prowadzenia odżutowca, tak? Startu, lądowania, lotu po prostej i w zakręcie nie mozna się nauczyć tak? Wg. Ciebie taki samolot nie jest do tego zdolny?
Cytat:
zerowej wartosci bojowej jak Iskra czy L-39 czy nawet L-159
Wybacz ale taki Aermacchi też nie ma duzej wartości bojowej. Powiedziałbym, że w porównaniu do Mig 23 (czy czegokolwiek co należy do Rosji czy Białorusi) jest to latająca tarcza i nic więcej.
Zgadza się -oficjalna współpraca została przerwana ,ale nie tak dawno czytałem na jakiejś rosyjskiej stronie ze dalej są zainteresowani współpracą ,ale raczej chodzi im o dopracowanie szczegółów Yaka 130 który w sporej części jest kompatybilny z samolotem włoskim
Tak na dobrą sprawę, z tego co wiem, to jest akurat odwrotnie. Konstrukcją pierwotną jest Jak-130 (oblot jak pamiętam dobrze w roku 1998), który nastepnie w wyniku współparcy rosyjsko-włoskiej "zwesternizował się" (zachodnia awionika, silniki) i przeobraził w M346.
Cytat:
Tak, tyle że zarówno MW jak i WL potrzebują pilotów "wolnomotornych"-to jest zupełnie inne szkolenie,tańsze i mniej skomplikowane -dla nich nie potrzeba nowoczesnego samolotu szkolnego,wystarczy śmigłowiec klasy SW4 .
I tu jak mi wydaje mylisz się, gdyż w procesie selekcji (ukierunkowania) wszyscy kandydaci (przyszli piloci samolotowi i śmigłowcowi) przechodza szkolenie na samolotach (podział wg predyspozycji). Szkolenie pilotów śmigłowcowych wcale nie jestmniej skomplikowane (a nawet ze względu na różnorodnośc wykonywanych zadań postawił bym wręcz tezę odwrotną) jakkolwiek, trochę tańsze (przynajmniej w oficjalnych cennikach gdzie koszt godziny lotu wojskowego Mi-2 MON oszacował na 1600 zł - z chęcią wynająłbym ten smigłowiec do "prywatnego" uzytku za tą stawkę; przekłamanie ceny spowdowane jest także niedoszkoleniem pilotów śmigłowcowych opuszczajacych WSOSP z nalotem ok 160 h, bez szkolenia w nocy itp - w porównaniu z nalotem 250 h uzyskiwanym przez pilotów samolotowych).
Cytat:
Ja myślałem o pilotach "szybkich" których jest jeszcze sporo.
Gdzie są te nadwyżki? Może np w 40 (50% stanu?) albo w 1 (kłopoty z obsadzeniem dyżuru). Już towar którego było w nadmiarze jeszcze rok temu (pozbyto się wielu wartościowych ludzi) jest deficytowy. A wobec praktycznego wstrzymania szkolenia w WSOSP niedługo będziemy mieli kryzys. A jeszcze z tego co słyszałem wielu z jednostek liniowych w..... bylejakością i marazmem nosi się z zamiarem złożenia kwitów (kto wie czy nie będzie lipcowego wysypu).
Cytat:
Być może i potrzeba 50 nowych pilotów ,ale z tej liczby 40 to piloci śmigłowców-tych można szkolić bez potrzeby utrzymywania jakiegoś wielkiego centrum -wystarczy pozyskiwać ludzi po politechnikach i szkolić ich jakiejś ekadrze szkolnej . Pilotami śmigłowców jest wielu Chorążych których cykl szkolenia był stosunkowo szybki -i dają sobie znakomicie radę za sterami Sokołów.
Pilot "bojowy" wykrusza się szybciej niz smigowcowy (często szybko przechodząc do tego innego rodzaju lotnictwa), stąd też konieczna jest nadwyżka produkcyjna (na oko wg stanu statków powietrznych roczne potrzeby to 20 szybkich, 10 transportowych i 20 śmigłowcowych). Co do szkolenia absolwentów - moim zdaniem to powazny problem, gdyż nawyków nie można wyrobić w przyspieszonym tempie (przykład - przesłanki na C295 z zeszłego roku), do którego trzeba podejsc bardzo staranie (absolwenci - czego? z licencja cywilną? jak ich szkolić a wymogi pragmatyki?). Cykl szkolenia chorązych -pilotów był rzeczywiście krótszy (ale jakie osiągano efekty - promocja 98 skierowana do jednostek z nalotem 7-15 h - śmiech na sali).
Cytat:
Włoski samolot ma sens gdy "przyciągnie" więcej europejskich kontrahentów i gdy nie bedzie wylacznie prymitywnym samolotem szkolenia quasi podstawowego o zerowej wartosci bojowej jak Iskra czy L-39 czy nawet L-159 /////////
Tyle, że ten włoski "ogier" wejdzie na taśmę produkcyjną nie wcześniej niż w 2009-2010 roku, a za 5 lat to nasze lotnictwo (jeśli nie zrobi się czegoś wcześniej) bedzie buliło jak za zboże za szkolenie pilotów w USA i Kanadzie (co przy ograniczonym budżecie spowoduje, że skłądac się ono będzie z 2-3 eskadr - nawet część F-16 będziemy musieli odstawić "na kołki").
Pozdrawiam
_________________ Częste zmiany decyzji nie są dobrym miernikiem operatywności
Ostatnio zmieniony przez Darek1 Pią 03 Cze, 2005, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Cze 2004 Posty: 1038 Skąd: czy to ważne?
Wysłany: Pią 03 Cze, 2005
docent NAPOLEON napisał/a:
nie kompatybilne z niczym MIGI 29 ......
A tak dokładniej to mógłbyś rozwinąć temat w kwestii kompatybilności MiG-a-29?
Od siebie dodam, że faktycznie brakuje mu Link16, czy też HaveQuik.
We wspomnianym "Lotnictwie" autor pisze o opancerzonej silnie kabinie pilota i o opancerzonym fotelu katapultowym K-36 no cóż, przy najbliższej okazji przyjrzę się temu "opancerzeniu" może coś znajdę. Reszta to pobożna lista życzeń, wspomina o modernizacji samolotów będących odpowiednikiem Suczki, lecz zapomina, ze tam modernizacji dokonywano stopniowo. W obecnej sytuacji ze "starej" suki zostałby tylko płatowiec i silnik. Czyli ogromne koszty upgreadu. Nie twierdzę, że to zły pomysł, wręcz przeciwnie bardzo dobry, tylko ma jedną wadę, spóźniony o 15 lat.
Tak na dobrą sprawę, z tego co wiem, to jest akurat odwrotnie. Konstrukcją pierwotną jest Jak-130 (oblot jak pamiętam dobrze w roku 1998), który nastepnie w wyniku współparcy rosyjsko-włoskiej "zwesternizował się" (zachodnia awionika, silniki) i przeobraził w M346.
Chyba nie jest istotne kto był pierwszy?Faktem jest to że współpracowali ze sobą ,a teraz Rosjanie dalej są otwarci -bo zaczęli mieć problemy (chyba z integracją avioniki-o ile dobrze zrozumiałem to co pisało po rosyjsku)
Cytat:
I tu jak mi wydaje mylisz się, gdyż w procesie selekcji (ukierunkowania) wszyscy kandydaci (przyszli piloci samolotowi i śmigłowcowi) przechodza szkolenie na samolotach (podział wg predyspozycji). Szkolenie pilotów śmigłowcowych wcale nie jestmniej skomplikowane (a nawet ze względu na różnorodnośc wykonywanych zadań postawił bym wręcz tezę odwrotną) jakkolwiek, trochę tańsze (przynajmniej w oficjalnych cennikach gdzie koszt godziny lotu wojskowego Mi-2 MON oszacował na 1600 zł - z chęcią wynająłbym ten smigłowiec do "prywatnego" uzytku za tą stawkę; przekłamanie ceny spowdowane jest także niedoszkoleniem pilotów śmigłowcowych opuszczajacych WSOSP z nalotem ok 160 h, bez szkolenia w nocy itp - w porównaniu z nalotem 250 h uzyskiwanym przez pilotów samolotowych).
Mówimy o szkoleniu zaawansowanym do którego potrzebny jest dobry ,nowoczesny samolot szkolny !
W procesie selekcji piloci latają raczej na na zlinach,po czym część trafia na śmigła a ci najlepsi na szybkie.
Nie jestem specem od szkolenia pilotów ,ale wydaje mi się że skoro zwykła politechnika jest w stanie przygotować pilota komunikacyjnego ,to co stoi na przeszkodzie aby nie dogadać się z cywilną uczelnią w sprwie szkolenia pilotów śmigłowcowych?Jestem przekonany ze bedzie taniej i szybciej-do wojska trafi facet który musi tylko doszkolić się na konkretnym typie maszyny i w zastosowaniu bojowym,to jest kwestia odpowiedniego programu szkolenia(może kierunek lotniczy na WAT ?)
Z pilotami samolotów "szybkich"jest już trochę inna bajka !
Cytat:
Gdzie są te nadwyżki? Może np w 40 (50% stanu?) albo w 1 (kłopoty z obsadzeniem dyżuru). Już towar którego było w nadmiarze jeszcze rok temu (pozbyto się wielu wartościowych ludzi) jest deficytowy. A wobec praktycznego wstrzymania szkolenia w WSOSP niedługo będziemy mieli kryzys. A jeszcze z tego co słyszałem wielu z jednostek liniowych w..... bylejakością i marazmem nosi się z zamiarem złożenia kwitów (kto wie czy nie będzie lipcowego wysypu).
Chyba nieco przesadziłeś z tym 50% stanu w czterdziestej !-akurat znam sytuację,jeśli idzie o pilotów nie jest tak żle-żle jest z personelem ,to samo o ile wiem dotyczy pierwszej ,ale tutaj Toyo chyba wie dokładniej jak jest.Po za tym nawt jesli byłoby więcej pilotów to i tak brak samolotów.
W sumie jeśli istnieją braki to wynikają one ze złej "gospodarki" zasobami ludzkimi-nasza armia robi wszystko aby pozbywać się ludzi których wyszkoliła z grube miliony ,ale to juz inna sprawa.
Cytat:
Pilot "bojowy" wykrusza się szybciej niz smigowcowy (często szybko przechodząc do tego innego rodzaju lotnictwa), stąd też konieczna jest nadwyżka produkcyjna (na oko wg stanu statków powietrznych roczne potrzeby to 20 szybkich, 10 transportowych i 20 śmigłowcowych). Co do szkolenia absolwentów - moim zdaniem to powazny problem, gdyż nawyków nie można wyrobić w przyspieszonym tempie (przykład - przesłanki na C295 z zeszłego roku), do którego trzeba podejsc bardzo staranie (absolwenci - czego? z licencja cywilną? jak ich szkolić a wymogi pragmatyki?). Cykl szkolenia chorązych -pilotów był rzeczywiście krótszy (ale jakie osiągano efekty - promocja 98 skierowana do jednostek z nalotem 7-15 h - śmiech na sali).
Upss.znam pilotów z którzy latają juz ponad 20 lat i nie składają broni-takich co się wykruszaja wcale nie jest tak wielu.
Co do śmiechu na sali zgadzam się całkowicie ,ale to jest wina braku kasy-i tutaj tkwi problem,bo takowej nie ma,nie było i nie bedzie ,więc i cała dyskusja o wirtualnym centrum szkolenia nie ma racji bytu.
_________________ "...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI
Jeden z arutorów artykułu dot modernizacji SU 22 do V-ce Dyrektor ITWL, więc nie jest to bajdurzenie dziennikarskie .... Zgadzam się że modernizacja jest mocno spóźniona, ale ma to swoje dobre strony , bo teraz mozna modernizować Su "w kierunku" wyposażenia F-16 ....
poza tym mamy ich ok 100 więc jest duża liczba maszyn w przyzwoitym stanie technicznym a koszt ich modrrnizacji i tak będzie mniejszy I to znacząco - od zakupu nowych maszyn (LICZBA NIGDY NIE DO OSIAGNIĘCA), o demobilu nie chce mi się już nawet pisać .....
Nie zapominajmy że zmiany modernizacyjne mogą zostac dokonane u nas .....
Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Cze 2004 Posty: 1038 Skąd: czy to ważne?
Wysłany: Pon 06 Cze, 2005
docent NAPOLEON napisał/a:
Jeden z arutorów artykułu dot modernizacji SU 22 do V-ce Dyrektor ITWL, więc nie jest to bajdurzenie dziennikarskie .... Zgadzam się że modernizacja jest mocno spóźniona, ale ma to swoje dobre strony , bo teraz mozna modernizować Su "w kierunku" wyposażenia F-16 ....
poza tym mamy ich ok 100 więc jest duża liczba maszyn w przyzwoitym stanie technicznym a koszt ich modrrnizacji i tak będzie mniejszy I to znacząco - od zakupu nowych maszyn (LICZBA NIGDY NIE DO OSIAGNIĘCA), o demobilu nie chce mi się już nawet pisać .....
Nie zapominajmy że zmiany modernizacyjne mogą zostac dokonane u nas .....
Nazwisko, czy stanowisko autora nie zmiennia faktu, że pisze o czymś czego nie ma w samolocie.
"Zaletą" spóźnionej modernizacji jest jej koszt i to stanowi barierę nie do przebrnięcia, poza tym 100 sztuk Su-22 to mieliśmy pod koniec lat '80, teraz jest ich "nieco" mniej, co podwyższa koszt jednostkowy. Podejrzewam, że koszt oscylowałby w granicach 2/3 nowego samolotu, np "gołej" szesnastki.
Wracając do kompatybilności, to w czym Su jest bardziej kompatybilne z systemami NATO-wskimi od MiG-a-29?
No i jeszcze jedno, nikt nie wspomniał HAWKA.
Co do ALKI (od ALCA) to nie jest ona taka zła jak się o niej tu pisze. Potwierdza jednak podstawową prawdę - samolot przeznaczony do zaawansowanego treningu bojowego nie będzie nigdy w pełni wartościowym samolotem bojowym. Tak samo jak samolot klasy Su-22 nie będzie platformą treningową dla F-16, bo nie tylko zadania myśliwsko-bombowe wykonuje się na tym ostatnim. Z tego co sie trochę orientuję to F-16 ma być wpięty w system OP, czy może się mylę?
SŁOŃ [Usunięty]
Wysłany: Wto 07 Cze, 2005
Do Toyo, wcześniej napisałeś:
Cytat:
Czesi szeroko reklamowali swoje ALCA jako super samolot wsparcia, okazało się jednak, że najlepszą jego rolą jest bycie... celem'.
Teraz piszesz, że ALCA nie jest zła. Jaka jest Twoja opinia na temat tego samolotu? Czy widzisz możliwości zastosowania w Naszych SP? Dlaczego Czesi wydzierżawili Grippena?
Słoń
Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Cze 2004 Posty: 1038 Skąd: czy to ważne?
Wysłany: Wto 07 Cze, 2005
Słoń napisał/a:
Do Toyo, wcześniej napisałeś:
Cytat:
Czesi szeroko reklamowali swoje ALCA jako super samolot wsparcia, okazało się jednak, że najlepszą jego rolą jest bycie... celem'.
Teraz piszesz, że ALCA nie jest zła. Jaka jest Twoja opinia na temat tego samolotu? Czy widzisz możliwości zastosowania w Naszych SP? Dlaczego Czesi wydzierżawili Grippena?
Spójrz wyżej, napisałem tam o ALCE jako samolocie do zaawansowanego treningu bojowego i w tej kategorii go rozpatruję, i w dalszym ciągu uważam go za dość dobrego kandydata do nauki taktyki, nawet tej zaawansowanej, bo nauczyć zrzucać bomby to można na Iskrze, lecz nie taktyki, która wystarczyłaby do przejścia nawet na samolot Su-22.
Jednak w wersji jednomiejscowej, jako samolot bojowy jest celem i to podtrzymuję. Potwierdziły to ćwiczenia. ale to nie są szczegóły na forum.
Faktem jest, że niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, bo nazwa ALCA odnosi się do tej wersji jednomiejscowej mój błąd.
Dlaczego wydzierżawili? Może chcieli być oryginalni, może stwierdzili, że potrzebują samolotu tylko do OP, może dostali większe "gratisy", a może lubią Szwedów, a może nie lubią Amerykanów.
Nie wiem, jednak uważam, że masz wybór samolotu F-16 nie jest zły.
Nie jako samolot wsparcia, bo jako myśliwiec to... no cóż, nie brano go nawet pod uwagę, przynajmniej na NAM '03.
No popatrz popatrz a w jednym z czasopism o tematyce lotniczej ( teraz już nie pamiętam którym) podali info,że samolot ten spisał się wysmienicie na ćwiczeniach NATO Air Meet 2003.Co za propaganada,dostali w łapę od czechów skrzynkę piwa za ten tekst. Jak by lobbowali M-346 w ten sposób to bym jeszcze siedział cicho.
Muszę poszukać gdzie to było
Pikuś [Usunięty]
Wysłany: Pią 01 Lip, 2005
Myśle, że wszystkie Su-22, a może nawet też Mig-29 powinny zostać sprzedane póki jeszcze ktoś chce to kupić, a w zamian za to powinniśmy kupić/przejąć 50-60 używanych kilkunastoletnich F-16.
Myśle, że wszystkie Su-22, a może nawet też Mig-29 powinny zostać sprzedane póki jeszcze ktoś chce to kupić, a w zamian za to powinniśmy kupić/przejąć 50-60 używanych kilkunastoletnich F-16.
Ciekawe kto by nam sprzedał te używane 50-60 F-16? Tez kto by kupił nasze Su-22 i migi-29 za tak duża kase?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum