Bzdurny artykuł począwszy od tytułu po ostatni wiersz, szukający taniej sensacji, no i oczywiście gawiedź może sobie poużywać na "mundurowych darmozjadach".
Marineroz, o co Tobie chodzi w pytaniu o "sprawiedliwość"?
_________________ 6. Starajcie się pisać po polsku z zachowaniem kultury języka (...).
Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1401 Skąd: Groom Lake
Wysłany: Pią 15 Mar, 2013
Temat nie nowy i od czasu do czasu wraca. Dlaczego Marineroz zapytał tak a nie inaczej? Raz: chyba jego młody wiek i staż. Dwa: niższe szarże z reguły nie mają "zostawionych" urlopów i nie biorą ekwiwalentu za 3-4 urlopy, bo przełożeni "dbają", aby były wykorzystane. Nie rozumiem więc dlaczego się zdziwiliście.
To spory zastrzyk pieniędzy przy odejściu i dawany nielicznym (ze względu, o którym napisałem powyżej). Oczywiście są wyjątki.
Warto zadać pytanie, gdzie byli przełożeni tych odchodzących i mających niewykorzystane urlopy? Aż dziw, że puszczono takich niezastąpionych ludzi do cywila! Skandal!
Acha, znacie to przysłowie o oku i belce?
H.K.
_________________ "Polską się nie rządzi, Polsce się służy."
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Pią 15 Mar, 2013
Zastanawiam się, czy nie powinno być wszczęte postępowanie w sprawie zaistnienia szkody w mieniu.
Na niższych szczeblach wciąż się tym straszy, żołnierze są zmuszani (tak, zmuszani) do pójścia na urlop - zaległy, bieżący... Jedyna szansa to odchodzenie na koniec stycznia, czasami lutego, by załapać ekwiwalent za rok bieżący.
Wypowiedzenie trwa pół roku, czy oni wszyscy ciężko chorowali ostatnie 6 mies. służby i dlatego nie można ich było skierować na urlop?
A w ogóle, to pewnie teraz będzie straszny ambaras. Jeżeli przez 2-3 lata nie mogli iść na urlop, tacy niezastąpieni - to pewnie w ich jednostkach zapanuje chaos, zamęt i niezdolność do czegokolwiek. Jak sobie radzić po odejściu niezastąpionych?
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
Popieram słowa przedmówcy Henryka Kwinto, sam byłem świadkiem jak przełożony (sam z trzema zaległymi urlopami) rugał na zbiórce sierżanta o niewykorzystane urlopy i sugerował by z nim zrobić porządek. Generalnie to sami sobie takie świadectwo wystawiamy i nie dziwię sie że piszą bo przy obecnej sytuacji moze to być irytujące.
Służył kiedyś w pułku pewien major. Zajmował się rozpoznaniem i armiami obcymi. Złożył wypowiedzenie stosunku służbowego. I ani jednego dnia w okresie wypowiedzenia nie przesiedział na zwolnieniu lekarskim. Urlopów niewykorzystanych też nie posiadał. Do ostatniego dnia zajmował się swoją robotą. Prowadził cały czas w okresie wypowiedzenia zajęcia z kadrą.
Służył kiedyś w innym pułku pewien major. Takiego majora jak wyżej uważał za frajerów. Za punkt honoru postawił sobie nie wykorzystywać urlopów.
I co go przełożony chciał wysłać na urlop, to on skoczek na L-4. Jak tylko wrócił, a przełożony chciał go wysłać na urlop, to on skoczek na L-4. I tak się ta historia kolebała. Dobrze wiedział, że nawet jak przełożony wyczeka 3 miesiące łącznie przebywania na L-4 w roku i go skieruje na Komisję Lekarską celem określenia zdolności do pełnienia zawodowej służby wojskowej, to ta Komisja orzeknie - zdolny.
I dał sobie przełożony za którymś tam razem spokój.
Dwóch majorów Wojska Polskiego. I dwa, jakże odmienne podejścia do pełnienia służby.
Ludzie obojga pokrojów służą w Wojsku Polskim. Jeden uważał obowiązek, drugi ... uważał się za sprytnego.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Miałem zaległy urlop z trzech lat. Złożyłem wypowiedzenie, które zeszło na pracę i przekazywanie obowiązków, w tym mnóstwo spotkań w celu przedstawienia mojego następcy, utrzymywania kontaktów itp.
Rozliczałem się w biegu.
Dostałem ekwiwalent za urlop.
Ale prawie 90 dni do wykorzystania za pracę przepadło.
Może ktoś powie, że byłem głupi. A ja mam satysfakcję, jak spotykam ludzi i ich podejście do mnie. Coś za coś.
Dalej jestem żołnierzem, tyle, że nie w służbie.
Raz: chyba jego młody wiek i staż. Dwa: niższe szarże z reguły nie mają "zostawionych" urlopów i nie biorą ekwiwalentu za 3-4 urlopy, bo przełożeni "dbają", aby były wykorzystane. Nie rozumiem więc dlaczego się zdziwiliście.
Za kilka m-cy cywil, wiec lata są i staż też odpowiedni a jeżeli chodzi o sprawiedliwość to własnie nie każdemu jest dane aby brać ekwiwalent za 3-4 lata, bo przełożeni "dbają" ...
Henryk Kwinto napisał/a:
Warto zadać pytanie, gdzie byli przełożeni tych odchodzących i mających niewykorzystane urlopy?
Własnie o to mi chodziło panie Kwinto. Gdzie byli przełożeni... Ale przełożeni pewnie przymykają oko bo sami z tego przywileju zechcą skorzystać koniec, kropka
Tekst czytałem jakieś czas temu.
I zastanawia mnie co to są te przyczyny osobiste.
Inna kwestia, to że takim tłumaczeniem wojsko strzela sobie samo w stopę i kolano jednocześnie.
Należy bowiem zadać pytanie - skoro są to tacy specjaliści, do tego osoby mogące tak intensywnie pracować, że nie potrzebują urlopu - to czemu mają iść na emeryturę w sile wielu i pracy?
_________________ Tylko umarli widzieli koniec wojny. Platon
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15954 Skąd: POLSKA
Wysłany: Pią 15 Mar, 2013
makary21 napisał/a:
Należy bowiem zadać pytanie - skoro są to tacy specjaliści, do tego osoby mogące tak intensywnie pracować, że nie potrzebują urlopu - to czemu mają iść na emeryturę w sile wielu i pracy?
Specjaliści specjalistami, zapytaj o to tych ludzi, którzy mieli po ponad 150 dni wolnych (nie mylić z urlopem) i nie mogli tego wykorzystać, to kiedy mieli pójść na urlop.
Kolejna sprawa, wiesz przecież, że w "nowej ustawie" okres, za który można wziąć pieniądze uległ wydłużeniu.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
Specjaliści specjalistami, zapytaj o to tych ludzi, którzy mieli po ponad 150 dni wolnych (nie mylić z urlopem) i nie mogli tego wykorzystać, to kiedy mieli pójść na urlop.
Alex ilu znasz takich? Poza tym musi ktoś bardzo mocno chcieć, aby nie miał kiedy pójść na urlop. Pomyśl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum