Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zmiany w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych
Opublikował Wiadomość
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13539
Skąd: ---
Wysłany: Pon 13 Maj, 2013   Re: Zmiany w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowyc

Stevie napisał/a:
Bardzo proszę o konkretne uwagi do projektu zmian w ustawie, gdyż ten wątek będą obserwować osoby mające wpływ na finalne zmiany.

Oczywiście rozumiem, że nikt nie zechce przywrócić korpusu chorążych. Czyli - średniej kadry technicznej. Takiego odważnego w obecnym WP zapewne nie ma.

Propozycje? Zlikwidować "kursy na stopień". One nie są nikomu potrzebne. Nikomu, będącemu "na pierwszej linii frontu". Oczywiście ... zdaję sobie sprawę ... są potrzebne tym ośrodkom i Uczelniom, które takowe prowadzą. A raczej - ich organom finansowym. Ani prowadzącym zajęcia, ani uczestniczącym nie są do niczego potrzebne.

Kiedy gen. Jabłoński sobie je wymyślił, nie miał żadnego pomysłu na ich realizację. Z Warszawy spłynęły telegramy: "Opracować programy kursów na stopień!" I obarczono problemem zarówno prowadzących, jak i tych, którzy musieli być prowadzeni.

Skończyć z "wajchrowaniem" z wymaganiami. Odstawić raz na zawsze pojęcie "oficera dyplomowanego". Na aktualnym poziomie deprecjacji tytułów zawodowych i stopni naukowych wystarczy ten stary wymóg magistra dla oficera: od ppor do płk. (Przedstawiciele AON zapewne mnie zaraz za te słowa zagryzą).

Wprowadzić wymóg posiadania co najmniej stopnia naukowego doktora aby móc awansować na stopień generała. I to wyłącznie w dziedzinie nauk wojskowych. (Tu zapewne przedstawiciele AON mnie ozłocą).

Żadnych wymogów (poza maturą) w korpusie podoficerskim. Uzależniać awans wyłącznie od lat służby (oczywiście, nie pomijam opinii służbowej).

Generalnie? Powrót na tyle, ile to możliwe, do pragmatyki sprzed 2004. roku.
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
Benon 
6


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 1351
Skąd: CCCP
Wysłany: Pon 13 Maj, 2013   

Sprecyzować pojęcie " Potrzeba Sił Zbrojnych "


Żeby nie dochodziło do chorych sytuacji, kiedy to osoby z żaglem awansują permanentnie równo co 18 miesięcy bez względu na wyniki w szkoleniu, a osoby które naprawdę się starają, mają co roku wyniki lepsze od żaglówki chodzą po kilka/kilkanaście lat w tym samym stopniu.

Ps. Może na każde stanowisko robić po prostu oficjalny " konkurs " ?
 
 
drill 
6


Pomógł: 4 razy
Wiek: 59
Dołączył: 26 Lut 2005
Posty: 1096
Skąd: lotnictwo MW
Wysłany: Pon 13 Maj, 2013   Re: Zmiany w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowyc

i napisał/a:

Oczywiście rozumiem, że nikt nie zechce przywrócić korpusu chorążych. Czyli - średniej kadry technicznej. Takiego odważnego w obecnym WP zapewne nie ma........................
Generalnie? Powrót na tyle, ile to możliwe, do pragmatyki sprzed 2004. roku.


Niestety obecnie proponuje się powielenie tego schematu. Starych podoficerów doprowadza się do roli półgłówka, który nie ogarnia zachodzących zmian. Sądzę, że jest spora grupa fanatycznych wojskowych, którzy za cel mają zniszczyć tych dzięki którym ten bajzel jeszcze trzyma się kupy.
Opiszę to na przykładzie Służby Inżynieryjno-Lotniczej. Wprowadzając nową ustawę pragmatyczną w 2004 roku zaprzestano, taka przynajmniej była propagowana idea, wypłacania wszelkich dodatków do uposażenia. Oczywiście nie jest to prawda, gdyż dodatki dla oficerów i pilotów jak najbardziej pozostały. Zlikwidowano natomiast dodatki za bezpośrednią obsługę statków powietrznych i dodatek za klasy. W późniejszym okresie zaczęto stopniowo przywracać te dodatki jednak w takiej formie, aby przysługiwały one tylko nielicznym i to w jak najmniejszym wymiarze. Aby sprawiedliwości stało się zadość żołnierze posiadający sporą wysługę musieli udać się do sądu administracyjnego. Tam dopiero uznano wcześniejszą ich pracę przy sprzęcie lotniczym i łaskawie przyznano ten największy dodatek.
Czy jednak tak to powinno wyglądać?
Dzisiaj mamy powtórkę z tamtego okresu. Rozporządzenie o dodatkach pozostaje w starej nie zmienionej formie i tak:
Rozdział 2 „ dodatek specjalny”
§11.1 „ dodatki SIL” dlaczegoż to tylko w tym miejscu dodatki te są proponowane z przedrostkiem „do”

Powoduje to, że dodatek taki może być przyznany w pełnej wysokości, ale nie musi. W punkcie 4 uzależnia się kuriozalnie wysokość tego dodatku np. od posiadanych uprawnień do obsługi statków powietrznych, jakby te 20 lat żołnierz obsługiwał latawce i teraz nagle zachciało mu się dodatku. Następne kuriozum to stopień trudności i złożoności jego zadań. Czy pan pułkownik z departamentu kadr wie przynajmniej o czym napisał?
W tym miejscu należałoby zwrócić jeszcze uwagę na warunek ilości lat obsługiwania SP, aby taki dodatek przysługiwał. Tylko w SIL są tak długie okresy tj. 10, 15 i 20 lat. Te same dodatki pilotów są już od początku tj. do 3 lat, do 6, do 9 i do 12 lat. W służbie na morzu na okręcie również do 5, do 10 i powyżej 10 lat.
Gdzie więc poczucie sprawiedliwości społecznej. Dlaczego ta jakże ważna służba dla bezpieczeństwa latania jest tak lekceważona? Czy nie należałoby winić za ten stan również naszych kolegów pilotów? Czyżby ich bezpieczeństwo nie zależało od jakości czynnika ludzkiego jaki przyjdzie do SIL? Przy takim podejściu do tematu preferencyjnego uposażenia mam spore wątpliwości co do odpowiedniego narybku w tej służbie. Widać to niestety już teraz jak na dłoni. Ludzie walą drzwiami i oknami do wojska, ale nie do SIL. Praca ciężka bardzo odpowiedzialna i traktowana jak piąte koło u wozu.
Rozdział 5 „dodatek motywacyjny”
§27.2.2) posiada nadaną po dniu 1 stycznia 2010r. klasę kwalifikacyjną uzyskaną w specjalności wojskowej zgodnej z zajmowanym stanowiskiem służbowym
Jednym słowem dodatek ten z założenia będzie przysługiwał tylko tym którzy rozpoczęli przygodę z wojskiem od niedawna. W czym więc moja klasa kwalifikacyjna nadana przed 1 stycznia 2010r. jest gorsza od obecnej? Czy mając klasę mistrzowską i 30 letnią wysługę nie zasługuję na takowy dodatek motywacyjny? Czyżby nie należy mnie już motywować do dobrej rzetelnej roboty? O co chodzi panu pułkownikowi z departamentu kadr, że tak nienawidzi starych chorążych? I nie oszukujmy się, to tam powstają rozporządzenia i nikt ich później nie analizuje pod kontem złośliwości w stosunku do chorążych. To niestety w tym miejscu jest już norma.
 
 
steell 
Mod



Pomógł: 20 razy
Wiek: 59
Dołączył: 23 Lip 2004
Posty: 7984
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 13 Maj, 2013   

drill napisał/a:
i nikt ich później nie analizuje pod kontem złośliwości w stosunku do .......

Tym razem dano nam taką możliwość, czy nasze uwagi zostaną przemyślane to juz inna sprawa.
_________________
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda
Hiram Johnson
 
 
Anewik 
5


Wiek: 36
Dołączyła: 09 Gru 2008
Posty: 676
Skąd: Mazury
Wysłany: Wto 14 Maj, 2013   

Do każdego przepisu dać jedną interpretacje a nie każda jednostka interpretuję jak chcę. Nie będę wypisywać ,ale uzbierałoby się tego bardzo dużo.
 
 
Doberman 
6
Doberman


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1272
Wysłany: Wto 14 Maj, 2013   

Cytat:
14. Żołnierz zawodowy, który w ostatecznej opinii służbowej uzyskał ogólną
ocenę niedostateczną, może wystąpić do dowódcy jednostki wojskowej z wnioskiem
o zweryfikowanie tej opinii.

Jeżeli za ocenę dostateczną również można zostać zwolnionym, to wskazane byłoby, aby od niej również przysługiwało odwołanie do dowódcy JW.
Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której młody dowódca plutonu pisze opinie pod dyktando dowódcy kompanii. A ewentualne odwołanie przysługuje tylko do tegoż dowódcy kompanii. :gent:

[ Dodano: Wto 14 Maj, 2013 ]
Cytat:
3. Do celów określonych w ust. 2 na równi ze świadectwem lub dyplomem
uczelni wojskowej są traktowane świadectwa lub dyplomy zagranicznych oraz
krajowych szkół i uczelni.”

Czy wyższa szkoła budowy karmików w Pcimiu spełnia definicję "krajowych szkół oraz uczelni"?
_________________
" Chcecie zniszczyć Polaków? Dajcie im wolność" Otto Bismarck
 
 
drill 
6


Pomógł: 4 razy
Wiek: 59
Dołączył: 26 Lut 2005
Posty: 1096
Skąd: lotnictwo MW
Wysłany: Wto 14 Maj, 2013   

Nasunęła mi się jeszcze jedna uwaga.
W dawnych minionych czasach, gdy arogancja władzy była powszechna i nikt nie miał o tym wątpliwości ta sama władza wprowadzając zmiany w ustawach, rozporządzeniach czy też innych przepisach prawa udawała przynajmniej, że słucha opinii dołów. Były spotkania, rozmowy, konsultacje, a oczywiście i tak wprowadzano to co chciano. Obecnie arogancja naszej władzy osiągnęła apogeum. Posłowie, senatorowie, ministrowie, radni itd. nie znając się praktycznie na niczym mają patent na nieomylność i wiedzę tajemną. Przez myśl nikomu nie przyjdzie zapytać się zainteresowanych czy to co się chce wprowadzić będzie działać właściwie. Tak niestety dzieje się od 1990 roku do dzisiaj. Nieomylni kadrowcy, a i pion wychowawczy (naturalizowani polityczni) znający wojsko z za biurka wprowadzają tyle zamieszania, że aż dziw, że to nadal jakoś hula. Są oni równocześnie twórcami i opiniującymi te buble.
Trudno liczyć na to, że jeden człowiek może znać się na wszystkim, a jednak tak zachowują się nasi decydenci.
Te przypadkowe internetowe pseudo konsultacje to kpina z poważnych ludzi i raczej należałoby traktować to tylko jako swoisty wentyl bezpieczeństwa dla naszych frustracji.
 
 
Grzegorz33 
5
Grzegorz33



Pomógł: 9 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 737
Skąd: Z domu
Wysłany: Wto 14 Maj, 2013   

Cytat:
19) art. 28 i 29 otrzymują brzmienie:
„Art. 28. Jeżeli przemawiają za tym potrzeby Sił Zbrojnych, na stopień wojskowy podporucznika (podporucznika marynarki) może być mianowany, po odbyciu szkolenia wojskowego i zdaniu egzaminu na oficera, podoficer zawodowy lub szeregowy zawodowy, który posiada tytuł zawodowy magistra lub równorzędny oraz wzorową ogólną ocenę w ostatniej opinii służbowej.
Art. 29. Jeżeli przemawiają za tym potrzeby Sił Zbrojnych, na stopień wojskowy kaprala (mata) może być mianowany, po zdaniu egzaminu na podoficera, szeregowy zawodowy, który ukończył szkołę średnią i posiada co najmniej bardzo dobrą ogólną ocenę w ostatniej opinii służbowej.”;


Dlaczego, wg powyższych przepisów, aby zostać oficerem należy odbyć szkolenie wojskowe i zdać egzamin, a na podoficera wystarczy tylko zdać egzamin?
A może czas odejść od tych dziwnych kursów oficerskich dla podoficerów – kandydatów na oficerów i powrócić do dawnej formy szkoleń wojskowych zakończonych egzaminem (np. 2 miesiące) lub całkowicie zrezygnować ze szkolenia i zostawić sam egzamin?! To dowódcy jednostek wojskowych powinni określać, kogo by widzieli z podoficerów wśród oficerów. Kto spełnia wymagania ustawowe i jest zaakceptowany przez dowódcę podchodzi do egzaminu na oficera (nie na sportowca, czy też lektora języka angielskiego ;) , ale oficera). Jeśli zda, jest przewidziany przez DK (w ramach limitów i potrzeb SZ) na stanowisko ppor. Jeżeli z bibliotekarzy (bez urazy) można było zrobić w rok oficerów, to tym bardziej uda się to w stosunku do najlepszych podoficerów. Teraz najważniejszym kryterium aby zostać oficerem jest WF i angielski, a gdzie doświadczenie i wiedza wojskowa? Pytam się, po co ten angielski? Ilu oficerów młodszych wykorzystuje go w codziennej działalności służbowej? Znajomość tego języka jest określona w kartach opisu stanowiska służbowego, które wg projektu „wylatują” z ustawy. Sami wiemy jak większość KOSS była robiona, każdy pod siebie. Mam „dwójkę” z angielskiego to zaproponuję taki wymóg, to mnie nie zwolnią. Nawet ta „dwójka” powinna być ćwiczona, ponieważ po roku, dwóch latach, w głowie nie ma nawet „jedynki”. Ale papier jest. Dlatego też, należałoby dokonać przeglądu wszystkich stanowisk w WP pod względem znajomości tego języka i wpisać go jako wymóg tylko tam, gdzie naprawdę jest potrzebny i odejść od tego, że warunkiem koniecznym do zostania oficerem jest jego znajomość. I tak, ta znajomość w większości przypadków nie jest weryfikowana i przepada bezpowrotnie. Nikt nie musi być poliglotą, żeby być dobrym dowódcą. Wiem, że zaraz będą głosy, że „dwójka” to nic, można się nauczyć. Można się również nauczyć połykać ogień, tylko po co? Wiem, że musi być jakieś kryterium, ale może to być np. opinia specjalna za całość służby, którą po zdaniu egzaminu DK brałby pod uwagę przy ewentualnym szukaniu kandydatów na oficerów. Rozwiązałby się również coroczny problem z zagospodarowaniem absolwentów. W chwili obecnej awansuje się ludzi w przyspieszonym trybie (jak leci), aby tylko „uwolnić” stanowiska. Czy aby na tym ma polegać awans? :gent:
_________________
Trzeba tak żyć, żeby można było mieć szacunek dla samego siebie.
 
 
alien 
5


Wiek: 43
Dołączył: 12 Lut 2005
Posty: 630
Skąd: emeryt
Wysłany: Wto 14 Maj, 2013   

Jak wspomniał mój poprzednik jestem za sprecyzowaniem i dość skrupulatnym określeniem awansu na potrzeby sił zbrojnych. Myślę (przecinek!) że WF oraz Angielski (angielski!) też nie powinien być decydujący (przecinek!) a wręcz wg mnie oficer czy podoficer powinien mówić i pisać poprawnie po polsku ;) . W cuda już przestałem wierzyć dawno a w reformy które niby mają zrobić lepiej i ukrócić kolesiostwo i nepotyzm tym bardziej, wiec to co będzie na pewno nie przyniesie lepszego. W najbliższym czasie na pewno poznamy błyskawicznych kpr, chor., ppor., płk, gen....zależy co tam będzie blisko zasięgu tzw. "niewidzialnych rąk"

Szwejk ;)
 
 
agwit 
4


Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 212
Skąd: R.o.p.
Wysłany: Wto 14 Maj, 2013   

Witam,
skoro kadrowcy swego czasu wysłali mnie na kurs j.niemieckiego na poziom drugi to niech teraz zostaje to uwzględnione przy spełnianiu wymagań na konkretne stanowisko. Niech uwzględnia się posiadane znajomości języków obcych( także j.rosyjski ukraiński, francuski bo takie kursy się odbywały) a nie tylko j.angielski.
 
 
Grzegorz33 
5
Grzegorz33



Pomógł: 9 razy
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 737
Skąd: Z domu
Wysłany: Sro 15 Maj, 2013   

Nie to żebym się czepiał, ale …
Cytat:
20) art. 31 otrzymuje brzmienie:
„Art. 31. 1. Żołnierza zawodowego mianuje się na stopień wojskowy, który odpowiada stopniowi etatowemu stanowiska służbowego, na jakie żołnierz ma być wyznaczony, z dniem objęcia stanowiska służbowego albo na stopień wojskowy, do którego ma być zaszeregowany w ramach zajmowanego przez niego stanowiska służbowego z dniem określonym w rozkazie o mianowaniu.
2. Warunkiem wydania decyzji o wyznaczeniu żołnierza zawodowego na bezpośrednio wyższe stanowisko służbowe oraz objęcia obowiązków na tym stanowisku lub zaszeregowaniu do bezpośrednio wyższego stopnia wojskowego w ramach dotychczasowego stanowiska służbowego jest uprzednie wydanie decyzji o mianowaniu tego żołnierza, przez uprawniony organ, na wyższy stopień wojskowy.

Z powyższego artykułu oraz z proponowanych art. 40–42 wynika, że czym innym jest wyznaczenie na bezpośrednio wyższe stanowisko służbowe od zaszeregowania do bezpośrednio wyższego stopnia wojskowego w ramach dotychczasowego stanowiska służbowego.
Z tego rozumiem, że w przypadku oficerów młodszych, podoficerów i szeregowych wyznaczeniem na wyższe stanowisko służbowe będzie wyznaczenie na inne stanowisko zaszeregowane do wyższego stopnia wojskowego.
Jeżeli tak, to poniższa propozycja przepisu nie dotyczy oficerów młodszych, podoficerów i szeregowych, którym zajmowane (dotychczasowe) stanowiska służbowe zaszereguje się (w ramach awansu) do wyższego stopnia wojskowego.
Cytat:
55) po art. 97 dodaje się art. 97a w brzmieniu:
„Art. 97a. W przypadku wypowiedzenia przez żołnierza zawodowego stosunku służbowego zawodowej służby wojskowej w okresie dwunastu miesięcy od dnia objęcia przez tego żołnierza zawodowego wyższego stanowiska służbowego albo stanowiska służbowego o tym samym stopniu etatowym, lecz z wyższą grupą uposażenia, podstawę wymiaru należności, o których mowa w art. 94 oraz art. 95 pkt 1 i 2, ustala się, przyjmując uposażenie należne żołnierzowi na poprzednio zajmowanym stanowisku służbowym.”;

Może i o to chodziło, diabli wiedzą :cool: Dla porównania przytoczę jeszcze definicję wyższego stanowiska służbowego (art. 6 ust. 1 pkt 5):
Cytat:
wyższe stanowisko służbowe – stanowisko służbowe, którego stopień etatowy jest wyższy od stopnia etatowego poprzednio zajmowanego stanowiska służbowego;

Moim zdaniem w przypadku wprowadzenia w stopniu etatowym po kilku stopni wojskowych, należałoby zmienić definicję wyższego, jak i równorzędnego stanowiska służbowego oraz zdefiniować niższe stanowisko służbowe. W jaki sposób? Przykładową definicję równorzędnego stanowiska służbowego podałem w poście z 12.05, a dalej niech się martwią prawnicy, w końcu ktoś za to bierze dużą kasę. :gent:

P.S. Po przemyśleniu stwierdzam, że może nie do końca powyższe dotyczyć będzie oficerów młodszych, ponieważ u nich kadencje pozostają. I one będą prawdopodobnie regulowały wyznaczanie na stanowiska i zmiany ich zaszeregowania do wyższych stopni wojskowych. :gent:
_________________
Trzeba tak żyć, żeby można było mieć szacunek dla samego siebie.
 
 
*333* 
5


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 06 Maj 2005
Posty: 933
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 17 Maj, 2013   

Proponuję mianowanie na kolejny stopień w obrębie tego samego stanowiska uzależnić oczywiście od opinii, ale nie od okresu 3 lat na stanowisku (dla żagli 2), tylko od 3 lat chodzenia w posiadanym stopniu wojskowym. Przykład, ktoś był dowódcą plutonu i został pełnym chorążym 10 lat temu, rok temu został przeniesiony na również U 8, ale inne stanowisko. W proponowanych zmianach - na ewentualny awans musi poczekać jeszcze 2 lata (i w sumie może otrzymać go po 13 latach od awansowania na stopień chorążego. Inny przypadek - pom d-cy pl - mł. chor. - dwa lata temu został wyznaczony na dowódcę plutonu - chor. - ten może otrzymać awans na st. chor. - za rok - czyli po 3 latach chodzenia w stopniu chorążego (i na tym samym stanowisku), wcześniej wymieniony musi minimum lat 13 - dlatego też wnioskuję jak na wstępie - brać pod uwagę okres pełnienia służby w dotychczasowym stopniu - nie uzależniony od pełnienia służby na danym stanowisku.
:gent:
 
 
drill 
6


Pomógł: 4 razy
Wiek: 59
Dołączył: 26 Lut 2005
Posty: 1096
Skąd: lotnictwo MW
Wysłany: Nie 26 Maj, 2013   

Czas co prawda minął na uwagi i komentarze, ale nie mogę się powstrzymać. Czy w którejkolwiek jednostce w nastrojach uwzględniono wątpliwości jakie są tu przytaczane w związku z tymi zmianami? A może jeszcze dosadniej; czy poinformowano gdzieś o zamiarze wprowadzenia tych zmian np. na zbiórce? O zmianach w dowodzeniu jak najbardziej informowano szczególnie podkreślając problemy z alokacją niektórych oficerów. Ciekawe co takiego przysłowiowego szeregowego interesuje problem ich alokacji? Natomiast zmiany które żywo go dotkną są skrywane jak wielka tajemnica.
 
 
focus 
Mod
Freedom for the region Silesia.



Pomógł: 65 razy
Wiek: 84
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 6445
Skąd: Getarnte Option von ...
Wysłany: Nie 26 Maj, 2013   

drill napisał/a:
Natomiast zmiany które żywo go dotkną są skrywane jak wielka tajemnica.


Natomiast jakie ?
_________________


Ludzie :!: :!: :!: , nie udzielam porad ''prawnych'' za pośrednictwem
 
 
jeszcze wojskowy 
6
jeszcze wojskowy


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1290
Skąd: POLSKA
Wysłany: Nie 26 Maj, 2013   

Nie miał co napisać to napisał, ze są skrywane, ot cała filozofia
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group