[manfred]

Jakby przeszukać piękny domek w spółdzielni Fala albo działkę nad Zalewem Zegrzyńskim, pewnie parę teczek by się znalazło.

[FAZI 1]

manfred, proponuję przeszukać mieszkania wszystkich ŻZ którzy rozpoczynali służbę przed 1989 rokiem, a i nie zapomnijmy o wszystkich którzy ukończyli wyższe szkoły w okresie PRLu.

[manfred]

Myślę, że tu popełniasz błąd, nie odróżniając akurat P. od tzw. "zwykłego żołnierza".

[FAZI 1]

manfred, sytuacja jest rozwojowa, trzeba iść na całość, bo znowu za 26 lat ktoś powie że zastosowano grubą kreskę.

[makary21]

FAZI 1, jak jest potwierdzona informacja, że u takiej osoby mogą być dokumenty - tak.

Jako historyk mogę powiedzieć jasno - tyle lat PRL-u, tworzenia kwitów itd - i nagle ich nie ma.

Czas to wyjaśnić - do końca.

[Reginis]

A "Psy" oglądał...?

[Stevie]

Moim zdaniem, IPN robi błąd. Po takich akcjach (Kiszczak czy Jaruzelski), tylko głupiec trzymałby "kwity" w domu lub na swoich innych posesjach (domki letniskowe). To powinna być akcja cicha (zbierania informacji) i w pewnym momencie skoordynowana w działach wejścia po nie w wielu miejscach naraz. A tak, wiosna za płotem i jest czym palić ogniska na działkach.
Za chwilę zmieni się pokolenie i już nie będą potrzebne by (w razie potrzeby) kogoś "przydusić" w swojej sprawie. I z tego też zdają sobie sprawę. EOT

No, ale wróćmy do tematu. Czy na pewno o to chodziło Nisztorowi? Czy ta instytucja ma związek z wydawaniem jakiś certyfikatów dla wojska?

[Arrakis]

Cytat:

Za chwilę zmieni się pokolenie i już nie będą potrzebne

I tu się bardzo mylisz. Tego typu dokumenty mogą być przydatne przez kilka pokoleń. Czy się to komuś podoba, czy nie, dziadek w (nie)właściwym miejscu zawsze się może przydać.

Arrakis

[Earpman]

Sugerujesz, że szantażują jeszcze kwitami z Powstania Styczniowego. Interesująca teoria.

[BartekJerzy]

Wyciągnięta w odpowiedniej chwili przed wyborami historia typu "dziadek w Wehrmachcie" może odebrać parę punktów procentowych.

[Stevie]

Panowie,

[Reginis]

No dobra, to kiedy załoga "G" zapuka do drzwi Packa?

[Brzytwa]

Jak nawet zapukają, to robią tak, aby się nie narobić. Do oględzin kwitów dopuścili osobę nieuprawnioną, zatrzymanie rzeczy zamiast przeszukania (parodia!) i tak dalej. Prokurator z IPN zarabia średnio 8 tysięcy złotych. Za co? Do roboty w rejonowej pogonić jak wojskowych prokuratorów.

Jak widać IPN robotą się nie przejmuje... Dysponujący bezprawnie kwitami mieli już dosyć czasu aby spalić lub ukryć w innym miejscu.

Fajne takie przeszukanie, z informacją wyprzedzającą w mediach gdzie i co będzie przeszukiwane...

Cenckiewicz ma niestety rację. Błędy szkolne. U fachowców?

http://polskaniepodlegla....nach-dokumentow

[-=Alex=-]

[Stevie]

Znalezione na TT (tekst z GPcodziennie)