Ale weź faktycznie poczytaj DonKiszota, ale nie pod kątem jego urojeń, tylko wybraź sobie relacje pomiedzy szlachcicem a spotykanymi przez niego wieśniakami w warunkach polski pańszczyźnianej.
To jest niejako materiał źródłowy opisujący społeczeństwo tamtych czasów.
[ Dodano: Pią 21 Sty, 2022 ]
Cytat:
1.Nie będzie wojny, to tylko pokaz siły w celu uzyskania korzyści politycznych.
(...)
g. inne scenariusze?
Albo 1 albo 2g, przy czym 2g to zajęcie kraju po linie Dniepru.
Zajecie kraju po linię Dniepru, opcjonalnie zajęcie "więcej" w okolicach wybrzeża, (połączenie Naddniestrza z Morzem Czarnym? Odessa?)
Niejasne jak byłaby rozegrana sytuacja na przedpolach samego Kijowa, może raczej niezajmowanie samego Kijowa, tylko doprowadzenie ofensywy do jego przedmieść i rozpoczęcie procesu pokojowego.
A Propos Naddniestrza - kiedyś obejmowało obszar pomiędzy Dniestrem a Bugiem (ich Bugiem) wraz z Odessą:
Bardzo sensowne granice, oparte o konkretną linię w terenie.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Ostatnio zmieniony przez michqq Pią 21 Sty, 2022, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli Rosja poszłaby na całość i celem byłaby likwidacja Ukrainy, to wyobraźmy sobie taki szok: zajmują wszystko z wyjątkiem obwodu lwowskiego i oficjalnie informują, że Ukraina przestaje istnieć i albo Polska zabiera obwód albo oni tam wkraczają.
Głowy by niektórym eksplodowały
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12830 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 21 Sty, 2022
To "nadniestrze", to Transnistria, czyli obszar, który przypadł Rumunom po ataku na ZSRS. Z Rumunią nie miał wiele wspólnego.
A w ogóle obecne Naddniestrze to Polska. Dzikie Pola. To tam gdzieś Bohun ukrył Helenę Kurcewiczówną.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
No nieno - obecne Naddziestrze to obszar który nie jest ani Mołdawią ani Ukrainą, tylko takim sztucznie utrzymywanym przyczułkiem Rosji pomiedzy tymi dwoma krajami.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12830 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 21 Sty, 2022
No tak pomyślałem Sienkiewiczem.
Natomiast co do Ukrainy, to nawet Zełeński uspokaja Ukraińców, że nie będzie żadnej wojny. Cele, koszty, nie bardzo się to kalkuluje. Białoruś już w praktyce jest całkowicie uzależniona od Rosji. Jeżeli kryzys energetyczny potrwa jeszcze trochę, a Unia nie przedstawi Ukrainie konkretnej oferty, to Ukraińcy sami wybiorą jakiś prorosyjskich. I być może najbardziej zainteresowani (USA, Niemcy) odetchną z ulgą.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
A może jakiś podręcznik do historii np. z gimazjum. Zachód to państwa KOLONIALNE - ich chłopstwem pańszczyźnianym byli murzyni z Afryki lubi indianie z Ameryki...
A folwarkiem - faktorie...
Unkas napisał/a:
Jeśli Rosja poszłaby na całość i celem byłaby likwidacja Ukrainy, to wyobraźmy sobie taki szok: zajmują wszystko z wyjątkiem obwodu lwowskiego i oficjalnie informują, że Ukraina przestaje istnieć i albo Polska zabiera obwód albo oni tam wkraczają.
Głowy by niektórym eksplodowały
Najlepiej wówczas aby z tego kawałka zrobić państwo marionetkowe - taką zabawkę w rękach Warszawy...
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12830 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 21 Sty, 2022
Kolonializm nie wszystko tłumaczy. Wystarczy spojrzeć na Indian południowo i północnoamerykańskich. Wczoraj i dzisiaj. A jeszcze lepiej na Murzynów na północy i południu USA przed Wojną Secesyjną.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Według niemieckiego tygodnika "Rosja tworzy największe zagrożenie od czasu zakończenia zimnej wojny, gromadząc ok. 100 tys. żołnierzy na granicy z Ukrainą (...), a kanclerz Niemiec uważa, że w związku ze swoim kalendarzem spotkań nie może znaleźć czasu dla amerykańskiego prezydenta".
Ciekawi mnie, czy tylko reagują na sytuację, czy siedzą w tym od początku.
A może jakiś podręcznik do historii np. z gimazjum.
Podręczniki?
Eeee.
Podręczniki to tylko wymysły autorów podręczników.
Hardcorowo jest czytać materiały źródłowe, tylko żeby nie były nudne należy czytać jakies fabularne, ostatnio na przykład czytam "Pamietniki" niejakiego Giovanni Casanova.
Taki trochę JamesBondyzm...
Nie takie pieprzne wcale, tolerancja obyczajowa się straszliwie zmieniła.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6055 Skąd: z nikąd
Wysłany: Pią 21 Sty, 2022
manfred napisał/a:
Kolonializm nie wszystko tłumaczy.
Twa "teoria" nie tłumaczy też dlaczego z podobnymi problemami związanymi z "elitą polityczną, kulturalną i medialną" mają Czesi Węgrzy i inni którzy z nami zaznali przebiedowali połowę XX wieku w komunie...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Kiedy ja myślałem o społeczeństwach postfeudalnych, to Ziemkiewicz jeszcze na kaszkach był. No może po prostu zajmował się wtedy fantastyką.
Moi wszyscy pradziadkowie i prababcie byli chłopami. Ani się tego nie wstydzę, ani nie szczycę. Po prostu tak było, chociaż wolałbym żeby byli jakimiś przemysłowcami, z kamienicą w spadku.
Natomiast już moja babcia wykształciła się i została nauczycielką, czyli przedstawicielką kasty spotykanej również w społeczeństwach takich jak Rosja, Ukraina, Polska czy Rumunia. Gołodupców, zwykle na utrzymaniu państwa. W polskiej wersji wyglądało to tak, że musiała otworzyć szkołę w domu rodziców na wsi.
Nie o to chodzi, że większość społeczeństwa pochodzi od chłopstwa, tylko kiedy i jak się z tego stanu wychodziło.
Jeszcze pradziadek niektórych tu obecnych mógł zostać przez dziedzica zamknięty na 2 tyg. w piwnicy o chlebie i wodzie, np. za odmowę wykonania dodatkowej - ponad ustaloną pańszczyznę pracy.
Landrecht pruski -1794 r.
nullum crimen sine lege
Tak w ogóle, to nie demonizowałbym tej pańszczyzny, bo porównując obciążenia chłopa z XVIII wieku z obecnym systemem podatkowo - składkowym, to chłop pańszczyźniany sumarycznie płacił wszystkiego mniej niż my, ludzie wolni ha, ha...
Moi pradziadowie byli dość majętnymi chłopami, którzy z galicyjskiej biedy wyrwali się na wschód, gdzie już wiodło im się całkiem nieźle. Dziadek nie został chłopem ale w wieku 12 lat urwał się z domowych pieleszy i został rzemieślnikiem. Stolarzem i ślusarzem cechowym, właścicielem zakładu produkującego maszyny rolnicze. Na tyle obeznanym w fachu, że II RP dała mu przydział mobilizacyjny jako mechanik w lotnictwie.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12830 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 21 Sty, 2022
To nie jest moja teoria. To raczej teoria systemów - światów. Pech chciał, że akurat wszystkie trzy części Polski pod zaborami były na peryferiach swoich systemów, co miało określone skutki.
Czechy i Węgry to jednak trochę inaczej. Czechy w zasadzie zawsze albo były centrum (np. za Rudolfa II) albo blisko centrum swojego świata. Z Węgier tak naprawdę został ogryzek tego, co było wcześniej. I to co zostało, to też było to bliżej centrum. - z wyjątkami oczywiście, jak np. Puszta.
A np. Słowacja czy Rumunia, to już kompletne peryferie. Dobrze to widać np. jak się wjeżdża z Siedmiogrodu na Wołoszczyznę.
To są pewne naleciałości, a tak naprawdę decydujące sprawy, których nie potrafił nawet zmienić komunizm ze swoją industrializacją, glaszachtowaniem, wymianą elit itp. I sytuacja w państwach socjalistycznych znacząco się różniła między sobą. I gospodarczo, i politycznie.
A dzisiaj np. najlepiej porównać Czechy ze Słowacją, czyli blisko i daleko od centrum. Czechy co by o nich nie mówić są stabilnym politycznie państwem , rozwiniętym przemysłowo, z silną gospodarką. Słowacja to półmafijne państewko, trzymające się dzięki paru zagranicznym montowniom.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Ciekawe czy skierowanie całego, bardzo ważnego wątku na absolutnie irrelewantne kwestie jak np. historia, to robota trolli, czy efekt polskiej amatorszczyzny/romantyzmu/emocjonalności w podejściu do kwestii istotnych - potencjalnej inwazji wrogiego kraju na naszego sąsiada!
Tutaj rozmawia tylu dyskutantów, że na palcach można policzyć, i to chyba nawet bez zdejmowania skarpet.
Rozmawiamy o tym o czym nam do głowy przyjdzie.
Ditz napisał/a:
potencjalnej inwazji wrogiego kraju na naszego sąsiada!
Polska jak widać, trochę nie ma pojęcia jak zareagować.
Toż nawet Czesi Ukrainie zaoferowali pomoc typu konkretnego - pchnąć do nich mają amunicje artyleryjską.
Ile dni sie sie plynie od kanalu LaManche do Morza Azowskiego przy predkosci 18 wezlow?
Na forach angielskojęzycznych pryszczaci małolaci rysuja jakiechcą strzałki po mapach w różnych wariantach, ten który "mi sie widzi", czyli do lini Dniepru fantaści rysują tak:
Okręty desantowe ściągnięte z Bałtyku i Floty Północnej operowałyby na Morzu Azowskim, w takim wariancie Rosja ściągnęłaby też troche Flotylli Kaspijskiej
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum