Pomógł: 20 razy Wiek: 59 Dołączył: 23 Lip 2004 Posty: 7984 Skąd: Polska
Wysłany: Czw 17 Lis, 2016
Trzeba uważać na słowa bo np. jeżeli parudziesięciu obywateli polskich będących równocześnie na żołdzie GRU weźmie udział w rewolcie to użycie WOT stanie sie problematycznie, co więcej może byc potem zaskarżone jako niezgodne z prawem /przeciw obywatelom polskim/ i to nie tylko w naszych sądach, więc jeszcze raz trzeba uważać co sie zapisuje w prawie. Co więcej w określonych prawem sytuacja obecne SZRP mogą zostać użyte, co więcej mogą pacyfikować demonstracje "zaproszeni funkcjonariusze" obcych państw a WOT nie. Ciężko sobie wyobrazić użycie wojska tego czy innego ale tym bardziej ostrożnie z zapisami.
_________________ Pierwszą ofiarą wojny jest prawda
Hiram Johnson
Pomógł: 43 razy Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 4649 Skąd: Z innej bajki
Wysłany: Pią 18 Lis, 2016
Krym i Donbas w sumie od państwa oderwali jego właśni obywatele. Separatyści (bez względu na zasilanie zewnętrzne) do czasu zwycięstwa (oderwanie a potem uznanie na arenie międzynarodowej nowego państwa - podmiotu polityki międzynarodowej) zawsze są swoimi obywatelami.
Pozdrawiam
_________________ Proszę nie naciskać na likwidację agentury. W każdej szanującej się rodzinie powinno być jakieś zwierzątko. Świat jest wtedy weselszy.
steell- Ty tak na poważnie ze 2 godzinne przeszkolenie wystarczy żeby żołnierz bezpiecznie i skutecznie posługiwał się bronią? Bo jeżeli na poważnie to Ty piszesz bajki.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Pią 18 Lis, 2016
Ja bym powiedział że do czasu oderwania - oderwanie jest w miarę obiektywne. Uznanie - niektórzy uznają inni nigdy nie uznają. Uznanie jest tylko potwierdzeniem stanu faktycznego jakim jest oderwanie, takim tortem z okazji urodzin. Urodziny są i bez tortu.
Nie bez powodu jest coś takiego jak samostanowienie. Uznanie jest wtórne.
Co do reszty zgoda. Zresztą jakieś dziwne jest zawężanie roli OT przy założeniu że poprzednicy ułatwili Niemcom pałowanie Polaków.
No i podstawowa zasada dla wszystkich rządzących: pamiętajcie że jeśli zwiększacie władzę za swoich rządów to z tej władzy skorzystać może następny rząd. Nie będziecie rządzić wiecznie.
Więc opozycja niech krokodylich łez nie robi bo to ona zapewne będzie miała największe szanse skorzystać z wojsk OT do walki z obywatelami.
[ Dodano: Pią 18 Lis, 2016 ]
MDS napisał/a:
steell- Ty tak na poważnie ze 2 godzinne przeszkolenie wystarczy żeby żołnierz bezpiecznie i skutecznie posługiwał się bronią? Bo jeżeli na poważnie to Ty piszesz bajki.
Trochę źle się wysłowił. Chodzi o to że po 2 godzinach ktoś niewyszkolony może już tej broni użyć. Ale pod nadzorem w kontrolowanych warunkach.
Wie już jak włożyć magazynek, jak odbezpieczyć, jak załadować nabój do komory, jak z grubsza celować.
_________________ "Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
Pomógł: 32 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 13764 Skąd: ex rei publicae defectae
Wysłany: Pią 18 Lis, 2016
maciejko napisał/a:
Takie coś:
Cytat:
Wielkie kontrowersje wzbudzał w proponowanej – a już uchwalonej – nowelizacji brak „zabezpieczenia” przed ewentualnymi zakusami rządzących (jakichkolwiek), aby siły WOT wykorzystać przeciwko Polakom. Nie było to jednak przeoczenie autorów ustawy, gdyż wczoraj Sejm zdominowany przez PiS zdecydował, by propozycję zakazu użycia wojsk przeciwko obywatelom RP odrzucić. „Wojska Obrony Terytorialnej nie mogą zostać użyte przeciw obywatelom polskim” – głosiła odrzucona poprawka autorstwa PSL.
Opozycja chciała także zapewnienia apolityczności formacji. „Wykonywanie zadań związanych z udziałem oddziałów i pododdziałów Wojsk Obrony Terytorialnej w zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków, ochrony mienia, akcjach poszukiwawczych oraz ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego, a także udziału w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego, z zastrzeżeniem, że realizacja tych zadań nie może naruszać zasady neutralności politycznej sił zbrojnych” – zakładała odrzucona przez PiS poprawka posłów PO.
Co przeszkadzało zgodzić się na poprawki opozycji? Złe intencje ustawodawcy?
Nic by to nie zmieniło, WOT by nie mogła ale wojska operacyjne już tak. Wielkiej filozofii nie byłoby przy zmianie podporządkowania pod inne dowództwo RSZ. Zwrócić należy uwagę, że tradycyjny podział na RSZ to fikcja prawna bo de facto to już komponenty a nie RSZ a rodzaje SZ w zasadzie mamy dwa (niebawem trzy) a nie cztery ("w porywach do pięciu").
_________________ Nec stultis solere succurri.
******* ****
steell- Ty tak na poważnie ze 2 godzinne przeszkolenie wystarczy żeby żołnierz bezpiecznie i skutecznie posługiwał się bronią? Bo jeżeli na poważnie to Ty piszesz bajki.
steell , to Ty bajki piszesz udowadniając , że po dwóch godzinach szkolenia można dać żołnierzowi broń z ostrą amunicją i nakazać wykonać zadanie np. na pasie taktycznym.
MDS, mam takie zdanie jak Ty w tej kwestii.
-=Alex=-, powiedział 2 dni w miesiącu w jeden weekend, czy coś takiego, przynajmniej tak to zrozumiałem.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Lis 2016 Posty: 458 Skąd: Z daleka ale tutaj
Wysłany: Pią 18 Lis, 2016
W czym Wy widzicie problem ? Nie pojmie w 2 godziny, to pojmie w 4. Nie pojmie w 4 to pojmie w 8. A jak nie w 8 to w 16. Ale w końcu będzie zdolny do prowadzenia ognia i tyle.
Za czasów zasadniczej byli tacy co pojmowali to w 5 minut, a dzisiaj są i tacy zawodowi co po kilku latach się gubią. Nie ma reguły.
Jednak nie wiesz o czym piszesz. Nie chodzi o to, żeby kogoś nauczyć jak załadować, jak celować i jak oddać strzał. Chodzi o to, żeby kogoś nauczyć jak kogoś nauczyć posługiwać się bronią bezpiecznie, skutecznie i we współdziałaniu z innymi w stresie oraz na rozkaz.
Ja pamiętam swoje szkolenie przed pierwszym strzelaniem.
Mi sie wszystko wydawało oczywiste, a powtarzanie tego samego - nudne...
No ale jak przyszło do "symulacji" wykonania strzelania szkolnego nr. 1 (zamiast ostrej były ślepaki) to okazało się, na kompani jest paru który " nie łapią...
Wówczas zacząłem rozumieć, ze pewne wręcz toporne metody stosowane tylko w MON służą jednemu - nauczyć nawet małpę..
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Pią 18 Lis, 2016
Czasem, w niektórych jednostkach, nawet i wśród żołnierzy dziadków dochodzi do śmiesznych zachowań podczas strzelania. Są przypadki, że niektórzy już więcej nie strzelają jak pokażą co potrafią. Jak to w życiu
Reginis napisał/a:
Chodzi o to, żeby kogoś nauczyć jak kogoś nauczyć posługiwać się bronią bezpiecznie, skutecznie i we współdziałaniu z innymi w stresie oraz na rozkaz.
W OT nie chodzi o uzyskanie 100 % wyszkolenia 100 % obywateli.
Chodzi o podniesienie poziomu ich wyszkolenia niektórych obywateli. Niektórych się nie nauczy nigdy strzelać, ale może czegoś innego się nauczą. Wielu jednak załapie strzelanie po 2 godzinach. I to jest to podniesienie poziomu.
Można się zastanawiać czy zyski z OT są warte takich kosztów. Nie wiem. Nikt nie wie. Jak to w życiu.
Natomiast robienie czegoś jest lepsze niż nie robienie niczego. Jak się nie próbuje nic zrobić to jest to najgorsza z opcji. Zwłaszcza w sytuacji gdy poziom bezpieczeństwa jednak uległ pewnemu załamaniu i należy coś robić aby temu przeciwdziałać.
Tak naprawdę OT są oczywiście bardziej polityczną zagrywką niż militarną. Z tym że wbrew temu co niektórzy mówią OT to jest polityczna zagrywka na zewnątrz a nie do wewnątrz - "patrzcie, u nas zielone ludziki nie przejdą, patrzcie - poprawiamy bezpieczeństwo państwa, patrzcie mamy więcej żołnierzy".
Ktokolwiek teraz ocenia naszą siłę musi uwzględnić dodatkowo liczebność OT, a to ma być dodatkowo 50 tys. żołnierzy. To bardzo dużo jak na czysto europejski kraj.
Pomógł: 20 razy Wiek: 59 Dołączył: 23 Lip 2004 Posty: 7984 Skąd: Polska
Wysłany: Pią 18 Lis, 2016
mutama, nie dał by rady bo potrzebne jest przynajmniej jedno lub dwu krotne strzelanie. Żołnierza w tym czasie nie wyszkolę ale nauczę posługiwania się bronią. Nie koniecznie uda mi się nauczyć go trafiać w cel ale nie taki był tekst do którego się ustosunkowałem. thikim, nie było mnie na forum ale właśnie o to mi chodziło.
Akurat w szkoleniu żołnierzy mam doświadczenie więc wiem o czym piszę.
Reginis napisał/a:
steell , to Ty bajki piszesz udowadniając , że po dwóch godzinach szkolenia można dać żołnierzowi broń z ostrą amunicją i nakazać wykonać zadanie np. na pasie taktycznym.
Na pasie taktycznym z ostrą amunicją? No faktycznie trochę hardkor.
W gruncie rzeczy te nasze dywagacje nie mają znaczenia, jest decyzja taka a nie inna zobaczymy jakie będą efekty końcowe. Albo potwierdzą zdanie niektórych ze się nie da albo obalą mit. Trudniejsze od nauki posługiwania się bronią jest nauczenie żołnierzy współdziałania.
_________________ Pierwszą ofiarą wojny jest prawda
Hiram Johnson
A może po prostu zamiast OT nazwać twór Macierewicza TOMA? Czyli Terytorialne Oddziały Mięcha Armatniego ? Jeżeli bowiem takie będzie podejście do szkolenia decydentów jak niektórych osób tutaj, to nie dosyć to towarzystwo będzie niebezpieczne dla samego siebie, ale za to dla przeciwnika żadnego problemu nie będzie stanowiło. Tak się nie da - w kilka dni czy godzin zrobić z kogoś żołnierza, który ma skutecznie walczyć z wyszkolonym zielonym ludzikiem. Wysłanie do walki niewyszkolonego wojska ,ale szkolonego w wymiarze o wiele dłuższym niż proponowane przez decydentów zakończyło się masakrą tegoż. Chociażby pod Budziszynem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum