Fakt, że rosyjski desant wykrwawia się właśnie na Ukrainie. Głównie WDW, ale o piechocie morskiej też coś było.
Okręty desantowe można też zwalczać Gradami.
Fakt, że rosyjski desant wykrwawia się właśnie na Ukrainie.
Należy zakładać, że z krajów bałtyckich w NATO znajdą się: Niemcy, Dania, Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia i Szwecja.
Przy czym Dania i Szwecja kontrolują cieśniny. Równowaga sił na akwenie zmienia się gwałtownie.
To Rosjanie będa musieli sie martwić o desant.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Ruskie nie przeprowadziły desantu na UA - mając bardzo dogodną sytuacje...
Więc jak to sobie wyobrażacie w PL?
Jak ten szur Hoga który bodaj 2 lata temu publikował "wizje" w której ruskie zdesantują się niepostrzeżenie w Świnoujściu?
Noż k... mać! Ale tak to się gdy się rzez 8 lat nie potrafi kupić 50 tyś hełmów czy 2 tyś przenośnych radiostacji różnego typu a potem nagle wysrywa bzdury o 300 tyś wojsku 6 dywizjach itp itd..
Cytat:
A 12 BZ ma jakiś pododdział ppanc. ?
ma pododział artylerii samobieżnej.
To żadna tajemnica i od wielu lat na armatach D-44 prowadzi się trennigi ogniowe dla artylerzystów. Stosuje się je jako sprzęt zastępczy. Zasady strzelania artylerii są praktycznie takie same niezależnie od środka ogniowego, a amunicja zapewne tańsza i jest jej więcej niż tej 152mm.
Za to artylerzyści mają okazję poćwiczyć strzelanie "na piechotę" bez TOPAZa, tu akurat widac strzelanie na wprost ale w ramach zajęc strzela się również z zakrytych stanowisk
Super. Szkoda, że nie mamy zastępczych "kałachów" z drewna. Zawsze, to taniej.
No taniej, mozna strzelić 200 pocisków zamiast 20. Dla trennigu liczenia nastaw "na piechotę" nie ma znaczenia z czego się strzela. A i dla obsług frajda, bo strzelania dużo "na ostro"
Najlepszym następcą rpg-7 jest nowa amunicja do rpg-7 i nowa wyrzutnia do tej amunicji (w stylu GS-777). Jest to jakiś standard pozwalający na masową produkcję i zbijanie ceny.
Bardzo chciałbym zobaczyć bezpośredniego następcę Komara. Podoba mi się jego unikalny system i miałem koncepcję aby w następcy umieścić silnik startowy pomiędzy ładunkami kumulacyjnymi(głowica tandemowa). W ten sposób można by dodatkowo odsunąć dysze od strzelca i przenieść nieco ciężaru do przodu.
Dziwi mnie brak nadkalibrowych granatów nasadkowych do... granatników 40 mm. Obsługa powinna polegać na wsadzeniu pocisku od strony wylotu lufy granatnika i wykorzystaniu jego mechanizmu spustowego.
Ale wracając do roku 2023, bardzo ciężko jest uzasadnić istnienie takiej broni gdy sprawę znacznie taniej, pewniej i lepiej załatwi amunicja krążąca krótkiego zasięgu o kierowaniu światłowodowym.
O ile rozwijanie światłowodu jest skomplikowanym zadaniem w przypadku pocisków rakietowych, znacznie wolniejsze pociski "elektryczne" mają łatwiej, do tego nie jest trudno osiągnąć zasięgi rywalizujące z pociskami kierowanymi krótkiego zasięgu. Do tego dochodzi możliwość operowania z całkowicie bezpiecznej zakrytej pozycji.
_________________ Pożyteczny idiota to wciąż idiota.
Zagryzłem zęby i zagłosowałem na chlewnię.
Nonsens...
rg-ppanc-7 ma dwie zasadnicze wady
- wymaga 2 osobowej obsługi - co jest bardzo istotne gdy w zmechu spiesza się 6 żołnierzy.
Realnie tych dwóch bierze 1 rurę i 3 góra 4 granaty...
Ja już pomijam niuanse użycia samej rg-rury.
- duży podmuch uniemożliwia użycie w małych pomieszczeniach (czyli tam gdzie granatniki są niezastąpione)
Zmech potrzebuje lekkie granatniki + pirata (1 na pluton)
Rg-rura -w zmodernizowanej formie może trafić do WOT... Ale też jako "uzupełnienie".
Zmech potrzebuje lekkie granatniki + pirata (1 na pluton)
Rg-rura -w zmodernizowanej formie może trafić do WOT... Ale też jako "uzupełnienie".
W praktyce nastąpi całkowita "dronizacja" takiego uzbrojenia.
Cytat:
Brzmi trochę nielogicznie. Jak coś takiego ma patrolować rejon ciągnąc za sobą światłowód ( to nie ppk co ma pokonać drogę od wyrzutni do celu).
Nic nie ma patrolować, po prostu leci do celu. Może lepszą nazwą byłby pocisk-dron kamikadze.
Ale na dobrą sprawę zastosowanie sztucznej inteligencji może sprawić, że po prostu wyleci wykonać rozkaz autonomicznie, wykorzystując tani pocisk niekierowany odpalany ze 100-200 metrów prosto w strop (czyli lekki granatnik), i wróci zachowując drogie elementy. Obecna amunicja krążąca jest zbyt droga by można ją było masowo używać na froncie. A przecież nic nie szkodzi temu, aby drogie elementy warmate (kamera, komunikacja ) siedziała w dwukrotnie cięższym płatowcu który wróci po wykonaniu misji. Oczywiście poza modelem biznesowym WB.
Już dron o masie 1 kg może dostać wytłumioną broń palną na amunicję pistoletową, z poddźwiękowymi pociskami przeciwpancernymi, a jestem też przekonany że da się zrobić bezodrzutowy "pistolet" z którym poradziłby sobie Mavic 3 (0.5 kg) - wystarczy użyć lufy z włókna węglowego, bezłuskowej amunicji. W takiej sytuacji zabawy w projektowanie boni piechoty przyszłości są mrzonką - piechota wyginie pierwsza.
_________________ Pożyteczny idiota to wciąż idiota.
Zagryzłem zęby i zagłosowałem na chlewnię.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12855 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pon 04 Mar, 2024
REMOV napisał/a:
Inspektorat Uzbrojenia ogłosił rozpoczęcie dialogu technicznego, dotyczącego potencjalnego zakupu ręcznego, powtarzalnego granatnika wielozadaniowego wielokrotnego użycia, wraz z amunicją (w tym przeciwpancerną, przeciwpancerno-odłamkową, czy odłamkowo-burzącą). Broń ta ma zastąpić obecnie używane rakietowe granatniki przeciwpancerne rgppanc-7W/D.
W sumie w Europie to król jest tylko jeden i nazywa się Carl Gustaf. Aczkolwiek ciekawe, kto jeszcze może do dialogu przystąpić.
Żeby rozpocząć tym wspaniałym cytatem wspaniałego użytownika rozpoczynającym, a teraz i kończącym ten wątek.
I to jest wspaniała wiadomość! Wreszcie kupiono przydatną broń! Kilka tysięcy! Za prawie 5 mld PLN. I do tego kilkaset tysięcy sztuk amunicji! Nie trzeba będzie jej produkować w kraju! Pirata też nie. Po co tracić czas i pieniądze na niepotrzebne badania i próby!
To jest naprawdę wzmocnienie potencjału obronnego Polski.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6057 Skąd: z nikąd
Wysłany: Wto 05 Mar, 2024
manfred napisał/a:
I to jest wspaniała wiadomość! Wreszcie kupiono przydatną broń! Kilka tysięcy! Za prawie 5 mld PLN. I do tego kilkaset tysięcy sztuk amunicji! Nie trzeba będzie jej produkować w kraju! Pirata też nie. Po co tracić czas i pieniądze na niepotrzebne badania i próby!
Za czym ronisz lzy... Za tym ze wycierający se gębę bogoojczyźnianymi hasłami politycy nie potrafili kopić partii informacyjnej / wdrożeniowe.
Wystarczyło kopic kilkanaście wyrzutni i garść pocisków - i wdrożyć do WP - a wówczas "numer z CG" tak by łatwo nie przeszedł...
Amerykanka czy koreanska bron bez testów i przetargów można kupować - co nie?
Zakup CG podobnie jak M72 jest dobitna poszlaka ze jednak pospolita korupcja trafi MON.
Kupiono bowiem owszem "markowa" ale jedna bardzo droga bron która dość mierna jest jako środek p-panc.
5 mld PLN? To to jakieś 390 wyrzutni Javelin i prawie 4 tys pocisków...
Mozna by każdemu plutonowi zmech dać po 1 Javelinie... I jeszcze by dla aeromobilnych zostało...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Javelinem nie ostrzelasz wrogich pozycji podczas szturmu i nie obronisz się przed pojazdami opancerzonymi na bardzo bliskim dystansie. Nowy granatnik był niezbędny i myślę, że nikt nie ma co do tego wątpliwości, w szczególności patrząc na ukraiński konflikt. Można się co najwyżej spierać, czy koniecznie musiał być wielorazowy.
Sam kontrakt na CG jest jednak skandaliczny. Wydajemy 5 mld złotych, nie zapewniając sobie żadnych kompetencji do produkcji amunicji. Przy takiej broni to absolutna podstawa i nie wyobrażam sobie aby polegać w tym zakresie na zagranicznych dostawcach.
Najgorsze są jednak powszechne w sieci tłumaczenia podpisania kontraktu w takiej formie:
1) ,,SAAB nikomu nie daje licencji" To może powinniśmy im podziękować i poszukać innego dostawcy? A jeśli nie ma alternatyw, to zrezygnować z broni wielorazowej, na rzecz produkowanych w kraju jednorazówek?
2) ,,Potrzebujemy broni na już" A to nie można było zastosować rozwiązania hybrydowego? Zakup części amunicji za granicą, przy jednoczesnym wdrożeniu produkcji w Polsce? Jeśli SAAB nie chciał się zgodzić, to patrz punkt 1.
3) ,,Nie zadbaliśmy o tę kwestię wcześniej, więc musimy kupować z półki". Rozumiem więc, że zostanie przeprowadzony audyt, który wskaże jakie organy i osoby doprowadzały przez 20 lat do torpedowania tematu granatnika i jednocześnie zostaną wdrożone proceduralno-prawne-służbowe środki zaradcze, aby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości?
No, ale przynajmniej wojsko jest szczęśliwe, bo dostało nowe, lśniące zabaweczki z nalepką Made in Sweden. Żeby się nie zdziwili jak kiedyś nie będzie czym z tego strzelać, bo albo amunicja nie dotrze zza granicy albo nie będzie pieniędzy na zakup, bo teraz są bezmyślnie rozrzucane po zagranicznym przemyśle.
Tymczasem nadal czekam aż MON zainteresuje się w końcu Komarem-2 proponowanym przez Niewiadów. Może powinniśmy przekazać cały pomysł, technologię i prawa do produkcji do Szwecji lub Korei? I może wtedy AU i MON z miejsca zamówią 100 000 sztuk.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum