Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
HIMARS dla Polski
Opublikował Wiadomość
kalkin 
5


Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 497
Skąd: Tuszyn
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

O czym ty do cholery piszesz!?

W życiu się nauczyłem jednego - im kto ma mniejsze pojęcie o technologii wojskowej tym łacniej sięga po nic nie mówiące dyrdymały polityczne - najlepiej w skali strategicznej od razu.

Cytat:
A co zrobisz jak nie będziesz miał dostępu do "wojskowego" sygnału amerykańskiej konstelacji nawigacyjnej ??
Bo na ten przykład jakby co to własnego rozpoznania dalekiego zasięgu czy satelitarnego w praktyce nadal nie mamy.


Na powyższe odpowiem, bo chociaż lekko, ale zahacza jednak o militaria.

Własne dalekie rozpoznanie mamy - ca. 200 grup plus cała masa innych elementów dalekiemu rozpoznaniu służących. Chociaż należy się zgodzić, że inwestycje w WOT niemal zupełnie zatrzymały modernizację tej części Sił Zbrojnych.

Rozpoznanie satelitarne mamy już teraz i sporo inwestujemy, aby mieć je na jeszcze lepszym poziomie. Z całą pewnością ten element wyprzedza już zdolności artylerii do dalekiego rażenia - rakiety balistyczne będziemy mieli przecież za kilka lat dopiero.

Sygnału GPS nie da się zastąpić niczym innym. Pojawią się zapewne dwu-systemowe odbiorniki GPS/Galileo, ale i tak ucieczki od nawigacji satelitarnej nie ma i jej ewentualny brak nie da się zdyskontować czymkolwiek innym. Po prostu artyleria będzie równie niecelna jak dotychczas. Niczego nie stracimy w stosunku do obecnych możliwości.

Nie umiem sobie wyobrazić scenariusza w którym takiego sygnału zabraknie czy też zabraknie "tylko nam". Piszesz o wojnie nuklearnej.
 
 
poliajnos 
3


Dołączył: 01 Sie 2017
Posty: 135
Skąd: stąd
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

Przy naszych potrzebach "_Global_ Positioning System" możemy spokojnie zastąpić "Regional". Kosztuje to dosłownie grosze : https://en.wikipedia.org/wiki/Indian_Regional_Navigation_Satellite_System
A w zasadzie, przy potrzebach rzędu 300km to i jakiś hiperboliczny system z radiolatarniami naziemnymi by wystarczył.
 
 
kalkin 
5


Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 497
Skąd: Tuszyn
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

Ach, jakież to jest cudownie proste dla niektórych! I jakie tanie! Kilkanaście półtarotonowych satelitów zbudowanych i wystrzelonych za cenę jednego VIP-owskiego Boeinga dla Rządu RP.

Oczywista bzdura. Koszt tego projektu idzie w miliardy. Rozwój trwał dekadę, a i tak nie nadaje się dla nas. To jest system geostacjonarny - satelity stoją nieruchomo na orbicie nad równikowym krajem. Dla naszej szerokości geograficznej to się nie nadaje. To daje setki razy gorszą od GPSa rozdzielczość nad Indiami (ca. 10 metrów) - w Europie poza wszelką dyskusją nieprzydatny do niczego.

No i pozostaje jeszcze raz zapytać - po co? Po jaką cholerę musimy się uniezależniać od GPSa? Przecież bez tej technologii nie będzie ani łączności, ani geodezji, ani nawigacji, ani naprowadzania całej gamy uzbrojenia jakie już mamy i to niekoniecznie z USA.

I to jeszcze w tym momencie gdy jako członek UE możemy dodać to tego systemu własne elementy budowane w ramach Galileo osiągając efekt synergii i redundantności. Zdublowany sygnał Navstar i Galileo będzie nie do zakłócenia, a sam podwójny system nie do zniszczenia w dającej się przewidzieć przyszłości. Prawie pół miliarda wydaliśmy już na ten Galileo. No chyba że chodzi o "uniezależnienie" się od Unii Europejskiej także. Od UE, od USA i od rozumu.
 
 
poliajnos 
3


Dołączył: 01 Sie 2017
Posty: 135
Skąd: stąd
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

Widzę, że jesteś takim mędrcem, który nawet nie potrzebuje czytać by wiedzieć. Koszt indyjskiego programu jest znany. Niedrogi, bo technologie w nim użyte mają już po 40 lat. Odległość od orbity geostacjonarnej do Indii jest mniejsza od odległości do Polski o raptem 10%.
 
 
xymox 
5


Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 821
Skąd: Daleka Północ
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

kalkin napisał/a:

No i pozostaje jeszcze raz zapytać - po co? Po jaką cholerę musimy się uniezależniać od GPSa? Przecież bez tej technologii nie będzie ani łączności, ani geodezji, ani nawigacji, ani naprowadzania całej gamy uzbrojenia jakie już mamy i to niekoniecznie z USA.

Bingo. I sądzisz, że nasz potencjalny przeciwnik nie zdaje sobie z tego sprawy? Właśnie po to rozwija systemy WRE, które między innymi mają zakłócać GPS. Opieranie się tylko wyłącznie na GPS jest dość ryzykowne. Zapewne wojskowe odbiorniki i nowsze odmiany wojskowe systemu GPS są bardziej odporne na zakłócanie. Wcześniejsze odmiany były podatne na proste sposoby zakłócania.

kalkin napisał/a:

I to jeszcze w tym momencie gdy jako członek UE możemy dodać to tego systemu własne elementy budowane w ramach Galileo osiągając efekt synergii i redundantności. Zdublowany sygnał Navstar i Galileo będzie nie do zakłócenia, a sam podwójny system nie do zniszczenia w dającej się przewidzieć przyszłości. Prawie pół miliarda wydaliśmy już na ten Galileo. No chyba że chodzi o "uniezależnienie" się od Unii Europejskiej także. Od UE, od USA i od rozumu.


Wszystko pięknie. Tylko bez takich możliwości zawartych np. w offsecie to możemy sobie dodać koło zapasowe do wyrzutni. To nie komputer PC, gdzie w gniazdo wtykniesz dodatkową kość pamięci. Bez dokumentacji i znajomości wybranych bloków? Oczywiście można ale producent sobie za to odpowiednio policzy. Każdy. Amerykański, izraelski i turecki. A jak nie masz konkurencji to naturalne jest, że sprzedający usztywni swoją pozycję negocjacyjną.
 
 
kalkin 
5


Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 497
Skąd: Tuszyn
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

A Ty w te 200 mln za 7 satelitów i strzelań uwierzyłeś, tak? I nie przeszkadza Ci, że to się nie nadaje do zastosowań militarnych?

Tu nie trzeba być mędrcem. I nie zmieniaj tematu - po co w ogóle mamy tego niezależnego systemu dla Homara potrzebować? Po co tracić czas na pisanie o takich dyrdymałach jak samowystarczalność w tej materii? Po co?

Jak rozumiem Himars jest zły bo oparty o GPSa i dlatego lepszy jest każdy inny system? O to chodzi? Na takie manowce Cię zaprowadziła własna logika? Indyjski system jako remedium? Izraelski system oparty o GLONASS czy bez wojskowego GPSa jako remedium? Remedium na co?
 
 
poliajnos 
3


Dołączył: 01 Sie 2017
Posty: 135
Skąd: stąd
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

Tak, uwierzyłem, bo te technologie znam. O zegar rubidowy ze dwadzieścia lat temu sobie siniaka na mojej polibudzie nabiłem.

I nie rób durnych sztuczek erystycznych. Ja nie jestem przeciwnikiem HIMARSa. Jak już będziemy mieli moduły naprowadzania GPS, to przeróbka ich by odbierały i przetwarzały inne sygnały naprowadzania specjalnie wielkim problemem nie jest.
 
 
xymox 
5


Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 821
Skąd: Daleka Północ
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

poliajnos napisał/a:
Jak już będziemy mieli moduły naprowadzania GPS, to przeróbka ich by odbierały i przetwarzały inne sygnały naprowadzania specjalnie wielkim problemem nie jest.


Aby napewno? Pewna firma z Zielonej Góry co się napinała, jakie to super odbiorniki GPS robi,korzystała z odbiorników kanadyjskiego NovAtela. Myślisz, że producent rakiety za "wsadzenie innej płytki" to ile sobie policzy?
 
 
kalkin 
5


Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 497
Skąd: Tuszyn
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

poliajnos napisał/a:
Ja nie jestem przeciwnikiem HIMARSa. Jak już będziemy mieli moduły naprowadzania GPS, to przeróbka ich by odbierały i przetwarzały inne sygnały naprowadzania specjalnie wielkim problemem nie jest.


No ale to ty podałeś przykład z Indii, a przecież to nie ma nic wspólnego z GPS i dla nas ta technologia się nie nadaje. I Glonass i Beidou także - z innych powodów.

No i świetnie, że za jakiś czas będziemy mogli zlecić jakiejś zaawansowanej technologicznie firmie montaż nowych dwusystemowych odbiorników. Wszyscy tak zapewne zrobią. Całe NATO i sojusznicy. No ale to nie jest przecież argument za ofertą IMI/IAI i przeciw ofercie Lockheeda/ATK.

Kilkoma ostatnimi wpisami chciałem tylko wyeliminować bezpodstawną pisaninę o tym, że oferta izraelska to cudo, a amerykańska nas traktuje "a'la bwana".

Nie da się takich wniosków wysnuć na podstawie ogólnie dostępnych danych - to jest pierwszy wniosek.

Drugi jest taki, że współczesna artyleria opiera się na technologii GPS nad którą pełną kontrolę sprawuje jej właściciel - a nasz sojusznik. Alternatywą może być jedynie wspólnotowy Galileo lub (docelowo) combo obu.
 
 
xymox 
5


Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 821
Skąd: Daleka Północ
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

[quote="kalkin"]
poliajnos napisał/a:

No i świetnie, że za jakiś czas będziemy mogli zlecić jakiejś zaawansowanej technologicznie firmie montaż nowych dwusystemowych odbiorników. Wszyscy tak zapewne zrobią. Całe NATO i sojusznicy. No ale to nie jest przecież argument za ofertą IMI/IAI i przeciw ofercie Lockheeda/ATK.


Buhaha montaż dwusystemowych odbiorników zaawansowanej technologicznie firmie. To akurat w sam raz wpisuje się w bycie Meksykiem Europy. Na poziomie urzędnika z tego czy innego ministerstwa to jest już arcyzaawansowana technologia.

Tak na marginesie JDAM na dwa systemy naprowadzania inercyjny i GPS. Właśnie jako alternatywa na wypadek kiedy nie będzie można polegać na GPS.
 
 
poliajnos 
3


Dołączył: 01 Sie 2017
Posty: 135
Skąd: stąd
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

Xymox "nie mylmy systemów walutowych". Firemka pozbawiona sensownego kapitału, choćby nie wiem jak się napinała i ile reklam w "czasopismach fachowych" wykupiła to może tylko opakowywać cudze produkty i przez znajomego mundurowego upychać je w polskim wojsku.
Możliwości państwa są o rzędy wielkości większe. Zarówno kapitałowo jak i organizacyjnie. Problem tylko w podjęciu decyzji politycznej uruchomienia programu trwającego nawet kilkanaście lat, w taki sposób, by nawet pod wpływem dowolnych lobbies i wywiadów sąsiadów, ewentualni następcy na ministerialnych stołkach nie potrafili programu spierdzielić.
 
 
kalkin 
5


Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 497
Skąd: Tuszyn
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

Jeśli taka firma będzie już w Polsce to niech to zrobią . Na razie nie ma.

To nie jest tak że INS jest alternatywą dla GPS. INS był i przed GPSem. Jest odwrotnie - to GPS pozwala na korekcję wskazań INS które mają tendencję do dryfu. Zawsze miały ale obecna amunicja typu stand off ma o wiele większe zasięgi niż poprzednia generacja co przesuwa błąd wskazań INS poza akceptowalny operacyjnie poziom.

INS będzie sobie działał dalej - ale nie trafimy po prostu tak precyzyjnie jak po korekcji GPS. No i wrócą wagony nieprecyzyjnej amunicji i tabele zakładające setki pocisków dla obezwładnienia nieobserwowanego celu. A tego przecież chcemy uniknąć.

No i przypominam, że GPS w artylerii to także niespotykany poziom topodowiązania działonów i grup zwiadu oraz geografia. To jest nie mniej ważne od samej korekcji nawigacyjnej.

Nie ma współczesnej artylerii bez Navstar. I tyle.
 
 
239099 
10
nie taki ekspert



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 6057
Skąd: z nikąd
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

http://www.defence24.pl/4...kazywania-celow

http://www.cyberdefence24...ie-ataku-na-gps

To tak w temacie GPS - mi się przypomniało
_________________
Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
 
 
militarysta 
6



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1610
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

kalkin napisał/a:

Sygnału GPS nie da się zastąpić niczym innym. Pojawią się zapewne dwu-systemowe odbiorniki GPS/Galileo, ale i tak ucieczki od nawigacji satelitarnej nie ma i jej ewentualny brak nie da się zdyskontować czymkolwiek innym. Po prostu artyleria będzie równie niecelna jak dotychczas. Niczego nie stracimy w stosunku do obecnych możliwości.


Nie rób ludziom wody z mózgów takimi twierdzeniami. Jest to kosmiczna nieprawda.
Po pierwsze co to znaczy "niecelna" 5m? 20m? 25m? 50m? 100?

Po drugie nieprawdą jest, że jesteśmy skazani na GPS. Już Toczka U miała CEP rzędu 25m bez GPS. Areofon z OKI miał od 5 do 7m CEP.
Głupie Smiercze 9A52 dzięki radiokomendowej korekcji toru lotu na początkowym odcinku mają odchyłkę od punktu celowania rzędu max 150m co dla ich salwy nie robi różnicy czy jest to 5 czy 150m.
GPS/GLONASS nie jest potrzebny by celnie strzelać rakietami taktycznymi. Oraz MLRSami. Rozwiązań jest trochę ponieważ są państwa które bardzo chciały być niezależne od amerykańskiego rozwiązania.
_________________
SEMPER FIDELIS
 
 
Żądło 
5



Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 318
Skąd: Kleszczów / Kraków
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

kalkin napisał/a:

No też o to mi chodzi. Cały czas podaje się banały na poparcie rzekomo wysokiej jakości oferty izraelskiej czy nie daj Boże tureckiej. To co powyżej to są banały przepisane z banalnych artykułów, których banalność możemy po miesiącach docenić sami. Wszystko tam wyssane z palce było.


Udowodnij

Cytat:

Dziś mamy już bowiem twardy, leżący na stole dokument - notyfikację DSCA. I jasno, czarno na białym wynika z niego że chcemy zakupić jedynie rakiety balistyczne oraz pierwsze pół metra 4 metrowego pocisku GMLRS. Resztę chcemy budować sami.


To nie jest twardy dokument. Nie musimy wcale tego kupować. Nie musimy wszystkiego kupować. Poza tym PGZ większość elementów (patrz licencji) i tak zakupi w ramach umowy z producentem.


Cytat:
Ano właśnie - kolejne nieporozumienie. Najważniejszym - absolutnie najważniejszym i może jedynym wyróżnikiem nowej generacji systemów artyleryjskich jest oparcie celności o sygnał GPS. To daje taką przewagę, że mówimy o generacyjnej zmianie. GPS to jest podstawa. A ty piszesz o jakichś przedziwnych "modułach kierowania" bez GPS. Ba sam IMI podkreślał, że oni nie zintegrowali odbiorników wojskowych i zalecają np. Glonass lub odbiorniki cywilne. To absolutne dyskwalifikuje tę ofertę - absolutnie. Zdolność do korzystania z "wojskowego" sygnału amerykańskiej konstelacji nawigacyjnej i zdolność do korzystania z odpornych na jamming odbiorników to jest esencja nowoczesnej artylerii. Bez tego mamy tylko poprzednią generację.

Cytat:


Sygnału GPS nie da się zastąpić niczym innym.
Pojawią się zapewne dwu-systemowe odbiorniki GPS/Galileo, ale i tak ucieczki od nawigacji satelitarnej nie ma i jej ewentualny brak nie da się zdyskontować czymkolwiek innym. Po prostu artyleria będzie równie niecelna jak dotychczas. Niczego nie stracimy w stosunku do obecnych możliwości.

Cytat:

No i pozostaje jeszcze raz zapytać - po co? Po jaką cholerę musimy się uniezależniać od GPSa? Przecież bez tej technologii nie będzie ani łączności, ani geodezji, ani nawigacji, ani naprowadzania całej gamy uzbrojenia jakie już mamy i to niekoniecznie z USA.

I to jeszcze w tym momencie gdy jako członek UE możemy dodać to tego systemu własne elementy budowane w ramach Galileo osiągając efekt synergii i redundantności. Zdublowany sygnał Navstar i Galileo będzie nie do zakłócenia, a sam podwójny system nie do zniszczenia w dającej się przewidzieć przyszłości. Prawie pół miliarda wydaliśmy już na ten Galileo. No chyba że chodzi o "uniezależnienie" się od Unii Europejskiej także. Od UE, od USA i od rozumu.


Rosyjskie pododdziały WRE lubią to ;) GPS to nie konieczność, tylko luksus, który nie jest obowiązkowo nam potrzebny.

Cytat:
To jest dla mnie esencja tej wypowiedzi. I podobnie zdają się myśleć przeciwnicy oferty amerykańskiej. Nie ważne co oferują inni i za ile - ważne by nie było z USA. I nie ważne że "uzależnienie" od USA chcą zamienić na "uzależnienie" od Izraela czy Chin (jak w przypadku technologii z oferty tureckiej). Najważniejsze by nie było z USA.


U Ciebie esencją wypowiedzi jest zupełnie przeciwieństwo tego, co twierdzisz, że ja przedstawiłem ;)
Masz pewność, jak będzie wyglądało sytuacja polityczna za 10, 20, 30 lat? Bo ja nie ;)

Cytat:
Uniezależnienie od USA to jest idea zbieżna z "uniezależnieniem" od rozumu.


Potraktuję to jako ad personam, ale podejrzewam, że moderatorzy nic z tym nie zrobią...

kalkin napisał/a:
O czym ty do cholery piszesz!?

W życiu się nauczyłem jednego - im kto ma mniejsze pojęcie o technologii wojskowej tym łacniej sięga po nic nie mówiące dyrdymały polityczne - najlepiej w skali strategicznej od razu.


A ja się nauczyłem, że jak ktoś używa w wypowiedzi ad personam, to też ma mniejsze pojęcie o technologii wojskowej ;)

[ Dodano: Wto 26 Gru, 2017 ]
xymox napisał/a:

Bingo. I sądzisz, że nasz potencjalny przeciwnik nie zdaje sobie z tego sprawy? Właśnie po to rozwija systemy WRE, które między innymi mają zakłócać GPS. Opieranie się tylko wyłącznie na GPS jest dość ryzykowne. Zapewne wojskowe odbiorniki i nowsze odmiany wojskowe systemu GPS są bardziej odporne na zakłócanie. Wcześniejsze odmiany były podatne na proste sposoby zakłócania.


AFAIK Norwedzy mieli problemy również z nowszymi odbiornikami GPS przy granicy z Rosją.
_________________
"Bez zgody ani państwo nie może egzystować, ani rodzina" - Ksenofont
Ostatnio zmieniony przez Żądło Wto 26 Gru, 2017, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group