Pytanie tylko o już służących żołnierzy, kto będzie osoba odpowiedzialną za podjęcie decyzji, że żołnierz może się przenieść. Dzisiaj to patologia, żeby D-ca JW w której żołnierz służy, był niemalże wyrocznią.
Bądź uprzejmy nie zmieniać tematu. Jeśli chcesz rozmawiać o przeniesieniach żołnierzy, to znajdź sobie właściwy temat albo taki załóż.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 10 Sie 2017 Posty: 596 Skąd: ELITARNEWOJSKAOPERACYJNE
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2018
Kolego, jeśli byłoby tak jak piszesz, czyli
Cytat:
żaden rozsądny dowódca nie zgodzi się, na zwiększenie ilości wakatów
to by w ogóle nie było można się przenosić Albo rządzą nami nierozsądni. A co do patrzenia na czubek własnego nosa, to raczej Twoja domena, nie patrzysz na sprawe przez pryzmat umiejętności i wykształcenia żołnierzy i ich chęci służenia dla SZ poprzez ich wykorzystanie. A idąc dalej, masz dzisiaj przypadki, gdzie żołnierz jest np. inż. mechatroniki i zajmuje stanowisko obsługi kuchni, chciałby przenieść się np. na obsługę statków powietrznych, ale Twój rozsądny d-ca się na to nie godzi no bo jak, przecież mu potrzebni tacy ludzie, w razie jakby kiedyś na kompanie logistyczną dostał statek powietrzny, to co zrobi ... A tak sprawa załatwiona
Tak wygląda właśnie czubek Twojego nosa
Za dalsze zaśmiecanie tematu, nakręcanie nieadekwatnego sporu oraz za zlekceważenie uwagi moderatora - ostrzeżenie.
Pozostałe nieregulaminowe posty usunąłem.
Szwejk
_________________ Zły ptak to ten co swe gniazdo kala,
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2018
Nie za wiele da się zrobić w systemie naboru jeśli uwarunkowania zewnętrzne są następujące:
- bezrobocie niskie
- zarobki dla zdolnych i pracowitych w cywilu wysokie
- chcemy przyjąć dużo żołnierzy do wielu nowych brygad.
To razem daje nam przepis:
- obniżyć wymagania
albo
- przyjąć Ukraińców.
Jakoś drugiego rozwiązania nie polecałbym więc zostaje tylko jedno: obniżyć wymagania.
Można oczywiście te zmianę z obniżeniem na wiele sposobów rozmydlić frazesami ale do tego się to sprowadzi.
Takie same problemy oświata ma od lat i od lat coraz więcej się mówi o: nauce w biznesie, innowacyjności, a poziom nauczania leci na łeb na szyję.
I tylko czasem padają wypowiedzi w chwilach roztargnionej szczerości: nawet jeślibyśmy mieli obniżyć poziom trzykrotnie to musimy utrzymać ilość studentów.
_________________ "Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
Bez obrazy thikim, ale Twój sposób myślenia, jako osoby zapewne "niewtajemniczonej", przypomina dotychczasowy sposób myślenia, a raczej bezmyślności decydentów. Jest zbyt wiele do naprawienia w obecnym systemie naboru - jeżeli ten bałagan w ogóle można nazwać systemem, żeby na tym etapie reformy martwić się czynnikami zewnętrznymi.
Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 23 Paź 2004 Posty: 745 Skąd: Z dużego pokoju
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2018
Cytat:
obniżyć wymagania
?
Wymagania wcale nie są aż tak wygórowane. Bierzemy tych, którzy wymagania spełniają. Idealnie byłoby przyjmować tych, którzy znacznie przewyższają.
Moim zdaniem trzeba walczyć z nepotyzmem (a musi się jakiś sposób na to znaleźć). Zwłaszcza jeśli chodzi o przyjęcia do uczelni wojskowych.
Czytam ten wątek i naprawdę nie wiem nad czym deliberujecie.
1. Podstawą jest kwestia sprawności fizycznej. Z tym się chyba zgodzicie.
2. Natomiast zaostrzyłbym kryteria badań psychologicznych. Co by wyeliminować:
a) tych, którzy kochają strzelać;
b) tych, którzy kochają pomiatać innymi;
c) tych, którzy myślą, że spełnią się w wojsku.
Wojsko to jest służba. Nie potrzebuje ani nawiedzonych ani ideowców. Przez takich giną ludzie.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Czytam ten wątek i naprawdę nie wiem nad czym deliberujecie.
Nad usprawnieniem procedur określonych w rozporządzniu MON w sprawie powoływania do zawodowej służby wojskowej, bo do tego aktu mają być wprowadzone zmiany, a uwierz mi, jest nad czym delioberować. Wymóg sprawności fizycznej żołnierza jest oczywisty, pomimo że obecne przepisy nie przewidują egzaminu sprawnościowego dla kandydatów do zawodowej służby wojskowej (i to m.in. zostanie formalnie uregulowane), zaś badania psychologiczne to tylko jeden z elementów doboru, regulowany zresztą odrębnymi przepisami.
2. Natomiast zaostrzyłbym kryteria badań psychologicznych. Co by wyeliminować:
a) tych, którzy kochają strzelać;
.
Wojsko to jest służba. Nie potrzebuje ani nawiedzonych ani ideowców. Przez takich giną ludzie.
No nie. Lepiej przyjmować upośledzonych mentalnie ludzi bojących się broni przez których później poziom umiejętności jej obsługi leży i kwiczy a na każdej dyżurce są dziury w ścianach. Ludzie giną przez głupotę i własne ego a nie przez zamiłowanie do strzelania czy ojczyzny. Wojsko to nie praca przy taśmie w fabryce śrubek, mimo że coraz więcej osób lansuje takie poglądy.
Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 14 Kwi 2007 Posty: 847 Skąd: Z Miasta
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2018
thikim napisał/a:
Jakoś drugiego rozwiązania nie polecałbym więc zostaje tylko jedno: obniżyć wymagania.
Można oczywiście te zmianę z obniżeniem na wiele sposobów rozmydlić frazesami ale do tego się to sprowadzi.
Obniżanie wymagań nic nie da, obecnie wymagania jeśli mowa o korpusie szeregowych są już niskie. Problemem jest brak chętnych którzy by te wymagania przewyższali obecnie obserwuję tendencję "bierzemy jak leci byle by test w WF jakoś zaliczyli" fakt wśród kandydatów są też ludzie mający sprecyzowany cel czyli tacy którzy decydują się na służbę ponieważ tego własnie chcieli (można by powiedzieć że z powołania). Niestety z moich obserwacji wynika że takich jest niewielu większość traktuje służbę jak pracę w fabryce 8h i do domu a są i tacy którzy do wojska "przyszli" ponieważ w cywilu nikt ich nie chciał.
Reforma naprawdę powinna skrócić procedury przyjęcia do służby wymagania natomiast nie powinny być zaostrzane wykształcenie nie czyni kogoś lepszym szeregowym natomiast testy psychologiczne winny zostać rozbudowane nawet kosztem testu z WF, przecież dwa lata pierwszego kontraktu zweryfikuje czy żołnierz przykłada się do służby i WF zalicza, natomiast predyspozycje "psychologiczne" się raczej nie zmienią.
P.S. Obserwuję pewną tendencję wśród "młodych" żołnierzy to "uzależnienie od telefonu" stracisz takiego na chwilę z oczu i już widzisz telefon w jego łapskach, normalnie boję się że w razie W gdy nadajniki GSM padną ci żołnierze nie będą w stanie funkcjonować.
_________________ Porządek może mieć każdy, tylko geniusz panuje nad chaosem.
Błędów nie robi ten kto nic nie robi.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 10 Sie 2017 Posty: 596 Skąd: ELITARNEWOJSKAOPERACYJNE
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2018
Dobrze powiedziane. Jeśli chodzi o najniższy korpus, to wymagań praktycznie nie ma, bo gimnazjum dzisiaj ma każdy, WF zdać nie trzeba (znam przypadki, że nie zdał/a delikwent/ka WFu a i tak wojsko polskie ich przywitało z otwartymi rękoma). Czy da coś podwyższenie uposażenia ? Być może, ale idące ze wzrostem wymagań. Szeregowemu nie potrzeba średniego, ale jakby miał już prawa jazdy, kursy jakieś potrzebne w wojsku było by fajnie. Moim zdaniem dla szeregowego konkurencyjną pensją powinna być średnia krajowa netto.
_________________ Zły ptak to ten co swe gniazdo kala,
Pomógł: 7 razy Dołączył: 22 Mar 2016 Posty: 191 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2018
Z projektu rozporządzenia wynika że dostęp do bazy danych o wolnych etatach będzie miało WKU i jednostki wojskowe. Czyli tak czy siak trzeba będzie fatygować się do WKU i zdać się na wątpliwe kompetencje pracowników tych instytucji.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Sie 2009 Posty: 238 Skąd: WL
Wysłany: Sob 15 Wrz, 2018
Bełcik napisał/a:
Reforma naprawdę powinna skrócić procedury przyjęcia do służby wymagania natomiast nie powinny być zaostrzane wykształcenie nie czyni kogoś lepszym szeregowym natomiast testy psychologiczne winny zostać rozbudowane nawet kosztem testu z WF, przecież dwa lata pierwszego kontraktu zweryfikuje czy żołnierz przykłada się do służby i WF zalicza, natomiast predyspozycje "psychologiczne" się raczej nie zmienią.
No właśnie, czy pierwszy kontakt musi być na 2 lata? Wiem, że służba kontaktowa to minimum 2 lata, ale może warto nad tym się zastanowić. W cywilu jest coś takiego jak okres próbny, 3 miesiące i pracodawca wie czy osoba się nadaje. Natomiast u nas ktoś przejdzie RWKL i już ma często na 2 lata zapewniony odpowiedni poziom życia. A nie wydaje mi się, że na RWKL można stwierdzić czy ktoś jest ambitny, czy wali w pręta. Zwłaszcza że psycholog to w większości testy, natomiast rozmowa sprowadza się do pytań czy jesteś gotów ciężko służyć. Każdy średnio rozwinięty cwaniak to przejdzie, a później na kompanii jest z nim problem najczęściej właśnie przez te 2 lata do końca kontaktu.
Inna sprawa czy jest jakaś rozmowa motywacyjna przy stratami się do korpusu szeregowych?
Skoro ma być szybciej i sprawniej, to spodziewałem się zniesienia czasochłonnego obowiązku uzyskiwania przez JW zgody DK na wyznaczenie na stanowisko, która to zgoda de facto oznacza zgodę na powołanie do zawodowej służby wojskowej. I zawiodłem się, tę część procedury pozostawiono. Nie znajduję racjonalnego uzasadnienia dla tej komplikacji, zwłaszcza że będzie funkcjonowała baza wolnych - przeznaczonych do obsadzenia, jak mniemam - stanowisk prowadzona, a więc kontrolowana właśnie przez DK. Czyżby MON zamierzał stosować jakieś pozaustawowe kryteria doboru? Pytam nie bez powodu, bo mieliśmy tu na Forum przypadek chłopaka o podwójnym obywatelstwie, któremu DK, wbrew ustawie, notorycznie odmawiał takiej zgody.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum