A może tak będzie skuteczniej? Niedługo dopiszą: это вакансия открыта и для украинских граждан...
P.S ktoś tu pisał , że ..."wojsko -w tym wypadku policja- to jest służba...'' Po tym ogłoszeniu to już przeszłość.?
Skoro ma być szybciej i sprawniej, to spodziewałem się zniesienia czasochłonnego obowiązku uzyskiwania przez JW zgody DK na wyznaczenie na stanowisko, która to zgoda de facto oznacza zgodę na powołanie do zawodowej służby wojskowej. I zawiodłem się, tę część procedury pozostawiono. Nie znajduję racjonalnego uzasadnienia dla tej komplikacji...
Miałem kiedyś okazję zapytać przedstawiciela DK MON o sens tej procedury. Powiedział, że w ponad 90% przypadków jest to formalność ale zdarza się, że wyłapują "trudne przypadki" eliminujące kandydata. Widać mają jakieś swoje dodatkowe źródła weryfikacji ;-)
_________________ "Wojna uczy najwięcej kiedy coś idzie nie tak"
Jocko Willink
Prawdę powiedziawszy, panowie z DK, mimo że są kadrowcami "najwyższymi", nie mają prawa weryfikować kandydatów według swoich wymyślonych, nieformalnych i tajemniczych kryteriów ani wyłapywać wśród nich subiektywnie "trudnych przypadków".
A tak z ciekawości spytam Cię looker: za którego ministra miała miejsce ta rozmowa z przedstawicielem DK MON? - interesuje mnie bowiem, czy tę cichą lustrację kandydatów wymyślili obecnie rzadzący (PiS), czy może tylko małpują swoich poprzedników (PO).
Dajcie już spokój z tym PiS i PO. Choć na tym forum nie chciałbym o tym czytać.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 32 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 13765 Skąd: ex rei publicae defectae
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2018
Nie da się bo ostatnie zapowiedzi i decyzje okołowojskowe to tylko polityczne wymiociny. Dużo niemeteorycznej spektakularności a i po co używać eufemizmów w odniesieniu do tych towarzystw wzajemnej adoracji.
_________________ Nec stultis solere succurri.
******* ****
Prawdę powiedziawszy, panowie z DK, mimo że są kadrowcami "najwyższymi", nie mają prawa weryfikować kandydatów według swoich wymyślonych, nieformalnych i tajemniczych kryteriów ani wyłapywać wśród nich subiektywnie "trudnych przypadków".
A tak z ciekawości spytam Cię looker: za którego ministra miała miejsce ta rozmowa z przedstawicielem DK MON?
Przedstawiciel DK MON dał mi do zrozumienia, że te "trudne przypadki" to kandydaci, którzy z różnych względów nie spodobali się niektórym służbom.
Było to za ministra Macierewicza.
_________________ "Wojna uczy najwięcej kiedy coś idzie nie tak"
Jocko Willink
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2018
Cytat:
Bez obrazy thikim, ale Twój sposób myślenia, jako osoby zapewne niewtajemniczonej", przypomina dotychczasowy sposób myślenia
Bez obrazy Szwejk ale Twój sposób myślenia jako osoby wtajemniczonej przypomina sposób myślenia profesorów którzy publicznie łgali że poziom utrzymują a prywatnie albo pod wpływem przyznawali się do tego co każdy nie ślepy człowiek widział że poziom poleciał w dół.
Albo inaczej. W wielu systemach np. na uczelniach usiłowano przyjmować więcej mówiąc że poziom nie spadnie. I zawsze spadał. Twierdzisz że tym razem, wbrew doświadczeniu ludzkości akurat się uda?
Zawsze przyjęcie więcej oznacza obniżenie poziomu.
I dużo łgarstwa o tym że poziom wzrośnie bo nasi urzędnicy zastosują magiczne ulepszone procedury
Moim zdaniem jesteś zbyt zapatrzony na wąski dział zatrudniania jakim jest MON. T
Pomógł: 8 razy Dołączył: 10 Sie 2017 Posty: 596 Skąd: ELITARNEWOJSKAOPERACYJNE
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2018
looker napisał/a:
Szwejk napisał/a:
Prawdę powiedziawszy, panowie z DK, mimo że są kadrowcami "najwyższymi", nie mają prawa weryfikować kandydatów według swoich wymyślonych, nieformalnych i tajemniczych kryteriów ani wyłapywać wśród nich subiektywnie "trudnych przypadków".
A tak z ciekawości spytam Cię looker: za którego ministra miała miejsce ta rozmowa z przedstawicielem DK MON?
Przedstawiciel DK MON dał mi do zrozumienia, że te "trudne przypadki" to kandydaci, którzy z różnych względów nie spodobali się niektórym służbom.
Było to za ministra Macierewicza.
Looker, to widać gość Ci sprzedał bajkę na odczepnego. Być może TEŻ takie przypadki są. Ale ile jest takich, jak opisałem. Sam znam przypadek gdzie gość po prostu nie przedłużył kontraktu, nie wnioskował o nowy. Wyjechał do ang, zarobił kase, wrócił, podczas kwalifikacji wyszło, że nie ma zgody raz, drugi, trzeci. Zadzwonił do DK pani helenka mu powiedziała, że"ma rok karencji" (a od pożegnania armii minęło z 8 mc), a w ten sam dzień mu zadzwonili z czwartej JW, że mają zgodę. Dzień później z piątej JW, ze też mają zgodę (dwie zgody jednoczesnie!). Gość dzwoni do DK ponownie zapytać się czy dałoby radę jak ktoś ma dwie zgody jaoś załatwić, żeby dostać zgode na JW z której zgody nie uzyskał ( nie powiedział, że wczoraj dzwonił). Pani helenka na to, że to niemożliwe, żeby miał dwie zgody.
Także tyle w temacie DK.
_________________ Zły ptak to ten co swe gniazdo kala,
Bez obrazy Szwejk ale Twój sposób myślenia jako osoby wtajemniczonej przypomina sposób myślenia profesorów którzy publicznie łgali...
thikim, sens mojej wypowiedzi, której fragment zacytowałeś, jest taki, że zanim zaczniemy zastanawiać się nad wpływem czynników zewnętrznych na zainteresowanie obywateli zawodową służbą wojskową, najpierw należałoby uporządkować i usprawnić proste czynności techniczne w zakresie naboru do tej służby, a właśnie takim czynnościom poświęcone jest zmienianie rozporządzenie w sprawie powoływania do zawodowej służby wojskowej. Przykłady tego typu czynności:
Przychodzi potencjalny żołnierz zawodowy do WKU i pyta: „Chcę zostać żołnierzem zawodowym, ale interesuje mnie służba tylko/przede wszystkim w województwie X. Czy w tamtejszych jednostkach znajdzie się wolne stanowisko dla osoby z moimi kwalifikacjami/z moją SW?”
Obecnie odpowiedź musi być następująca: „Przykro nam proszę pana, ale nie posiadamy informacji o aktualnych potrzebach uzupełnieniowych jednostek z województwa X”.
Po zmianie rozporządzenia i wdrożeniu rozwiązań przewidzianych tą zmianą odpowiedź będzie brzmiała (mam taką nadzieję): według bazy wolnych stanowisk, w tym województwie są dwa wakujące, odpowiednie dla pana stanowiska: w JW A i w JW B, a za miesiąc zwolni się jeszcze jedno – w JW C”.
Inny przykład prostego zabiegu usprawniającego nabór, a więc zwiększającego możliwości pozyskiwania ludzi:
Dotąd kandydaci przechodzą kwalifikację kolejno we wszystkich jednostkach, do których chcą się dostać, niekiedy oddalonych od miejsca ich zamieszkania o setki kilometrów. Według nowych procedur będą przechodzili tylko jedną kwalifikację i to w jednostce położonej na terenie województwa, w którym zamieszkują.
Ale przechodząc do sedna. Nie traktuj thikim mojej wypowiedzi jako zamierzonego afrontu, bo pisząc, że Twój sposób myślenia przypomina dotychczasowy sposób myślenia decydentów, na pewno nie chodziło mi o napiętnowanie Ciebie, ale o pokazanie amatorszczyzny i niekompetencji decydentów. Bo Ty masz prawo nie wiedzieć o mankamentach systemu naboru i problem widzieć tylko przez pryzmat uwarunkowań zewnętrznych, zaś oni takiego prawa nie mają i już dawno powinni wziąć się za to, za co wziął się obecnie minister Błaszczak.
looker napisał/a:
Przedstawiciel DK MON dał mi do zrozumienia, że te "trudne przypadki" to kandydaci, którzy z różnych względów nie spodobali się niektórym służbom.
Było to za ministra Macierewicza.
A jednak… a miałem nadzieję, że nie chodzi tu o „nieprawomyślnych”. Ciekawe, czy zaangażowany działacz opozycyjnej młodzieżówki miałby szansę uzyskać zgodę DK MON na powołanie...
Uproszczenie procedury powoływania kandydatów na żołnierzy
"W gronie nowo promowanych znalazło się ...... 16 trzymiesięcznego studium oficerskiego."
http://www.polska-zbrojna...15-podchorazych
Historia lubi się powtarzać .... Pewien zacny jegomość, (już odpoczywający na zielonych pastwiskach) wspominał, że jakieś 70 lat temu było takie powiedzenie: "Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera"
Star660, sądzę że niepotrzebnie się burzysz. Bo po co lekarzom, prokuratorom, czy kapłanom długie szkolenie wojskowe? A to powiedzenie dotyczyło praktyki polegającej na robieniu oficerów z ludzi niewykształconych, więc Twój strzał w tym przypadku jest raczej chybiony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum