witam Miesiac temu zlozylam wniosek o pelnienie sluzby przygotowawczej podoficerskiej z cywila - uzyskalam kategorie zdolna do sluzby, aczkolwiek nie dostalam sie na szkolenie w lutym. Wiem, ze nast jedt w lipcu : czy musze ponownie skladac wniosek? Sa jakies inne opcje? Czytalam o szkole np. W Deblinie lub Legi Akademickiej: jakie macie opinie?
Dodam, ze nie interesuje mnie sluzba dla szeregowych: studia licencjackie konczylam w Wlk Brytanii, dlatego zalezy mi na troche ‘wyzszym” stopniu.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 937 Skąd: Polska
Wysłany: Sob 04 Sty, 2020
Ukończyłem studia inżynierskie w Polsce i jestem szeregowym. Jakie to ma obecnie znaczenie w naszej armii? Radzę zejść na ziemię z wymaganiami i nie pchać się na skróty do korpusu podoficerskiego. Są nabory do szkół podoficerskich, złóż papiery, zdaj egzaminy i uczciwie przejdź szkolenie, a następnie zostań podoficerem.
Szukanie dróg na skróty przez osoby, które nie mają doświadczenia wojskowego poprzez szkolenia rezerw jest deprymujące dla szeregowych zawodowych, a to powoduje później zgrzyty w działaniu pododdziału. Uwierz mi, że szeregowych z "licencjatem" jest wielu, może niekoniecznie zrobionym w UK (zresztą jakie to ma znaczenie?), ale jednak.
Odpowiadam, wniosku składać ponownie nie musisz. Są inne opcje ale jeżeli chcesz zostać podoficerem to powinnaś wiedzieć jak interpretować rozporządzenia i informacje zawarte na stronie WKU. Nikt nie poda rozwiązania na tacy, daj coś od siebie.
I proszę o zapoznanie się z regulaminem forum. Stosowanie kursywy jest przeznaczone do innych celów.
Rozumiem Twoje oburzenie, aczkolwiek jeżeli taka opcja (służba przygotowawcza dla cywilów) istnieje, dlaczego z niej nie skorzystać? Czasy się zmieniają tak jak i zasady poboru do wojska, więc jeżeli takie opcje istnieją - można z nich korzystać.
Nie oczekuję podawania na tacy, dlatego szukam różnych dróg i informacji, a papiery do szkoły podoficerskiej już złożyłam.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 937 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 01 Mar, 2020
Cytat:
Rozumiem Twoje oburzenie, aczkolwiek jeżeli taka opcja (służba przygotowawcza dla cywilów) istnieje, dlaczego z niej nie skorzystać?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Jakość wyszkolenia takiego podoficera jest mizerna, a później wszystko spada na jego podwładnych oraz obniża poziom dowodzenia w drużynie. Dowódcą drużyny powinien zostać ktoś, kto "kuma czaczę".
To Wojsko, powinno się myśleć przede wszystkim o sprawnym funkcjonowaniu pododdziału, a nie o tworzeniu własnej kariery kosztem jakości dowodzenia.
Z tego powodu jedynie Szkoła Podoficerska i uczciwy nabór może w jakiś sposób przygotować przyszłego podoficera do swojej specjalności.
Pomógł: 5 razy Wiek: 43 Dołączył: 16 Paź 2007 Posty: 968 Skąd: piechota z lornetkami
Wysłany: Sro 29 Kwi, 2020
Chodzi o to, że studia jakie by nie były, nie pomogą Ci w parę tygodni stać się dobrym podoficerem. Po to są szkoły, żeby przyszłych dowódców przygotować. Omijanie tego "bo dlaczego by nie skorzystać" poskutkuje tym, że być może tym kapralem zostaniesz, nie będziesz się znać, "ale masz studia", ale dalej się nie będziesz znać... Fizyka kwantowa to nie jest, ale nie myśl że studia za Ciebie załatwią posiadanie pewnych cech i umiejętności. Powiem więcej, właśnie takie przekonanie jest najbardziej szkodliwe, bo potem mamy takich podoficerów, że ludźmi się nie zajmą, ani sprzętem, "ale za to mają studia..."Twoja praca będzie bezpośrednio wpływać na innych, wnioski wyciągnąć łatwo. Z latami to się może wyrównać, albo nie
cthsqd : zdaje sobie z tego sprawe: wiem, ze z cywila ( nawet po studiach ) poziom mojej wiedzy nie rowna sie z poziomem wiedzy szeregowego. ALE po co w takim razie sa te szkoly/szkolenia dla osob ze srodowiska cywilnego ? Od czegos chyba musimy zaczac.
Pozdrawiam.
Pomógł: 5 razy Wiek: 43 Dołączył: 16 Paź 2007 Posty: 968 Skąd: piechota z lornetkami
Wysłany: Sro 29 Kwi, 2020
To jest dobre pytanie moim prywatnym zdaniem, jest to jedna z wielu niedoskonałości w naszych SZ. Na różnych szczeblach kwestia tego co jest "dobre" jest wybitnie relatywna. Szeregowi żołnierze widzą inaczej, dowódcy liniowi inaczej, kadrowcy jeszcze inaczej, i tak do samej góry, gdzie zapadają decyzje...
Pomógł: 5 razy Wiek: 43 Dołączył: 16 Paź 2007 Posty: 968 Skąd: piechota z lornetkami
Wysłany: Czw 30 Kwi, 2020
Nic podobnego, szkoda czasu i nerwów. Najlepiej poprzez szkołę. Jak mówiłem, nie jest to fizyka kwantowa żeby to latami studiować, ale rok czasu wystarczy żeby nabrać pewnych cech. Zderzenie z rzeczywistością i tak będzie, ale optykę widzenia sytuacji będziesz mieć inną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum