A jak miały działać w Morzu Bałtyckim jak przeciwnik miał drastyczną przewagę nawodną?
To tak jak z wojskami lądowymi. Nic nie zdziałają jeśli przeciwnik będzie panował w powietrzu.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
ORP Orzeł
"... otrzymaliśmy sygnał, że w porcie doszło do wypadku. Z powodu bardzo silnego wiatru, z cumy miał się zerwać jeden z wycofanych ze służby okrętów i uderzyć w "Orła" ... wydawało się, że uszkodzone zostały stery głębokości i śruba napędowa."
"jedną kulę zepsuł, a drugą zgubił ..."
https://www.o2.pl/informa...55258443778592a
Jest widoczna z daleka, przypomina trochę konstrukcję "Oko Moskwy"
_________________ Это не противник. Это враг, убийца, вор и насильник. На века и во веки веков.
Лучший дипломатический протокол, который можно к ним применить, — 5,56х45 мм.
Россию ебать и не бояться.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6063 Skąd: z nikąd
Wysłany: Sob 28 Paź, 2023
Brzytwa napisał/a:
Słyszałem że w Stoczni MW wznoszą potężną nową halę pod budowę "Mieczników" ?! Jak to wygląda?
Tak, że robi to NDI - które...
Robiło przekop...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Gorącym głowom polecam w wolnej chwili posłuchać:
Moje morze
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Bałtyk to jest kałuża - nawet Morze Czerwone jest większa (i głębsza)
Ale jednostki podwodne powinniśmy posiadać - choćby z tego powodu ze ich obecność angażuje *wiąże" spore siły i środki n-pla...
Tylko jakie okręty... Bo to co nasi fantazjują - czyli okręty uniwersalne zdolne do szerokiego spektrum zadań a wręcz "wypasione" bo z pociskami manewrującymi itp itd to jeż nie są ani tanie ani specjalnie przemyślane koncepcje.
Bo to że Bałtyk jest świetny do wojny minowej i do podkładania sobie "niespodzianek" to O.K. - ale żeby schować okręt też trzeba mieć trochę wody "nad" kioskiem - a z tym bywa słabo... Zwłaszcza na "naszym" Bałtyku
Fakty są takie, że ostał nam się Dywizjon Okrętów Podwodnych z jednym okrętem ORP Orzeł. Ten poradziecki. Wszystkie ponorweskie zostały wycofane ze służby. Ostatnio było głośno o przemieszczeniu ORP Sokół do Muzeum MW.
Na forum możemy sobie podyskutować i pomarzyć ale nie mamy wpływu na decyzję polityczne.
Nie rozumiem jakiegoś gadania, że Morze Bałtyckie to kałuża. No może i jest. I co w związku z tym? To może powinniśmy posiadać dwa dywizjony okrętów podwodnych? Jeden z mniejszymi na kałuże Bałtycką a drugi np. z okrętami typu Virginia, które mogłyby działać nie tylko w Bałtyku ale na Morzu Śródziemnym, Czarnym albo na Oceanie Spokojnym 1000km od Władywostoku.
I to nie jest gadka, że nas nie stać bo za wydatki socjalne za 8 ostatnich lat byłoby nas stać na dużo więcej.
Pytanie jest inne, czy chcemy aby Polska była silnym państwem a nie kondominum zarządzanym przez UE i USA? I czy Polska nie powinna dołączyć do państw posiadających broń jądrową? Nie broń jądrową Układu Warszawskiego, NATO tylko swoją, polską. Bo żeby wykorzystać potencjał takich okrętów podwodnych trzeba by było takową posiadać.
Tylko wszystko na spokojnie i długofalowo a nie hasła papierowej armii 300 tys. i że nie oddamy ani guzika.
Mierzi mnie natomiast jak ludzie a w szczególności żołnierze zawodowi(!) krytykują jakiekolwiek próby, by Polska miała potężną siłę militarną. Albo takimi ludźmi kieruje głupota albo naiwność albo mentalność niewolnika i pachołka. Nóż się w kieszeni otwiera!
Im będziemy mieć silniejszy potencjał, tym mniejsze prawdopodobieństwo że go użyjemy i o to właśnie chodzi. Lepiej wydać setki miliardów na siłę niż potem odbudowywać miasta, bo życia ludzkiego się już nie przywróci. Zawsze jak jestem w Warszawie i patrzę na Zamek Królewski to wiem, że to tylko kopia. Dobrze że tak się nie stało z Krakowem, Gnieznem i innymi symbolami historii Polski.
Byliśmy kiedyś w jednym państwie z Litwinami i w tamtym czasie byliśmy ważnym graczem w środkowej Europie. Przez zdrajców i pożytecznych idiotów zostaliśmy zlikwidowani.
Bierzmy przykład z takiej Turcji a nie z bantustanów.
Pozdrawiam
Media donoszą że Ukraina, nie mając floty ani praktycznie lotnictwa, dała radę zmusić Rosję do wycofania okrętów z Krymu i morza Azowskiego.
Przebazowanie do Abchazji, Oczamczyra i Suchumi.
(Czyżby Noworosyjsk nawet był za blisko Ukrainy ???)
Wojna ta, jak każda duża wojna, poprowadzi do analiz a analizy do wniosków.
Wygląda na to, że środki rażenia brzegowego: rakiety, bezpilotowce, ciężka artyleria lufowa (rola Bogdany w ostrzale wyspy zmijowej) oraz kajakotorpedy (nazwa umowna) w połączeniu z natowskim lotniczymi i satelitarnymi (częściowo komercyjnymi, kupowanymi) środkami rozpoznania - wystarczyły do uzyskania przewagi w warunkach morza zamkniętego.
Hm.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6063 Skąd: z nikąd
Wysłany: Sro 17 Sty, 2024
No i miny które uniemożliwiły desant - pomimo, że moskale mieli panowanie w morzu i w powietrzu...
A gdyby Ukraina miała liczniejsze lotnictwo - w tym samoloty zdolne do przenoszenia pocisków p-okr i więcej amunicji klasy stand-of...
To by ruskim okręty podwodne zostały...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum