Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Wrz 2012 Posty: 2369 Skąd: mleczna droga
Wysłany: Wto 02 Lut, 2021
manfred napisał/a:
W sumie racja. Jak mamy przerżnąć z amerykańskimi zabawkami za pierdyliardy złotych, to lepiej ich nie kupować, a pieniądze przeznaczyć na zapewnianie równości mniejszości itp.
pewnie rosyjskiej, bo od pewnego czasu Polska nie nadąża z utylizacją rosyjskich majtek i trampek.
Symulacyjne ćwiczenie ZIMA, kolejne ćwiczenie z wykorzystaniem oprogramowania JTLS, pokazuje że armia polska jest jedną wielką wydmuszką. Warszawska Akademia wyprodukowała specjalistów z wysokimi tytułami naukowymi, którzy swój dorobek naukowy bazują na wykorzystywaniu JTLS...
Gdy ćwiczenie nie idzie po myśli, to zawsze można nacisnąć przycisk STOP czy też restart, by dać fory naszym i końcowo wygrać tę nierówną walkę, heh. Tutaj już oprogramowanie nie daje rady i płacze ze śmiechu widząc potencjał obronny czy też ofensywny naszej armiiiiiiiii.
Jeśli my przegrywamy dowolne symulacje symulacje, które bazują na obecnym stanie naszej armii w najkorzystniejszym dla nas wariancie - pełna sprawność i gotowość, to jakie ma mieć nadzieje prosty wojak nie wspominając już o zwykłych obywatelach ślepo wpatrzonych w wypowiedzi najważniejszych osób w państwie?
"Super Express" szuka przyczyn w kadrze dowódczej, pisząc o "wielkiej kompromitacji" szefa sztabu generalnego gen. Rajmunda Andrzejczaka. Część wojskowych biorących udział w symulacji miała odmówić wykonywania jego poleceń. A uczestniczyło w niej kilka tysięcy oficerów.
5 dni do Wisły a kiedyś 10 do Odry to żadna to "wielka kompromitacja" tylko "nic nowego". Gorzej z odmowami.
Bylywojak napisał/a:
Symulacyjne ćwiczenie ZIMA, kolejne ćwiczenie z wykorzystaniem oprogramowania JTLS, pokazuje że armia polska jest jedną wielką wydmuszką. Warszawska Akademia wyprodukowała specjalistów z wysokimi tytułami naukowymi, którzy swój dorobek naukowy bazują na wykorzystywaniu JTLS...
Proponowałem wrócić do "Snake"'a np. na Atari, Commodore czy Spectrum...
Bylywojak napisał/a:
Gdy ćwiczenie nie idzie po myśli, to zawsze można nacisnąć przycisk STOP czy też restart, by dać fory naszym i końcowo wygrać tę nierówną walkę, heh. Tutaj już oprogramowanie nie daje rady i płacze ze śmiechu widząc potencjał obronny czy też ofensywny naszej armiiiiiiiii.
Jeśli my przegrywamy dowolne symulacje symulacje, które bazują na obecnym stanie naszej armii w najkorzystniejszym dla nas wariancie - pełna sprawność i gotowość, to jakie ma mieć nadzieje prosty wojak nie wspominając już o zwykłych obywatelach ślepo wpatrzonych w wypowiedzi najważniejszych osób w państwie?
Można jeszcze wiele zrobić ale głupawa wojna partyjna nic nie pomoże. Lizanie i klepanie czy kadzenie też nie...
Cytat:
Chodzi o wirtualne manewry gen. Mirosława Różańskiego opisane w 2018 r. przez "Politykę". Dowódca generalny w latach 2015-2016 stanął przed podobnym wyzwaniem, jak uczestnicy ćwiczenia Zima-20, ale postawił na taktykę głębokiego wycofania.
Wróg miał zapuścić się w głąb kraju, w tym czasie został rozpoznany, co pozwoliło przygotować kontruderzenie, które zakończyło się sukcesem. Manewr chcieli podobno powtórzyć uczestniczący w ćwiczeniach dowódcy amerykańscy i brytyjscy, ale ta sztuka im się nie udała.
Tę wersję częściowo potwierdził ówczesny wiceszef MON Tomasz Szatkowski. Mówił o stosowaniu "wariantu mansteinowskiego", czyli feldmarszałka III Rzeszy Ericha von Mansteina i nie był to komplement. - Możemy nasz system tak dostosować, żeby bronić terytorium całej Polski, i to może być znacznie bardziej skuteczne - przekonywał.
Właściwie Fritz Erich von Lewinski, trochę lepiej, w końcu to nie von dem Bach-Zelewski...
Cytat:
Kierownictwu MON taki sposób prowadzenia wojny miał się nie spodobać. Politycy nie pochwalali oddania bez walki dużych miast jak Białystok czy Olsztyn. Gen. Mirosław Różański odszedł z wojska w 2017 r. Powodem był jego konflikt z Antonim Macierewiczem.
Nalepiej to "wsiegda wpieriod (druzja)".
W artykule nie padają przynajmniej 2 pojęcia, które mogą okazać się aspektami decydującymi....A jest ich więcej w czasach nowych technologii, ale wciąż własnej działki, brutalnej weryfikacji taktyk itp...
Cytat:
Tę wersję częściowo potwierdził ówczesny wiceszef MON Tomasz Szatkowski. Mówił o stosowaniu "wariantu mansteinowskiego", czyli feldmarszałka III Rzeszy Ericha von Mansteina i nie był to komplement. - Możemy nasz system tak dostosować, żeby bronić terytorium całej Polski, i to może być znacznie bardziej skuteczne - przekonywał.
Nawet z modyfikacją T-72 długo się towarzysze zastanawiali i zmieniali koncepcje a wyszło jak wyszło. Towarzyszy się raczej nie powinno słuchać.
Mówił o stosowaniu "wariantu mansteinowskiego", czyli feldmarszałka III Rzeszy Ericha von Mansteina
Bardzo ryzykowna aluzja ze strony wiceministra - bowiem kontekst historyczny jest taki, że jeżeli Różański jest ekwiwalentem Mansteina, to krytykujący wycofanie zwierzchnik byłby ekwiwalentem - cóż - Adolfa...
[ Dodano: Pią 05 Lut, 2021 ]
ToMac napisał/a:
5 dni do Wisły a kiedyś 10 do Odry to żadna to "wielka kompromitacja" tylko "nic nowego"
W 39tym zakładano bitwę graniczną, ponieważ niejasne było jaki jest właściwie docelowy planowany przez przeciwnika ZAKRES terenu do zajęcia. Istniała możłiwość że Niemcy planują zajęcie terenu do pewnej linii, a dalej nie. Oddanie im terenu bez oporu byłoby więc bardzo ryzykowne, mianowicie przy ewentualnych negocjacjach pokojowych i przy reakcjach sojuszniczych, to ważne by było czy nasze roszczenie do terenu popieramy realną walką.
Okazuje się że faktycznie Niemcy planowali ofensywę tylko do pewnej linii (a wyznaczyli ją wspołnie z Rosją)
Tak więc, planując się wycofać należy się orientować co do zamiaru przeciwnika, żeby się nie wycofać zbyt daleko.
I teraz - wspołczesna wojna z Rosją.
Kto głosuje za opinią że Rosja planuje dojść do Odry i tam się zatrzymać, kto głosuje za opnią że Rosja planuje zająć całość Równin Środkowoeuropejskich, aż po Alpy i Pireneje, a kto głosuje za opinia że celem jest Przesmyk Suwalski po zajęciu ktorego nastąpi okopanie się (1) i ofensywa na Pribałtykę. A potem deeskalacja (np. pojedyncza taktyczna nuka nad Bałtykiem)
Odpowiedź na tak postawione pytanie wyznacza nam zakres terenu do cofania się, a błąd... kosztuje wszystko.
(1)
"palcem po mapie" to można nawet pokazać linię jezior rynnowych przydatnych do takiego okopania:
Od południa idąc: Mikaszewo - Studziennicze - Białe Augustowskie - Necko - Bolesty - Sumowo - Garbas - Rospuda - Czarne.
Minowanie narzutowe pomiedzy jeziorami.
Dwa - trzy obszary stacjonowania artylerii ciężkiej, wzbraniającej przeprawy przez jeziora i/lub przesmyki zaminowane.
Ze względu na specyfikę terenu - trzonem sił powinna być piechota morska, jako przystosowana do manewrów poprzez jeziora.
Palcem po mapie fajnie się walczy.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Ostatnio zmieniony przez michqq Pią 05 Lut, 2021, w całości zmieniany 1 raz
Tak więc odpala się wrzutkę i z szefa sztabu, z którym ministrowi zdecydowanie nie po drodze, robi się kozła ofiarnego.
Ano właśnie
Cytat:
Zaś fakt że obrona Polski w ćwiczeniu była tak krótka, nie jest niczym nowym. O tym, że Rosjanie mogą zająć Warszawę w kilka dni, mówił tuż po rosyjskiej agresji na Krym w 2014 r. gen. Waldemar Skrzypczak – i już wtedy słowa te odbiły się szerokim echem.
Ano było
Cytat:
I chwała gen. Andrzejczakowi za to, że nie malował trawy na zielono. Bądźmy szczerzy: porównywanie potencjału armii polskiej oraz rosyjskiej to jak porównanie sił mrówki i słonia. I żadne wielkie narracje o historycznych sukcesach i cudach tego nie zmienią. Zmienić może za to żmudna, właśnie mrówcza, praca u podstaw – nabywanie podstawowego sprzętu i ćwiczenia. Dużo ćwiczeń. Ale to nie pozwala na zbijanie kapitału politycznego.
Dobre podsumowanie
Cytat:
Wynik ćwiczeń Zima-20 wydaje się mówić, że zamiast w F-35 warto zainwestować w większą liczbę pocisków przeciwpancernych czy artylerii dalekiego zasięgu.
Panie Tytan, Pan niech się nie przejmuje gazetkami których i tak nikt nie czyta, a jak czyta to i tak nie rozumie - bo analfabetyzm wtórny jest powszedni.
Pan lepiej pomyśl kto będzie rządził tym nieszczęśliwym krajem za niecałe 3 lata...
Bo na pewno nie PiS.
Ja już myślę o jakimś schronie...
Pomógł: 51 razy Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 6982 Skąd: Z Polski
Wysłany: Pią 05 Lut, 2021
Lumen napisał/a:
Panie Tytan, Pan niech się nie przejmuje gazetkami których i tak nikt nie czyta, a jak czyta to i tak nie rozumie - bo analfabetyzm wtórny jest powszedni.
Pan lepiej pomyśl kto będzie rządził tym nieszczęśliwym krajem za niecałe 3 lata...
Bo na pewno nie PiS.
Ja już myślę o jakimś schronie...
Co ma klauzula ćwiczenia do ujawnionych informacji?
Jeżeli doszło do ujawnienia informacji niejawnych to osoba ujawniająca pozostania pociągnięta do odpowiedzialności karnej.
I to, że klauzula ćwiczenia jest niejawna, nie oznacza że każda informacja związana z ćwiczeniem jest niejawna.
Z tego wynika, że prezentowane informacje, w tym wynik symulacji itp nie podchodzi pod pojęcie informacji niejawnej.
A i formowanie społeczeństwa nie jest czymś złym a raczej porządanym- w końcu wojsko utrzymywane jest z podatków.
A te śmieszne symulacje i końcowe wyniki ćwiczenia można sobie wsadzić ...
Jeżeli scenariusz ćwiczenia przygotowywany jest miesiącami, często polega na skopiowaniu "kości" z poprzedniego, to o jakiej taktyce my mówimy?
Operatorzy JTLS są z łapanki, często bez przeszkolenia, nie wspominając o pozostałych uczestnikach takich ćwiczeń.
I co z tego, że teraz wszyscy są skupieni na narodowości mediów, jeśli najważniejsze jest dlaczego poziom ćwiczeń w wojsku jest coraz gorszy. Z roku na rok. Ćwiczenia na ćwiczenie..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum