[dziamdziak]

Istnieje szereg sygnałów na rzecz, systemowo, po cichu przygotowań w UE i NATO do realizacji takiej koncepcji. Większości z nas wydaje się to niemożliwe, czy aby na pewno?
http://www.dw.com/pl/junc...osji/a-18302564

http://liberte.pl/sojusz-...rcin-swiecicki/

http://www.polskieradio.p...rmie-europejska
Czy więc wystarczy jedna decyzja w Brukseli, uzgodniona z USA? Kto ma w tym cel i jaki, aby zdemontować armie narodowe?

[PDT]

Ja uważam to za mrzonkę.

[Ditz]

Myślę, że przemysł zbrojeniowy w całej Europie byłby mocno przeciwny, jakiekolwiek unifikacje sprzętu, a więc i zamówień na kontynencie oznaczałyby zepchnięcie na margines wielu producentów.

[beryl73]

Nie wydaje mi się, aby rozsądnie myślący Europejczycy zgodzili się na taki wynalazek. Podkreślam słowo klucz: rozsądnie myślący (a takich jest coraz więcej - budzą się ze snu? czy schodzi bielmo zakłamanej poprawności politycznej?). Armia jest jednym z atrybutów państw narodowych i nie sądzę, aby w obecnych czasach ktokolwiek chciał (no może z wyjątkiem oderwanych od rzeczywistości urzędników w Brukseli) się tego narzędzia pozbywać. Generalnie byłby to duży krok w kierunku likwidacji państw narodowych.


PS. O przykładzie Islandii, która nie posiada armii, z oczywistych powodów, nie piszę, bo to zupełnie inna sprawa.

[manfred]

Generalnie zakres działania UE nie obejmuje spraw obronnych, konieczna byłaby więc zmiana traktatów, na co zgodę musiałyby wyrazić wszyscy członkowie.

[dziamdziak]

W sprawach tzw. "uchodźców", również traktat unijny nie przewiduje kar dla państw, które nie chcą ich przyjmować, co więcej przewiduje, że powinni oni znaleźć schronienie w pierwszym państwie UE pobliskim konfliktu od którego uciekają. Czy Niemcy się tym przejęli? Dyktują jak ma być - które państwo ilu ma przyjąć, a jeśli stawia opór - to mu kary ...bezumowne oczywiście - narzucone przez hegemona. Konflikt militarny jest tylko w Syrii, a Europe zalały masy, Afgańczyków, Irakijczyków, Libijczyków, itd. Nadszedł w Europie - po raz kolejny czas dyktatu Niemiec. Kto ma kasę, ten ma władzę. Nie bez powodu UE jest nazywana IV Rzesza Niemiecką. Niemcy znów są najsilniejszym państwem w Europie.
http://prawy.pl/11989-nie...nych-panstw-ue/
http://wolnemedia.net/geo...hegemonii-w-ue/
Niemcy, nie przejmują się traktatami, straszą cały czas. Zresztą w 1939r. nie byli uprzejmi nawet wypowiedzieć nam wojny, a przecież traktaty międzynarodowe, prawo wojenne...
Kwestia 10 - 20 lat i....W Polsce, papierkiem lakmusowym w tym m.in. zakresie będzie...zmiana Konstytucji RP lub wprowadzenie nowej. Inna sprawa, że i tej za bardzo się nie przestrzega. Kiedyś mrzonką była baza wojskowa USA w Polsce(szczególnie po wyjściu CA), manewry wojskowe z udziałem armii USA w Polsce, wysyłanie polskich żołnierzy na misje NATO (Afganistan - tak m.in. przez nas ustabilizowany, że cześć uchodźców to stamtąd), itd, itd. To co nam dziś wydaje się niewiarygodne w perspektywie lat staje się czymś normalnym, oczywistym i nikt nie pyta -jak to się stało, choć każdy wie, że to żadna misja - tylko zupełnie zbędna nam, kosztowna i obca wojna? Przechodzimy nad tym w milczeniu, do porządku dziennego. Zobaczcie zmiany ostatnich 30 lat. W polityce kalkulacja czasu to minimum pokolenie. Musi odejść, to co pamięta i nie godzi się na zmianę lub nie ma siły stawiać oporu (temu służy m.in. doprowadzenie do emigracji młodych ludzi - aby oderwali mentalnie, ekonomicznie, tożsamościowo od swego państwa).

[oskarm]

dziamdziak, bez spojnej polityki zagranicznej wszystkich panstw EU, powstanie wspolnej armii pod dowodztwem jakiegos ciala z Brukseli jest niemozliwe. W koncu, zaden Wloch nie bedzie chcial walczyc z automatu za Talin, a Polak za Ceute. Pewnie beda szly powolne ruchy kierunku powstawania wspolnych jednostek interwencyjnych (co juz od wielu lat sie dzialo) i zwiekszania znaczenia wspolnotowych organizacji takich jak EDA. Na poziomie przemyslu bedzie pewnie postepowalo dalsze laczenie firm, tak by mogly one konkurowac z koncernami z USA, Chin, Rosji.

[Zwitt]

Jeden sojusz - Tak, jedna armia - Nie

[Diver]

Czeka nas referendum w Wielkiej Brytanii. Jeżeli wyjście Wielkiej Brytanii z Unii skończy się sukcesem to Unia będzie musiała mocno odpuścić z francusko-belgijsko-niemieckim zamordyzmem, bo inne kraje pójdą drogą (lub będą straszyć, że pójdą) Wielkiej Brytanii.
Koncepcji armii Unii Europejskiej był się nie obawiał. Będzie Francja, Belgia, Holandia i Niemcy tworzyć sobie "Euro" jednostki, ale nie wiele ponad to. Jest wiele Państw które się nie rozbroją, bo mają realne zagrożenia. Francja ma swoje wojny kolonialne, które regularnie toczy i w które nikt nie chce się mieszać. Grecy są przywiązani do swojej armii jako gwaranta egzystencji. Grecy mają paranoje, że Turcie chce im zabrać wyspy. Orban, choć armie ma żadną, to miłością do Unii nie pała i na pewno by Brukseli swojego wojska nie oddał.

Tak, że nie ma co się bać. Macierewicz nie pozwoli. :-)

[dziamdziak]

Wyjście UK z UE zostanie zablokowane. Moim zdaniem nie dojdzie do tego. W pozostałym zakresie - rzeczywiście uwagi słuszne. Po prostu powoła się odrębne poza etatami armii narodowych korpusy ekspedycyjne w służbie UE, m.in. finansowane w ramach UE. Skutek w sumie ten sam, choć nie do końca bo armie narodowe pozostaną. Pytanie o proporcje, składy etniczne, uzbrojenie, płace, itd. Skoro nie można czegoś osiągnąć wprost, trzeba to obejść - tak aby osiągnąć swój cel.

[steell]

Jeden z bardziej niebezpiecznych pomysłów PE. Jakie zadania ma mieć taka armia? kto ma nia dowodzić? jak będzie wyglądać struktura, od czego będzie zależeć siła poszczególnych komponentów, pytań było by pewnie ze sto tylko ani jednej odpowiedzi, celowo nie dublowałem wcześniejszych wypowiedzi.

[PDT]

[Silmeor]

Heh, aż się powieść "Kocioł" Larry'ego Bonda przypomina.

[PDT]

Dlatego uważam, że należy to potraktować z przymrużeniem oka.

[thikim]

Cytat:

Istnieje szereg sygnałów na rzecz, systemowo, po cichu przygotowań w UE i NATO do realizacji takiej koncepcji. Większości z nas wydaje się to niemożliwe, czy aby na pewno?

Od czasu do czasu pojawiają się takie pomysły. Póki co żaden na poważnie.
Duży test czeka nas za tydzień. Kurcze, czemu w czwartek jest to referendum?