[PIOTr4443]

Według jakich wytycznych jest uzależniona długość kontraktu? Jestem podoficerem przyszedłem do wojska z innej formacji pierwszy kontrakt otrzymałem na dwa lata a. Drugi chcą mi dać na 4lata mimo że ja mówiłem że bym chciał dostać kolejny kontrakt na dwa lata a. Następnie pisać o służbę stałą

[Tytan w dresie.]

Bierz na 4, bo o stałą możesz pisać w każdej chwili trwania kontraktu. Napiszesz po 2-3 latach i jak masz dostać, to dostaniesz. Z chwilą powołania do służby stałej, kontrakt jest przrerywany.

[Szwejk]

Faktycznie, przepisy nie zabraniają powołania żołnierza kontraktowego do służby stałej w trakcie trwania kontraktu. Ale czy aby nie ma znowu jakichś zaporowych wytycznych DK w tej sprawie? Czy spotkałeś się z taką praktyką? Jeśli tak, to orientujesz się może, czy jest to praktyka powszechna?

[Tytan w dresie.]

W mojej jednostce nie ma z tym problemu. Żołnierze diostają stałą, w trakcie kontraktu. Ale wiadomo, że DK rozpatruje wszystkie sprawy indywidualnie. Przebieg służby żołnierza, zasługi, wysługa, przydatność itp.

[Szwejk]

Co do zasady, podoficera kontraktowego powołuje do służby stałej przełożony szczebla rodzaju SZ, więc pewnie w różnych wojskach różnie z tym bywa. Może jeszcze któryś z forumowiczów odezwie się i powie, jak ta sprawa wygląda u niego.

Przyznaję, że bardzo mnie razi takie powoływanie żołnierza zawodowego do zawodowej służby wojskowej. Wydaje mi się, że źle to wykombinowali twórcy ustawy, a właściwie, to pominęli ten temat.

[Tytan w dresie.]

Jeżeli chodzi o podoficerów, to w przypadku mojej jednostki, powołuje Dowódca Generalny. Natomiast co do reszty, to jak napisałem wyżej.

[PIOTr4443]

Najlepsze jest to że mój dowódca pododdziału klucil się z personalnym, żebym mógł pisać o służbę stała nic to nie dało mało tego personalny chciał pisać o 5 lat udało się utargować na 4lata
Co do pisania w czasie trwania kontraktu o służbę stała nie wiem czy personalny ja wyślę wcześniej niż 6 miesięcy przed końcem 4 letniego kontraktu

[Tytan w dresie.]

Musi wysłać. Jest od tego jak dupa od srania, żeby nadać bieg każdemu wnioskowi, każdego żołnierza.

[ Dodano: Sro 15 Wrz, 2021 ]
Musi wysłać. Jest od tego jak dupa od srania, żeby nadać bieg każdemu wnioskowi, każdego żołnierza.
Składasz wniosek drogą dłużbową i czekasz na odpowiedź.

[Szwejk]

Ależ on obawia się, czy personalny wyśle wniosek w rozsądnym terminie, a nie, czy wyśle go w ogóle.
A w związku z tym powtórzę pytanie, które niedawno zadałem w innym temacie: czy istnieją przepisy określające terminy załatwiania wniosków żołnierzy, szczególnie w sprawach personalnych, a także przepisy określające czasy na zaopiniowanie takiego wniosku przez d-cę JW i kolejne ogniwa pośrednie?

[-=Alex=-]

RO SZ RP

Cytat:

116. Wszystkie sprawy powinny być załatwiane niezwłocznie, lecz nie później niż w terminach określonych w odrębnych przepisach. 117. Jeżeli sprawa wymaga postępowania wyjaśniającego i ma szczególny wpływ na przebieg służby żołnierza, jej załatwienie powinno nastąpić w terminie do czternastu dni, a w szczególnie uzasadnionym wypadku może być przedłużone na czas oznaczony, nie dłuższy niż dwa miesiące. W takim przypadku należy powiadomić pisemnie zainteresowanego, podając przyczyny zwłoki i nowy termin załatwienia sprawy.

„Instrukcja o zasadach pracy biurowej w resorcie obrony narodowej”

Cytat:

§ 7. 1. Rozpatrzenie sprawy powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki, ale nie później niż w terminie do 14 dni kalendarzowych od daty zarejestrowania dokumentu w kancelarii jednostki (komórki) organizacyjnej lub innej komórce wewnętrznej odpowiadającej za obieg dokumentów jawnych w jednostce (komórce) organizacyjnej.

O niczym więcej mnie nie wiadomo ...

[Tytan w dresie.]

-=Alex=-, . Kadrowiec, to nie święta krowa i nie może robić, co mu się tylko podoba.

[Szwejk]

Dziękuję -=Alex=-. Regulacje te wydają się być wystarczające dla zapobieżenia przewlekłości wewnątrzresortowego postępowania (w przypadku postanowień RO SZ - wewnątrzwojskowego). Ciekaw jestem, jak w praktyce wygląda stosowanie tych przepisów?
Napisałem "wystarczające" w odniesieniu do organu rozpatrującego sprawę. Ale zanim dokument dotrze do tego organu i zostanie zarejestrowany w jego kancelarii, a niewątpliwie o tę właśnie kancelarię chodzi w §7 ust.1, to najpierw musi przejść drogę służbową, czasami kilkuetapową. I tu dochodzimy do drugiej części mojego pytania: czy kolejni przełożeni mają ustalone terminy na zaopiniowanie pisma? Jeśli dobrze kojarzę, to kiedyś były one gdzieś zapisane. A jak to wygląda obecnie?

[-=Alex=-]

[i]

-=Alex=-,
za czasów "czerwonych regulaminów" nie było kontraktów.
Byleś w służbie zasadniczej albo zawodowej czy też w charakterze kandydata do służby zawodowej.
Potem przyszły brązowe regulaminy. Potem - białe. Jakie są teraz to nie wiem.
Pewnie - idąc z duchem czasu - różowe.

[Tytan w dresie.]

Nie byłoby takich wątpliwości gdyby obieg wniosku wyglądał tak, że wnioskujący składa wniosek w kancelarii jednostki, tam jest rejestrowany i puszczany ARCUS-em począwszy od bezpośredniego przełożonego, który po zaopiniowaniu, przesyła wniosek dalej. A teraz wygląda to tak, że wniosek lata po przełożonych bez rejestracji do momentu, gdy ma dojść do dowódcy jednistki, a po tym na zewnątrz.