Najgorsze w tym całym projekcie migracyjnym jest to, że UE dawała i daje tym ludziom zasiłki. Przez to jest jak jest. USA jest przecież zbudowane na potomkach imigrantów. Ale tam przyjeżdżali ludzie, którzy wiedzieli że nic nie dostaną. Jedyne co mieli zagwarantowane to wolność. Elita polskich chłopów i robotników ubyła z Polski w XIX wieku do USA. To byli ludzie, którzy byli pracowici i nie bali się ryzyka.
Jeżeli daje się ludziom zasiłki to ściąga się margines społeczny i budzi niechęć autochtonów. Jeżeli imigrantom daje się przywileje większe od obywateli(jak z Ukraińcami w Polsce) to budzi to niechęć. Potem doprowadza to do tego, że przybysze izolują się w gettach, nie asymilują się a rdzenni mieszkańcy czują do nich niechęć. W konsekwencji zawsze prowadzi to brutalności i waśni.
To wszystko przez socjalizm, który jest jak narkomania i rak.
Ja na przykład pomimo że jestem nacjonalistą, bardzo szanuje tych wszystkich "ciapatych",którzy prowadzą u nas te wszystkie kebaby, szanuje Wietnamczyków którzy handlują, szanuje Ukraińców którzy jeżdżą na Uberze itp. Oni tu zarabiają, mają działalności, płacą podatki(bezpośrednie czy pośrednie), wnoszą wartość dodaną do społeczeństwa.
Bo co jest w tym w tym wszystkim najważniejsze. Nic na siłe! A na pewno nie narzucone przez organy instytucji parapaństwowej z siedzibą w Brukseli o silnych wpływach Niemiec.
Pozdrawiam!
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12846 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Nie 07 Sty, 2024
Co Ty powiesz Riczard. A co powiesz o takich Homestead Acts? Czy de facto rozdawanie skradzionej Indianom ziemi to był socjalizm, czy nie? Bo Stany tak naprawdę na tym zostały zbudowane, a nie na braku zasiłków dla emigrantów.
O tej
Cytat:
elicie chłopów i robotników
czyli tych, dla których nie starczyło ziemi albo pracy, to już nie chce mi się pisać.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
manfred, a co Ty mi tu z Indianami wyjeżdżasz? Mam tu teraz bronić albo potępiać kolonializm? To jest już w ogóle inny szerszy temat.
USA zostały zbudowane dzięki prawdziwemu brutalnemu kapitalizmowi. Kiedy przeciętnego obywatela USA było stać na samochód sto lat temu, to nasi przodkowie dalej byli dziadami i ten co miał konia to już był majętny.
Nie porównuj też ziemi do zasiłków. Nie chcę w dyskusję wchodzić personalnie ale jeśli Twoje miejsce zamieszkania jest prawdziwe to Ty lub Twoi przodkowie zawdzięczają to PRL, że dał im tą ziemie lub nieruchomość, takie polskie "Homestead Acts"....
Nie wciągaj mnie w wojne polsko-polską. A o wojnie polsko-polskiej chyba napiszę osobny temat. Tam będziecie mogli się wypowiedzieć i z chęcią poznam tam głębiej Wasz punkt widzenia zwolennicy PO-PiSu i przybudówek...
W tym artykule postaram się scharakteryzować krótko, jak działał ówczesny system gospodarczy — jak skrajnie wolnorynkowe rozwiązania przekładały się na dobrobyt mieszkańców USA
każdą bzdurę można uzasadnić, jeśli się pominie połowę danych potrzebnych do analizy.
Co właśnie zrobił autor, pomijając fakt, że oprócz owego dzikiego kapitalizmu drugą stroną sukcesu USA były prawie nieograniczone zasoby surowców i ludzi, którymi ten kraj do pewnego czasu dysponował.
W Europie dawno już się to skończyło.
Ja Ci dzisiaj mogę pokazać w Stanach farmy, gdzie jest taka chujnia, że Polska wieś kielecka albo zachodniopomorska jeszcze bez 500+ to przy tym prawie raj. Ale samochody mają 2 - 3. Samochód w Stanach po prostu musisz mieć. Jak nie masz, to stajesz się żebrakiem. I jakbyś zobaczył obozowiska bezdomnych i ludzi śpiących w śpiworach i szmatach pod witrynami sklepów w centrum miasta, to pewnie byś powiedział, że są kowalami własnego losu. Zwłaszcza np. umysłowo chorzy, których się nie leczy, bo nie mają ubezpieczenia, a nie mają ubezpieczenia, bo nie mogą pracować, bo są chorzy. Więc może przemyśl zanim coś napiszesz.
Stany zostały zbudowane na rozdawnictwie dla jednych, i na brutalnym kapitalizmie dla innych. Zależy po której stronie kapitalizmu się znalazłeś. Zwykle i tak to podobnie wychodzi jak rozdawnictwo, tyle, że koszty społeczne dla niektórych grup są opłakane.
O co ci chodzi z tymi Ziemiami Odzyskanymi, to już nie mogę zrozumieć.
Ale wiesz, popieprzysz coś o Stanach, o wolnym rynku o podatkach, jak Twoi idole, podleje się jeszcze sosikiem wojny polsko - polskiej i już się robi niby nowa jakość.
I ch. 7% się zbierzę. A jelenie niech się napalają, na dom gril i dwa samochody.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
manfred, coraz bardziej z Ciebie wychodzi socjalista i jeszcze żydokomuna. Tak właśnie farbowany jest PiS. To farbowani konserwatyści. Głupi lud dał się nabierać na to. Jeszcze głupszy wybrał KO. Szkoda Ci pisać eleboratów na moje odpowiedzi.
Ja Ci napisałem o samochodach 100 lat temu a Ty mi piszesz o wsi kieleckiej i 500 +. Nie ma sensu tutaj się rozpisywać...
...
Ale temat wojny polsko-polskiej. Zbieram dane i będę czekał na wasz punkt widzenia. Pozdrawiam
[ Dodano: Pon 08 Sty, 2024 ]
P.S. Ja nie mam idoli w przeciwieństwie do Ciebie. Ja mam poglądy...
[ Dodano: Pon 08 Sty, 2024 ]
I jeszcze jedno. PiS nie ma prawa nazywania się partią prawicową będąc partią na skraju etatyzmu i lewicowego nacjonalizmu. Bo narodowy socjalizm nazwany tu już inaczej, byłby już dużym nadużyciem. Ja osobiście PiS ustanowiłbym między tradycjonalizmem, etyzmem i nacjonalizmem lewicowym. Ale to to nie jest prawica. Kłania się kompas polityczny:
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12846 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pon 08 Sty, 2024
Nie ma sensu się rozpisywać, bo wypłynąłeś na nieznane wody trafiajac na kogoś, kto po prostu wie trochę więcej, niż przeciętny Polak, a koła ratunkowe Twoich idoli już tu nie pomogą.
Może zapytaj co sądzić np . o segregacji, o cropsharerach na południu, jacy to kowale własnego losu do lat 70 XX w. byli.
W Polsce też sytuacja np. w Wielkopolsce a w kieleckim 100 lat temu była zupełnie inna. Wycieczki przyjeżdżały patrzeć, jak świnie chodować.
Ja z przekonań jestem anarchosyndykalistą, czego nigdy tu nie ukrywałem. Co innego, że potrafię się podporządkować dla dobra wspólnego, tak jak polscy, niezmarksizowani anarchosyndykaliści np. w Powstaniu Warszawskim. Jeden z najlepiej uzbrojonych i wypsażonych pododdziałów, z własnym szpitalem polowym i kuchnią, dożywiającą cywilów.
Co Twoi idole zrobili (Banaś itp.) to ostatnie wybory pokazały.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Ja nie mam żadnych idoli facet! Banaś? Nie znam gościa! Jak byś jeszcze napisał Korwin, Dmowski, Michalkiewicz to byłoby bliżej ale ja nie mam idoli, mam poglądy. Bo ludzie są z natury wadliwi. Ja jestem na pograniczu konserwatywnego liberalizmu i republikanizmu. .
Anarchosyndykalizm? Hmm poczytam chociaż jak przeczytałem "niezmarkizowani" to zabrzmiało już to źle. Śmierdzi socjalizmem. Ale poczytam z ciekawością.
To na razie, tak całkiem nienormalnie jak na przeciwników przystało rozstańmy się w zgodzie manfred. A mnie bardziej ciekawi geneza i przyczyny wojny polsko-polskiej i ten temat będę chciał ruszyć ale nie dzisiaj.
To pozdrawiam manfred i wszystkiego dobrego
[ Dodano: Wto 09 Sty, 2024 ]
Bo być może w tych różnicach poglądów jest jakiś wspólny mianownik, żebyśmy się nie pozabijali a Polska jednak była niepodległa. Bo bez wyprowadzenia tego właśnie wspólnego mianownika to się nie dogadamy. A to Polska jest najważniejsza. Polska niepodległa i w pełni suwerenna. I to jest wspólny mianownik. Jeżeli ktoś stawia Unię Europejską(czy inne tego typu projekty) wyżej niż Polskę no to matematycznie, wspólnego mianownika nie da się wyprowadzić.
Pozdrawiam
[ Dodano: Wto 09 Sty, 2024 ]
A drobna zgryźliwość:
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12846 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Wto 09 Sty, 2024
Znaczy nie da się ukryć, że rozsądna, niezmarksizowana socjaldemokracja (obojętnie czy prawicowa czy lewicowa) była jedną z najlepszych rzeczy, jaka zdarzyła się Zachodowi.
O wiele lepsza rzecz niż tzw. skapywanie w USA.
Dlazego mamy się nie rozstawać w zgodzie? Rozmawiamy sobie, bez inwektyw i ******* i co? Nie rozumiem tego.
Chyba że tak jak zawsze. Zaczynało się od obowiązków Polaka, patriotyzmu, suwerenności, a kończyło na rozbijaniu Żydom straganów w Zagórowie (ew. Hanukowy świecznik gaśnicą).
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
A wracając do tematu.
Jak długo będziemy sobie pozwalać, żeby decyzje o różnych sprawach Polski były podejmowane w Brukseli i Strasburgu?
I jak daleko to zajdzie za kilka/kilkanaście lat?
Odpowiedź na pierwsze pytanie jest prosta:
Tak długo jak długo będą rządzili ludzie pokroju Tuska.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Tak długo jak długo będą rządzili ludzie pokroju Tuska.
Tuska?
To "Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że zwróci się do głów państw i instytucji międzynarodowych z pismem, że mamy do czynienia z łamaniem", a jest to człowiek stojący na straży suwerenności Rzeczpospolitej Polskiej.
Czego on oczekuje - prosi o interwencję międzynarodową?
Riczard napisał/a:
Jak długo będziemy sobie pozwalać, żeby decyzje o różnych sprawach Polski były podejmowane w Brukseli i Strasburgu?
Prezydent właśnie rozpaczliwie o to zabiega.
Ciekawe jaką listę "nad-suwerenów" zdecyduje się uznać swoim aktem zwrócenia się do.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum