Wysłany: Wto 02 Sty, 2024 Dowodzenie na najnizszym szczeblu na bazie filmow
Przedstawiając obsadę filmu "Obcy decydujące starcie" z punktu wojskowego:
- por. - dowódca
- st. sierż. - zastępca dowódcy
- kpr. - 3 szt. - w tym pilot wahadłowca
- szer. - 6 szt.
- medyk
- Bishop - android
Z punktu widzenia wojskowego nieźle ukształtowana struktura. Ale ja nie o tym. Służyłem w wojskach rakietowych, więc nie miałem zbyt dużego doświadczenia w działaniach zmechanizowanych. Jedyne co zetknąłem się w swojej praktyce podchorążackiej, dowódca plutonu nawet gdy posiadał wozy bojowe, to dowodził z zewnątrz, pojazdami dowodził pomocnik dowódcy plutonu. Tutaj mamy sytuację zgoła odmienną, dowódca - oficer dowodzi z mobilnego punktu dowodzenia, natomiast bezpośrednio akcja kieruje starszy sierżant. Pomimo posiadania rozbudowanych środków dowodzenia widać wyraźnie, że oficer nie jest w stanie dowodzić oddziałem w dynamicznie rozwijającej się sytuacji. Zresztą jego prawie całkowity brak doświadczenia i całkowite zawierzenie środkom technicznym doprowadza do zagłady pododdziału.
I tu moje pytanie, jak to powinno wyglądać, czy oficer nie powinien dowodzić, będąc wśród żołnierzy.? Mógłby dużo szybciej zorientować się w sytuacji i zarządzić odwrót.
_________________ - Nie jestem maszyną, jestem człowiekiem. (von Horn)
- W domu!!! W fabryce od pana nie wymaga się egzaminów na człowieczeństwo ani egzaminów na humanitarność, w fabryce potrzebne są pańskie mięśnie i mózg pański i tylko za to płacimy panu (Borowiecki)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum