[-=Alex=-]

[mati_s1]

i, tak jak napisał kolega -=Alex=-, do ustaw są jeszcze dokumenty wykonawcze. Nie można przeczytać jednego przepisu i upierać się, że taki jest stan prawny.
Przytoczyłem ci konkretny przepis, dodałem że od zawsze jest taki zapis. Nawet tego nie zweryfikowałes a dalej upierasz się przy swoim... Cóż 🤷

[i]

Nie sądzę aby słowo "upierał" było słowem właściwym.
Ja napisałem jak to zrealizowałem.
I "przeszło" bez żadnych problemów.

[-=Alex=-]

i, to była tylko i wyłącznie dobra wola tego chorążego, że nadał bieg sprawie. Równie dobrze mógł Twoje wypowiedzenie puścić przez niszczarkę.

[mati_s1]

-=Alex=-, ja za to zastanawiam się jak ktoś w kancelarii jawnej od takiego chorążego przyjął czyjeś wypowiedzenie. No ale cóż, takie rzeczy w MON, policji i innych SOPach czy urzędach. Na stanowiskach bardzo często ludzie, którzy nie znają podstawowych aktów prawnych regulujących tylko ich wycinek odpowiedzialności. Przykre to i straszne zarazem...

[i]

Drogi -=Alex=-,
nie dopowiedziałem jednego:

Wykonałem je w dwóch egzemplarzach.
Zapewne domyślasz się dlaczego w dwóch.

Tak że niszczarka nie wchodziła w rachubę.

[-=Alex=-]

i, nie zmienia to faktu. Mogłeś mieć nawet 50 potwierdzeń odbioru z kancelarii

Cytat:

S-1 czy kancelarii Szefa sztabu czy Dowódcy

Rozporządzenie jasno i precyzyjnie określa sposób postępowania. Poza tym obieg dokumentów określa "Instrukcja o zasadach pracy biurowej ..." oraz "Rozkaz organizacyjny". Po prostu chorąży nie miał prawa przyjąć Twojego "kwitu". Trafiłeś na "słabe ogniwo".

Wyobrażasz sobie sytuację, że mija pół roku, Ty gotowy do opuszczenia szeregów wojska, idziesz do chorążego pytasz się co z kwitem, a on odpowiada, że leży w szufladzie ?
Brałeś to pod uwagę ? Zapewne nie, bo inaczej wypowiedzenie zaniósłbyś do kancelarii jawnej.

A chorąży myślał, że dałeś mu na pamiątkę.

[i]

To jakim cudem na drugi dzień odebrałem obiegówkę?

[WG]

[-=Alex=-]

i nie wiem. Pewnie jakimś cudem.
Potwierdza to jedynie, że ten chorąży to nie słabe ogniwo, tylko bardzo słabe ogniwo ... albo chcieli się Ciebie jak najszybciej pozbyć.

[i]

Obrażacie tego chłopaka.

Nie, nikt nie chciał się mnie pozbyć.
Już raz to napisałem na Forum: Dzwoniono do mnie: wróć.
Odpowiedziałem grzecznie: drugi raz nie będę wchodził do tej samej rzeki.

[mati_s1]

i, słabe ogniowo nie jest określeniem obraźliwym. Staramy ci się tutaj pokazać jak słabo wyglądała jakość znajomości przepisów, twoja i twojego S-1.
Kolejna rzecz, która jest niezbyt spójna to karta obiegowa na drugi dzień... Tzw obiegówka to wewnętrzny (głupi moim zdaniem) wymysł naszej firmy ale... Wydaje się ją gdy jest podstawa do zwolnienia. Tą podstawę wpisuje się właśnie w karcie obiegowej. Podstawą zwolnienia jest rozkaz personalny. Chcesz mi powiedzieć, że kolejnego dnia po złożeniu wypowiedzenia w S-1 dostałeś do ręki rozkaz o zwolnieniu?

A tak przy okazji przybliż choć swój korpus, ten z którego odchodziłes.

[manfred]

Kiedyś, jak byłem młodym żołnierzem, szefem kancelarii jawnej jednostki był taki chorąży, powiedzmy Sralik.
I ten Sralik miał taką urnę przy której stał godzinę dziennie i przyjmował w tym czasie pisma do podpisu d-cy. Wrzucało się i on kiwał głową, że

Cytat:

przyjęte

Żeby się dowiedzieć, czy pismo zostało wysłane, trzeba było przyjść na drugi dzień w ciągu drugiej godziny pracy kancelarii. I wtedy się np dowiadywałeś, że zonk, nie ten margines.

Jak miałeś pismo terminowe, trzeba było kombinować z jakimś kumplem Sralika, co z nim dobrze żył, albo interwencja d-cy.

Więc to wszystko to są głupie polsko - polskie spory wynikające z chłopsko - szlacheckiej mentalności. Lekarstwem na to mają być hiperkazuistyczne regulacje, przewidujace, że

Cytat:

bez potwierdzenia nie doręczone

a

Cytat:

wysłane to doręczone

Putin zaatakuje, a ci się będą kłócić, że na rozkazie data ręcznie wpisana.

[weteran_DZ]

[i]

Różnych rzeczy czepiano się mnie już na tym Forum. Domyślam się, iż po to aby mnie zdyskredytować:

# a to avatara;
# a to określenia jakie nadaje mi silnik Forum;
# a to ilości postów;
# a to podpisu;
# a to, że napisałem po "Skąd" - Z emerytury. Z komentarzami, że jak jesteś emerytem to nie wypowiadaj się o wojsku.

Doszło jak widzę nowe "czepialstwo". Tym razem - stopnia wojskowego.