_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6063 Skąd: z nikąd
Wysłany: Nie 03 Kwi, 2022
A ktoś mi wyjaśni co z zakupioną licencją na MEKO?
I dlaczego nie możemy zbudować nowoczesnych jednostek na bazie MEKO?
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6063 Skąd: z nikąd
Wysłany: Sob 16 Kwi, 2022
Jak przeglądam info o Mieczniku i nurtuje mnie jedno pytanie...
Co to ma robić na Bałtyku?
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Jak przeglądam info o Mieczniku i nurtuje mnie jedno pytanie...
Co to ma robić na Bałtyku?
Zacznijmy od tego że po zatopieniu krążownika Moskwa, oczekiwac nalezy renesansu artylerii nadbrzeżnej - rakietowej - na akwenach zamknietych i połzamknietych.
Czy Polska na Bałtyku, prowadząc wojnę obronną, wogóle potrzebuje okrętów uzbrojonych w pociski przeciwokrętowe?
Polska potrzebuje okrętu OPL, przeznaczonego do zapewniania parasola OPL zarówno na wycinku akwenu jak i na wycinku terenu ( stojąc na redzie portu ).
Autonomiczność i zasięg powinny być dostosowane do operowania na akwenach zamknietych i półzamkniętych.
Byłby to okręt flagowy naszej MW, i w zakres jego zadań wchodziłoby także dowodzenie zespołami mniejszych okrętów.
Powinien byc wyposażony także i w ładownio-hangar śmigłowcowy. Praktyka pokazuje że okret wyposażony w ładownię staje się okrętem mającym dodatkowy atut, jakim jest opcja wożenia czy to wojsk specjalnych, czy to ładunku pomocy humanitarnej, czy to "cokolwiekpotrzeba".
Na okrętach stricte bojowych takie "miejsce" to hangar śmiglowcowy.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6063 Skąd: z nikąd
Wysłany: Nie 17 Kwi, 2022
michqq napisał/a:
239099 napisał/a:
Jak przeglądam info o Mieczniku i nurtuje mnie jedno pytanie...
Co to ma robić na Bałtyku?
Zacznijmy od tego że po zatopieniu krążownika Moskwa, oczekiwac nalezy renesansu artylerii nadbrzeżnej - rakietowej - na akwenach zamknietych i połzamknietych..
Cóż mając na uwadze, że przed 2020 rokiem nadbrzeżne baterie reaktywowano w Szwecji, Finlandii, Chorwacji, a PL zdążyła wprowadzić jako pierwszy kraj na świecie najnowszy pocisk przeciwokrętowy w aplikacji lądowej...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Art.32 Konstytucji RP - "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne." - Nie dotyczy polityków i bogatych.
Jean Raspail - "Obóz świętych" - książka na czasie, pokazująca idiotyzm współczesnej Europy
Prawda jest nową mową nienawiści - George Orwell
Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować. - Voltaire
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6063 Skąd: z nikąd
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2022
Tylko że my jakoś usilnie robimy wszystko by... Nie zbudować tej opl/opr...
Nasze mieczniki będą w tej roli dość słabe...
Bliżej im do type 31 który to w UK będą okrętami pomocniczymi - niż do duńskiego Ivera - który przynajmniej daje nadzieje że na Bałtyku nie skończy jak Moskwa...
A słabością MJR nie jest brak oplki - bo znalezienie igły w stogu siana nie jest łatwe nawet dla Amerykanów - a co dopiero rosjan...
Tylko brak "oka" - MJR jest krótkowidzem....
Kupujemy Reapery - czemu nie kupić ich w wariancie "morskim"
Podobnie aerostaty mogą być takim "okiem" - nie muszą być duże i stacjonarne - można pomyśleć np. o izreaelskich systemach serii Skystar...
I w obu przypadkach są to systemy podwójnego zastosowania - bo w czasie P dozorują granice i wspierają np. akcje ratownicze...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Juz tu o tym pisano, na grupie, ale wtedy przedsięwziecie wydawało się z kategorii sajensfikszyn.
Nie potrzeba, fantazje, po co tak.
Otoż, rosyjska Flotylla Kaspijska, jest to marynarka wojenna technicznierzeczbiorąc jeziorna
Jednakże jezioro zwane Morzem Kaspijskim, połączone jest "ze słonym" systemem dróg srodladowych tj. kanałów.
Bazując na tych kanałach Rosja niejednokrotnie przerzuca pomniejsze jednostki na trasach Morze Bałtyckie - Kaspijskie - Azowskie - Białe.
Do czego piję:
Jest w Europie taka mało znana trasa środlądowa, jak kanał Ren-Men-Dunaj:
Jest to przejście z Morza Północnego na Morze Czarne.
Jest to kanał dla barek klasy dróg wodnych Vb.
Przy głębokości na większości długości wynoszącej 4m, przeznaczony jest do bezpiecznego tranzytu barek samobieżnych o zanurzeniu 2,7 m.
Barki te nie moga miec za specjalnie wysokich masztów, maksymalna wysokość statku to 6 m.
W przypadku tranzytu niewielkich okrętów właśnie to są parametry kluczowe, ograniczające użyteczność kanału, mianowicie tranzyt niewielkich jednostek morskich wiązać by się musiał z demontażem ich masztów, to raz, i byłby ograniczony wysokościa nadbudówek.
Jeżeli chodzi o szerokość i długość to, w odniesienu do okrętów, nie ma tutaj ograniczeń które by się liczyły - w sensie że jak coś jest na tyle małe że mieści się w limicie 2,7 metra "pod wodą" i 6m "nad wodą" to się zmieści i tak.
Konkretnie:
Kanał posiada homologację na duże motorowe statki towarowe o maksymalnej długości 110 metrów, szerokości 11,45 m
Przy czym statki o długości do 135 m i szerokości 11,45 m mogą pływać po kanale za specjalnym zezwoleniem.
Te liczby wskazują że parametrem ograniczającym jest jednak: po pierwsze owa wysokość nad lustro wody, a po drugie też - zanurzenie.
Przykładowo "nasze płaskodenki" (okręty desantowe klasy Lublin) mają długość 95,8 m szerokośc 10,8 zanurzenie (zmienne ale wg tabelek:) 2,38 m.
Wydawałoby się że "przejdą", niestety, ale demontaz masztów nie wystarczy żeby się zmieścić "pod sześcioma metrami":
Pytanie dla entuzjastów MW:
Które polskie okręty byłyby - po demontażu masztów - zdolne do przejścia kanałem Ren-Men-Dunaj?
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum