nie mam już ochoty wypowiadać się w tym konkretnym dziale .
Nie obrażaj się BIED. Tak to już jest, że nikt nie lubi być pouczany w swojej własnej dziedzinie przez laika. Jakby saperzy mieli tu jakąś tematyczną dyskusję, to bym ich raczej nie pouczał. co najwyżej coś tam bym się podpytał, szkoda postów na gdybanie w dziedzinie zupełnie mi obcej.
Dołączył: 09 Mar 2005 Posty: 228 Skąd: kraj nad Wisłą
Wysłany: Czw 03 Lis, 2005
Jestem przekonany, że chciałbyś BIED mieć takie mozliwosci leczenia jak ZSW, jesteśmy ubezpieczeni w ramach NFZ tak jak ZSW ale dla Nich są jeszcze wspomniane leki za darmo (i bardzo dobrze), nie czekają na wizytę do lek rodzinnego 2-3 dni (co czesto zdarza sie w praktyce "pozawojskowej"), więcej okazuje sie wręcz że ZSW to w niektórych przypadkach najbardziej schorowana część społeczeństwa (niektórzy są u lekarza 2-3 razy w tygodniu) a w kwestii specjalistyki i zabiegów operacyjnych - to często lekarze z JW interweniują u ordynatorów lub specjalistów w poradniach aby przyjęli poza kolejką takiego "biednego żołnierza", który dopiero w wojsku ma mozliwość poleczyć swe dolegliwości. Dla zwykłych "zjadaczy chleba" takie możliwosci są niedostępne.
PZDRWM
Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 04 Sie 2004 Posty: 362 Skąd: olsztyn->wawa
Wysłany: Nie 06 Lis, 2005
Udało mi się znaleźć coś takiego. Nie umiem wkleić linku więc skopiowałem ze strony. Myślę, że można to fajnie wykorzystać
Apteczka
Według dr Włodzimierza Ostaszewskiego, szefa Szkoły Ratownictwa przy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie, każda apteczka powinna zawierać:
1. jednorazowe rękawiczki chirurgiczne z lateksu (co najmniej para), które ochronią ratującego przed wirusami HIV czy żółtaczki zakaźnej. Ktoś, kto ich nie ma, powinien unikać kontaktu z krwią poszkodowanego;
2. maseczkę lub specjalną rurkę do sztucznego oddychania usta-usta. Jej konstrukcja powinna zabezpieczać ratującego przed śliną, krwią i innymi wydzielinami;
3. specjalny niewielki koc z cienkiej plastikowej folii. Jedna jej strona chroni ofiarę wypadku przed ciepłem (w wypadku przegrzania organizmu, udaru słonecznego czy szoku termicznego). Druga zaś zatrzymuje ciepło. Z reguły po każdym wypadku następuje wstrząs pourazowy spowodowany bólem czy lękiem, który powoduje obniżenie ciśnienia krwi i oziębienie organizmu;
4. płócienną chustę o kształcie trójkąta, która może być stosowana jako bandaż, temblak,
5. opaskę uciskową czy materiał opatrunkowy. Można jej użyć, jeżeli nie zachodzi konieczność zastosowania opatrunku jałowego;
6. nóż do cięcia pasów bezpieczeństwa pozwalający uwolnić z wraku ofiarę wypadku. Ten sam nóż w razie potrzeby może też przeciąć np. nogawkę spodni. Jego konstrukcja uniemożliwia skaleczenie;
7. bandaże (inaczej tzw. opaska dziana) o szerokości 5 i 15 cm (kilka sztuk);
8. opaski elastyczne albo półelastyczne o szerokości 10 cm;
9. gazę jałową i cztery gaziki.
W apteczce powinna się znajdować instrukcja obsługi i data ważności. Należy pamiętać o tym, że sterylne opatrunki tracą swoje właściwości zwykle po trzech latach od dnia produkcji.
Zdaniem dr Ostaszewskiego apteczka samochodowa nie powinna zawierać takich przedmiotów jak:
wata i lignina, bo nie są one przydatne przy opatrywaniu krwawiących ran, co więcej - pozostawiają nasiąknięte krwią strzępki, które później trudno usunąć;
woda utleniona, jodyna, gencjana, rivanol ani żadne inne dezynfekcyjne płyny lub aerozole. Te czynności należy pozostawić personelowi medycznemu. Poza tym pojemniki z tymi specyfikami bywają nieszczelne;
nożyczki, agrafki czy inne ostre przedmioty, którymi w zdenerwowaniu łatwo można się skaleczyć.
krople żołądkowe, nasercowe i podobne. Pod żadnym pozorem nie wolno nic podawać doustnie poszkodowanym, ponieważ może to spowodować zakrztuszenie i opóźnić zabiegi ratujące;
wszelkiego rodzaju tabletek. Lek podany doustnie zaczyna działać najwcześniej po 30-40 minutach. Do tej pory na pewno zdąży przyjechać pogotowie ratunkowe i profesjonalnie zająć się ofiarami wypadku, podając leki o szybszym działaniu. Co więcej, specyfiki te mają określone okresy ważności, których właściciel apteczki może po prostu nie zauważyć, podając poszkodowanemu przeterminowany środek. Poza tym w wyżej wspomnianych preparatach mogą zachodzić niekorzystne zmiany chemiczne spowodowane zmianami temperatur w granicach od minus 30 do plus 40 stopni Celsjusza, na które narażona jest pozostawiona w aucie
apteczka.
_________________ "When I die bury me upside down, so the world could kiss my ass"
Dołączył: 09 Mar 2005 Posty: 228 Skąd: kraj nad Wisłą
Wysłany: Wto 08 Lis, 2005
Zmeszek.. nic dodać nic ująć
przytoczona przez Ciebie opinia specjalisty wpisuje sie w pragmatyczne zasady stosowane w JW w zakresie wyposażenia apteczek kompanii i apteczek wozów bojowych; przedstawiony przez Ciebie tekst nie wymaga komentarza - to sedno zasad istnienia i oczekiwań związanych z tzw apteczką pododdziału i apteczką pojazdu, nie tylko wojskowego
pzdrwm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum