Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Klamka zapadła - mamy Herkulesy!
Opublikował Wiadomość
GRYZLI 
9



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 4472
Skąd: Znad morza~~~
Wysłany: Wto 22 Cze, 2004   Klamka zapadła - mamy Herkulesy!

Za WP



Stany Zjednoczone przekażą Polsce 5 samolotów transportowych Hercules C-130 K -powiedział wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke. Dodał, że decyzja w tej sprawie została podjęta we wtorek.

Koszty pozyskania maszyn wyniosą 75 mln dolarów. Poniesie je strona amerykańska w ramach programu FMF - czyli pomocy państwom sojuszniczym.

Jeszcze we wtorek szef MON Jerzy Szmajdziński podpisze list intencyjny (wstępne porozumienie) w sprawie przekazania Polsce do 2007 r. przez USA pięciu używanych samolotów transportowych C-130 Hercules.

Od ubiegłego roku trwają rozmowy w sprawie przekazania Polsce używanych samolotów Hercules w ramach amerykańskiej bezzwrotnej pożyczki rządowej. Samoloty te umożliwiają transport 20-tonowych ładunków na większe odległości, czego nie zapewniają maszyny eksploatowane obecnie przez polskie lotnictwo wojskowe.

Herculesy dla Polski mają jeszcze przejść modernizację, która gwarantowałaby ich eksploatację przez co najmniej kilkanaście lat. Amerykanie mieliby też zapewnić szkolenie załóg i obsługę logistyczną przez trzy lata. (reb) :???:

Teraz tylko pozostaje kwestia czy stać nas nie tylko na przygotowanie bazy dla tych maszyn ,ale i na ich eksploatację .Niewątpliwie decyzja mądra-samoloty transportowe są nam potrzebne ,bo same CASY sprawy nie załatwią-boje się tylko że znowu przeszacuje się koszty i bedzie tak jak z Migam 29 -brak kasy na remont :!:
_________________
"...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI

Flogger Fanclub na NK
28 SPLM na facebook
Ostatnio zmieniony przez GRYZLI Sro 12 Gru, 2007, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Nowy Milrek
Gość
Wysłany: Wto 22 Cze, 2004   C-130

Ponieważ jesteśmy przed kolejną redukcją armii sądzę, że pieniądze na bazę dla Herculesów się znajdą.
Dlatego przed ponieważ w lądówce w związku z powiększeniem batalionów zmniejszy się ilość związków taktycznych i znacząco spadnie ilość sprzętu.
 
 
GRYZLI 
9



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 4472
Skąd: Znad morza~~~
Wysłany: Sro 23 Cze, 2004   

Na bazę pewnie się znajdą ,tylko czy wystarczy pieniędzy na ich intensywną eksploatację :?: (mam na myśli nie tylko paliwo ,ale i serwis)
_________________
"...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI

Flogger Fanclub na NK
28 SPLM na facebook
 
 
 
Arsen
[Usunięty]

Wysłany: Czw 24 Cze, 2004   

Słyszałem, że Herkulesy trafią do mającej powstać Brygaly Lotnictwa Taktycznego (dowództwo Wrocław). Tylko zdaje się, że w "PZ" napisano, że MON oddać ma lotnisko w Strachowicach cywilom. Czy w takim razie MON płaciłby za dzierżawę pasa, płyty postowej, hangaru technicznego cywilnemu właścicielowi? Gdzie logika? (wiem, wiem - tam gdzie wojsko się zaczyna...)
 
 
GRYZLI 
9



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 4472
Skąd: Znad morza~~~
Wysłany: Czw 24 Cze, 2004   

Raczej we Wrocławiu umiesci się dowództwo brygady ,a jako lotnisko bazowe dla Herkulesów już dawno wskazywano Powidz-tak więc część brygady z CASA-mi ,AN-26 i AN-28 stacjonowałaby na Balicach ,a Herkulesy w Powidzu - a jak bedzie zobaczymy :!: :?:
_________________
"...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI

Flogger Fanclub na NK
28 SPLM na facebook
 
 
 
mac76 
3


Dołączył: 24 Cze 2004
Posty: 117
Skąd: podlaskie
Wysłany: Czw 24 Cze, 2004   

Albo będzie tak jak w Rumunii. Za kilka lat będzie sprawna 1 sztuka.
 
 
Maras
[Usunięty]

Wysłany: Pią 25 Cze, 2004   Pieniądze są

Pieniądze są, przecież, jeżeli ma być kolejna redukcja, to można okraść kolejnych emerytów, kolejny raz porzenosić ludzi na niższe etaty stosując szantaż ekonomiczny, kolejny raz można obniżyć stopnie etatowe ( a tym samym rzeczywiste ). Pomysł sprawdzony.
Pozdrawiam i obym nie wykrakał. :szafot:
 
 
GRYZLI 
9



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 4472
Skąd: Znad morza~~~
Wysłany: Pią 25 Cze, 2004   

Tyle że kto wtedy będzie latał tymi samolotami i kto je będzie obsługiwał :?:
Na najbliższe powiedzmy dwa lata zostanie jeszcze częć doświadczonego presonelu ,ale od 2007 nie będzie już takich którzy za pieniądze plutonowego bez dodatków zechcą nadstawiać dupy utzymująć w sprawności stare graty.W lotnictwie zostanie garstka młodych plutonowych bez doświadczenia i szans na jego zdobycie (bo niby od kogo będą się uczyć :?: )Ja im życzę jak najlepiej ,ale jak znam życie większość z nich tylko będzie czekała kiedy prysnąć z betonu do jakiegoś cichego i bezpiecznego magazynu lub sztabu-gdzie nie ponosi się milionowej odpowiedzialności za psie pieniądze.
W efekcie bedzie tak że Herculesy będą stały lub wynajmie się mechaników z USA -tylko kogo to dzisiaj obchodzi :!:
_________________
"...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI

Flogger Fanclub na NK
28 SPLM na facebook
 
 
 
Marcus
Gość
Wysłany: Nie 27 Cze, 2004   

W ramach tych 75 mln USD z FMF załatwione mamy koszty remontów (czyli wymiany silników, bo na to nalegaliśmy oraz awioniki, bo znalazły się pieniędze z drugiej strony, przy okazji, to może być najnowocześniejsza awionika do C-130, zgodna z C-130 AMP) podpadają pod wydatki amerykańskie (owe 75 mln USD z FMF, czyli 15 nln USD/samolot, dla porównania nowy C-130J kosztuje 44 mln USD).

Otrzymujemy części zamienne, które mają pozwolić na pełną eksploatacje do 2009 roku, bez dodatkowych wydatków ze strony MON. USA sfinalizują szkolenie pilotów oraz personelu naziemnego, do tego AFAIR będą na Balicach utrzymywało specjalny zespół techniczny. Ale coś za coś, pierwotnie miało być sześć maszyn (tyle oddał za nowe Herculesy RAF), będzie pięć.

Jeżeli chodzi o koszty polskie to ok. 100 mln PLN za infrastrukturę (hangary, rozbudowa baz, urządzenia naziemne).

A, co się tyczy rumuńskich Herculesów, to zostały niegdyś odrzucone przez... Polskę, właśnie z uwagi na stan techniczny. Poza tym warunki przejęcia maszyn nie były takie same jak teraz. Ale to taki szczegół, bo do głęboko wierzących, że otrzymaliśmy "kolejny złom", który się rozpada i za parę lat spadnie tak nic nie dotrze.
 
 
GRYZLI 
9



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 4472
Skąd: Znad morza~~~
Wysłany: Nie 27 Cze, 2004   

Rumuni maja teraz tylko jeden latający-widziałem go dwa lata temu !
Technicznie to taki trochę antyk ,ale trzyma się dzielnie !
_________________
"...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI

Flogger Fanclub na NK
28 SPLM na facebook
 
 
 
GRYZLI 
9



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 4472
Skąd: Znad morza~~~
Wysłany: Pią 30 Lip, 2004   

A oto kilka konkretów dotyczących "naszych" Herculesów

Za Raportem WTO



40-LETNIE HERCULESY ZA 2 LATA

Grzegorz HOŁDANOWICZ Tomasz HYPKI


"...22 czerwca 2004 minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński ostatecznie podpisał gotowy od początku maja kontrakt międzyrządowy (Letter of Offer and Acceptance; LOA) w sprawie programu wsparcia dostawy dla Sił Powietrznych RP (od 1 lipca 2004 taką nazwę noszą dawne Wojska Lotnicze i Obrony Powietrznej) 4 używanych do 2001 przez brytyjskie wojska lotnicze (RAF) samolotów Lockheed Martin C-130K Hercules C.1 i jednego samolotu C-130K-30 Hercules C.3. Podpisanie LOA kończy formalny proces uzgadniania kontraktu zainicjowany w 2003 wystosowaniem 25 maja formalnego listu z prośbą polskiego rządu o przedstawienie oferty dostawy (Letter of Request; LOR - patrz RAPORT-wto 07/03). Amerykańska oferta była ważna do 1 lipca 2004.

Samoloty zostaną Polsce przekazane w ramach bezpłatnej pomocy wojskowej dla zagranicy, zaś koszty programu wsparcia dostawy (remont, modernizacja, szkolenie, pakiet logistyczny, pomoc techniczna) - łącznie 75,2 mln USD - mają być pokryte z bezzwrotnej pożyczki oraz kredytu udzielonych w ramach programu Foreign Military Financing (FMF) lub też z polskiego budżetu. Samoloty wyprodukowane w 1967 i 1968 mają być przygotowane do eksploatacji w okresie do 2020. Początkowo Polska miała otrzymać 6 samolotów, jednak stan techniczny (korozja struktury płatowca) jednego z proponowanych samolotów (w wariancie C.3) doprowadził do redukcji ich liczby do 5. Rozważano możliwość wykorzystania do finansowania prgramu wsparcia po 2006 dodatkowej transzy kredytu udzielonego na zakup samolotów wielozadaniowych F-16. Jednak nie wyraziło na to zgody Ministerstwo Finansów (także z tego powodu, że wymagałoby to zmiany ustawowej).
W latach 2004-2006 na realizację kontraktu przeznaczona powinna być cała kwota bezzwrotnej pomocy wojskowej wyasygnowana przez Kongres USA dla Polski w budżecie na 2004 - łącznie 24 mln USD (oznacza to rezygnację lub opóźnienie innych planowanych na ten rok dostaw, dotyczy to m.in. pojazdów Hummer). W latach 2006-2008 Polska będzie mogła wykorzystać na finansowanie programu środki pomocowe z amerykańskiego budżetu na rok finansowy (od 1 października 2004) w wysokości do 66 mln USD, o ile Kongres USA przyzna Polsce dodatkowe środki w wysokości 50 mln USD przyrzeczone przez prezydenta Busha prezydentowi Kwaśniewskiemu. W przeciwnym wypadku brakujące kwoty będą pokryte z polskich środków budżetowych. W każdym razie 51,2 mln USD, tak jak tegoroczne 24 mln USD, rząd USA działając w imieniu rządu polskiego przeleje na konta przedsiębiorstw, które ostatecznie będą odpowiadały za przygotowanie samolotów dla Polski. Wedle naszych informacji, kontrakt na modernizację polskich Herculesów trafi - po wynegocjowaniu jego szczegółów z USAF - do Lockheed Martin Aircraft and Logistics Centers’ Greenville Aircraft Center. Pierwszy polski Hercules ma trafić do krakowskiej 8. Bazy Lotniczej dla 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego (może już Brygady...) w czerwcu 2006 (minimalny czas potrzebny do realizacji umowy to 18 miesięcy), ostatni - w październiku 2007.

Przez trzy lata w rozbudowywanej dla Herculesów (to wygeneruje lwią część kosztów, które ponieść będzie musiał budżet MON - wedle wiceszefa Komisji Obrony Narodowej ma to być kwota ok. 100 mln złotych) bazie lotniczej w Krakowie-Balicach ma przebywać także grupa amerykańskiego wsparcia technicznego. W ramach kontraktu dostarczone mają być także części zamienne (na pokładzie pierwszego wyremontowanego C-130 przylecą do Polski używane i niewyremontowane podzespoły z szóstego samolotu), przydatne do utrzymania samolotów w sprawności do 2009. Koszty dalszych 10 lat służby ponosić będzie już w pełni strona polska. Około 2010-2011 konieczne będzie zamienienie na wszystkich samolotach dotychczas używanych silników Allison T56-A-15.

Samoloty dla Polski po przebazowaniu ich z Wielkiej Brytanii, przechowywane są od 2001 na lotnisku Sussex County Airport pod Georgetown w stanie Delaware. Teraz przeprowadzone będą niezbędne prace związane z remontem (weryfikacja struktury płatowca, wymiana zużytych systemów) pozostałych (prace w ramach tzw. Programmed Depot Maintenance - dotychczas samoloty wylatały ok. 23-24 tys. godzin w przypadku samolotów Hercules C.1 i ok. 28 tys. godzin w przypadku wariantu C.3). Niezbędna jest zamiana stosowanego wyłącznie przez RAF systemu załadunku towarów na system zgodny standardowo używany przez pozostałych użytkowników C-130. Strona polska zażądała istotnej modernizacji dotychczasowej brytyjskiej awioniki. Jej konfiguracja ma być zbliżona do zainstalowanej na samolotach C-130 (ex-RAAF) dostarczonych do Pakistanu w 2002. Musi jednak uwzględniać konieczność spełniania najpóźniej w 2012 najnowszych europejskich wymagań Communication, Navigation, Surveillance/Air Traffic Management (CNS/ATM). Kabina załogizostanie dorowadzona do standardu glass cocpit. Polskie C-130 otrzymają nowe wyświetlacze 6x8 cali, zarządzane za pośrednictwem systemu FMS-800. Piloci mają także mieć do dyspozycji nowego autopilota, nowe urządzenia radiolokacyjne, radionawigacyjne, łączności i identyfikacyjne. Większość awioniki dostarczy najpewniej Rockwell Collins.

Według zapewnień strony amerykańskiej, przyszłym polskim użytkownikom zostaną oszczędzone kłopoty, na jakie napotkało lotnictwo Rumunii, która w połowie lat 1990. przyjęła bezpłatną darowiznę 4 samolotów C-130B Hercules (te same Herculesy były proponowane wcześniej Polsce, jednak MON odrzuciło tę ofertę). Jakkolwiek w ostatnich dwóch latach rumuński Hercules intensywnie wspierał działania wojsk tego państwa w Afganistanie, to jednak pozostałe samoloty zostały praktycznie uziemione i dopiero na początku 2004 zostało zawarte z rządem USA porozumienie o uruchomieniu wartego 55 mln USD programu usprawnienia i modernizacji samolotów do standardu C-130H oraz zakupienia za pośrednictwem Lockheed Martina dodatkowego samolotu C-130H o wartości 7,8 mln USD. Co najmniej 16 mln USD w latach 2004-2006 pochodzić będzie z funduszu FMF dla Rumunii. Kontrakt realizowany ma być także przez centrum w Greenville, przy czym część prac wykonanych miałoby być w zakładach Romaero w Bukareszcie, który za kilka lat stać się ma lokalnym centrum obsługi Herculesów.

Samoloty C-130K dla Polski
Wariant Nr RAF Nr USAF Nr Lockheeda Dostawa do RAF Zwrot do Lockheeda
C.1 XV185 65-13030 4203 7 kwietnia 1967 3 września 2001
C.1 XV192 65-13037 4212 15 maja 1967 10 czerwca 2001
C.1 XV293 66-13536 4258 1968 4 marca 2001
C.1 XV297 66-13540 4263 1968 4 września 2001
C.3 XV190 65-13035 4210 11 maja 1967 25 czerwca 2002

Pierwszy C-130 dla Polski zostanie dostarczony do Krakowa w czerwcu 2006, ostatni - w październiku 2007 / Zdjęcie: RAF.



Samoloty C-130 w polskiej służbie wykorzystane będą zarówno dla wsparcia działań polskich pododdziałów wydzielonych do misji zagranicznych, w tym do Sił Odpowiedzi NATO (NRF), ale będą też niezbędnym elementem wsparcia logistycznego działań polskich eskadr F-16C/D Block 52M+, bowiem praktycznie niemożliwe jest realizowanie jego misji poza miejscem stałego bazowania bez przerzucenia cięższego sprzętu... Z pewnością polskie Siły Zbrojne powinny dysponować autonomicznym transportem lotniczym w postaci kilku-kilkunastu samolotów klasy C-130. Wiadomo jednak, że nie został sporządzony wiarygodny rachunek koszt/efekt w porównaniu z zakupem drogich (70-80 mln USD w wariancie podstawowym) samolotów C-130J Hercules II (tylko te są obecnie produkowane). W perspektywie 40-50 lat byłoby rozwiązanie bardziej ekonomiczne. Jeszcze lepsze byłoby wejście do programu budowy europejskich A400M, co wiązałoby się z perspektywicznymi korzyściami gospodarczymi. Za kilkanaście lat, gdy trzeba będzie wymieniać nie nadające się już do użytku C-130K, takiej możliwości zapewne nie będzie. Środki na 5 używanych Herculesów mają pochodzić z budżetu USA, a to jest rozstrzygający, choć bardzo krótkowzroczny i partykularny argument... /

..."

Jeden z przeznaczonych dla nas C-130K Hercules C-1,jeszcze w barwach RAF.
_________________
"...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI

Flogger Fanclub na NK
28 SPLM na facebook
 
 
 
morfeusz34 
5


Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 376
Skąd: koszalin
Wysłany: Nie 15 Maj, 2005   

mam pytanie czy beda dostosowane do tankowania w powietrzu.
jesli tak to mamy problem
f-16 tankowany jest przez sztywny przewod
herkulesy miekki
:gent: undefined[/quote]
 
 
FFOX 
3



Dołączył: 17 Lis 2004
Posty: 112
Skąd: NJ, NY, ND
Wysłany: Pon 16 Maj, 2005   

to nie jest problem bo chyba nie posiadamy latajacej stacji bezynowej :cool:
 
 
 
morfeusz34 
5


Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 376
Skąd: koszalin
Wysłany: Pon 16 Maj, 2005   

tak ale szkolic musimy pilotow w tym zakresie
a to sa dwa rozne systemy szkolenia
pozatym gdybysmy wybrali jako standart(tak jak jest w calej europie)
system miekki moglibysmy kupic tylko zasobniki do tankowania a nie caly tankowiec i dostosowac chocby nasze herkulesy do tego. :mrgreen:
 
 
Toyo 
6


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 1038
Skąd: czy to ważne?
Wysłany: Pon 16 Maj, 2005   

Jedno pytanie odnoszące się do tzw. "europejskiego standardu". Czy Duńczycy, Belgowie, Norwegowie oraz pozostali użytkownicy samolotów F-16 dostosowali je do "kosza" czyli "miękkiego systemu", czy w dalszym ciągu tankują z boomu?
Nie twórzmy nazw nie mających potwierdzenia w faktach. Nie ma czegoś takiego jak "standard europejski", poza tym w czasie operacji połączonych COMAO, jest kilka stref tankowania ustawionych tak by załogi samolotów zależnie od systemu dostały paliwko. Jeżeli zaś, będziemy musieli działać w pojedynkę to i tak nie mamy tankera(ów).
Na czym polega różnica w szkoleniu pomiędzy obydwoma systemami? Bo wiem na czym polega różnica w manewrze do tankowania, szkolenie jest to proces nauki danego elementu i sądzę, że dla obydwu wynosi on tyle samo lotów szkolnych, przy boomie dodatkowo uczy się operator w cysternie.
Kto, a w zasadzie jaki samolot miałby przenosić zasobniki do tankowania, koszty przystosowania jakiegokolwiek samolotu oraz zakup zasobników, proces szkolenia załóg równy jest kosztom zakupu cysterny, więc po co wyważać otwarte drzwi. Zasobniki stosuje się tylko tam, gdzie jest to konieczne i nie ma możliwości wysłania cysterny np. lotniskowiec.
Wyobraźmy sobie zasobnik z którego paliwo pobiera Herky, na ile wystarczyło by mu? Poza tym obecnie cysterny mają możliwość tankowania samolotów z obydwoma systemami (patrz zdjęcie).
Na końcach skrzydeł wyraźnie widać zasobniki z "koszami".

Pozdrawiam
KC767
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group