Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Korpus oficerów wychowawczych. Potrzebny czy zbędny?

Korpus oficerów wychowawczych
Jest potrzebny
18%
 18%  [ 47 ]
Jest niepotrzebny
46%
 46%  [ 118 ]
Dobrze wypełnia swe zadania
4%
 4%  [ 12 ]
Źle wypełnia swoje zadania
23%
 23%  [ 58 ]
Nie ma zdania
6%
 6%  [ 17 ]
Głosowań: 190
Wszystkich Głosów: 252

Opublikował Wiadomość
McSimus 
7
...pod kątem prostym 45 stopni !!!



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 28 Lut 2005
Posty: 2605
Skąd: z wojska panie
Wysłany: Czw 31 Maj, 2012   

Nie ma to jak taplać się we własnym ... twierdząc, że to jedyny basen na świecie.
_________________
I ty również możesz pomóc www.pajacyk.pl Dzieci czekają :)
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią 01 Cze, 2012   

Co chcecie od szanownego grona :?:
Ot po prostu zorganizowali sobie, na koszt MON-u spotkanie by wspomnieć dobre czasy LWP ;)
Tylko nie wiem, czy czytając temat konferencji, mam do czynienia z nowomową, czy jeszcze to stary PRL-owski język :?:
 
 
~~Ad~~ 
Banita
Już rezerwa...


Pomógł: 14 razy
Wiek: 58
Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 7297
Skąd: Teraz: Roztocze.
Wysłany: Pią 01 Cze, 2012   

Rozwiązać, a później zaorać, albo odwrotnie... :czytam: Zaręczam, że nikt nie będzie odczuwał braku tej służby. Po roku, gdy poprawią rozdzielniki to nawet nikt pamiętać zbytnio nie będzie. A dlaczego? Bo to dowódcy/szefowie odpowiadają za działkę wychowawczą i mogą swoimi siłami tę przestrzeń zagospodarować. Tak jak to robią z innymi działami służby i to często równie lub bardziej ważnymi. :gent:
_________________

„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."


"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią 01 Cze, 2012   

Szanowny ~~Ad~~, słuszne słowa.

Służyłem w jednostkach, a i znałem wiele jednostek, które bardzo dobrze dawały sobie radę bez zbędnego balastu politruków.

I jednostki te dobitnie udowodniły, że obecność politycznych w armii jest na psa budę potrzebna ;)
 
 
~~Ad~~ 
Banita
Już rezerwa...


Pomógł: 14 razy
Wiek: 58
Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 7297
Skąd: Teraz: Roztocze.
Wysłany: Nie 30 Wrz, 2012   

A no stąd, że nikt nie lubi protekcjonalnego tonu "jedynie słusznie lepiej wiedzących" politycznych... :nie2:
_________________

„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."


"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
 
 
lokom 
7


Pomógł: 34 razy
Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2875
Skąd: z Polski
Wysłany: Nie 30 Wrz, 2012   

Porze, Twoja znajomość tematu, dogłębna analiza i wiedza o odczuciach całego społeczeństwa powala. Zastanawiam się, czy powinienem sobie palnąć w łeb dzisiaj, czy jednak poczekać do jutra, by nie szargać świętości niedzieli.

Po kolei:
Cytat:
A w jakichżto bitwach przyjmowałeś udział i z kim wojny owe sie toczyły, w czasie których tak DOBITNIE udowodniliście swoja wartośc bojową?
Widzisz, tak się składa, że w warunkach europejskich, w stosunkach zewnętrznych armie od 1945 r. udowadniają wartość bojowa poprzez to, że inne państwo nie odważy się wtargnąć na teren kraju. Wyjątkiem są oczywiście tzw. "tłumienia rozruchów kontrrewolucyjnych" przez ZSRR i ich satelity, a także tragiczne dzieje Bałkanów - z tym, że Bałkany rozpoczęły się niejako wewnętrznie. I proszę bez kontry o sojuszach - żaden sojusz nie przyjmie, nie utrzyma i nie wesprze państwa niezdolnego do samodzielnej obrony swoich interesów w określonych granicach.
Cytat:
Bo zdanie cywila o wojsku jest konkretne - taka trzeciej kategorii firma ochroniarska, która robi pewne rzeczy za kasę, ale jak sie przestanie opłacac rzuci drukiem L-4 i pójdzie na chorobowe.
Masz troszkę racji - wojsko to taka firma ochroniarska. Stoi, czeka i pilnuje czy gdzieś potrzebna jest interwencja. Ale przedmiotem ochrony jest naród i państwo. Co do kategorii tej firmy nie będę dyskutował z bzdurami pisanymi w przypływie złego humoru. Skąd i na jakiej podstawie wziąłeś tekst o rzucaniu L-4 kiedy robota (za kasę) przestanie się opłacać? Kolejny foch?
Cytat:
Na kolana specjalistów powala temat konferecji? A ci specjaliści to pewnie słowem naród się brzydzą, bo się im źle kojarzy.

Piszą tu chyba nie tylko ironicznie określani specjaliści. Ale temat na kolana powala rzeczywiście. Jesteśmy grupą zawodową pozbawioną podstawowych praw obywatelskich (przynależności do partii, zrzeszania, zgromadzeń, działalności politycznej, udział w stowarzyszeniach musi być zgłaszany przełożonym, duża grupa żołnierzy ma ograniczenia w wyjazdach zagranicznych itp. itd.). Pominę litościwie "aksjologię" jako szczegółową teorię wartości, zaznaczę jedynie, że drugi raz powala na kolana "nowość funkcjonowania", kiedy profesjonalne, a właściwie to w pełni zawodowe wojsko istnieje w Polsce ładnych kilka lat. To chyba (?) mieli na myśli koledzy, ironizując o temacie. Dlaczego po raz kolejny imputujesz złe intencje? Skąd wziąłeś obrzydzenie dla słowa "naród" z dodatkiem "że źle się kojarzy"? To tylko bezczelność czy już chamstwo cwaniaczka ukrytego za nickiem?
Cytat:
Za komuny armia wychowywała społeczeństwo, w takich wartościach a nie innych - to inna sprawa, a teraz w imie "profesjonalizacji" ma być tak, że jak mamusia i tatulo (a częściej koledzy z podwórka) synusia wychowali, tak on sobie na wojnie poradzi?

Znowu błądzisz jak dziecko we mgle. Wychowanie to proces długotrwały i złożony, trwający od urodzenia do ukształtowania postaw i charakteru - definicja jest szersza (kończy się w zasadzie z osiągnięciem samodzielności, ale to też tylko zgrubne przybliżenie). Za tzw. "komuny" armia nie wychowywała społeczeństwa, jedynie w pewnym zakresie usiłowała jak każda państwowa instytucja wpłynąć na postawy, przekonania, światopogląd osób (żołnierzy) w swoich szeregach. I dalej - nie wiem, kto Ciebie wychowywał, czy jak piszesz "mamusia i tatulo a częściej koledzy z podwórka", czy jakaś instytucja, ale zaręczam Ci że wśród żołnierzy znajdziesz chyba wszystkie przykłady - i tych z ciepłych domków, i z domów dziecka, i takich wychowanych w dużej mierze przez ulicę też. Wojsko Polskie nie ma charakteru elitarnego w rozumieniu wymogu pochodzenia społecznego. A czy ci ludzie sobie poradzą na wojnie, to uwierz mi, od korpusu wychowawczego nie zależy aż tak bardzo.
Cytat:
Zdaje się dla was pojęcie "system motywacyjny" to nie psychologia, ale ekonomia - z jednej striony pieniądze a z drugiej kary - zresztą polegające na obcinaniu pieniędzy. Jak przyjdzie wojna to naród sam sobie te wojne przegra z ogromnymi stratami ludzkimi, bo rozmawiając z tymi mitycznymi "profesjonalistami" gołym okiem widać morale na poziomie lamentu.
Wracając do pytania o wychowanie żołnierzy, lekko zwracam uwagę, że pisząc Was, Ci, Tobie, Wam używamy dużej litery - przynajmniej my. Jeżeli to dla Ciebie nowość, to masz korzyść z zaglądania na to forum - wiesz teraz więcej. Z całego spektrum systemu motywacyjnego hierarchiczność w wojsku z góry odrzuca większość. Pracownik (żołnierz) nie ma i nie będzie miał większego wpływu na większość z nich (taka firma). Na niektóre ma niewielki wpływ, ale wie, że może lub powinien wypowiedzieć się w tej sprawie. Jeżeli kiedyś zdołasz przeczytać kilka tematów tego forum, to dowiesz się, że dyskutujemy o organizacji (całości SZ), organizacji jednostek, wyposażeniu, warunkach służby, organizacji i zabezpieczeniu służby i szkolenia, zarządzaniu kadrami i kontrolą. Po raz kolejny więc piszesz bzdury. A jak już jesteśmy przy czynniku finansowym - podaj przykład środowiska zawodowego nie dbającego o swoje dochody, nie uważającego, że właśnie Oni powinni więcej zarabiać, a już na pewno nie powinni mieć zabierane. Jeżeli rozmawiasz z "profesjonalistami" i gołym okiem widzisz morale na poziomie lamentu to jesteś pośrodku - morale nie jest zachwycające. Trudno, by było dobre, kiedy od wielu lat zapowiedzi i wykonanie zmian systemowych idzie w jednym, gorszym kierunku. Jeżeli decydenci i tzw. "środowiska opiniotwórcze" nawołują i zapowiadają dalsze pogarszanie sytuacji materialnej, socjalnej, perspektyw zawodowych (awansowych), kiedy tysiące żołnierzy - dawniej chorążych po szkołach specjalistycznych - wegetuje na etatach kaprala, kiedy emeryt wojskowy musi przed sądem walczyć z biurem emerytalnym o to co mu się ewidentnie należy z mocy prawa. Tak, morale nie jest najlepsze - świadczy o tym choćby to, że w zeszłym roku ok. 40% zwalniających się żołnierzy nie miało pełnej wysługi emerytalnej, w tym ok. 20 % żadnego prawa do emerytury. A czy jak przyjdzie wojna to Naród sam sobie tę wojnę przegra? Nie wiem. Wiem jedynie to, że w dzisiejszych warunkach wojny konwencjonalnej porównywalnych sił szacuje się tzw. "przeżywalność" na 3-4 dni dla strony atakującej i 8-10 dni dla strony broniącej. W razie wojny więc ci pogardzani przez Ciebie żołnierze mają max. 10 dni na napisanie pożegnalnego listu do rodziny. Bo oni pójdą na pierwszy ogień, rezerwy wchodzą później.
Cytat:
Inna sprawa, że profesjonalna armia potrzebuje profesjonalistów także w dziedzinie wychowania, czyli kształtowania postaw, w aspekcie wiedzy, emocji i działania nawykowego.
I znowu widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Profesjonaliści w dziedzinie wychowania - oczywiście, są potrzebni. Tylko że w razie konfliktu (od zawsze i wszędzie) wiedzę zastępuje propaganda. Do kształtowania postaw i emocji trzeba mieć i profesjonalne przygotowanie (najlepiej psychologiczne i pedagogiczne), ale najważniejsze - trzeba mieć ciągły kontakt i wpływ na kształtowaną jednostkę, nie do wykonania kiedy jest jeden, dwóch średnio przygotowanych ludzi na 1000 żołnierzy. Działania nawykowe to natomiast domena szkolenia prowadzonego przez dowódców i lepiej, by wychowawczy trzymali się z dala od tego.
Cytat:
ps. w ramach zadań wychowawczych było radzenie sobie ze zjawiskiem plotki i paniki - jak na razie to po forum widać, że plotka i panika rulez - więc skąd sie bierze to wasze dziwne samozadowolenie?
Jak w ostatnim akapicie - informacja, a radzenie sobie to bardzo różna sprawa. Ale czy panika rządzi? Nie przepuszczam. Pojawiają się tematy w wystąpieniach czynników rządowych, to są komentowane aż do wyjaśnienia. Jeżeli zarzucasz panikarstwo i plotkę, wskaż temat, którego powstanie i wątpliwości z nim związane wyszły ze środowiska żołnierzy i są na tym forum kontynuowane, a nie zostały ucięte w zarodku przez użytkowników.


Podsumowując: Wykazałeś się złośliwością, uprzedzeniami i niewiedzą. Poplułeś, naobrażałeś, insynuowałeś. W wielu sprawach nawet trudno polemizować bo piszesz ex cathedra bzdury wyssane z palca. Pomimo tego postanowiłem odpowiedzieć. Poczytaj, zastanów się, poproś kogoś by Ci wytłumaczył to, czego nie rozumiesz. Życzę zdrowia i zaniku gruczołów jadowych.

Ps. Jednak nie palnę sobie w łeb. Twoje oceny nie są wiele warte.
_________________
Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein
 
 
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13518
Skąd: ---
Wysłany: Nie 30 Wrz, 2012   

lokom zanalizował już Cię dogłębnie. Ja dodam tylko to:
porze napisał/a:
Inna sprawa, że profesjonalna armia potrzebuje profesjonalistów także w dziedzinie wychowania, czyli kształtowania postaw, w aspekcie wiedzy, emocji i działania nawykowego.

Nie ma to jak oficer polityczny uzasadnia potrzebę swojego istnienia. :efendi2:
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
~~Ad~~ 
Banita
Już rezerwa...


Pomógł: 14 razy
Wiek: 58
Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 7297
Skąd: Teraz: Roztocze.
Wysłany: Pon 01 Paź, 2012   

I znowu ten protekcjonalizm... :oops1: Chyba za dużo naczytałeś się Suworowa z tym strzelaniem do dowódcy... ;) Trochę dystansu do swojej roli/misji, bo zbyt szybko się wypalisz i kto będzie niósł kaganek oświaty i patriotycznych postaw masom żołnierskim :???: :gent:
_________________

„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."


"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
 
 
lokom 
7


Pomógł: 34 razy
Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2875
Skąd: z Polski
Wysłany: Pon 01 Paź, 2012   

Porze, Ty chyba nie rozumiesz co czytasz i dlatego piszesz bzdury.
Gdzie widzisz pedagogikę w temacie konferencji? Owszem, wychowanie jest częścią procesu pedagogicznego, ale w takim razie może od razu zaczniesz pisać o "nauce", w końcu to jeszcze szersze pojęcie.
To, że ty rozumiesz temat konferencji inaczej niż inni to problem. Tylko Twój, czy wszystkich innych? Dobijasz przywołaniem "pozytywnej roli" komunistycznego politruka z frontowych czasów, a zwłaszcza tego, że w jego uprawnieniach leżało zastrzelenie dowódcy. Podobne uprawnienia miały oddziały NKWD idące za żołnierzami frontowymi - też mogły strzelać do każdego wycofującego się. Wg Ciebie - "dzięki temu wojsko biegło we właściwym kierunku"?
I jeszcze to, że "politruk myślał jak żołnierz"! Gdzie ty żyjesz? Byleś zahibernowany przez 70 lat? Tamten politruk myślał jak polityczny aktywista, przekonany o swojej władzy i wyższości - o ile w ogóle myślał, a działał jak kat upoważniony do zabijania bez wyroku.

Wygląda na to, ze nie potrafisz obronić żadnego bzdurnego stwierdzenia z pierwszego postu, bo nie odniosłeś się merytorycznie do krytyki, zaczynasz pisać bajki z mchu i paproci w kolejnym poście.
_________________
Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein
 
 
MK-J 
Mod
kapitanka



Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 22 Wrz 2007
Posty: 7498
Skąd: north
Wysłany: Pon 01 Paź, 2012   

porze napisał/a:
Jesli ktoś jest czegoś pewien dobitnie i twierdzi, że sobie doskonale radzi z rzeczywistością, to prawdopodobnie faktycznie jest bliski strzelenia sobie w głowę - więc chciałbym zauważyć, że oprócz szukania źródeł złych nastrojów w mącicielach i nieprawomyślnych, politruk także mógł wskazać prawdziwe patologie do usunięcia

Po takiej lekturze sylewtka wychowawczego/politycznego/itp. jawi mi się jakimś nadczłowiekiem tak w zakresie wykształcenia, jak też możliwości . Taki gość normalnie marnuje się w armii. O takiego omnibusa największe firmy HR będa walczyć na śmierć i życie... :-o
Proponuję mniej emocji, więcej dystansu i trzeźwego oglądu rzeczywistości. :gent: M.
_________________
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
 
 
MK-J 
Mod
kapitanka



Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 22 Wrz 2007
Posty: 7498
Skąd: north
Wysłany: Pon 01 Paź, 2012   

porze, tak dla przypomnienia - piszemy tutaj (w każdym razie ja) o oficerach wychowawczych :-o . M
_________________
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
 
 
lokom 
7


Pomógł: 34 razy
Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2875
Skąd: z Polski
Wysłany: Pon 01 Paź, 2012   

Porze, piszesz chaotycznie, zmieniasz wątki, nie jesteś konsekwentny. Kiedy odpisałem Ci, że bezpodstawnie rozszerzasz "wychowanie" na cała "pedagogikę" przytaczasz "wychowanie obywatelskie" jako przedmiot szkolny, rozpisujesz się o programie szkolnym, rekonwersji (dla ułatwienia dodam, że "omnibus" był zwrotem ironicznym, mającym pokazać bezsens Twoich wywodów, a Ty wyjeżdżasz z potencjałem byłych żołnierzy i rekonwersją).
Za trudne utrzymać się przy temacie? Oficerowie wychowawczy i ich konferencja pod określonym tytułem. Chcesz napisać coś szerszego to nie mieszaj tego z polemiką.
Wymyślasz chore pojęcia jak np. "pacyfizacja wojny".
Usiłujesz wmówić, że NKWD strzelało do Niemców, i tylko przez "nieprzejednanie" zabijało czerwonoarmistów. Możesz tak myśleć, tylko dlaczego w takim razie NKWD nigdy nie szło do walki w 1 linii jeżeli ich celem byli Niemcy? Piszesz o tym w akapicie o aprobacie Rosjan dla tych działań, dalej piszesz o respekcie dla skuteczności działania ZOMO, UB i politruków. Rolę wychowawczych utożsamiasz z rola politruków (w poprzednim poście też).
Uświadom sobie, że oficerowie wychowawczy to nie politrucy, już nie będą dowodzić plutonami czy batalionami strzelającymi do swoich żołnierzy, przynajmniej w polskiej armii.

Wracając do samej konferencji.
link
link
link
Widzę same kierownicze stanowiska, żadnych specjalistów od wychowania, kształtowania postaw. Mamy tam też cele:
- diagnoza percepcji profesjonalnego żołnierza w społeczeństwie;
- określenie kierunków wychowania obywatelskiego społeczeństwa, żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych, ze szczególnym uwzględnieniem wartości narodowych, wspólnotowych i wolnościowych.
Ciekawe jak zdiagnozowali tę percepcję, nic nie można znaleźć. Kto na panelu (konferencji) podejmuje takie wyzwanie jak "diagnoza" problemu, o którym nawet nie ma dyskusji i materiałów?
_________________
Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein
 
 
Wolfchen 
5
Rezerwista



Wiek: 34
Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 457
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 01 Paź, 2012   

Odniosę się tylko do jednego:

Cytat:
Inna sprawa, że profesjonalna armia potrzebuje profesjonalistów także w dziedzinie wychowania, czyli kształtowania postaw, w aspekcie wiedzy, emocji i działania nawykowego.
Tacy już są. Nazywają się psychologami. :cool:
 
 
stachu1 
5
<O((((><


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 329
Skąd: ja mogę to wiedzieć?
Wysłany: Pon 01 Paź, 2012   

A może porze kształcisz się na "politruka" i nie jest Ci w smak co tu piszą doświadczeni żołnierze? :oops1:
_________________
Choć nieraz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież tylko Polsce służę
J.K. Piłsudski
 
 
makary21 
Mod
wieczny malkontent/cywil banda



Pomógł: 41 razy
Wiek: 45
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5710
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012   

porze napisał/a:
Ja rozumiem, że Jej Wysokośc Twoja Wybujała Ambicja utrudnia ci postrzeganie, ale ja odpowiadam na posty różnych innych osób, a nie tylko Twoje. Temat jest wielowątkowy, każdy wrzucił coś "z innej beczki", do każdego wątku warto się odnieść.

i
Misiu. Kształciło sie na wychowawczego, ale 20 lat temu. Na WSO i w AMW były takie kierunki. Ale zlikwidowano i jestem humanistą cywilnym, bez obciążeń i kompleksów.




1) Piszesz poza tematem, a ramy tematu określa moderator. Radzę spojrzeć w regulamin.
2) Obrażasz współrozmówcę, który zwrócił Ci uwagę do tego użycie słowa Misu w tym kontekście jest mocno dyskusyjne - a to brak kultury i idzie w kierunku obrażenia dyskutanta.
3) W efekcie otrzymujesz ostrzeżenie od Jego Wysokość Wybujałej Ambicji Moderowania Dyskusji By Była Na Poziomie.

Makary21
_________________
Tylko umarli widzieli koniec wojny. Platon
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group