W warunkach bojowych przeprawa by się odbyła, ale zależy nam bardzo na tym, aby wszystko to, co robimy, było bezpieczne, a tu takie warunki nie były zachowane
Ciekawe w jaki sposób jeśli niska woda w czasie pokoju wstrzymuje przeprawę?
- w czasie wojny ! oprócz nskiej wody mamy dodatkowo przeciwdziałanie przeciwnika
Podobnie w czerwcu 2018 w czasie ćwiczeń NATO "Saber Strike" 3-promy ..kilka godzin przeprawiały pojazdy
Link
_________________ Przyszłam wcześniej, gdyż nie miałam co robić.
W przeciwieństwie do armii rosyjskiej, armia polska oparta jest na cywilizacji europejskiej, nie azjatyckiej. Dlatego nasi generałowie szanują życie żołnierzy, bo to ICH żołnierze, zaś wasi nie szanują, bo to NIE ICH życie.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6056 Skąd: z nikąd
Wysłany: Pon 12 Lis, 2018
Nawet w sowieckim sojuzie park pontonowy - nawet radziecki PMP potrzebuje aby przeszkoda wodna miała odpowiednią głębokość (nurt z resztą też)
Nawet radzieccy akademicy nic nie poradzą na prawo Archimedesa...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Dwa lata poddodziały przygotowywały się do przeprawy, a tu raptem
"Przez noc woda w Wiśle w okolicach Chełmna (województwo kujawsko-pomorskie) opadła aż o 40 cm."
Sorry. Taki mamy klimat .... Czy Rosomaki nie mają zdolności do pokonywania przeszkód wodnych
BTW, Wisła ma ponad 1000 km może w 2020 się uda
Wiek: 62 Dołączyła: 09 Sie 2015 Posty: 715 Skąd: Myszykiszki
Wysłany: Pon 12 Lis, 2018
Cytat:
Nawet w sowieckim sojuzie park pontonowy - nawet radziecki PMP
człowieku "obudz sie" w jakim zapyziałym świecie kol. żyjesz?
Spójrz ,w którym roku żyjemy?
* radziłem już kol. zmień mentora i ksiązki oraz literaturę techniczno-wojskową
p.s
W 2016r wojska FR miały więćej środków przeprawowych (армейский понтонный парк ПП-2005) niż polska armia. link
* dotyczy tylko wer. ( понтонный парк ПП-2005)
Inne wer. Link
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6056 Skąd: z nikąd
Wysłany: Pon 12 Lis, 2018
Towarzyszu - prawo tego cholernego imperialisty Archimedesa dotyczy się wszystkiego co pływa - nawet cuda radzieckiej inżynierii - promu samobieżnego ПММ-2.
Co więcej aby ów prom pływał potrzebuje więcej wody "pod kilem" niż proste pontony.
Jeśli z jakiś powodów poziom przeszkody wodnej jest zbyt niski to zostaje brodzenie...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Niezwykle pouczająca dyskusja...ale nie zmienia to stanu rzeczy że przeprawy nie zrobiono...a o to...chyba chodziło w tych ćwiczeniach?Przynajmiej na tym etapie. Saperzy mają na takie niespodzianki swoje rozwiązania....
Wiek: 55 Dołączył: 25 Kwi 2010 Posty: 136 Skąd: GA
Wysłany: Pon 12 Lis, 2018
Prowadzenie większości działań (w tym ćwiczeń) z użyciem sprzętu i ludzi wymaga ustalenia warunków bezpieczeństwa, w tym określenie granicznych warunków środowiskowych. Wynika to z oceny dopuszczalnego poziomu ryzyka. To chyba jasne, że jest on zupełnie inny w trakcie ćwiczeń niż przy wykonywaniu rutynowych zadań w czasie pokoju, nie mówiąc już o działaniu w sytuacjach nadzwyczajnych w tym w czasie wojny. Od tego są dowódcy i wyznaczone osoby odpowiedzialne za to aby nie dopuścić do działania w warunkach przekraczających wcześniej ustalone. A jeśli ktoś uważa, że ważniejsze było wykonanie przeprawy mimo wszystko, to moim zdaniem powinien trochę się dokształcić, a na początek proponuję analizę działania załogi Tu-154 w Smoleńsku. Tam też "była p...zda" ale oczywiście mogli spróbować...
Ćwiczenia organizuje się nie przez kilka godzin , a przez wiele miesięcy. I jednym z elementów ćwiczeń są różne warianty wykonania zadania. Warianty ze względu na pogodę, prędkość wody, czy temperaturę. Nikt nie mówi o drastycznym narażaniu zdrowia i życia kogokolwiek. Finał tego etapu ćwiczenia jest prosty - wojska zadania nie wykonały. I taki komunikat poszedł w świat.
A ponadto jeśli to przeprawa a nie forsowanie to można na spokojnie przeprawić wojska bez żadnej dramaturgii.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6056 Skąd: z nikąd
Wysłany: Pon 12 Lis, 2018
Cytat:
A ponadto jeśli to przeprawa a nie forsowanie to można na spokojnie przeprawić wojska bez żadnej dramaturgii.
Nie, niezupełnie
W zasadzie to jest na odwrót... Jeśli byłoby to forsowanie to można było to zrealizować w inny sposób...
Ale jeśli tematem ćwiczeń miała być przeprawa - przy pomocy różnych zestawów pontonowych) no to tutaj sprawa wygląda diametralnie inaczej...
By prom z PP-64 sprawnie obsługiwać potrzeba co najmniej 70 cm "między dnem a lustrem wody"
A trzeba pamiętać ze rzeka i to taka jak Wisła to nie jest wanna z twardym i równym dnem...
Jeśli poziom był zbyt niski to może się okazać ze prom nie może podpłynąć dostatecznie blisko aby pojazdy (mam tu na myśli cięzarówki przede wszystkim - bo armia to przede wszystkim ciężarówki - nie czołgi ) mogły wyjechać i wyjechać z promu
Co więcej na środku na odcinku gdzie dopuszczalne jest organizowanie "osi przepraw" mogły być łach które uniemożliwiąły przepłyniecie zanurzonego (pod obciążeniem) promu...
To naprawdę nie jest takie trywialne.. Jest za niska woda - zbudujemy most - część pontonów po prostu "osiądzie" na dnie... Pojazdy przejada - pontony isę pogną lub nawet po prostu podziurawią... (pomijam już kwestie ja zdemontwać zestaw gdy okaże sie ze w samym środku kilka pontonow po prostu "przywarło" do mulastego dna...
Tu największy zarzut to taki że: problemy z poziomem wody na "Kępie panieńskiej" nie są od wczoraj - ja znam doskonale to miejsce...
Dlaczego nie było zorganizowanych "alternatywnych punktów" Co to jedyne miejsce gdzie wojsko może "przeprawiać się" przez Wisłe...
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Przedmówco mój cyferkowy - zgodzisz się chyba że jest coś takiego jak rozpoznanie hydrometoorologiczne , czy jakoś tak i ta przeprawa była planowana w miejscu znanym bez żadnych cudów przyrodniczych. Więc niezbyt to świadczy o tych co to wymyślili.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6056 Skąd: z nikąd
Wysłany: Pon 12 Lis, 2018
Ależ ja sie zgadzam... Co więcej - mówię ja znam to miejsce i wiem że na tym odcinku Wisła naprawdę potrafi odwalić "taki numer" (z dużym wahnięciem poziomu lustra wody)
Dlatego też jestem ciekawy skąd taka "bezradność" u gienerałów*...
*Pewnie jak odejdą pod kapelusz to już "po za dusznymi murami MON" nabiorą powietrza pełną piersią i jak, dotąd niedotleniony, mózg zacznie działać, to "będą wiedzieć" - "co robiono źle"
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
(niezależny)dziennik polityczny to nie jest przypadkiem jeden z tych portali rozpowszechniających fake-news?
Nawet oko.press twierdzi, że to długie łapska kremlowskich psów tam piszą...
https://oko.press/polskie-fejki-rosyjska-dezinformacja/
Cytat:
O dziennik i Kamińskiego pytaliśmy w instytucjach rządowych zajmujących się bezpieczeństwem. Nieoficjalnie potwierdziły, że Dziennik jest prowadzony przez rosyjskie służby.
Portal ten był wymieniony w jednym z niejawnych raportów dot. dezinformacji i działań informacyjnych wymierzonych w MON.
_________________ Это не противник. Это враг, убийца, вор и насильник. На века и во веки веков.
Лучший дипломатический протокол, который можно к ним применить, — 5,56х45 мм.
Россию ебать и не бояться.
Ostatnio zmieniony przez Harpooner Wto 13 Lis, 2018, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum